Wszechobecna depresja

Wszyscy wokół ja pierdolę w depresji. To i mi się w końcu udzieliła. Nic już nie daje frajdy, bo jak nawet jest dalej fajne to i tak zaraz to się skończy, zabiorą lub zakażą, ale nie będzie na to stać i sama myśl o tym już mnie boli.
Pieprzona pandemia zabrała mi możliwość latania po całym świecie, bez wstrzykiwania sobie czegoś co kilka miesięcy i nieustannej kontroli czy wszystko ze mną ok za pomocą patyka w nosie. Pomijając, że część mojej pracy została ograniczona z dnia na dzień, to po prostu siedzę na dupie w domu w betonowej jungli i patrzę na obrazki tego, czego można było doświadczać przez lata bez zakazów….
Aż w końcu wpisałam w internet chujnia i trafiłam na tę stronę – zajebista! Chyba się zaprzyjaźnię z nią, wyrażając tu swój ból dupy dnia codziennego.
No i jeszcze na pocieszenie Keanu Reeves dodał swoje złote myśli 'to nie depresja – to takie czasy mamy”. Świetnie, bardzo budujące!

5
2

Komentarze do "Wszechobecna depresja"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Dla mnie budujące – ale ja lubię prawdę.

    0

    0
    Odpowiedz