Za dużo chujowej muzyki w mediach

Siema! Mam problem z każdą chujową muzyką w radiu. Media mają w dupie na zajebistą muzę jak rock i metal, nawet kurwa hip-hopu i punku nie zaakceptują, tylko jakieś pierdolone Ariany Grande, Justiny Biebery, Seleny Gomez, One Direction, Chainsmokersów i inne gówna. Kiedyś było naprawdę w chuj dużo dobrego trance’u i house’u, a teraz? Chujnia straszna! Kiedy się ta moda na ten komercyjny dance i bigroom się skończy? Chyba nigdy. Ja pierdolę, chcemy więcej rocka i metalu, a nie Biebera i Ariany!

128
78

Komentarze do "Za dużo chujowej muzyki w mediach"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Słuchaj trójki, tam nie ma takiego gówna.

    2

    0
    Odpowiedz
  3. „Najlepsze jest to co się sprzeda. Chujowe to co się sprzedać nie da”

    1

    0
    Odpowiedz
  4. Tak, kiedyś chujowa muza też była, ale tej dobrej było o wiele więcej, teraz to 1% o 2. w nocy. Kiedyś media czuły misję, teraz to tylko jazda po najmniejszej linii oporu w kierunku kasy. Ale to się zemści. Oby.

    Nie rób doktoratu i sory, ale przez pomyłkę dałem 1 zamiast 5, pojebało mi się. pzdr

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Dlatego mam radio + mp3 w samochodzie.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. rób doktorat

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Racja, nigdy nie słyszałem w radio Helmet – Unsung.

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Za ten rock i metal 4 gwiazdki dawidowe, gdybyś powiedział na końcu jeszcze o rapie, było by 5, ale tak poza tym zgadzam się w 100%

    0

    2
    Odpowiedz
  9. Popieram. Dziś sobie jadę A4 i słyszę jak Kasia z przyjemnym głosem i Baleja, czy jak mu tam, pierdolą o ułanach i rozmarynach, jakie te piosenki są zajebiste i w ogóle, ale puścić ich to już kurwa nie puszczą. Zamiast tego jakieś jebane czarnusze regge. Sam musiałem wrócić do domu i puścić z internetu „ułanów”. Swoją drogą to też chujnia że nie ma radia z zasięgiem na całą Polskę z wyłącznie polską muzyką, zwłaszcza patriotyczną. U ruskich takich stacji jest od groma i trochę. Ba, czasem nawet jakiegoś starocia jak Katiuszę, którą wszyscy lubią, puszczą.

    0

    1
    Odpowiedz
  10. Dlatego ja słucham jedynej słusznej stacji w tym temacie – Antyradio

    0

    1
    Odpowiedz
  11. Ja się pytam gdzie są nowe odcinki gry o tron Kurwa??!!

    0

    0
    Odpowiedz
  12. Kiesy będą fajne chujnie? Nie macie ludzie już żadnych problemów? Czy co? Nie ma co czytać!! .. ;/

    0

    0
    Odpowiedz
  13. Teraz liczy się tylko pieniądz. Już nawet MTV nie włączam jak kiedyś, puszczają denne seriale, randki i inne pierdoły aż szkoda patrzeć

    0

    0
    Odpowiedz
  14. Bo media komercyjne promują swoich pupili.Ileż do chuja wafla można słuchać Niepokonanych Perfectu.Facet bełkocze”Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść…”a kurwa nie schodzi.

    0

    0
    Odpowiedz
  15. Dobrze,że jest Internet.Ciężko gdzieś teraz usłyszeć Kata,Artrosis i wielu innych.

    0

    0
    Odpowiedz
  16. Gimbaza kocha tego metroseksualnego homo/nie wiadomo Bibera.Żałośnie wyglądają siksy które popadają w histerię na jego widok.

    0

    0
    Odpowiedz
  17. Włącz Polo TV i podziwiaj piękne polskie kobiety w tych teledyskach.

    0

    0
    Odpowiedz
  18. Nie ma porządnej stacji radiowej.Jeszcze parę lat temu była Radiostacja grająca muzykę nie dla mas ale zlikwidowali ją.

    0

    0
    Odpowiedz
  19. Pisz doktorat 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  20. Lubię RMF Classic grają fajną muzykę filmową,ale to nie dla plebsu,tam Scootera nie usłyszysz.

    0

    0
    Odpowiedz
  21. Zgadzam się, z tym wyjatkiem, że za jeszcze jedno obrazenie Arianny wale po ryju

    0

    0
    Odpowiedz
  22. A ja lubie Ariane. Fajnie kręci dupką.

    0

    0
    Odpowiedz
  23. dobry trance? co to kurwa takiego ???

    0

    1
    Odpowiedz
  24. Ale ja Ciebie nie rozumiem do końca. Siedzisz w robocie gdzie jest tylko radio i Twoi koledzy nie dopuszczą Ciebie do odpalenia czegoś z pendrive’a na Twoim przenośnym grajku czy co? Od czego jest SoundCloud lub Spotify?

    0

    0
    Odpowiedz
  25. Wyjdź za mnie (o ile jesteś chłopakiem)mam te same poglądy :*

    0

    0
    Odpowiedz
  26. Niestety…to trwa już od dawna. Dobry trance tylko w podziemiu nawet dawni twórcy się od niego odwrócili dla kasy…ale są jeszcze dobrzy np. solarstone, blank & jones czy mocniej kai tracid pozostali wierni stylowi i chwała im. Wybierz się na konkretny event, choć i w tej branży ostatnio nawet trancefusion ma być ostatnia 🙁

    0

    0
    Odpowiedz
  27. Napisałeś to tak, jakby muzyka wcześniej puszczana w radiu/TV nie była komercyjna. Jak chcesz posłuchać niszowych kawałków, to idź na koncerty, a nie pierdolisz o słuchaniu jakiegoś badziewia w TV.

    0

    0
    Odpowiedz
  28. O tak! Brak dobrej muzy tera. Kiedyś to pusczali dobre dinozaury jak O-zone czy akcent a tera to dno, szlam i mół.

    0

    0
    Odpowiedz
  29. Metalu w radio nigdy nie było z małymi wyjątkami, za to grali porządne jak M. Jackson, ABBA, Czesiu Niemen, Dire Straits czy ZZ Top. Teraz jest rzeczywiście kupa, ja nie marzę o Manowarze, Scorpiosach czy Metallice ale tego co teraz dają się słuchać nie da

    0

    0
    Odpowiedz
  30. A ja sobie nie życzę,żeby punka puszczali w radio,bo lubię i szanuję stare punkowe kapele.W latach 80-tych nie było płyt,internetu,cztery programy radiowe,dwa telewizyjne i jakoś sobie radziliśmy podziemnym przekazem.Dzisiaj zjebane dziennikarzyny taki komercyjny shit jak GREEN DAY nazywają punkiem.Tfuuu!

    0

    0
    Odpowiedz
  31. Ariane to ty szanuj, kalafiorze. ona ma jeszcze w miarę dobry wokal. poza tym jest tak ładna, że aż bym jej foremkę zalał i to z największą przyjemnością. na dokładkę ma piękne stopy. mogłaby walić mi nimi konia, a ja wytrysnąłbym na jej cudowne, chudziutkie pięty i kostki. pozdrawiam.

    0

    0
    Odpowiedz
  32. Naucz sie robic muzyke samemu .Ponoc Gej Roman udziela lekcji gry na flecie .Polecam takze Rusty Trombone .Ci co byli na zmywaku przetlumacza i objasnia .

    0

    0
    Odpowiedz
  33. „Absurdem jest, żeśmy się urodzili, absurdem jest, że umrzemy” – pisał Jean Paul Sartre. Egzystencjaliści doszli do wniosku, że ludzkie życie nie ma sensu. To jakby echo słów biblijnego Salomona, który stwierdza, że „wszystko to jest marnością i gonitwą za wiatrem” .

    Według egzystencjalistów nasze istnienie jest niezrozumiałe, a jego stałą cechą jest trwoga. Trwoga przed śmiercią, która jest nieodwracalnym końcem wszystkiego. Jedyne, co mamy, to krótkie, wyczerpujące się w teraźniejszości życie. Nie ma ani przeszłości, ani przyszłości. „Pokolenie odchodzi i pokolenie przychodzi (…) Nie pamięta się o tych, którzy byli poprzednio, ani o tych, którzy będą potem”– to już nie egzystencjaliści, ale… Pismo Święte . Salomon pyta: „Bo cóż pozostaje człowiekowi z całego jego trudu i porywów jego serca, którymi się trudzi pod słońcem, skoro całe jego życie jest tylko cierpieniem, a jego zajęcia zmartwieniem i nawet w nocy jego serce nie zaznaje spokoju?” i konstatuje: „To również jest marnością” . Izajasz, w podobnie egzystencjalnym tonie, ocierając się o bezmiar wszechświata, stwierdza: „Oto narody są jak kropla w wiadrze i znaczą tyle, co pyłek na szalach wagi, oto wyspy ważą tyle, co ziarnko piasku” . Ten nihilistyczny ton zdaje się potwierdzać Nowy Testament. Apostoł Jakub jakby podkreślał bezsens ludzkiej egzystencji: „Bo czymże jest życie wasze? Parą jesteście, która ukazuje się na krótko, a potem znika” .
    Rzeczywiście – ludzkie życie zdaje się być swoistym aktem dramatu. Drwiną rozciągniętą między przyjściem i odejściem, narodzinami i śmiercią. „Zaprawdę przemija człowiek jak cień, zaprawdę próżno się miota. Gromadzi, a nie wie, kto to zabierze” . Ukazujemy się na krótką chwilę na scenie życia, by przeminąć tak szybko „jak cień”.
    Dziwne i aż niemożliwe, że Biblia – ta księga niezwykłej nadziei – maluje tak straszny obraz ludzkiej egzystencji. Egzystencji pozbawionej wszelkiego znaczenia, skazanej na samotność i oddalenie. Gdyby zatrzymać się na tych fragmentach, pozostaje tylko przerażenie. A jednak dalej przebija się wątek nadziei – psalmista pyta: „A teraz na cóż oczekuję, Panie? Tyś sam jest oczekiwaniem moim” . Te słowa to odbicie fundamentalnej ludzkiej tęsknoty, poszukiwań sensu życia, dotyku transcendencji. To efekt pragnień, jakie włożono w nasze serca, jakby Stwórca rzekł: Będę cię dręczył niespełnieniem, bo spełnienie jest tylko we Mnie. I zdaje się być prawdą, że nie znajdziemy spokoju, póki nie przyjdziemy do Niego. Bo bez Boga nasze życie to „marność nad marnościami”. Bez Boga „los synów ludzkich jest taki, jak los zwierząt (…) Wszystko idzie na jedno miejsce; wszystko powstało z prochu i wszystko znowu w proch się obraca. (…) Człowiek nie ma żadnej przewagi nad zwierzęciem. Bo wszystko jest marnością” . W czym zatem tkwi niezwykłość człowieka?
    Dawno temu zostaliśmy obdarzeni boską naturą, stworzeni „na Jego obraz i podobieństwo”. Święci, czyści, bez skazy. Nie znaliśmy zła i śmierci. Znaliśmy natomiast Ojca – byliśmy owocem Jego miłości. Miłości, która obdarowuje życiem. Stworzeni do wspólnoty, radości, śmiechu, szlachetności, ale i odpowiedzialności. Biblia nazywa to ogrodem Eden. Oprócz życia dostaliśmy drugi wielki dar – wolną wolę. I stanęliśmy wtedy przed próbą naszej lojalności i wdzięczności. Tego nie unieśliśmy zapatrzeni w obcego przybysza, który mamił lepszą rzeczywistością, choć lepszej być nie mogło . Słowo przeciwko słowu. Wybraliśmy ofertę nieznajomego, który ubrał płaszcz przyjaciela. Nieznajomego, który zadał kłam słowom tak bliskiego nam Ojca. I dokonał się akt zdrady, którego konsekwencje uderzają, gdy pochylamy się nad wiekiem trumny. Bo „zapłatą za grzech jest śmierć” . Opuściliśmy Boga, grzesząc brakiem zaufania. A On, zbolały i zdruzgotany, pozwolił nam odejść – wciąż podtrzymując jednak nasze życie i odraczając konsekwencje ludzkiego wyboru. Bo śmierć powinna przyjść od razu. Wzgardzony Bóg pozwolił odejść swoim dzieciom. Odeszliśmy więc pełni niepokoju, który od tej pory wypełnia nasze serca, ale wciąż żyjący. Oddzieleni od Stwórcy staliśmy się jednak zdolni do zbrodni i nienawiści. Dotknęliśmy zła, które zniszczyło w nas obraz Boga i zanieśliśmy to dziedzictwo następnym pokoleniom. Pojawił się ból, smutek, cierpienie, lęk. A jednak wielką łaską był ten drugi dar życia – choć złamanego i ciężkiego, choć wiodącego przez choroby i rozpacz, choć zakończonego zatrzaśniętym wiekiem nad zimnym, bladym ciałem… Łaską?
    To można tylko pojąć, patrząc na inny ogród, w którym rozegrał się inny akt Bożej miłości i inny akt ludzkiej zdrady. Bo tak jak Bóg jest niezmienny w swej miłości, tak i człowiek jest niezmienny w swej wzgardzie. Tam, w Getsemane, Jezus zabrał nasze przekleństwo. Stoczył niewyobrażalną walkę, aby to wieko trumny otworzyć. I choć „zapłatą za grzech jest śmierć”, to przecież „darem łaski Bożej jest żywot wieczny w Chrystusie Jezusie”. W tym ogrodzie rozegrał się wielki duchowy bój o życie każdego z nas, który zaprowadził Boga na samotne, skaliste wzgórze. Bóg stał się zakładnikiem za człowieka. Dobrowolnie, z miłości. Zgodził się na niepojętą mękę w każdym jej wymiarze: fizycznym, psychicznym i duchowym. Nie było to łatwe: „Ojcze mój, jeśli można, niech mnie ten kielich minie” . Nie chciał, bał się – tak ludzki w swym lęku. Jego ciało drżało, bez sił opadło na ziemię, z czoła spływał krwawy pot – tak potężne było to zmaganie. Ale zwyciężył, wstał i oddał się Ojcu: „(…) wszakże nie jako Ja chcę, ale jako Ty”.
    A co zrobił człowiek? Zdeptał miłość, zszargał dobroć, napluł na świętość. Przyszedł po swego Wyzwoliciela z kijem i łańcuchem, spętał jak psa, zhańbił i zabił. Ecce homo! Człowiek to zaprawdę brzmi dumnie…
    Byliśmy tam wszyscy – najpierw przyjmowaliśmy z Jego rąk uzdrowienie, a potem krzyczeliśmy: „Ukrzyżuj Go”. Każdy z nas na niego pluł. Nie ma niewinnych i sprawiedliwych, „nie ma ani jednego” . A Bóg przyjął to z rąk swych dzieci, by „miały życie i obfitowały” . Nasza egzystencja przestała być „marnością nad marnościami”. Nabrała wielkiej wartości. W oczach Boga każde ludzkie życie jest bezcenne, bo zostało odkupione krwią Jego Syna. I jeśli nie zlekceważymy tej ofiary, to nasz los będzie jednak inny niż los zwierząt! Bo nasze człowieczeństwo mierzy się społecznością z Bogiem. Chrystus pokazał ową drogę do wieczności. Wyszliśmy z domu Ojca i mimo że się zgubiliśmy, możemy tam powrócić. On jest drogowskazem. Dlatego nasze życie nie zostało zakończone zaraz po tym, gdy zbrukało się grzechem. Dano nam szansę powrotu.
    Wciąż jednak dźwigamy dar z Edenu – wolną wolę. I Bóg wciąż ją respektuje. Tyle, że nie można istnieć, odcinając się od Źródła życia. Wtedy rzeczywiście zostaje tylko „gonitwa za wiatrem” i krótki czas ziemskiej udręki. Albo pustej, hałaśliwej zabawy.
    Lew Tołstoj napisał kiedyś do swego przyjaciela: „Jeśli człowiek uwierzy, że śmierć jest końcem wszystkiego, to nie ma dla niego nic gorszego niż życie”.

    0

    0
    Odpowiedz
  34. Posłuchajcie na YouTube Dr.Albonista”Leje się sperma”i napiszcie czy się podobało.

    0

    0
    Odpowiedz
  35. Chcesz tego zajebanego matelu i rocka to kup sobie płyty i słuchaj ! A nie dupe źawracasz !

    0

    0
    Odpowiedz
  36. No, kiedyś naprawdę zajebistą muzę grali, zwłaszcza rap, a teraz jakieś staroświeckie nudy gówniane od Biebera, Ariany, Seleny, elektro-hausu I Bigroomu, bo myšlą, że będą się każdemu podobać. Tam nie grają żadnego dobrego rapu, ani rocka I metalu. Zgadzam się na stówę, że takie badziewia grają. Daję 5 gwiazdek dawidowych.

    0

    0
    Odpowiedz
  37. Chciałem na końcu też do rocka, metalu etc. dojebać rap, ale już za póżno

    0

    0
    Odpowiedz
  38. Metal i rap to skurwysyństwo i dobrze ze nie dają huj z tym !

    0

    0
    Odpowiedz
  39. 43 -> Masz coś do metalu I rapu?! Metal I rap to zajebista muza! Szkoda, że nie dają! Ciekawe jakiej muzyki słuchasz? Bo ja obstawiam, że bigroomu.

    0

    0
    Odpowiedz
  40. 42-> Masz coś do rapu i metalu, niedojebany dzieciaku?! Rap i metal to zajebista muza! Szkoda, że nie dają. Nie chcę słuchać tego spedalonego edmu! Ciekawe jaka muzyka jest dla ciebie dobra?

    0

    0
    Odpowiedz