„Kurwa jebana w pizdę mać!” – jak mówił w mojej rodzinie pewien subtelny humanista. Zaparzam sobie wodę na pyszną wieczorną zupkę, już mnę makaron, i tu – jeb! Torebka pęka i kluski wysypują się na podłogę. Łapię w locie co mogę, podnoszę ręce do góry i… z torby wraz z makaronem leci mi do oczu (także z pękniętej torebeczki) ostra zaprawa! No to najadłem się w chuj! I widzę ciemność!
26
42
no to jest tylko zwykły pech, minie, przepłucz oczy wodą i po sprawie by było. Gorsze jest to że jesz takie rzeczy.
Kluski 😀
Poległam!
Nie umiesz jesc okiem? co jest do chuja
hahahaahahahahahahahahahaa