Blacha

Od zawsze mnie zastanawia dlaczego ludzie są tak pojebani, że jak im ktoś zarysuje auto, np. dwie rysy, to się rzucają jakby kurwa się stała katastrofa. Przecież to żałosne, to tylko kawałek jebanej blachy, BLA-CHY. Sama mam auto jakie mam, niejeden raz mi ktoś zarysował. I co? I żyje kurwa. Mam wyjebane na to, że mam na aucie kilka rys. Nie stać mnie żeby malować ciągle całe elementy. A i żeby było jasne, nie stać mnie na nowe, nie jestem bogatą laską, która mając zarysowane auto, ma wyjebane, bo może kupić nowe. Nie ja po prostu mam wyjebane na to, bo mam ważniejsze problemy niż jebane ryski na aucie. Więc po jakiego chuja ludzie się tak rzucają??? A że to nowe, a że to koszty bo musi pomalować, a to, a tamto. Ja pierdole, ludzie, to tylko blacha! To jest chujnia nad chujniami. Bo przecież zdarzyło mi się jakiejś babie zrobić ryskę, to się tak rzucała jakby miała zawału dostać, serio. WTF się pytam? Dałam jej kasę i niech spieprza. Ale za cholerę nie rozumiem o co tu się tak rzucać??? Kurwa, ludzie traktują jedną ryskę na lakierze jak jakąś tragedie narodową. Ile razy widziałam, jak jeden na drugiego 'z mordą’ bo jedna ryska!!! No kurwa, żebyś zawału nie dostał od tego! Ludzie są żałośni.

81
140

Komentarze do "Blacha"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. To ty jesteś jakaś porobiona , człowiek ciężko zapiernicza żeby mieć fajną brykę a tu jedzie sobie taka co ma wyjebane a co tam zrobię mu ryskę przecież to tylko blacha looooool to że ty masz i cie to nie boli to nic nie znaczy

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Odpowiedź jest prosta, cioto. Każdy szanuje swoją własność po swojemu i ma prawo wymagać, by inny również to poszanował. To, że jesteś fleją nie znaczy, że każdy nią musi być. Tylko ostatnia łajza z cech pozytywnych robi negatywne tylko dlatego, że ich nie rozumie.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. zależy jakie kto ma auto. niektòre auta są drogie i nie dość, że te rysy obniżają mocno walory estetyczne, bo krecha przez pòł samochodu na nowszym audi jednak słabo wygląda, a dwa to mozna stracić przy sprzedaży bo, panie a czemu takie porysowane.

    0

    1
    Odpowiedz
  5. Jakbym sobie sama

    0

    0
    Odpowiedz
  6. to prawda, polerują te swoje puszeczki bardziej od swoich drągali :3, Śrut kurwa

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Jak sobie sam zarysujesz to poł biedy. Ale jak ktoś ci zarysuje to nie dziwne ze sie wkurwiasz. Gul ci skacze ze jestes jełopem i komus auto oszpeciłas stad ten cały wpis. Kasy szkoda na lakierowanie swojego ale ze babie dac ten hajs musiałas to tez pewnie masz nie mniejszy bol dupy. Nie tlumacz swojego gapiostwa cudza szajba o byle gowno, pierdoło. To ze o swoj nie dbasz nie znaczy ze kazdy powinien byc taki sam jak ty.

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Brzydkie, porysowane auto to jak kobieta bez makijażu – wstyd się pokazać.

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Wszystko zależy od podejścia. Ja bym się wkurwił jakbyś mi przyjebała w auto, ale wiedziałbym też, że rzeczywiście… to jest tylko kawałek pierdolonej blachy. Dałabyś dwie bańki i w trybie natychmiastowym mógłbym się rozluźnić.

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Jeżdzisz jakimś gównem i Cię to nie obchodzi czy Ci ktoś zarysuje auto? Twoja sprawa, ale innym zależy żeby mieć w nienagannym stanie to co sobie za ciężką kasę kupili. Tak ciężko to zrozumieć?

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Auto nie jest dla ciebie – powinnaś zostać w kuchni. A tak bardziej serio to kobiety tego nie zrozumieją, tak jak nie rozumieją męskiej miłości do piłki nożnej.

    0

    0
    Odpowiedz
  12. Jesteś głupia baba i tyle. Nie wiesz, że o gustach się nie dyskutuje? A co powiesz jak niektóre baby wyją z rozpaczy jak paznokcia złamią?

    0

    0
    Odpowiedz
  13. Nie stac Cie na malowanie to zatrudnij sie u Mesia.
    Jestes tepa laska i jezdzisz gruchotem, wiec nie zrozumiesz co to rysa na aucie.
    Zmien lekarza.

    0

    0
    Odpowiedz
  14. Zwiększ masę blachy.

    0

    0
    Odpowiedz
  15. Pewnie to pisała kobieta. No tak… .
    A ciekawe czy ty byś nie była wściekła i nie czuła byś się brzydko jakby ktoś ci przejechał nożem po ryju, a potem została okropna blizna? Co? Owszem, można ją usunąć – medycyna idzie do przodu, ale to kosztuje od huja pieniędzy. Tak samo z autami. Dla kogoś wymarzone auto jest wszystkim co ma w życiu i nie dziw się jak ktoś dostaję furii jak jakiś debil ono zarysuje.

    0

    0
    Odpowiedz
  16. Miałem kiedyś to samo. Dziadek w lanosie od jednej ryski zrobił się czerwony jak burak i mało nie zszedł na zawał, czy inny wylew z nerwów.

    0

    0
    Odpowiedz
  17. Dla babilońskich dziwek luksus jest najważniejszy.

    0

    0
    Odpowiedz
  18. Racja, takie pizdowate problemiki.

    0

    0
    Odpowiedz
  19. Bo Polaki to wieśniaki:)

    0

    0
    Odpowiedz
  20. Uszkodzić komuś samochód i jeszcze dziwić się że ma pretensje. Musisz być głupią blondą. Może to dziwne ale są ludzie, którzy dbają o swoją ciężko zapracowaną własność.

    0

    0
    Odpowiedz
  21. jak ci stara nie da na auto albo bedziesz musiala na nie (co raz czesciej) dosc ciezko tyrac to zrozumiesz. poza tym jest takie pojecie jak milosnik marki, milosnik motoryzacji. i kurwa nie lubie jak mi ktos jedzie po aucie torebka, bo ma problem z mysleniem czy innym wozkiem. albo otwiera dzrzwi w swoim jak w stodole i napierdala o moje. i chuj ci do tego. szanuj cudza wlasnosc!

    0

    0
    Odpowiedz
  22. dla takich bab powinni wydawać prawo jazdy na maszynę do szycia

    0

    0
    Odpowiedz
  23. to że ty jeździsz porysowanym szrotem, nie znaczy że inni chcą wyglądać tak samo. Założyła byś sukienkę z dziurą? przecież to tylko jebana dziura….

    0

    0
    Odpowiedz
  24. Analogiczne porównanie: masz swój dom? Można po nim sprayem malować? Przecież to tylko cegła CE-GŁA!
    Jakby ktoś chciał mieć rysy na aucie to by wziął kamień i je sobie porysował!

    0

    0
    Odpowiedz
  25. To już nie chodzi o te rysy. Ludzie w polsce odruchowo i dla zasady szukają pretekstu by zrobić zadymę, kogoś zbluzgać, zakapować na policję. Głównie tylko po to by dać upust własnej frustracji. Debil jeden z drugim zabiłby za to, że oparłeś się o jego grata.

    0

    0
    Odpowiedz
  26. Ja zacznę inaczej, jak by ktoś ci zniszczył twoja obsraną torebeczkę czy lakierki to byś płakała i wyła do księżyca a jak komuś się nie podoba że głupia cipa nie uważa tylko zachowuje się na parkingu jak przed własna stodołą to wielkie aj waj. Naucz się szanować cudzą własność parówo ze starym gratem.

    0

    0
    Odpowiedz
  27. nie wsiadaj za kierownicę

    0

    0
    Odpowiedz
  28. ty mądralińska już ci tłumacze, po 1 jeździsz jakimś hujowym autem do tego chuja wartym więc ogólnie jesteś wkurwiona z powodu braku kasy i tego że inny mają lepiej, po drugie jak ktoś ma samochód wartości twojego mieszkania którego i tak pewnie nie masz bo wynajmujesz to sie nie dziw że wkurwiasz swoją tępotą i tym że rysujesz komuś auto bo to są pieniądze, spada wartość samochodu itd, wracając do początku wypowiedzi ty masz chujowe auto które ma chuj nie wartość więc się nie spinasz bo o co? o 5 zł? skoro auto jest nic nie warte to i rysa na nim jest nic nie warta, a mnie i na pewno większość ludzi którzy ci odpowiedzą wkurwiają takie prostaki jak ty, które nie potrafią po 1 jeździć po 2 wysiąść z samochodu w taki sposób aby nie obić innemu samochodu, jeśli nie potrafisz zapierdalaj z buta albo rowerem albo wypierdalaj na MPK z biletem miesięcznym i po problemie, nie wszyscy nadają się do prowadzenia samochodu bo jak widać jest to bardzo skomplikowane dla takich tępych strzał jak ty 🙂 pozdro, a na koniec zwiększ masę to może puszczą ci nerwy, później znajdź w końcu pracę za pieniądze a nie za drobne talary, kup mieszkanie ( nie weź kredyt na 150 lat tylko kup ) bo to jest stanowcza różnica, a na sam koniec kup sobie samochód a nie gówno którym jeździsz i nazywasz je samochodem, czytaj tą definicje w ten sposób – samochód jest to pojazd silnikowy którego cena zaczyna się od conajmniej 35 000 zł (używany) reszta to gówno, zwiększ mase, popuść szpary i ci przejdzie, chyba że do tego wszystkiego jesteś jeszcze brzydka albo gruba, albo 2in1 czyli brzydka i gruba to nie pozostało ci nic innego jak systematycznie zwiększać masę ! Pozdro sukooooo

    0

    0
    Odpowiedz
  29. Wszystko pieknie ładnie ale skad tak plugawy jezyk ?

    0

    0
    Odpowiedz
  30. Jakbyś zarabiała 17 tysi netto tak, jak ja, i jeździła mesiem za 200 tysi, to miałabyś świadomość, ile jest wart każdy kilogram tej „blachy”. A jak turlasz się matizem, czy innym czinquasem, to nawet menel – zbieracz złomu bardziej łapczywie spojrzy na puszkę w koszu na śmieci niż na tę twoją blachę. Rozmowa o zarysowaniach takiej kupy złomu jest równie zasadna jak rozmowa o zarysowaniu puszki po Mocnym.

    0

    0
    Odpowiedz
  31. Nie kazdy ma takie podejscie. Wklada hajs, dba zeby auto bylo idealne, wyklada kilka kafli na calosciowe malowanie auta a tu jakis idiota zarysuje „bo tylko jedna rysa”. Ty pewnie tak samo podchodzisz w innych dziedzinach a tu masz bol dupy. 1 gwiazdka

    0

    0
    Odpowiedz
  32. Polska mentalność. Ludzie w USA jeżdżą obitymi trupami i się tak nie przejmują.. ALE spokojnie im starczy żeby kupić nowe. Niskie zarobki to też jest problem. No ale jednak mimo to auto to puszka i nie powinno się robić z tego bożka jak niektórzy ludzie. Najbardziej mnie bawią wypady całą rodziną po kupno samochodu. Kurwa wydarzenie życia, aż trzeba na FB pokazać. Ludzie się nie zmienią.. 😉

    0

    0
    Odpowiedz
  33. Przyznaję, jesteś żałosna. Przesiądź się lepiej do taksówki, bo przez takie usprawiedliwianie własnej nieudolności „to tylko kawałek jebanej blachy” możesz kiedyś pozbawić kogoś życia.

    0

    0
    Odpowiedz
  34. Należałoby się najpierw zastanowić po co w ogóle lakierować auto, skoro czasem zdarzy się zarysować, a lakierowanie jest takie drogie. Przecież można by jeździć nielakierowanym, nie? Ano można, tylko że wtedy nie ma się żadnej ochrony dla blachy przed warunkami atmosferycznymi. Blacha Ci w końcu zardzewieje, a po dłuższym czasie straci swoje właściwości konstrukcyjne. Po to się właśnie lakieruje, żeby chronić auto przed korozją. No i porysowane auto też dobrze się nie prezentuje, a już zwłaszcza boli, jeśli jest względnie nowe i w dobrym stanie. W końcu nikt nie chce chodzić w dziurawych i poplamionych ciuchach na co dzień.

    0

    0
    Odpowiedz
  35. Dostajesz „trójkę”. Rozumiem to trochę i sam mam powoli na to wyXXXane. Trzeba się nauczyć kultury jazdy to i rys nie będzie albo będzie mniej. A poza tym, ktoś tu kiedyś dobrze powiedział: „do pracy i na co dzień Dełu Lanos, a odświętnie Leksus”. Prawda.

    0

    0
    Odpowiedz
  36. Po to się rzucają, bo zapłacili grube pieniądze za swoje auta. Z prawnego punktu widzenia zapłata za uszkodzenie załatwia sprawę, ale to oni będą latać do lakiernika, a nie ty. Poza tym, zwiększ masę!

    0

    0
    Odpowiedz
  37. bo potem trzeba sprzedać jako niebite garażowane od pierwszego właściciela nie palone a jak sprzedasz auto z rysami

    0

    0
    Odpowiedz
  38. Tu nie chiodzi o ryske w większośći przypadków jak nie , we wszystkich , ten szum i larmo jest wywoływane poto żeby wyłudzić od winowajcy kase , i taka jets prawda .

    0

    0
    Odpowiedz
  39. z dupy problem robisz, że tak powiem…

    0

    0
    Odpowiedz
  40. To ty jesteś kurwa żałosna… Nie po to sobie ciężko pracuje , kupuje samochód żeby był cały w rysach przez takie tępe dzidy jak ty …

    0

    0
    Odpowiedz
  41. naucz się jeździć a nie narzekać na rzeczy ktore wynikaja z twoich brakow lol

    0

    0
    Odpowiedz
  42. Bo sa pokurwieni a jak ty dalas kase to ta szmata powinna zamknac morde a nie dalej napierdalac monolog.

    0

    0
    Odpowiedz
  43. Autorko chujni. Niech Ci się zdarzy zrobić ryskę na jakimś nieseryjnym kolekcjonerskim aucie. Tylko wtedy nie dasz właścicielowi kilka stów zadośćuczynienia, tylko byś musiała wsiąść kredyt, z którego nie wypłaciła byś się do końca życia.

    0

    0
    Odpowiedz
  44. coś jest w tej chujni, że się tak rzucacie niach niach :)))

    0

    0
    Odpowiedz
  45. Brawo @19 i @33

    0

    0
    Odpowiedz
  46. Ale tu nie chodzi TYLKO o pieniądze! Pieniądze to cały CHUJ. Drugi człowiek będzie MUSIAŁ STRACIĆ czas, by zadzwonić i pojechać do lakiernika oraz będzie musiał czekać aż lakiernik skończy robotę. Więc gościu nie jest wkurwiony, że dałaś mu xxx zł za szkodę wartą xxx zł, lecz za przyszły stracony czas i rozpierdoloną rzecz.

    0

    0
    Odpowiedz
  47. No jak ktoś sobie po latach ciężkiej pracy kupi wypasioną fure i po wyjechaniu z salonu jakaś pizda w szrocie za 1000 polskich talarów to auto zarysuje, to nie dziwne, że sie wkurwi, sam chętnie bym wpierdol spuścił

    0

    0
    Odpowiedz
  48. Ale większość tu komentujących jest pojebana. Kupi jeden z drugim błyszczącego paska po niemcu za oszczędności całego życia a potem o ryskę wydziera morde jakby mu pół rodziny wybito. Jestem jeszcze w stanie zrozumieć jak ktoś specjalnie zarysuje z zawiści czy podobnego powodu, ale przez przypadek? Nikt nie jest idealny a przypadki chodzą po ludziach.

    0

    0
    Odpowiedz
  49. Jako że z ogromną atencją przeczytałem twoje inteligentne spostrzeżenia które jak na osobę u której jedyny zwój mózgowy zachował się w odbytnicy są bardzo logiczne i poruszyły ogromną rzeszę użytkowników używanych bądź co bądź w większości samochodów pozwolę sobie również zamieścić swój niezależny komentarz.Widzę jednak że że nie znasz problemu do końca, w naszym kraju samochód służy nie tyle do jeżdżenia, bo większość czasu za kółkiem statystyczny obywatel obszaru rzeki Wisły i jej dorzecza spędza i tak w tym swoim uciułanym dorobku życiowym na dojazd do fabryki Coca Coli aby tam walić konia do zbiorników, żeby mieć na benzynę chociażby i móc dalej dojeżdżać do tej swojej ekscytującej pracy dającej tak wiele satysfakcji zmysłowej w której seksualne podejście jak nadmieniłem powyżej jest obowiązkowe, ale przede wszystkim ma się szałowo prezentować w oczach sąsiada najlepiej wkurwiając go do łez, widok najmniejszej rysy wywołuje w nim satysfakcję którą można porównać tylko z orgazmem, że też znowu użyję terminologii erotycznej, gdyż jest to odbierane jako utrata dominacji jego konkurenta na danym terenie, innymi słowy wszelkie stworzenie czworonożne używa do zaznaczenia swojego terytorium własnego moczu a polono-sapiens jako że stoi o szczebel wyżej w rozwoju ewolucyjnym do tego samego celu stosuje oślepiająco lśniącej blachy, która informuje konkurencję który osobnik jest tutaj rzeczywistym samcem alfa. Dziękuję za uwagę. Profesor Doktor Wiktor Traktor.

    0

    0
    Odpowiedz
  50. A nie przyszło ci pustaku do głowy że komuś innemu ryska na samochodzie przeszkadza?.Dla niektórych samochody to pasja i nie dziwie się że dostajesz opierdol bo gdyby taka tępa pizda jak ty porysowała mojego seata to domagałbym się zwrotu kosztów i opierdoliłbym ją tak że całe województwo wiedziało by jaką jest tępą pizdą.

    0

    0
    Odpowiedz
  51. Właśnie jeździć nie umiesz, rysujesz ludzi to się dziwisz, ale gdyby było odwrotnie inaczej byś spiewała.
    Ludzie dbają o swoje rzeczy bo pewnie włożyli dużo pracy żeby to zdobyć.
    Oczywiście sprawe można załatwić rozmawiając normalnie, ale tacy ludzie co zarysują auto i spierdalają to na stos!!!! Za winy się kurde płaci (przynajmniej powinno)

    0

    0
    Odpowiedz
  52. Popros kolege i o drugiej w nocy postaw co mozesz przed drzwiami syfiarzy i wysoko jak mozesz. Zabarykaduj gnidy tak aby nie mogly wejsc albo wyjsc. Jesli zniosa z powrotem, odczekaj az ich czujnosc spadnie i powtorz.

    0

    0
    Odpowiedz
  53. A ja się zgadzam z autorką. Pierdolicie coś o dorobku życia, wszystkich pieniądzach wsadzonych w samochód itp. Rozsądny człowiek nie pcha wszystkich swoich środków w jakiś głupi samochód. No ale jak to mówią: postaw się a zastaw się. Kup sobie drogi samochód a potem narzekaj, że nie masz na paliwo i nie masz co jeść. Ludzie bogaci mający drogie samochody nie martwią się rysami, bo od załatwiania tak błahych spraw jak rysy czy uszkodzenia mają swoich Mesiów.

    0

    0
    Odpowiedz
  54. Autor 55@. Nie ta chujnia.

    0

    0
    Odpowiedz
  55. popierdolona jestes wieśniaro

    0

    0
    Odpowiedz
  56. Jak bys miała nowe auto z salonu wcale nie lambardżini aventador ani nawet nie mesia to też bys miala ukryte bzia i wewnętrzne fun jak by ci ktoś przerysowal ja mam rower i jak mi ktoś go nawet dotknie to nie mogę sie potem przez tydzień uspokoić

    0

    0
    Odpowiedz
  57. Ktoś zapierdala ciężko nawet na najtańszy samochód, odmawia sobie jedzenia i przyjemności. Po zakupie cieszy się, że chociaż tyle ma. A tu idzie jakiś pojeb i „o zarysuje brykę bo to przecież tylko mała ryska”. Łapy precz od tego co nie twoje!

    0

    0
    Odpowiedz