Mam tak, że boję się rozmawiać przez telefon, to chyba nawet jakaś choroba jest. Po prostu boję się i już, jak mam coś załatwić to wolę iść i osobiście niż dzwonić. Przejebane jest, nawet do rodziców i dziewczyny jak dzwonię to wali serce i plączę się. Muszę sobie wcześniej rozpisać całą rozmowę, co powiem, bo inaczej zaczynam bełkotać coś bez sensu. Jak żyć?
121
7
Nie przejmuj się, mam tak samo.
No może ale co z tym zrobić? Bardzo ciężko mi z tym funkcjonować
Zatrudnij się w call-center
Zgłoś się do lekarza specjalisty. Ja zostałem zdiagnozowany, opis fobii telefonicznej trafił do komisji lekarskiej w Brukseli i po wielu bataliach przyznano mi status chrobowy kwalifikujący mnie do pobierania 1145 euro netto zasiłku chorobowego na miesiąc. Walcz, te pieniądze ci się należą, jesteś chory.
Wejdź na net w lokalne ogłoszenia.Cokolwiek interesującego Ciebie(np.motoryzacja).Podzwoń po sprzedających i popytaj o jakieś szczegóły, ot taka luźna gadka.O dupie Maryni(a jaki przebieg, a czy serwidowane, a w jakim stanie tapicerka?)Po 10tym telefonie zauważysz zmianę i poczujesz małą ulgę.A to dopiero początek.Nie stresuj się.I tak po drugiej stronie telefonu nikt Cię nie zna , więc pełna wyjebka.Pozdro
Nietypowy problem, powiedziałbym ze ludzie mają problem z komunikacją twarzą w twarz, wolą załatwiać sprawy dzwoniąc/sms-ając, Ty masz odwrotnie, myślę ze to jest do wyćwiczenia, rozmawiaj z najbliższymi przez telefon, z czasem problem minie
Niekoniecznie. Też na to cierpię. Nikt mi nie wierzy, że serio nienawidzę i boję się rozmów telefonicznych z nieznajomym (z bliskimi tak nie działa), bo zdaję się być osobą bardzo pewną siebie. I nawet fakt, że przez 1,5 roku pracowałam w call center mi nie pomógł. No ale tam był skrypt ankiety, więc rozmowa była rozpisana.
Nerwica, typowe, pewnie masz osobowość lękową na dodatek. Albo sam zaczniej dzialać cos na to, albo specjalista.
a dziewczyne to jakoś znalazłeś farciarzu. To jak się z nią umówiłeś jak się jąkasz przez telefon?
a to taki problem mieć dziewczynę? Byle niedojda jak chce to jakąś tam ma
mam tak samo, dlatego też nie odbieram telefonów ;d
Wyobrażam sobie wkurwienie ludzi, którzy do Ciebie dzwonią
To niech pisza eski
rozmowa tel to bardzo sztuczna forma komunikacji, czlowiek nie wyewoluowal tego
e tam
Mam tak samo. Jak widzę ludzi gadających godzinami przez telefon to się dziwię. Dla mnie to męka.
Też tak mam więc polecam smsy. Ja się nawet po pizze boję zadzwonić.
Dodam jeszcze ze stresuje mnie gdy mam wlaczony dzwiek w telefonie bo wtedy gdyby zadzwonil niejako wywarl by na mnie presje odebrania go a gdyby to bylo w miejscu publicznym to irracjonalnie wydaje mi sie ze inni oczekiwali by zebym odebrala haha. Dlatego w tel tylko wibracje albo wyciszony. Nie jestem autorem posta, dopisuje to do komenta ze mam tak samo i nie odbieram. Najsmieszniej ze z wyksztalcenia jestem psychologiem;D pozdro dla wszystkich.
Szewc bez butów… :>
To nie jest dziwne ,miałem podobnie tyle ,że to poprostu przechodzi. Po pierwsze tele nie gryzie i masz być pewny siebie ,ten po drugiej stronie nie gryzie najwyżej się rozłączy.Po drugie jak prowadzisz rozmowe tele z kimś kto nie jest Ci specjalnie bliski to nie daj sobie wejść na głowe ,zadawaj pytania i się nie jąkaj.
Pierdolnij tym telefonem…Pisz listy…
A ja nie to,że się boję tylko nie znoszę rozmawiać z obcymi;różnymi urzędasami ,biurami obsługi itp.Wydaje mi się ,że jak mnie nie widzą,to mają mnie w dupie ,wykrzywiają swoje wredne ryje i tylko czekają ,żebym skończył.No i ja też lubię widzieć kogo opierdalam…
Tez nienawidzę wręcz rozmawiać przez telefon. Najgorzej gdy dzwoni zastrzeżony albo nieznajomy numer wtedy serce wali jak oszalałe, mimo że nie ma powodów. Również wole coś załatwić osobiście niż przez telefon, bo przy rozmowie telefoniczej często mam wrażenie ze się zblaźniam. Albi gdy składałam cv. Wiadomo że pierwsza formą komunikacji jest rozmowa telefoniczna i to było mega tragiczne uczucie. Po prostu boje się. Jest to choroba lękowa i trzeba z tym walczyć.
Ja nie to, że się boję, ale rzeczywiście nie przepadam za rozmowami przez telefon, zwłaszcza jak sprawa jest trudna. Jak pracowałem w korpo, to przeważnie nie dzwoniłem, tylko robiłem sobie spacerek do innego działu, żeby porozmawiać twarzą w twarz. Przez telefon ludziom częściej nerwy puszczają, gdyż nie widzą twarzy rozmówcy i jego intencji. Jeszcze bardziej tak jest z Internetem. Bluzga się czasem tak mocno, że normalnie by się nie powiedziało. Istotny jest również przekaz niewerbalny.
Też tak mam, i uważam że operatorzy telefoniczni powinni się zrzucić na leczenie takich jak my
masz rację. Jestem operatorem tel, i chętnie podzielę się pieniędzmi bo wiem jak cierpicie. Proszę podać numer konta, deklaruję wpłatę minimum 1000 pln lub równowartość w euro. Daniel.
Ja mam tak, ze boje sie odbierac telefon gdy ktos dzwoni. Nawet dobry znajomy, tak jak bym sie bal co moze mi powiedziec…to tez lipa
Mam tak samo. Przez co czasami wychodzę na dziwaka – ludzie tego nie kumają.
Ja sram do umywalki a myję się w muszli. Ludzie tego też nie kumają…
„Ja sram do umywalki a myję się w muszli. Ludzie tego też nie kumają…”
Bo to jest nienormalne. Z muszli się je.
Mniej pij. Mi pomogło, choć na krótko, no bo ile można nie pić.
Ja boję się rejestrować na portalach, zapraszać do znajomych na pejsie, pisać do ludzi, z którymi nie rozmawiałem dość długo. Przez to moje życie nie jest takie, jakie bym chciał… -_-
Chujaj im smsami
Mam to samo.Ale założyłem kolczyka w sutku i mi przeszło.Pewność siebie mi wzrosła.Widzę pożądliwy wzrok kobiet gdy nago paraduję po swoim polu
Pierdoliłbym taką robotę. Bo jak już co niektórzy tu pisali, albo trzeba takiemu przypierdolić, albo krakać jak oni. I tak źle i tak niedobrze. Jedyne wyjście to zmiana pracy. Zdrowie psychiczne jest ważniejsze.