Witam Was chujowicze i chujowianki. Moja chujnia to wieś, w której mieszkam. Jest lato, w dzień +40*C, w nocy jakieś 30*C więc normalny człowiek otwiera sobie okno na noc, aby wpuścić troszkę tego wręcz zajebistego powietrza do pomieszczenia. Jednak w moim przypadku jest to niemożliwe. Pies sąsiada jest tak przyjebany, że szczeka 24h/7. Ten mały skurwysyn nakurwia festyn nawet jak sra i wpierdala karmę. Moje wkurwienie sięga zenitu. Dzień w dzień, noc w noc słyszę jeden dźwięk ( zajebane „hauu, hauu” Przysięgam, że to jebane stworzenie kiedyś zapierdolę śrutem. Szczeka na mgłę, spadające liście, na wiatr … no kurwa mać, na wszystko. Ostatnio ten jebaniec podczas swojego festynu miał skierowany łeb w niebo, więc zakładam że szczekał na UFO. Sąsiad ( właściciel psa ) chyba ma amputowane uszy. Nie wiem. Nawet przy zamkniętym oknie słychać tego pieprzonego szczekało-chuja. Przyniosłem z pracy stopery do uszu, no ale to już przesada, aby spać w antyhałasowych stoperach we własnym domu. Jestem wkurwiony na maxa. Myślałem kupić jakąś zajebiście wielką petardę i wpierdolić temu chujkowi do budy. Ale dopiero wtedy zacznie się koncert. Wszystkie psy we wsi zaczną szczekać. Jest chujnia, chujnia i jeszcze raz chujnia.
Chujnia na wsi
2012-08-29 18:48105
72
Odpowiednio doprawiona kiełbaska powinna „wyciszyć” twój problem.
Mieszkam w bloku, stopery są dla mnie jedyną możliwością przetrwania, więc i Ty lepiej je przeproś 🙂
CO się martwisz co się smucisz ze wsi jesteś na wieś wrócisz ;p
ale z ciebie pierdolony chuj. rozumiem mozna czegoś nie lubić ale zeby zaraz zapierdolic i to jeszcze niewinne stworzenie. pojebany jakis jestes chyba.
@1 sam sie „wycisz”, psychopato!
Stopery kurwa!!! A jak tu budzik do roboty usłyszeć?
Jesteś żywym przykładem że wieś/domek jednorodzinny na przedmieściach nie jest gwarancją spokoju, jak się powszechnie sądzi. Przykładów takich znam mnóstwo, patologia za płotem, ujadające psy, sąsiad meloman albo psychopata koszący trawę od 6 rano i to dzień w dzień. Zawsze to lepiej jak w bloku, ale i w domku czy na wichurze można dostać nerwicy z powodu rozmaitych hałasów.
Mieszkasz w Polsce, czyli w kraju, w którym nie ma paragrafu na skurwysynów a nikomu nie brużdżący człowiek może zostać skazany.
Tak kurwa, lepiej zabić psa -,-
Zacznij się leczyć.
Siebie zabij, a skoro tak Ci przeszkadza to po co mieszkasz na wsi?
To jest oczyiste że psy szczekają, koguty pieją itd.
Przeszkadza Ci?
To sie wyprowadź.
Prosiliśmy nieraz, żebyście nie ładowali do internetu wiejskich chujni. Chłopie – dlaczego nie możesz tego wydrukować i powiesić w świetlicy u Sołtysa? Nie ma drukarki u Ciebie we wsi? Podaj adres domowy, wydrukuje Ci na własny koszt i wyśle pocztą. Mogę Ci nawet ryzę papieru wysłać. Ja Ci powiem, jaki jest główny powód – taki, że nikogo by ten wpis u Ciebie we wsi, na tej świetlicy nie interesował. Bo nawet ludzie ze wsi starają się teraz żyć bardziej po miejsku. Tym bardziej nikogo to nie zainteresuje w miejskim internecie. Zrozum wreszcie.
Prosimy o przeniesienie tego postu na portal „wiejska chujnia”.
Ad 1 – potwierdzam, najprostszy i najszybszy sposób (Nie mów tylko nic nikomu i pozbądź się resztek trutki z domu, żeby nie było podejrzeń).
Może porozmawiaj z sąsiadem o psie i tyle, może niech go zabiera do domu i tam nie będzie szczekał. U mnie na działce też jest taka sytuacja, w domu pies sąsiada nie szczeka. Powodzenia Lenard
Psy sie zwykle boją huku, pierdolnij pare razy petardą i będzie siedział cicho na 100%.
1 pierdolniecie przed spaniem i cała noc spokojna.
Ewentualnie dopraw kiełbase usypiaczem i jak zaśnie zaklej mu mordę taśmą klejącą ,niezapomnij wsadzić do ryja rurki żeby mógł wodę pić.AVE
a moze wez psa na spacer ? zmeczy sie psina,moze sie zaprzyjaznicie 🙂 moim zdaniem to efekt jego stresu.pan wziol i zapomnial 🙁
@10 – Człowieku, o czym Ty pierdolisz!? Takich farmazonów to od 1410 nie czytałem! Żyć bardziej „po miejsku”? No kurwa! Puknij się w tą pustą makówę… A z resztą, chuj z Tobą napinaczu, nie będę się dalej rozpisywać, bo dla takich jak Ty, to jak woda na młyn.
Znowu wiejska chujnia. Ja pierdolę. 10 i 11 mają rację. Ale po co słuchać innych, lepiej zatruwać ludziom życie.
NIe wiem jak u ciebie, ale u mnie, w mieście, zarówno Policja jak i Straż Miejska na takie hujostwo reaguje błyskawicznie – 300 PLN klienta kosztują nocne psie hałasy. Łatwy temat, łatwo zapunktować u komendanta. Ważne, żebyś im obiecał podziękowanie na piśmie.
ad10 Prosiliśmy, żeby takie ograniczone śmierdziele spierdalały z portalu do sklepu, udławić się chlebem, póki go żrą i po nim srają. Howgh
@16 – dobra – to fakt, że dziesiątka trochę przegina i może nawet trolluje, ale wyobraź sobie sytuację, że siedzisz w robocie, w skórzanym fotelu na 15 piętrze biurowca. Za oknem kołują startujące Airbusy, poniżej uliczny gwar, klaksony, samochody, wielkie billbordy z grafikami od najsłynniejszych projektantów, neony, flesze, reflektory. I nagle włączasz internet i trafiasz na wpis o skowyczącym psie na wsi koło budy. Uważasz, że wszystkie elementy tego obrazka pasują do siebie? A może jednak coś jest nie teges?