Byłem sobie dziś z dziewczyną w Decathlonie, gdyż chciała sobie wybrać ciuszki do biegania.
Wchodzimy do sklepu i już od pierwszego rzutu okiem go zauważyłem – kilkuletni dzieciaczek zapierdalający po sklepie z gałą i drący się wniebogłosy – standard jak na Decathlon. Olałem.
Loszka wybiera ciuszki, ja oczywiście przytakuję, że tak, ładne, pasuje ci, przewiewne na pewno. Idziemy do przymierzalni.
Ona się chowa za kotarą, mówi żebym trzymał i nie podglądał jak przymierza stanik. No ok, prywatność, rozumiem. Stoję więc tak sobie i trochę mi się nudzi. I nagle uderzenie w tył pleców. Odwracam się, a z tyłu ten dzieciaczek z nunczakami ze stojącego nieopodal stoiska Aikido. Uśmiechnąłem się w jego stronę. Odszedł. Po kilku chwilach to samo – cios w plecy, za mną ten dzieciaczek. I jeszcze raz.
Się wkurzyłem, widzę że na chwilę zniknął, więc opuściłem swoją loszkę na te 30 sekund, podbiegłem do stoiska Aikido, wziąłem drewnianą katanę i wróciłem na stanowisko. Czekam.
Kiedy poczułem uderzenie w plecy, odwróciłem się z całych sił przypierdoliłem na odlew w łeb drewnianym mieczem, aż się dzieciak poskładał w miejscu i przestał ruszać. Nagle podbiega mamusia i się drze, że policję wezwie etc., to jej też przyjebałem, dodając jeszcze nad truchłem „KENDO DROGA MIECZA SZMATO”.
Kupiłem loszce krótkie spodenki, stanik sportowy i koszulkę tego dnia.
Chujnia w sklepie
2014-05-17 00:3976
83
Fajna historia, opowiedz jeszcze raz!
Słowiańska rasa to największe ścierwo którego można pożałować rzygam tym świńskim chłamem i żałuję że urodziłem się słowianem a na dodatek polakiem, mogłem urodzić się jako Japończyk lub Japonka… komentarz do teledysku „my słowianie”
FAKE !!!
Admin!!! Co ty dzisiaj, kurwa, znów brałeś?!!! Jak będziesz takie teksty umieszczał jako chujnie, to trafisz do Specjalnego Oddziału Zamkniętego w Łódzkim Wydziale Fabrycznym im. Władolfa Putlera. I to na długo… A wiesz co tam Murzyny z wielkimi pałami robią takim białasom jak ty, nie?
No właśnie na tym polega prawdziwe mistrzostwo, a teraz ogol sobie jajca i spierdalaj do piaskownicy
Pierdolone urojenia gimbazy.
Marna prowokacja. Moj chomik wymyslilby lepszą.
Brawa przyjacielu za obywatelską postawę.Byłem kiedyś u znajomych w odwiedzinach na małym piwku.Moje miejsce siedzące wypadło na wersalce.Od samego początku ich latorośl skakała mi po głowie.Dosłownie.W batmana się szczur bawił.Znajomi wyszli na chwilę z pokoju,on dalej:bierze rozbieg i skok.Ja w tym momencie schyliłem się,że niby coś podnoszę z podłogi.I się opłacało.Ta mała menda nie trafiła we mnie i przyjebała łbem w drewniany bok wersalki.Ryk nastał,jakby go rżnęli.Rodzice w sekundzie pojawili się w pokoju,a ja udaję,że nie wiem o co chodzi.Przeżył gnój,ale już do końca posiedzenia miałem święty spokój.Dlatego spodobała mi się Twoja chujnia.Pozdrawiam.
Słusznie i zacnie postąpiłeś ;-p tak trzeba
NIE PIJ TYLE
Nie wierze w to ze bys uderzyl dziecko.. Jakby moj chlopak przy mnie uderzyl je i matke to bym o nim sobie wyrobila zdanie i z nim sie rozeszla, bo nie wiadomo czy ja byłabym kolejną do bicia.
LOSZCE?!!
Masz zjebana wyobraźnię I słownictwo też. „Loszka” – skąd ty wziales to określenie? Ze śmietnika?
Zamiast na zakupy proponuję wybrać się do psychiatry, gdyż masz problem ze sobą człowieku!!!
i byl najazd wikingow i ty ich rozjebales tez tego samego dnia
Jeżeli to autentyk to jesteś przechuj

i to mi sie podoba
hahahahaha
Chujnia to fejk to jasne. Ale dostajesz 4 gwiazdki bo uśmiałem się do łez samuraju,he,he,he.
zrób sobie lewatywę!
i dobrze , ja bym zapierdolil tego dzieciaka i jego mamusie jak zwykla swinie
Admin, mógłbyś zadbać o poziom tej strony. Zacznij od wyrzucenia małpy do zoo, niech tam dokazuje i robi fiki-miki.
rób doktorat
a moja miłość umiera i kogo to obchodzi
Gościu, jesteś wielki. Niech moc będzie z Tobą a pała Twoja niech stoi twarda niczym dąb po wsze czasy..
fejk jak stąd do radomia
Anon to ty?
Mam nadzieję że to fake ale uśmiałem się czytając tą historyjkę tak samo komentarz nr 8 hahaah pozdrawiam
Ta twoja locha musi być tłusta jak świnia skoro ją tak nazywasz. Trzymasz ją w chlewiku czy w oborze ?
w chlewiku…