Daltonizm

Choroba bardzo dziwna. Kiedy ktoś dowiaduje się, że nie rozróżniam kolorów wybałusza na mnie gały jakbym był kosmitą i „ale jak? Opowiedz jak ty to widzisz? Ale czarno biało? A to jaki kolor? A ten? A moja koszulka jaki ma kolor?” W gimnazjum to już w ogóle byłem traktowany jakbym był jakiś popierdolony. W zasadziem nie przeszkadza ona w życiu, nie myślę o niej i po prostu już się przyzwyczaiłem ale było kilka sytuacji w których dała mi się ta choroba we znaki. Raz na maturze z geografii było zadadnie z mapy aby opisać czerwony szlak w górach. Pech chciał, że opisałem brązowy. To taka drobnostka w sumie ale ostatnio przez tą chorobę straciłem 2000 złotych. To było w wakacje. Dorabiałem sobie w anglii na myjni samochodowej co by mieć hajs na studia. Na myjce mieliśmy kubełek z woskiem i kubełek z kwasem do czyszczenia wyjątkowego brudu z kół. Wosk w zielonym kuble, kwas w czerwonym. Pewnego dnia byl taki zapierdol, że chciałem szybko obsłużyć typa i mu wywoskować brykę, ale ktoś postawił kwas tam, gdzie zawsze był wosk. Był duży bajzel, szef darł mordę i nie było nawet kogo spytać wię dawaj mu to auto spryskałem kwasem. Ja pierdolę, straty wycenił na 420 funtów a było to przed brexitem gdzie funt stał po prawie 6zł. Szef zaplacił a mi upierdolił z wypłaty. Myślałem że coś rozjebie. 10 dni ciężkiego zapierdolu poszło na marne.

62
4

Komentarze do "Daltonizm"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Trzy stówki w łapę, CV w zęby i przybądź pod bramę naszego Łódzkiego Wydziału Fabrycznego. Pana twojego pierdoli, czy rozróżniasz czerwony od niebieskiego, ważne, że odróżniasz grabie od łopaty, bowiem dostaniesz u odźwiernego skierowanie do naszego gospodarstwa agroturystycznego w Byczkach pod Skierniewicami i nie będziesz miał więcej, patałachu, takich problemów. /Mesio

    PS. Poza jednym problemem, na który musisz uważać…

    Małżeństwo świętuje 25 rocznice ślubu.
    – Muszę ci, kochanie, coś wyznać. – mówi mąż – Jestem daltonistą.
    – I ja chciałabym coś ci wyznać… – mówi żona – Nie jestem z Rzeszowa, tylko z Mozambiku…
    😉

    15

    4
    Odpowiedz
    1. „Ach ty byku z Mozambiku” – tak się w nocy darłeś! Co tak ci ten Mosambique chodzi po łbie? Masz jakiegoś fagasa stamtąd na boku? Przyznaj się, to zrobię to tak, żeby nie bolało… Byk Andrzej.

      3

      0
      Odpowiedz
  3. A skąd wiesz,że nie rozróżniasz kolorów skoro nie rozróżniasz?

    7

    6
    Odpowiedz
  4. No w tym przypadku nie dziwię Ci się że byłeś wkurwiony. Co do daltonizmu to nie jest to choroba bardzo uciążliwa,wiem bo mój ojciec jest daltonistą.Co prawda przy zakupie ubrań czasem się gubi ale zawsze można poprosić kogoś o pomoc.Poza tym wiekszość facetów nie rozróżnia kolorów,więc nie jesteś sam.Pozdrawiam

    3

    0
    Odpowiedz
  5. Mam to samo. W dzieciństwie trochę to przeżywałem bo np na lekcji malowałem trawę brązową albo czerwoną kredką i koledzy mieli ze mnie bekę 😀

    0

    0
    Odpowiedz
    1. To ty jesteś ten od brązowej kredki?

      1

      0
      Odpowiedz
  6. Współczuję Ci Stary.Na prawdę

    1

    0
    Odpowiedz
  7. pracodawca w UK nie ma prawa na to.

    0

    0
    Odpowiedz
  8. no ale nie powiedziałeś jak Ty to widzisz 😀

    1

    0
    Odpowiedz
  9. Daltonizm to nie choroba.To tamci są nienormalni.

    2

    0
    Odpowiedz
50 poprzednich wpisów: Wszechobecna nagość i wciskanie porno | Mam zajebiste życie i co z tego...? | Oj tam oj tam podejście | Lepiej w markecie | Friendzone | Kocham swoją pracę | Niekompetentni kierowcy autobusów miejskich | Przegryw społeczny | Smog - temat nr 1 | Sprytni naciągacze | Ch*jnia astronomiczna | Ciekawy przypadek | Czemu nic się w polsce nie opłaca | Kobiety wieloryby | Poglądy ludzi | Lepiej posłuchać się przyjaciół... | Ona nic do mnie nie czuje | Błędy językowe | Powracanie do przeszłości | Jestem sobą i chuj | Żygam moją pracą | Kobiece zagrywki | Wielkie cyce: pokłosie | Już nie mam siły | Pierdolony Werter | Dietetyk- zawód przyszłości, niestety nie, rzeczywistość okazała się inna | Zdebilenie społeczeństwa | Chujowy Wiek Strachu | Pierwsza robota | Domofon i przekleństwo ostatniego numeru | Jak się pierdoli to wszystko i to na raz | Religia, wiara, religijność | "Lecznicza" marichuana | Mały biust, duży problem cz. 3 i ostatnia | Mieszkanie w bloku | Komin | Zakochałem się w koleżance z pracy! | W odniesieniu do "Mały biust, duży problem" + ujęcie chujni w skali makro. | Dlaczego ludzie wypowiadają się na tematy na które nie mają zielonego pojęcia ? | Aseksualny chłopak? | Jebane lenistwo | Ku przestrodze | Imprezy rodzinne | Pasażerowie MPK to śmierdzące bydło | Polak to, Polak tamto | Kradzież pomysłu | Przekomarzanki, czepialstwo | Mały biust, duży problem cz. 2 | Wpływ na innych przez WOŚP