Choroba bardzo dziwna. Kiedy ktoś dowiaduje się, że nie rozróżniam kolorów wybałusza na mnie gały jakbym był kosmitą i „ale jak? Opowiedz jak ty to widzisz? Ale czarno biało? A to jaki kolor? A ten? A moja koszulka jaki ma kolor?” W gimnazjum to już w ogóle byłem traktowany jakbym był jakiś popierdolony. W zasadziem nie przeszkadza ona w życiu, nie myślę o niej i po prostu już się przyzwyczaiłem ale było kilka sytuacji w których dała mi się ta choroba we znaki. Raz na maturze z geografii było zadadnie z mapy aby opisać czerwony szlak w górach. Pech chciał, że opisałem brązowy. To taka drobnostka w sumie ale ostatnio przez tą chorobę straciłem 2000 złotych. To było w wakacje. Dorabiałem sobie w anglii na myjni samochodowej co by mieć hajs na studia. Na myjce mieliśmy kubełek z woskiem i kubełek z kwasem do czyszczenia wyjątkowego brudu z kół. Wosk w zielonym kuble, kwas w czerwonym. Pewnego dnia byl taki zapierdol, że chciałem szybko obsłużyć typa i mu wywoskować brykę, ale ktoś postawił kwas tam, gdzie zawsze był wosk. Był duży bajzel, szef darł mordę i nie było nawet kogo spytać wię dawaj mu to auto spryskałem kwasem. Ja pierdolę, straty wycenił na 420 funtów a było to przed brexitem gdzie funt stał po prawie 6zł. Szef zaplacił a mi upierdolił z wypłaty. Myślałem że coś rozjebie. 10 dni ciężkiego zapierdolu poszło na marne.
Daltonizm
2017-02-24 02:1462
4
Trzy stówki w łapę, CV w zęby i przybądź pod bramę naszego Łódzkiego Wydziału Fabrycznego. Pana twojego pierdoli, czy rozróżniasz czerwony od niebieskiego, ważne, że odróżniasz grabie od łopaty, bowiem dostaniesz u odźwiernego skierowanie do naszego gospodarstwa agroturystycznego w Byczkach pod Skierniewicami i nie będziesz miał więcej, patałachu, takich problemów. /Mesio
PS. Poza jednym problemem, na który musisz uważać…
Małżeństwo świętuje 25 rocznice ślubu.
– Muszę ci, kochanie, coś wyznać. – mówi mąż – Jestem daltonistą.
– I ja chciałabym coś ci wyznać… – mówi żona – Nie jestem z Rzeszowa, tylko z Mozambiku…
😉
„Ach ty byku z Mozambiku” – tak się w nocy darłeś! Co tak ci ten Mosambique chodzi po łbie? Masz jakiegoś fagasa stamtąd na boku? Przyznaj się, to zrobię to tak, żeby nie bolało… Byk Andrzej.
A skąd wiesz,że nie rozróżniasz kolorów skoro nie rozróżniasz?
No w tym przypadku nie dziwię Ci się że byłeś wkurwiony. Co do daltonizmu to nie jest to choroba bardzo uciążliwa,wiem bo mój ojciec jest daltonistą.Co prawda przy zakupie ubrań czasem się gubi ale zawsze można poprosić kogoś o pomoc.Poza tym wiekszość facetów nie rozróżnia kolorów,więc nie jesteś sam.Pozdrawiam
Mam to samo. W dzieciństwie trochę to przeżywałem bo np na lekcji malowałem trawę brązową albo czerwoną kredką i koledzy mieli ze mnie bekę 😀
To ty jesteś ten od brązowej kredki?
Współczuję Ci Stary.Na prawdę
pracodawca w UK nie ma prawa na to.
no ale nie powiedziałeś jak Ty to widzisz 😀
Daltonizm to nie choroba.To tamci są nienormalni.