Moja chujnia jest dość prosta! Strasznie jestem pochrzaniony, zamiast się cieszyć ze swojego sukcesu jakim jest zdanie ważnego egzaminu to ja siedzę o trzeciej nad ranem i nie mogę spać! A to wszystko przez dziewczynę! Wiem, że ludzie mają większe problemy w życiu, sam mam ich kilka, no ale w tym momencie to jest dla mnie problem! Jeszcze wczoraj mi mówiła, że tęskni, że nie może wytrzymać beze mnie. A dziś nie ma czasu, nie chce, sama nie wie czemu nie chce się spotkać! A ja nie mam dość siły żeby ją olać. Wiem, że powinienem to zrobić, bo ona ma mnie głęboko gdzieś, ale nie umiem! Jejku mam ochotę zakopać telefon gdzieś głęboko, wyjechać gdzieś daleko! Walić to, Śrut z Nią!
13
37
Najlepiej zoperuj się na babę, bo charakteru Ci nie brakuje…
Głupek. Racja. A z dwóch powodów. Wczoraj / dziś. Nie uważasz, że to trochę za szybko na ocenianie osoby? A może się wstydzi? Może boi się Ciebie, że ją wyśmiejesz, babeczki mają czasem kompletnie z kosmosu wzięte kompleksy, sam bym nie uwierzył, gdybym nie widział sporo.
Zamiast się tu afiszować ze swoją głupotą, po prostu spróbuj podejść po męsku – złapać byka za rogi, sprawdzić karty. A jak nie chce? A to pies ją trącał. Nie ta to inna.
Też nie umiem się cieszyć z sukcesów z powodu dziewczyny. Tylko mam znacznie gorszą sytuację – nie jest moja i nigdy nie będzie. A ty dzień czy dwa wytrzymać chyba możesz, w końcu i tak się zobaczycie…
Jak jesteś pizdą nie mężczyzną to przestań płakać i pierdolnij sobie w łeb.