Kobiety ich czyny i konsekwencje

Być może to my faceci mamy większą chujnię w związkach, być może kobiety nie są na tyle otwarte i wylewne, albo po prostu nie znają tej strony sądząc po wpisach na chujni:) Jednakże do rzeczy: zauważyłem dziwny przypadek u kobiet – uwielbiają się wiązać z największymi skurwielami świata.
I tutaj przykład. Znam gościa w moim wieku (26 lat), taki dawny znajomy do kieliszka. Zwyczajnie imprezowy typ chłopaka, który po większości imprez musi być holowany do domu. Poznał gość dziewczynę, dość długo byli razem. Wiadomo miał już swojego „holownika”, wspólne imprezy, wszystko fajnie do czasu aż.. aż zaszła z nim w ciąże. Na początku wszystko och i ach, zaręczyny, ślub. No ale wiadomo, wszystko było dobrze do czasu, gdy trzeba było wypić pierwszy kieliszek wódki. Ona w ciąży nie może, więc on z resztą. Wtedy chyba powoli załączył się jej instynkt macierzyński oraz konsekwencje jakie nastąpiły i nastąpią.. że jej facet już ledwo leży pod stołem, a impreza wcale nie jest taka wesoła jak była kiedyś.
Tutaj pojawiły się pierwsze spięcia, jako, że na trzeźwo nie miała zamiaru siedzieć na popijawach to zostawała w domu. Zawsze witała go napierdolonego w trzy dupy przez co pojawiły się już konkretne kłótnie, a później potrafił do tego dać jej jeszcze w twarz.
Dwa lata męczyła się w tym związku i wzięli rozwód. Teraz finalny wątek tego tematu.
Dziewczyna będąc już w tej chujni często się z nami spotykała (oczywiście spotkanie bezalkoholowe) żeby się zwyczajnie wygadać. Mówiła o tym jak pije, bije i jak to wygląda właśnie od kuchni.
Co mnie w tym wszystkim zdziwiło? Nie dłużej jak trzy miesiące po ich rozwodzie, jadę autem i widzę „świeżego kawalera” z pewną dziewczyną idących za rączkę.
Co w tym dziwnego? Panienka z którą szedł to znajoma z naszej paczki, która nieraz z nami słuchała tamtej zapłakanej dziewczyny.
Primo: jak można być takim „chujem” i związać się z facetem, który był byłym mężem (!) jej przyjaciółki.
Secundo: aż tak dużo kobiet preferuje elementy sado maso? Patrząc na tą sytuację to sądzę, że gdy przyjaciółka mówi jej, że facet przychodzi zapity w trzy dupy i bije ją nie zważając na to, że jest w ciąży, a ona później zaraz go bierze to mam wrażenie, że przy tych opowieściach (za przeproszeniem) musiało jej się robić mokro…
Tertio: przychodzi mi jeszcze jedna kwestia do głowy, czyli wszechobecna kobieca nieomylność. Taka manifestacja swojej wyższości przed innymi (przede wszystkim kobietami!)
Pomijam tu aspekt samej garderoby, ale zajmę się wyłącznie powyższym przypadkiem.
1. odebrałam ci faceta +10 do ego
2. on nie był chujem, to ty byłaś chujowa, patrz jaki przy mnie jest kochany +5 ego (lepsze relacje z facetami, lepszy charakter, lepszy wygląd, itd..)
I tak pomijając różne fetysze (powyższe sado maso), a także kobiecą logikę (pkt. 1,2) wystarczyłoby WYCIĄGNĄĆ WNIOSKI i nie powielać błędu. Jak jest, niestety każdy kto przeczytał już wie i zapewne to nie jest pojedynczy przypadek.
Na koniec powiem tylko, że nie ma w tym wszystkim z mojej strony jakiejkolwiek zawiści czy zazdrości (chcę uprzedzić komentarze typu „podobała się tobie, a zgarnął ci ją kumpel”). Mam swoje życie, swój związek, a jedyne kogo mi w tym wszystkim szkoda najbardziej to dziecka i obawiam się, że nie tylko tego jednego… Stąd na koniec – kobiety użyjcie rozsądku, albo chociaż dobrej antykoncepcji, bo podwyższając swoje ego, bardzo często najmocniej cierpią na tym właśnie dzieci. Śrut!

50
58

Komentarze do "Kobiety ich czyny i konsekwencje"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Dobrze prawisz kolego

    0

    0
    Odpowiedz
  3. wspaniały socjologiczny opis patologizacji polskiego społeczeństwa. dobry tekst

    0

    0
    Odpowiedz
  4. a mnie wkurwiają już takie wpisy! ja jako kobieta chcę porządnego, to znów chuje wybierają inne cele, albo kurwiarki. W końcu stwierdziłam że mam na was wyjebane i zajęłam się karierą, oczywiście ciągle jakieś fajfusy się przyplątywały bo dość atrakcyjna jestem, aż wkońcu znalazłam dobrego faceta..i co? mam straszne opory by się przywiązywać, nie chcę już cierpieć i być cudowna by potem obudzić się z palcem w nocniku (przez co on narzeka że trochę obojętna jestem) ale staram sie o niego dbać, nie jest za bardzo w moim typie z wygladu, ale jest czuły, opiekuńczy..wiem że to skarb i postanowiłam mu dać szansę. Więc nie pierdolcie że wszystkie wybieramy złych. Mam tego dość, nienawidzę ludzi którzy tak wrzucają do wora wszystkich. Życie niesprawiedliwe…

    0

    1
    Odpowiedz
  5. chujowo długie wypociny.. ale prawdziwe! Głupie cipy

    0

    0
    Odpowiedz
  6. @4 Ja właśnie taką znalazłem jak Ty. Przez chuja z poprzedniego związku mam z nią tak „pod górkę” że prawie żyły se wypruwam.

    0

    1
    Odpowiedz
  7. Poczytaj wpis jednej z chujowiczek „bo faceci wola być z tymi złymi” niedawno babka pisała o tym samym co ty ale z innego punktu widzenia

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Niestety, klucz jest następujący: taki facet potrafi wytłumaczyć na sto różnych sposobów wszystkie swoje wyskoki i to tak przekręcając fakty, że wychodzi na winę laski. Sama zostawiłam takiego kretyna po pierwszych dziwnych akcjach i oczywiście zaraz znalazła się następna chętna na moje miejsce. Jak teraz pomyślę, co mówił mi o swoich byłych to skręca mnie ze śmiechu i domyślam się tylko, że było DOKŁADNIE odwrotnie niż twierdził…aha, piszesz o sytuacji, w której mieliście kontakt z drugą osobą tego związku. Zapewniam, kiedy nie ma drugiej wersji wydarzeń, tacy skurwysyni pozują na chodzące ideały a całość wychodzi po czasie…

    0

    0
    Odpowiedz