Kombajny na drodze

Bolą mnie kombajny zapierdalające latem po polach, bo wyją niemiłosiernie. Ja rozumiem raz, dwa ale nie ciągle całe lato słyszeć kombajny. Przez nie latem nie mam kompletnie na nic ochoty, nawet na wino z kolegami. Chcesz spic coś na spokojnie latem, nad wodą to nie, bo kombajn musi zapierdalać i kopcić ci zbożem. Śrut.

31
43

Komentarze do "Kombajny na drodze"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. W pełni Cię rozumiem. W ogóle mieszkanie na wsi to nuda, chujnia i do tego obciach.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Wycofaj te wszystkie maszyny rolniczne, tylko hałasują. A najlepiej całe to rolnictwo zlikwiduj, pewnie pola psują krajobraz. Tylko najpierw zastanów się co będziesz jadł, biedaku, bo ja korzonków nie zamierzam.
    Nawiasem mówiąc, prowadzi się badania w celu produkcji mięsa w fabrykach. Kto wie, jeśli w przyszłości będzie to wydajne i tanie (na masową skalę) może inne produkty spożywcze też się da wytworzyć. Dopiero wtedy będziesz mógł opierdalać się pod drzewem w ciszy, o ile dożyjesz do tego czasu.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Ale mi to chujnia. Idź gdzieś indziej jak przeszkadza Ci to, że ktoś zapierdala na polu 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  5. coś mi tu śmierdzi wymyślaniem sobie problemów na siłę, żeby w marcu pisać o kombajnach.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Ty Człowieku Weź się ogarnij, to się kurwa nazywa GOSPODARKA , a co wolałbyś słyszeć napierdalające samochody na autostradzie czy może dzwięk wybuchających bomb ?? a tak Żniwa Są jest Pięknie i nie pierdol Że Cale Lato bo żniwa trwają 2 tygodnie

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Do autora komenta nr 1 od autora komenta nr 2: pierdolisz farmazony. Sam jesteś nudny, chujowy i obciachowy. Temat mieszkania w mieście/na wsi był juz poruszany na Chujni. I jedno i drugie ma swoje zalety i wady. Jest sprawą indywidualną gdzie kto mieszka, co w życiu robi i masz to szanować. Dodatkowo wbij sobie do głowy bolesną prawdę – miasto nie mogłoby istnieć bez wsi, ponieważ umarłoby z głodu, natomiast wieś bez miasta ZAWSZE może sobie poradzić.

    1

    0
    Odpowiedz
  8. popieram autora drugiego komentarza, nie wyobrażam sobie żeby nie było rolników i gospodarstw rolnych, mieszkam na wsi i zawsze jak są żniwa to mi się buzia sama uśmiecha na myśl że są jeszcze ludzie którzy chcą uprawiać ziemię. No bo niby jak to bez zboża czy mięsa. Jak Ci to tak przeszkadza to pij sobie winko w centrum miasta w spalinach, śrut.

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Kolega 6 komentarza ma w stu procentach racje, chuj ci do tego autorze kto gdzie mieszka jak się ubiera i jakie są jego poglądy.Przypierdalasz się na siłę i sam sobie problemy robisz jak byś nie miał gdzie tego jabola z kolegami wypić, jak by wszyscy myśleli tak jak ty to byśmy byli sto lat za murzynami.A od wsi to proszę mi się odpierdolić bo ja się do miasta nie przypierdalam.. ŚRUT !

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Od autora 1 komentarza: Oczywiście, ja też osobiście uważam, że należy szanować ludzi niezależnie od pochodzenia, zamieszkania, czy statusu społecznego – także tych ludzi z małych miejscowości. Stwierdzam jednak ogólnie panujące fakty, realia. Osobiście nigdy nie nabijam się z ludzi, pochodzących z małych miejscowości i zdaję sobie sprawę, że też są potrzebni w naszej sieci cywilizacyjnej.

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Od autora 1 komentarza – kontynuacja: Żeby nie było – sam znam kilka osób ze wsi i nie uważam, żeby byli gorsi od tych z miasta. Powiem więcej – myślę, ze nawet są lepsi od niektórych. Ujmuje ich pracowitość, szczerość i proste serce.

    0

    0
    Odpowiedz