O ja pierdziele, jakie to życie chujowe

Witam wszystkich nieszczęśliwców, dorzucę do tej optymistycznej mozaiki swój ból dupy.
A więc:
Jest szaro, zimno i do kitu, aż nie chce mi się wystawiać stopy spod kołdry, ale cholera jasna muszę!
W portfelu wiatr wieje i jeszcze przelatuje taki kłębek kurzu jak na tych westernach na pustyni, gdzie nic się nie dzieje. Ma być staż, już się nie mogę doczekać bo kurwa fajnie czasem jeść za swoje, a nie tylko siedzieć komuś na głowie.
Lekarz przepisał tabletki, po których mam mieć więcej energii, czuć się dobrze i ogólnie być normalna, ale coś cholery nie działają bo czuję się jak jeszcze gorsze gowno niż wcześniej. I galy mi po nich wywala, że wyglądam jak cpun, super.
Znowu zakochałam się w eksie (dwa spotkania po kilku latach nieutrzymywania kontaktu, aczkolwiek przez ten czas czasem go wspominałam) bo mam do niego kurwa słabość. A on najwidoczniej do mnie nie, peszek…
I to wszystko zaledwie kropla w morzu moich problemów, o wszystkich pisać nie będę bo mam lenia w dupie.
Plan działania: zaciskam zęby i rozwiązuje problem po problemie, chociaż przyznam szczerze, że jestem obsrana pierwszorzednie, ale zawsze warto próbować i robić cokolwiek niż nic. Trzymajcie za mnie kciuki i jak kiedyś mnie spotkacie jak gdzieś siedzę ze spuszczona głową i pierdziele coś w stylu 'nie daje już rady’ to proszę kopnięcie mnie w zad z powitaniem 'zapierdalaj dalej bo warto’. Motywacja dobra sprawa 🙂

32
31

Komentarze do "O ja pierdziele, jakie to życie chujowe"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Upadać podnosić się, upadać podnosić się, upadać podnosić się i tak w kółko. Czasem trudno się podnieść po raz kolejny i z przyklejonym uśmiechem wmawiać sobie, że wszystko jakoś będzie…. eh… Cała prawda o tym życiu: przepłyniesz rzekę gówna, później morze gówna, ocean gówna, pokonasz górę a za nią znów rzeka gówna. Na jeden dobry dzień musi przypaść sto (a może i więcej) chujowych. Czasem naprawdę ciężko wierzyć, że za rogiem czeka coś dobrego.

    22

    1
    Odpowiedz
    1. Jak się nie ma pomysłu na życie, i idzie się ja miliony baranów pracować za grosze do usranej smierci to nic dziwnego, że narzekacie.

      5

      6
      Odpowiedz
    2. A kto Ci każe mieć takie życie. Na karaibskich wyspach ludzie łowią ryby ze 2 godziny i mają wolny dzień.

      1

      3
      Odpowiedz
  3. Trzymamy kciuki!

    1

    0
    Odpowiedz
  4. A na końcu tych rzek gówna stoi śmierć. Pani z kosą, ktora przyjdzie do każdego. Każdego bez wyjątku. Więc może czas, żeby zacząć patrzeć na to życie nie jak na rzekę gówna a jak na ocean radości? Bo czasu mało. Wczoraj zmarł znajomy, w męczarniach-rak, wiek po 40stce. Życie miał na prawdę gówniane, ale większość na własne życzenie. Nie robił nic żeby coś zmienić, chyba chciał taplać się w tym bagnie.
    Mniej wymagań wobec świata więcej wobec siebie! Ja pierdole …

    5

    5
    Odpowiedz
    1. I śmierć – rzeczona pani z kosą to chyba jedyna sprawiedliwa rzecz na tym łez padole. Gdyby było inaczej bogaci wykupiliby się.
      Przykro mi z powodu Twojego znajomego.

      PS Z tym robieniem i nie robieniem niczego to bardzo różnie bywa, po iluś tam niepowodzeniach, potknięciach, klęskach i kłodach pod nogi zwyczajnie odechciewa się wszystkiego (bo i po co próbować n-ty raz skoro efekt jest znany z autopsji). Czasem trzeba być specyficznej konstrukcji psychicznej żeby to wszystko wytrzymać.

      4

      0
      Odpowiedz
  5. Zarabiaj na dupie. Mniej stresu jest.

    3

    2
    Odpowiedz
  6. Ja kobietom nie pomagam, bo idą po trupach do celu i kłamią.

    5

    0
    Odpowiedz
    1. A facet to świnia.

      4

      4
      Odpowiedz
  7. Kolego ja bym z taką babą nie siedział nawet tygodnia.
    Ja mam 63 lata , moja partnerka 52 i ruchamy się dwa razy w tygodniu
    aż łóżko trzeszczy, moje plemniki są w niej na okrągło, czasami aż się przelewa.
    Ta Twoja jest po prostu „CHORA”

    4

    0
    Odpowiedz
  8. Kolego ja bym z taką babą nie siedział ani tygodnia.
    Ja mam 63 lata, moja partnerka 52 i ruchamy się dwa razy w tygodniu
    aż łóżko trzeszczy, moje plemniki są w niej cały czas, aż się czasami przelewa.
    Ta Twoja jest po prostu CHORA

    2

    0
    Odpowiedz