Pojebało mi się w głowie

Jeszcze 10 minut temu miałem dość przeciętny humor, ani dobrze ani źle. Nagle nie wiadomo kiedy humor mi się psuje ogarniają mnie myśli od których odechciewa się wszystkiego. Za pewien czas zapomne pewnie o tym i dalej będę prowadził „beztroskie życie”. Czasem wydaje mi się jakbym obudził się z Matrixa a wszyscy dookoła nadal w tym tkwili.Dużo myśle nad sensem wszystkiego aż do przesady, analizuje, obserwuje i myśle i myśle zamiast żyć po prostu jak inni. Przez takie bezsensowne zamyślanie się w sobie trace swój czas i życie. Nie umiem bezpośrednio wyrażać uczuć, załamuje się faktem, że nie mam dziewczyny a potem dochodze do wniosku, że jak mogę mieć skoro nie umiem powiedzieć, że mi się podoba i zapytać czy by chciała ze mną być. Nigdy o to nie zapytałem, nie wiem na co czekam. Nie wiem kiedy zleciały mi te lata od dzieciaka do teraz. Czasem jestem bardziej dziecinny od 12 latka. Zamieniam wszystko w dowcip, unikam poważnych tematów. Czasem jestem bardzo poważny i jak zwykle zamyślony, myśle o tym co jest i co będzie. Nie pale bo jak byłem młody zastanawiając się doszedłem do wniosku, że pewnie kiedyś będę chciał rzucić. Mam niską samoocene i zdarza się, że wyliczam sobie powody czemu tak jest, niekiedy znajduje nowe. Pracuje dorywczo ponieważ przerażają mnie zobowiązania które trzeba przestrzegać w stałej pracy oraz przerażają mnie opinie ludzi którzy po latach ciężkiej pracy stwierdzili, że stracili sens życia przez powtarzającą się cały czas latami rutynę. Nie jestem leniem, pracowałem ciężko pare miesięcy za granicą i mam odłożone troche grosza. Każdy pewnie by zaszalał mając dodatkową kasę a przynajmniej osoby w podobnym wieku (22 l ). Ja nie szaleje a przeciwnie ciulam kase jak można. Od zawsze starałem się wybierać najtańsze rzeczy, zanim coś zakupie myśle czy napewno jest mi to potrzebne nawet kupując batona myśle czy opłaca się wydać te 1,5zł czy kupić bułke i będzie taniej. Na codzień jestem normalnym chłopakiem nie udaje dobrego humoru po prostu często go mam wtedy nie myśle nad niczym. Zdarza się, że mam taki przypływ pozytywnych myśli, przez jakąś chwile mam ochotę na wszystko i wszystko takie fajne się wydaje po prostu życie jest piękne. Szkoda, że tak nie może być cały czas.Czasem czuje się jak w filmie coś na kształt Thruman Show, byłoby fajnie gdyby okazało się to prawdą i bym w końcu mógł uciec do normalnego świata.Jest dużo rzeczy których nie umiem, a najbardziej wkurwia mnie to, że nawet nie umiem normalnie żyć.

81
64

Komentarze do "Pojebało mi się w głowie"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. jesteś wodnikiem?

    to się utop 🙂

    0

    1
    Odpowiedz
    1. Pocałuj mamuta w zupę

      0

      0
      Odpowiedz
  3. Kup bułkę, będzie taniej.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. japierdole mam podobnie , troche inaczej ale podobnie:p

    2

    0
    Odpowiedz
  5. Jakbym czytal o sobie z tym, ze 19 na karku:-(

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Fajne,ale smutne.Będzie dobrze.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Mam tak samo jak ty tylko jestem troche młodszy.

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Stary.. piwo dla Ciebie. Kiedy miałem dziewczynę było pięknie i inaczej. A od tego roku.. jest tak jak Ty to opisujesz. Wieczna rozkmina i te zmiany nastroju…

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Mam podobnie, jestem kobietą. Chujnia ;(

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Selekcja naturalna stary. Natura nie toleruje pustki, wszystko w niej ma jakiś cel. To, że jesteś frajer, jest jak najbardziej zamierzone. Lata ewolucji wykształciły różne sposoby na eliminację gorszych genotypów – tych nie nadających się na rozmnażanie. Niestety twój genotyp też się nie nadaje… Nawet jeśli się rozmnożysz, to 1, najwyżej 2 pokolenia… i tak twój ród będzie naturalnie „wybrakowany”. Każdy hodowca zna przysłowie „należy odstrzelić chore sztuki dla dobra reszty stada”. Ewolucja też kieruje się tym prawem. Przegranego nikt nie obchodzi, liczy się tylko wygrany. Powiesz… bezsensownie piszę, byle tylko „kogoś wkurwić”. Ech ech… Spójrz… To, co nas otacza to rzeczywistość. Lecz to od Ciebie zależy, czy potrafisz ją dostrzec taką, jaka jest, czy tkwisz w iluzji zbudowanej z fałszywych marzeń, wierzeń i innych zabobonów, emocji typu miłości, przywiązania, sentymentów, stereotypów… Toż to są same instynkty, dziwnie ponazywane przez gat. ludzki. Nie daj się zmanipulować przez chorobę zwaną cywilizacją. Zacznij postrzegać rzeczywistość taką, jaką jest. Nie bój się porównać ludzkich „uczuć” do instynktownych zachowań zwierzęcych. Nie bój się sięgnąć po prawdę nie zmąconą żadnymi ułudnymi manipulacjami… Twoja, moja, tak samo i innych egzystencja nic nie znaczy. To, co uważasz za świadomość, to nic innego jak zbiór bodźców, jakich doświadczasz. Czy się z tym zgodzisz, czy też nie, jesteś skazany na taki los. Ja także. To nie jest moja subiektywna ocena. Taka jest prawda, taka jest rzeczywistość. Mimo, że to boli, uwierz, boli jak cholera, muszę znać swoje miejsce. Kogoś możesz okłamać, ale siebie nie warto. Dlatego też nie oszukuj się, poznaj swoje miejsce w stadzie. Pozdrawiam.

    0

    0
    Odpowiedz
  11. kup hotdoga na stacji

    0

    0
    Odpowiedz
  12. a jakbyś ją zapytał czy ty się jej podobasz to jest róznica czy nie?

    0

    0
    Odpowiedz
  13. Widać nasze pokolenie ma tą dolegliwość. Mam podobnie w wielu opisanych przez ciebie aspektach, aczkolwiek nie we wszystkich. Mam dokładnie tyle lat, co ty.

    0

    0
    Odpowiedz
  14. o kurwa… czytam o sobie.. i tak jak 4. mam 19l… czyli widze ze przez najblizsze 3 lata sie nic nie zmieni ?
    z humorem u mnie identycznie, raz dobrze raz zle, kase tez ciułam.. tez w chuj przesadnie analizuje.. z dziewczynami to samo..

    Pozdrawiam, może damy rade 😉

    0

    0
    Odpowiedz
  15. @9 Jest prawda w tym co piszesz, ale pomijasz ważny aspekt. Ktoś może mieć z punktu wydzenia ewolucji super geny – jest zdrowy i odporny na choroby, ale np. miał ojca alkoholika, doświadczył przemocy w dzieciństwie i przez to ma zjebaną psychikę i niską samoocenę. Wiadomo jak jest – niska samoocena oznacza brak dziewczyny. I teraz czy taka osoba ma się już skreślić?

    0

    0
    Odpowiedz
  16. Autor: Dzięki za miłe i niemiłe słowa byłem ciekaw opini ludzi na moją chujnie.@11 nie ma znaczenia w jakiej formie bym zapytał ale raczej o to, że omijam raczej temat związków i nie wiem w sumie dlaczego, może to przez tą niską samoocene. @13 To nie zależy od wieku ale podejścia do życia i może też charakteru, chyba jedynym wyjściem jest automotywacja „Musisz uwierzyć w siebie bo wiara czyni cuda” jak to śpiewa NDK. Jestem zdziwiony, że tyle osób ma podobne problemy..trzymajcie się pozdro 😉

    0

    0
    Odpowiedz
  17. Kurwa mam tak samo …

    0

    0
    Odpowiedz
  18. mnie wkurmia moja babcia ja mam juz 16 lat a sie stara jebana kurwa do mnie stawia już raz jej tak jebnołem ze była w szpitalu pomimo tego dalej sie stawia i gada mojej matce żeczy typu że pije pale itd ale ona w to nie wierzy i ona sie coraz bardZIEJ STAWIA I WYZYWA MNIE OD CHUJUW NAJDUCHUW I NIEROBÓW ZBOKÓW ITD i sie stawiala do czasu do kiedy nie wyladowala drugi raz prze ze mnie w szpitalu W TEŻ MACIE TAKĄ CHUJNIE

    0

    1
    Odpowiedz
  19. Stary, u mnie identycznie. Non stop jakieś kurwa myśli, przemyślenia, rozkminy, analizowanie kur*a miliardowy raz, różne „co by było gdyby”, jakieś wyobrażenia sytuacji które mogłyby mieć miejsce itp. Masakra. Też nie wiem co zrobić, jak znajdziesz rozwiązanie to pisz 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  20. mam tak samo, 17 lat pzdr

    0

    0
    Odpowiedz