Otóż tak, nie jestem tym od „brązowej kredki” czy coś, pracuję sobie na stacji benzynowej (jedna z bardziej znanych) i do moich obowiązków poza obsługą klientów, kasy, ekspozycji towarów, tankowania gazu jest także doglądanie i sprzątanie kibli (jak i reszta moich współpracowników to robi). No ktoś to musi robić a babć klozetowych nie mamy.
Tak więc mamy obowiązek co pół godziny zerknąć na stan kibelka, czy nie trzeba czegoś uprzątnąć, papieru dołożyć itp..
Pewnego dnia idę na obchód, kibelek niczego sobie, kolejki nie ma, spłuczki działają, pachnie odświeżaczem (ogólnie gites pierwsza klasa jak na publiczny kibel).
Zadowolona wracam na sklep i po pół godzinie znów idę. Już na wstępie coś mnie tknęło, że będzie niefajne. Wchodzę do jednej kabiny, okej, wchodzę do drugiej – jak mnie nie odrzuciło… TRAGEDIA. Pół godziny i jakiś jebany debil obsmarował gównem kibel, ściany i jebaną klamkę od wewnątrz. Myślałam, że się zrzygam… Jakaś paranoja. I nie było przebacz, uprzątaniem się we 2 osoby zajmowaliśmy przez jakieś 3 godziny. Zapłacili nam dodatkowo, ale chujnia była straszna.
I mówię poważnie, nie robię sobie jaj, po prostu niektórzy ludzie to całkowici dewianci…
Naprawdę nikomu tego nie życzę, ale tacy są idioci, nie wiem czy to dla jaj, czy psychiczni, ale jakby nie było – żyć się odechciewa…
Pozdrawiam i podkreślam, że nie jest to moja życiowa chujnia, bo nic Wam do niej, ale serio takie „ekskrementalne” rzeczy się dzieją, nawet jeśli nie są tym syndromem brązowej kredki czy czym tam, bo nie znam się i wolę nie wypowiadać od strony medycznej…
(Ale zastanówcie się, skoro są różne dewiacje, parafile typu pociąg do uciętych kończyn, zwierząt, drzew, włosów, to czemu do gówna nie…)
Trzymajta się, chujowicze i chujowiczanki.
O, teraz „dla niepoznaki” zmieniłeś płeć
Ale przyznam szczerze, że śmieszne są twoje wpisy, tylko mógłbyś trochę popracować nad wiarygodnością tych historii.
A mi się coś zdaje że ktoś tu na siłę chce forsować istnienie problemu brązowej kredki.
zrobiłeś foto? poka!
och, uwielbiam benzynowe kibelki. są naprawdę super! (ps. to nie ja)
powiem krótko przesrane …..
wierze ci
Jestem pod wrażeniem. Wygląda to na jakiś trolerski spisek. Gówniana intryga w odcinkach. Ciekawe, co wydarzy się za tydzień, miesiąc. A może ta choroba (zarówno trolerstwo jak i syndrom brązowej kredki)jest zaraźliwa i przenosi cię drogą internetową? A co, jak delikwent nawpierdalał się jagódek i sra na fioletowo? Albo rzuciło mu się na zoofila i smaruje wszystko białą kupą dalmatyńczyka? To poważna sprawa. Myślę, że jakiś psych-cośtam powinien się tym głębiej zainteresować. Za rok może na to chorować miliony Polaków .. i co wtedy będzie?
Ja pierdolę. Zdejmijcie wreszcie tego brązowego trolla.
Siemano! To byłem ja, ile dostaliście podwyżki, odpalcie coś!
Kurwa, ciekawe. Jeden pojebus napisał jakieś pierdoły o syndromie brązowej kredki, a tu nagle wysyp przypadkowych osób, którym przytrafił się taki incydent. Zaraz się okaże, że każdy Polak miał przygodę z umazanym kiblem.
Jakiś jeden kretyn pisze na przemian posty o gównie i o waleniu gruchy. Teraz na chujni mamy następującą kolejność: 1. Smuty o nieszczęśliwej miłości, 2. Sranie, 3. Walenie gruchy, 4. Bezrobocie, 5. Sranie, 6. Walenie gruchy. Itp, itd. Wakacje się na polibudzie zaczęły…
chujowicze i chujowiczki albo chujowiczanie i chujowiczanki. Nie mieszaj stylów !!!
Widać dla gościa od brązowej kredki zmienili leki i szaleje, napiej dworzec teraz tu… aż strach pomyśleć jaka będzie następna chujnia
ciesz się, że nie masz syndromu „czekoladowego języka” – bo wtedy widząc gówno zaczęłabyś je zlizywać ze ścian, drzwi i klamki !!
pieprzycie. Ludzie są pojebani i serio tak robią, ot tak po prostu „dla jaj”. Ale ktoś to musi sprzątnąć niestety. Współczuję roboty, gdyby nie tego typu rzeczy to robota na stacji nie była by taka zła. Pozdrawiam i trzymaj się ciepło.
Jak byłem we wojsku to nie takie cuda w kiblach widziałem, nie wiem kogo może wzruszać taka historia ? Chyba tylko bandę ciot, która po każdym kontakcie z klamką przeciera łapy antybakteryjnymi chusteczkami.
@28 -> towarzystwo wzajemnej onanizacji rozsiada się w salonie, puszczają pornala i wespół-wzespół walą konie kończąć na bukkake jakieś gumowej lali na środku salonu lub też tryskając kleksy na suficie. Pięknie panowie! Oto jaki cel osiągnęło męstwo mężczyzn po 100 latach obowiązkowej podstawówki – obnoszenie się ze swoim onanizmem. Kurwa, brawo !
Złapcie dewiata i zmuście do syndromu czekoladowego języka. Będzie się działo :0