Witam, moja dziewczyna organizowała ostatnio grilla na ogródkach działkowych. Zaproszeni byli dobrzy znajomi, około 10 osób. Po kilku godzinach kiedy wódka uderzyła do łbów zaczęli biegać po innych działkach (nie wszyscy oczywiście), rzygać gdzie popadnie i niszczyć drobne przedmioty jak np. rynny czy ogrodzenia. Również byłem najebany, ale na tyle trzeźwy umysłowo żeby ich wyprowadzić przy pełnym wkurwieniu, dziewczyna zapłakana, a jeden z nich zaczął się jeszcze do mnie sadzić. Podczas wychodzenia zdążyli jeszcze rozjebać szybę w tablicy informacyjnej. Zacząłem się przepychać z najlepszymi kumplami, miałem ochotę rozjebać im za to wszystko ryje. Po wszystkim przy pomocy 2-3 osób udało nam się posprzątać do godziny 7:00 rano. Jak można się tak zezwierzęcić po wódce i nie kontrolować swoich zachowań? Dodam, że wszyscy mamy po 20-kilka lat… Póki co nie chcę się widzieć z nimi wszystkimi poza oczywiście zbiórką za wyrządzone szkody.
Znajomi-troglodyci
2012-07-01 12:0360
50
jesteś ful. I docent. Trzeba czasem upuścić pary, a że można porozwalać u kumpla, tym lepiej. A ty powinieneś się z tym liczyć i nie płakać jak twoja panna.
jebać alkohol, jebać ten lewacki zakątek świata który kocha wódke. polecam kontynuowac tradycje naszych przodków – prasłowian – którzy palili sobie różne zioła itd. pierdole waszą alkokulture, żule jebane.
Ot, złota polska młodzież, a właściwie młodzieńcy bo po dwadzieścia parę lat to już nie młodzież. Teraz się napiją wódki to tylko kurwa, chuj i kopanie czego popadnie. Nie żeby kiedyś była elegancja francja po wódzie, ale jednak większa kultura była. A żeby kumplowi taki chlew zrobić? To już w ogóle masakra. Na demotach był kiedyś taki obrazek: „Z debilami nie piję”. Powinieneś go sobie wystawić przed działką.
najlepiej pić samemu, też mnie ludzie wkurwiają.
spokojnie, niektórzy kontynuują tradycje przodków
@1 owszem, można. Ale nie na ogródkach działkowych. Ciekawa jestem jakby chłopcy zachowywali się na swojej działce; gdyby sami tę rynnę zakładali…..
Pewnie wszyscy studenci. Ot, po prostu, polskie prostactwo, odurzone i w grupie.
@2 nabić mu
Przypadkiem we Wrocławiu tej trzody nie zrobiliście bando degeneruchów gimnazjalnych ?
Macie po 20 lat? Czyli jesteście po gimnazjum: i wszystko jasne 🙂
normalna rzecz, po to są zakrapiane grille żeby powariować i pokopcić się:)
Normalna rzecz, pajacu jebany? Następnym razem Twoja działka pójdzie w ruch patyku głupi. Zakrapiany grill jest dla ludzi, nie dla odmóżdżonych synów małpy.
@10 tak, niestety przyszło nam chodzić do tego 3-letniego gówna, ale raczej nie w tym rzecz. Po prostu niektórzy poszli na studia, lub na studia i do pracy i wydaje im się, że już wygrali życie 🙂 wiem, że to wstyd należeć do tej zjebanej grupy społecznej, ale na szczęście nie studiuję na uniwersytecie 🙂
Lubię spotkać się ze znajomymi i coś wypić – zazwyczaj są to duże ilości wódki powyżej 0.5l/głowa. Ostatnio nawet co weekend jest jest jakaś okazja ku temu. Ale nie nawidzę, gdy ktoś traci całkowicie kontrolę nad sobą, albo odzywa się w nim agresja. Z takimi ludźmi nie spotykam się przy alkoholu… W moim towarzystwie jest zawsze fajnie i bardzo śmiesznie…
Alkohol w większej ilości jest jedną z magicznych substancji, która pozwala widzieć ludzi takimi jakimi są naprawdę. Napije się jeden z drugim i opada z niego maska. A patrząc po wpisie to Twoja dziewczyna ma wyjątkowo zbydlonych znajomych.
Niech sobie ich odpuści.
Niektórzy po alkoholu zmieniają się nie do poznania. Aż żal mi ich.
jak ktoś nie potrafi piś wódki to niech pije śmietanę..