Wkurza mnie to, że jak ktoś wyjdzie na chwilę z pokoju u mnie w pracy to zaraz jest obgadywany. Tak jest prawie za każdym razem masakra jakaś. Wkurza mnie to, że muszę tego słuchać.
50
53
Wkurza mnie to, że jak ktoś wyjdzie na chwilę z pokoju u mnie w pracy to zaraz jest obgadywany. Tak jest prawie za każdym razem masakra jakaś. Wkurza mnie to, że muszę tego słuchać.
Tak to już jest że zawsze obgaduje się tego którego akurat nie ma. U mnie w pracy jesteśmy szczerzy do bólu mówimy sobie wszystko kto co i na kogo powiedział. To działa. Jeśli ktoś coś na kogoś mówi to uważa bo wie że i tak to dojdzie do adresata. Uważam że to jest lepsze niż takie szemranie po kątach. Jesteśmy facetami i to dla nas normalne a u kobiet jest może trochę inaczej. Nie wiem kto to pisał mężczyzna czy kobieta.
Wkurza cię, bo sama wszystkich obgadujesz. Tak to jest z babami w pracy – nudzi im się, w głowach tylko ploty i wieczorna potańcówka. Ach, którą to dzisiaj wieczorem obmaca lokalny macho – wiejski Desperado? Której strzeli palcówkę, albo przynajmniej dobrze wymiętoli cyce!? Na ostrego sztosa to załapie się pewnie ta ruda Zośka. Brzydka jak noc, ale chłopaki mawiają, że łechtaczkę na dużą i wydajną labię. Jednym słowem słodka, wieka cipka, której w rozkroku nie oprze się żaden ministrant. Może zamiast obgadywania zróbcie obmacywanie? Nie będzie to produktywne, ale bardziej przyjemnie i niegadatliwe.
W pracy zawsze panują pojebane relacje. Praca to jedna z najgorszych chujni.
@2 – co ty pierdolisz ? 🙂
DO 2. Skąd wiesz że akurat ja wszystkich obgaduję. Gdybym to robila nie wkurzało by mnie to
@1 – Jestem facetem i kiedyś OSOBIŚCIE słyszałem od jednej kobiety takie coś:”u Was u mężczyzn jest fajnie, bo stanowicie jedność. Najwyżej po mordzie sobie dacie. U nas u kobiet, to są zawsze grupki kobiet, plotki i niekończące się intrygi.” -tyle w temacie. Dalej, to już jak w przysłowiu: mądrej głowie dość po słowie.
@4 .. nie co, tylko kogo.
Wprost przeciwnie. Klepiesz jęzorem ma lewo i prawo, ale wstydzisz się tego i chcesz to ukryć. Masz chęć rozjechania każdego, tak bezpardonowo, ale boisz się werbalnego odwetu, więc najczęściej obmawiasz ludzi w myślach. Masz wyrzuty sumienia, ale musisz to jakoś odreagować. Wnerwia cię to okrutnie, dusisz w sobie, chciałabyś z tym skończyć, ale jesteś za słaba. Nie chcesz tak żyć, nie dajesz rady, ale ugrzęzłaś jako trzecia pomoc czwartej księgowej w biurze z 7 innymi babami. Chciałabyś coś zrobić, ale jesteś pierwsza do zwolnienia, jakby co, więc kulisz się pod biurkiem i obgryzasz paznokcie. Ot typowa chujnia tych, którzy chcieli być poetami, a zostali biurokratami.
Ja też obracałam się w tak sfrustrowanych, plotkarskich środowiskach i zawsze dawałam do zrozumienia, że nie życzę sobie wymyślania przy mnie plot o pozostałych laskach z pracy. Domyślam się, że zawsze po takim moim popisie też byłam obgadywana, ale przynajmniej nie jestem dwulicowa z powodu biernego słuchania tych wyimaginowanych głupot.
do 2 i 8 ogarnijcie sie. Nie wszyscy są tacy jak wy. Widzę że jesteście zgorzkniali i czepiacie się wszystkiego. Jak ktoś pisze że nie lubi obgadywania to nie lubi, a nie zaraz ta osoba też obgaduje. 2 i 8 żal mi was…
@ 2 chyba „mądrej głowie dość dwie słowie” chodzi o to że jak ktoś jest bystry usłyszy dwa słowa to już wie co ta osoba chce powiedzieć
@11 – chyba nie rozumiesz znaczenia przysłów. Ze zgadywania niewypowiedzianych treści najczęściej są tylko problemy.
11 do 12 to co piszesz nie trzyma się ni kupy ni dupy za chuja nie wiem o co ci chodzi a jak ja nie rozumiem znaczenia przysłów to sprawdź na tej stronie napisałem to samo tylko innymi słowami http://pl.wiktionary.org/wiki/m%C4%85drej_g%C5%82owie_do%C5%9B%C4%87_dwie_s%C5%82owie
Następnym razem jak ty będziesz wychodził zostaw telefon na biurku nastawiony na nagrywanie dźwięków może być ciekawie ;p