Od niedawna mieszkam z moimi dziadkami w Krakowie z powodu studiów w tymże mieście. Dziś rano okazało się, że kolega wspaniałomyślnie zostawił sobie jeszcze kilka petard po sylwestrze, więc w czasie gdy moich dziadków szczęśliwie nie było w domu wpadł do mnie z czymś mocniejszym i petardami. Jak możecie sobie wyobrazić, wypiliśmy trochę i zaczęliśmy odpalać petardy, które muszę przyznać, były dość huczne. Ni stąd ni zowąd, jeden z nas wpadł na pomysł żeby odpalić petardę i wrzucić do szabaśnika (taki przed-wojenny piekarnik). Poczułem się jak w jackassie, więc wjebałem petardę do środka i zamknąłem piekarnik. Spodziewałem się co może stać się z tak starym „piecem”, więc postanowiłem wejść do salonu podczas gdy petarda była w środku piekarnika. Nagle wybuch rozpierdolił całe zatrzaski wraz z drzwiczkami co uszkodziło całe wnętrze piekarnika. Drzwiczki oczywiście się otworzyły i przy okazji wyleciało trochę gruzu dla cyganów (w środku musiała być jakaś ceglana płytka). Cały zesrany zacząłem to sprzątać. Po powrocie, dziadkowie szybko zauważyli, że coś jest nie tak. Powiedziałem im wtedy prawdę. Dziadek wpadł w furię i zaczął wymachiwać łapami i zagroził, że „zapierdoli” kolegę.
Teraz siedzę w pokoju a atmosfera jest istnie chujowa (ale stabilna).
Chujnia i śrut.
Rozjebany Szabaśnik
2014-01-25 21:1656
68
biedni dziadkowie żeby takich debili musieć znosić
Hej, student! Nie bądź cygan, żryj gruz, hihihihi.
Szkoda ze nie ma mocniejszych materiałów wybuchowych dostępnych legalnie, to spowalnianie ewolucji, tacy jak ty powinni wyginąć bezpotomnie.
Trzeba ją było w dupę sobie wsadzić, wtedy dopiero poczuł byś się jak w jakassie.
Cóż, jesteś debilem. Piekarnik to pół biedy -naprawi się lub wymieni na inny. A ty debilem będziesz całe życie. Rozejrzyj się za jakimś nieobsadzonym przez żuli śmietnikiem, bo niedługo będziesz go potrzebował, gdyż nawet Mesiu cię do roboty na taśmę nie weźmie za żadne pieniądze.
Do dupy trzeba było sobie petardę włożyć!
Oj masz chłopcze wyobraźnie.
jestes kurwa cepem i hujem a dziadkowi zrob loda
Nie rozumiem dla czego twój dziadziuś wkurwia się tylko na twojego kumpla, przecież ty tez w tym uczestniczyłeś i ostatnie słowo należało do ciebie w tym eksperymencie. Może uświadomił sobie że głupota jest dziedziczna?
Kurwa ostro cie pojebało widzę lol
Dobre, jak w jackassie
Nie miej pretensji do dziadków, tylko miej żal sam do siebie. Masz nauczkę, a co do picia alkoholu, to ja bym postawiła to pod znakiem zapytania.
szabaśnik?Szabas?Oj żydku, żydku.
no jak się jest pierdolonym idiotą to dziadek się później wkurwia nie dziw się
Ja pierdole co za debil … za głupotę się płaci.
Nigdy takiej obfitości,żeby rozum przy młodości!
Sześć gwiazdek dawidowych za szabaśnik.
Bo to jest tak stary – jakbyś drzwiczki zostawił otwarte to byłoby małe bum. Ale że zamknąłeś to ciśnienie podczas detonacji potrafi rozerwać dużo mocniejsze konstrukcje. Można powiedzieć że zrobiłeś fajny eksperyment fizyczny – spróbuj zrobić coś takiego z lodówką tylko większy ładunek włóż i zamknij – lodówka jest bardzo szczelna:) Bo takiej akcji będą leciały na Ciebie wszystkie foki na studiach. No i chałupa do remontu
Haha, jebać was wszystkich i tak jestem bogaty
Przynajmniej zrobiliśmy coś, czego nikt inny by nie zrobił.
Nawet mi Ciebie nie żal – wstyd i żenada
@20. „Przynajmniej zrobiliśmy coś, czego nikt inny by nie zrobił.” A może tak wsadź sobie rozgrzany pręt w dupę tak głęboko, żeby ci gardłem wyszedł? Też zrobisz to czego nikt inny by nie zrobił, debilu. A najlepiej zrób to co wielu przed tobą i się powieś. Zrobisz wielką przysługę światu -wyeliminujesz część genów odpowiedzialnych za idiotyzm.
Sorry już takie słabe szabaśniki produkują w naszym klimacie.
Było się zdefekować do szabaśnika.
Widocznie dziadek miał marną spermę i przeniosło się na kolejne pokolenia.
Śmieszy mnie w ogóle jak wy oceniacie człowieka po tym co raz napisał. To pisżę ja, autor tego tekstu i wydaje mi się że na codzień jestem całkiem normalną osobą. Teksty typu „idź się powieś, zrobisz wielką przysługę” są nie na miejscu ponieważ nie znacie mojej wartości, oraz co potrafię a co nie… Osobiście uważam że to było głupie, owszem i prawdopodobnie nie zrobiłbym tego jeszcze raz, ale wiecie co? Przynajmniej mam śmieszne wspomnienie na całe życie do którego pewnie będę często wracał. A na przykład taka osoba – @20 – z tego komentarza wygląda mi na nudziarza, po humanie co ma zamiar frytki smażyć 24h w McDonaldzie, znajdź sobie kolegów
„Teksty typu „idź się powieś, zrobisz wielką przysługę” są nie na miejscu ponieważ nie znacie mojej wartości, oraz co potrafię a co nie…” Cóż, chyba piszesz do mnie, bo to ja ten komentarz napisałem. I podtrzymuję co powiedziałem. Swoją wartość przedstawiłeś swoim postępowaniem. Czyli udowodniłeś nim tezę, że jesteś debilem, bo normalny, zdrowo myślący i w dodatku pewnie dorosły człowiek by tak nie postąpił. Całe szczęście, że tym razem twój przejaw debilizmu nie przyniósł jakiś poważniejszych konsekwencji czy ofiar (nie licząc szkody materialnej właściciela szabaśnika). A to, że oprócz tego potrafisz bez instrukcji obsługi znaleźć własną dupę, żeby się podetrzeć, nie zmienia powyższego faktu, że jesteś debilem (wiem, że prawda boli, ale ponoć wyzwala). Kapujesz?
@27 Może chciałbyś ze mną porozmawiać przez skype? Życzenie komuś śmierci nie jest wcale miłe. Ciekawy jestem jakby tobie ktoś tak napisał. Dla mnie to ty jesteś skończonym idiotą. Żyj sobie dalej w Polsce
@28. Skype nie mam (wierz lub nie), jakoś nigdy nie odczuwałem potrzeby jego posiadania. A co do życzenia śmierci… Czytać ze zrozumieniem też nie potrafisz. Ja ci nie życzyłem śmierci, tylko zasugerowałem, co powinieneś uczynić. Może niewielka, ale jednak dość istotna różnica. Bo tak, chłopie, jest. Ludzie, którzy odznaczają się (wyróżniają się) debilnymi zachowaniami, z punktu widzenia społeczeństwa i ewolucji przynoszą tylko same, mniej lub bardziej poważne, szkody. To właśnie przez to -przez ciebie i tobie podobnych- żyjemy w tak „cudownym” świecie. Zdegenerowanym i ciągle degenerującym. Stąd, na logikę (zgoda, że bezwzględną i nieludzką, no ale taka jest przecież logika), eliminacja takich osobników byłaby przysługą dla świata, nieprawdaż? A jeśli nie potrafisz spojrzeć na to obiektywnie z boku -co, podobnie jak wcześniejsza bezmyślność przy tym rozwaleniu szabaśnika także wiele mówi o stopniu twojej inteligencji- to może pojmiesz to, patrząc z następującego punktu widzenia. Pewnego dnia, może się zdarzyć tak, że tobie lub komuś ci bliskiemu, ktoś z powodu tego, że jest debilem i ma np. ochotę na „zrobienie tego czego nikt inny by nie zrobił”, uczyni poważną krzywdę. Ciekawe co wtedy powiesz i czy się ze mną nie zgodzisz. Zabolało cię, że napisałem ci wcześniej, tak jak napisałem, nie? Ale nie raczysz pomyśleć dlaczego na to zasłużyłeś. Wolisz mieć jakieś głupkowate usprawiedliwienie swojego postępowania oraz pretensje, że inni je oceniają. Bo prawda, oraz to, że ktokolwiek w jakikolwiek sposób śmiał uderzyć w ciebie, boli. Nie licz na to, że się będę nad tobą litował, czy stąpał wokół ciebie na paluszkach jak koło śmierdzącego jajca. Zasłużyłeś za swoje postępowanie i takich jak ty, którzy nie myślą o konsekwencjach, powinno się, w najłagodniejszej wersji, ustawiać do pionu, a w skrajnej, bezwzględnie eliminować dla dobra i bezpieczeństwa innych. KPW?
Bardzo fajna sprawa z tym wybuchem – dzisiaj robię coś takiego z mikrofalą i pomyślę nad lodówką bo to też odjechany pomysł. I to lubię – takie tematy napędzają mnie i to mnie się podoba.
@29 – „Oh, jaka wyrafinowana odpowiedź z podkreśleniem jakże elegancko wyselekcjonowanych słów. Patrzcie na mnie, poprawnie posługuję się językiem Polskim i swoją poważnością połączoną z intelektem napiszę mu taką odpowiedź że pewnie plebs nie zrozumie…”
Nie chce mi się już na prawdę o tym pisać. Widzę że nie masz co robić ze swoim życiem skoro ciągle wracasz do tej wpadki. Owszem, nie pożyczyłeś mi śmierci, ale miłe wcale to nie było -.- Nie obchodzi mnie to jak ty sobie poważnie żyjesz według życiowych zasad. Panny to się pewnie od ciebie z daleka trzymają bo je zanudzasz…
I wish you a really pleasant time working at McDonald’s.
@31 A co? Znów boli? No cóż… ma boleć. Choć wątpliwe, żeby przyniosło jakąś poprawę i to jest w sumie smutne. „Widzę że nie masz co robić ze swoim życiem skoro ciągle wracasz do tej wpadki.” Jesteś w błędzie (dlaczego mnie to nie dziwi?). To, że lubię czytać ten portal i czasem na nim coś napisać, nie oznacza, że nie mam co robić ze swoim życiem. Mam, bo wbrew pozorom, nie pracuję w McDonald’s.
A panny? Zaskoczy cię, ale nie ma z tym problemu, choć oczywiście nie w przypadku wszystkich, bo tępe dzidy, dla których najważniejsza jest debata z pustymi koleżankami na temat nowej szminki czy urody jakiegoś Biebera plus nawalenie się na imprezie i puszczenie z kolejnym, pewnie uznałyby mnie za nudnego. No ale nie można mieć wszystkiego, a ja bez żalu omijam ten typ. Zresztą to poniekąd też i dobry uczynek. W końcu tacy jak ty też muszą mieć coś z życia, inaczej zostałoby im rękodzieło… Więc miłego ruchania. Aha, i nie mów o „tej wpadce”, bo to wygodne określenie, które pozwala ci zamieść problem pod dywan. Definicja głupoty podaje: „Głupota – niedostatek rozumu przejawiający się brakiem bystrości, nieumiejętnością rozpoznawania istoty rzeczy, związków przyczynowo-skutkowych, przewidywania i kojarzenia. Charakteryzuje się pychą, śmiałością, podejrzliwością, niskim lub nieistniejącym samokrytycyzmem, niezdolnością do zdziwienia, dążnością do ekspansji.”. Miej jaja, spójrz prawdzie w oczy i nazwij rzecz po imieniu. Mi racji nie musisz przyznawać, ale przyznaj ją przed sobą samym, to przynajmniej jakaś nadzieja będzie, że zmienisz postępowanie, co wyjdzie i tobie i innym na zdrowie. I o to chodzi.
Fajna hujnia jestem na tak:)
No co stary, będziesz miał co wspominać na stare lata, pozazdrościć takiego dziadka kozaka
P:S: Na pewno piliście alkohol etylowy? Bo jutro idę do kumpla na picie też i aż się boję takto