Powyższy tekst będzie troche przydługi więc jeśli kogokolwiek to znudzi może sobie darować. Nie będzie to raczej tekst o użalaniu sie nad samym sobą, ale momentami są chwile , że w życiu idzie dostać załamki szczególnie gdy jest sie samemu. A to dobija i to naprawde mocno, szczególnie gdy znajomi albo mają kogoś albo sami już założyli rodzine.
Niby człowiek ma jakieś ambicje ( inżynierka i pół roku temu zrobiona magisterka zaoczna. a w moędzyczasie praca bo nie zamierzam od nikogo wyciągać rąk po kasę) ale co z tego. A i żeby nie było nie jestem jakimś gościem który wyżej sra niz ma prysłowiową dupe, bo mieszkam na wsi i od małego jest nauczony do pracy fizycznej no i przy tym pomagam rodzicom przy gospodarstwie więc nie dziele ludzi na lepszych i gorszych. No chyba że ktoś ma naprawde pusto we łbie i nie reprezenntuje sobą nic i nie ma znaczenia skąd pochodzisz.
Jednak mimo to czasami ratuje mnie że staram sie iść jakoś z humorem przez to życia i mam duży dystans do siebie a to troche pomaga.
A jeśli chodzi o miłość są momenty że idzie naprawde dostać fioła i tak nigdy nie miałem nikogo. A wystarczy żeby pójść z kimś za rękę a nawet zwykła świadomość że ktoś na ciebie czeka …
Samotność 29 latka
2018-04-18 18:3541
7
Doskonale cię rozumiem bracie, samotność to straszna chujnia, jeszcze gorszą chujnią jest samotność kiedy jesteś zakochany a ta miłość nie została odwzajemniona i siedzisz sam jak palec myśląc o tej drugiej osobie.
Robisz takie błędy, że nawet nie chcę mi się ich wytykać ty jebany analfabeto. Komu obciagnąłeś za tytuł inżyniera ? Inżynierowi nie wypada robić takich błędów. Nie zasługujesz na ten tytuł. Nie jest mi przykro, że przegraleś swoje życie.
I co, to już? Kolejny kandydat do „Chłopaków do wzięcia”?
Wal konia, pij whiskey i ruchaj, kradnij krokodyle, szczaj do zlewu w pracy w pomieszczeniu socjalnym, wkładaj zapałki kolegom z pracy w szafki z ubraniami i podpierdalaj im papierosy, mleko z lodówki i kawę. I nie zapominaj o cukrze. Jak postawią jakieś jogurty czy serki to też bierz. Napoje, cukierki. Ale sam nic nie noś do roboty. Niech cię dokarmiają. Ja tak robię, i stać mnie na wszystko.
Chcesz żeby ktoś czekał ? To nie licz na babę ona zazwyczaj szczeka , zainwestuj w psa , on będzie czekał a na babę szczekał …
Współczuję, masz niezaspokojna potrzebę bliskosci. Co z tym zrobisz? Miłość się nie rodzi z postowania na chujni. Chyba .
If you think fucking is funny
Fuck yourself and save your money
Trawa zawsze bardziej zielona po drugiej stronie płotu – jakbyś kogoś miał, to byś jęczał, że seks nie taki, że się czepia, że taka sraka, czy owaka i że lepiej było samemu.
tekst nie jest przydługi tylko nudny i głupawy. jak chcesz kogoś potrzymać za rękę to weź kolegę do kina i połóż mu rękę na kolanie. Może zaskoczy..
I tak źle i tak niedobrze, kolego. Ja zawsze byłam 'sama’ z wyboru, tzn miałam faceta z doskoku, zawsze jakiegoś, ale wolałam mieszkać sama, nie mieć żadnych zobowiązań,prowadzilam wygodne życie, uprawiałam dalekie, samotne podroze i cieszyłam się szeroka autonomia,ale czegoś mi brakowało i było źle. Później wyszłam za mąż, ów mąż wymusił na mnie dziecko i teraz mimo, że nie jestem ” samotna”, to też jest mi źle,bo czuję się jak szczur w klatce na kołowrocie, a dziecko,choć kochane, to taki wrzód na dupie. Z transoceanicznych podróży, które były całym moim zyciem, pozostały mi jedynie te z rodzinnego miasta mojego męża do 'Wòlki Kosowskiej’ albo innego wypiździewa. Ja tęsknię za beztroskimi, panieńskim czasami. A Ty nie spiesz się tak do zobowiązań, żebyś prędko tego nie pożałował.
Znam życie solo, a jeśli chcesz pogadać z kimś kto ten status zna, napisz do mnie koniecznie podając link do posta, abym mogła skojarzyć z kim piszę: woman88@o2.pl