Wszyscy przyzwyczaili się do tego, że jestem miły i przez to pozwalają sobie na dużo wobec mnie. Na dodatek obracają to w ten sposób, że to ja jestem tym złym. Mam dość, mam ochotę olać wszystkich i zostać z jedyną osobą która mnie szanuje czyli ze samym sobą. Jak bardzo jest upokorzające to, że jakaś osoba może coś do mnie mówić, a jeśli ja powiem do niej to samo to jestem chamem i ta osoba się obraża? Czy jeśli ja zwracam uwagę mojemu współlokatorowi, że dymi za bardzo papierosami (siedzi w kuchni bez drzwi, rzadko otwierając okno), a on zaczyna się wściekać i mówi, że chcę robić wojnę, to znaczy, że jestem człowiekiem nie do życia? To, że moi rodzice, dziadek i jeszcze pare osób z rodziny umarło na choroby nowotworowe i ja nie chcę pierdolnąć przed 25. rokiem życia znaczy, że jestem wrednym chujem mówiąc, że przeszkadza mi ten dym? Nie wiem z czego wynika brak szacunku do mnie, ale spotykam się z nim gdziekolwiek bym nie poszedł, do jakiego miasta, do jakiego otoczenia. Miałem kiedyś myśli samobójcze, ale pomyślałem o satysfakcji wszystkich jeśli to zrobię – od moich rówieśników, po osiedlowych moherów. To tak jakbym przyznał im rację, że jestem spierdoliną, za jaką mnie mają. Do tego dochodzi fobia społeczna, może spowodowana właśnie takim traktowaniem przez ludzi, ale to odrębny temat. Niedługo kończę 20 lat i właśnie sobie zdałem sprawę, że to już się nigdy nie zmieni. Jak jetem miły to wchodzą mi na głowę, a jak staram się tym odwdzięczyć i traktować ludzi tak jak mnie to dostaje mi się po łbie, już nie wiem co gorsze. Śrut?
Spierdolina
2014-07-18 16:1667
53
To palacz ma się dostosować do społeczeństwa, nie na odwrót.
A słyszałeś o ASERTYWNOŚCI?! to raz, a dwa to co napisałeś ja wykorzystałem pod siebie tzn. zostałem w młodym wieku Mędrcem, tak dobrze wszyscy przeczytali jestem młodym Mędrcem
I robię to co do mnie należy daję innym dobre słowo i to za friko. A jaką radość mam jak widzę na innych twarzy się uśmiech i radość się pojawia. Sam tak spróbuj. 3-ym się kolego…
Autorze. Też zauważyłem, że bardzo często ludzie traktują siebie i innych inaczej. Nawet czasami robię test: używam identycznych słów wobec tej osoby, która użyła ich wobec mnie. I co? są wielce obrażone:) Ja do obrażalskich nie należę ale to wkurzające i pokazuje płytkość ludzi. Niestety, ludzie to hieny i tak już chyba będzie. Jedyne co pozostaje to reagować tak jak inni by reagowali na twoim miejscu. Pozdro:)
Pozdro, mam tak samo, jebnąć tym gnoją tylko granata na ryj i niech wypierdalają, pozdrawiam ..
poyyyeeeb?
mam tak samo jak ty, trzymaj się, stary
Znam to bracie, tylko u mnie problem tkwi w relacjach damsko-męskich
A do kogo masz żal że twój współlokator cię truje? Widać jesteś słabiakiem i wolisz wdychać te smrody zamiast podejść do niego zajebać w ryj i ugasić peta na czole. Całe życie będą ci dmuchać smrodem w twarz a ty będziesz siedział na chujni i płakał jak to ci kurwa źle i jak to cię krzywdzą ci niedobrzy. Pizdunią chcesz być?
Takie jest to jebane katopolactwo.Nikt ci nie pomoże tylko zaszkodzi. Do pomocy nie ma nikogo ale żeby zdołować to wszycy mogliby godzinami. Każdy polaczwek chce zawsze być TEN LEPSZY, TEN WAŻNY.
Kolego mam to samo! Jesteśmy zbyt inteligentnymi i wrażliwymi ludźmi. Zapewne Introwertyk. Niestety światem rządzi spierdolina,czyli ludzie bez tej części którą posiadamy my, we własnym wnętrzu. Też mnie to wkurwia, że ludzie wykorzystują mnie bo jestem miły i pomocny. Pozwalają sobie na wszystko, bo ja z reguły nie umiem odmawiać i właściwie zawsze trzymam swoje zdanie w swojej głowie, bo jak ktoś coś powie to święte, a moje zdanie trzeba skrytykować i zleckeważyć. Ogółem to doszedłem już do wniosku, że jeśli rozmawiać to tylko z człowiekiem równym poziomem emocjonalnym i intelektualnym do mnie, bo tylko wtedy rozmowa ma sens. Też miałem myśli samobójcze z powodu swojej słabości a także dlatego, ze na codzień otacza mnie banda debili bez serca i świadomości. Ale koleżko nie martw się, zbieraj pieniązki i wal do Kanady, Norwegii albo Nowej Zelandii. Zobaczysz, ze tam nie ma Polskiego buractwa i chamstwa, wszechobecnej kombinacji!! Musimy dawać sobie radę z tymi debilami. Staraj się unikać głośnych i napastliwych. Ja odciąłem się od kolegów, znalazłem pracę i ciągle odkładam na wyjazd z kraju na stałe. Całe dnie tylko pracuje i siedzę w domu a w międzyczasie zajmuje się moim hobby. I JEST MI Z TYM ZAJEBIŚCIE BO WIEM, ŻE MAM W TYM CEL. Mam nadzieję, ze Ci się uda w życiu bo takich jak my trzeba więcej. Zamierzam jeszcze odszukać w tym pierdolniku kobietę, która nie boi się podróży po świecie i ma poukładane w głowie i spierdalam z tej tuskolandii bo emerytury i tak nie dożyje. Trzymaj się gościu! Wiedz, że ktoś Cię wspiera i liczy na !
Nie przejmuj się. Jest nas wielu. Przytoczę jedną zabawną historię jakich wiele. Tak, zabawną bo i po co się denerować hamstwem, lepiej obrócić to w żart. Kiedyś podczas studiów mieszkałem w wynajmowanym mieszkaniu ze znajomymi ze studiów. Kiedyś do jednego współlokatora przyszedł inny kolega, którego znałem tylko z widzenia. Koleś w którymś momencie zaczął komentować moje hobby (granie na komputerze) i zaczął mnie obrażać, ujmując to łagodnie zaczął mnie wyzywać od „homoseksualistów”. Myślałem, że go … . Ale olałem, uśmiechnąłem się i poszedłem do siebie. Za jakiś czas znowu wizytował mieszkanie. Tym razem rzucił jakimś homoseksualnym kawałem do mnie… na co mu odpowiedziałem, że jest homo :D, wyśmiałem go i poszedłem do siebie. Był w takim szoku, że myślałem, że dostanie zawału. Już nigdy nie przyszedł w odwiedziny, a współlokator miał do mnie pretensje, że atakuję jego znajomego. Wniosek: są ludzie i taborety, z tym, że więcej taboretów. Pozdrawiam.
Jesteś antyspołecznym chujem.Ale mam rozwiązanie tego problemu.Sam zacznij palić kutasie to dym papierosowy przestanie ci przeszkadzać.
pozostaje relaks na patrztu.pl
karaczan
portal dla ciebie !
Zabawne, bo dokładnie dziś doszedłem do tego samego wniosku w związku z moją własną osobą- im bardziej jesteś uprzejmy i pomocny, tym bardziej ludzie traktują cię jak szmatę po której można jeździć. Całe życie jestem takie „ciepłe kluchy” który nikomu się nie postawi i co chwilę zbieram tego efekty. 3 miesiące temu udało mi się znaleźć robotę(żałosną i chujową, ale w tym jebanym kraju trzeba się podobno z tego „przywileju” cieszyć) i na początku wszystko było w porządku. Ja jako najmłodszy z ekipy i najświeższy stażem starałem się być dla wszystkich uprzejmy i bezkonfliktowy, wykonywać polecenia od innych bo zależało mi na tej robocie(tzn nie na robocie tylko na wypłacie:)). I nawet do pewnego momentu było dość nieźle, ale teraz to już kurwa wszyscy chcą żebym zapierdalał jak wół i ciągle mają o coś pretensję. Dzisiaj nawet jeden typ z pracy(akurat on się do mnie nie przypierdala) powiedział mi otwarcie że „jak dałeś sobie wejść na głowę to teraz trudno będzie z tego wyjść”- a co ja kurwa miałem zrobić? Olewać wszystko od pierwszego dnia i grać w chuja? To pewnie za długo bym tam nie popracował. Chciałem mieć w pracy bezkonfliktową atmosferę a wyszła chujnia. Nie wiem ile jeszcze, ale mam ochotę pierdolnąć tą robotę w chwili gdy mnie ktoś wkurwi powiedzieć parę słów i pójść w pizdu do najbliższego baru. I tak chyba zrobię, przynajmniej pokażę charakter którego nie pokazałem na samym początku.
ja też tak mam kurwa, nie wiedziałem że to napisze że cokolwiek napisze ale naprawdę też tak mam! tyle że ja nie jestem zawse miły jak mnie coś wkurwia to musze to wykrzyczeć lepiej tak niż dusić coś w sobie a potem myśleć o samobójstwie, chociaż dzisiaj myślałem czy nie jebnąć se w łeb, ale nie , nie moge za wiele miałbym do stracenia i wy też!
Moja loszka nigdy nie pociągłaby druta takiej spierdolinie jak ty. A mi ciągnie, i to kurwa na klęczkach, codziennie, i wszyściusieńko łyka.
Umyj dupe leszczu. Taki dżentelmen jak ja napluł by Ci w twarz gnoju.
prawdziwa spierdolina
Zrelaksuj się, lato jest, więc wyjedź gdzieś.
Jakieś forum niedojebów.
zwiększ masę i mu napierdol temu łysemu-dresowi-patusowi-ścierwowi
@15 Dokładnie ! Ja robiłem w robocie na akord, starałem się bo wiadomo- więcej zrobione-większa wypłata. Dostrzegł to szef i ,,wsadził” mnie na godziny gdzie nie dość, że chujowa stawka, to jeszcze brygadzista cały czas goni :/ Więc pierdolnąłem tą robotę i niech cmokną mnie w kakao;P Znalazłem drugą akordową, ale pewnie też nie na długo. Morał: W pracy nie warto się starać :/
Co wy ciągle,kurwa z tymi wspólokatorami?Mieszkacie w jakichś kołchozach,czy obozach koncentracyjnych? Już wiem,jesteście pieprzonymi słoikami ,kt
Do autora.Nie przejmuj się,ważne że masz cel w życiu do którego dążysz.W naszym kraju tak jest, dasz palec to ci rękę wezmą.A ludzi traktuj tak jak oni ciebie,po jakimś czasie przyzwyczaisz ich do tego i dadzą spokój.Trzymaj się.