To tylko przyjaciel

Jestem pewien, że większość czytających chujowiczów, którzy posiadali albo nadal posiadają dziewczynę, usłyszali kiedyś te trzy magiczne słowa. Dziewczyny, nawet nie wiecie jakie dla nas jest to krzywdzące, kiedy macie „przyjaciela” faceta. Problem jest w tym, że nie możemy Wam tego powiedzieć wprost, bo nie chcemy wyjśc na słabych mężczyzn, zazdrośników czy pipki. Wyjaśnię Wam o co chodzi (przynajmniej z mojej strony, ale pewnie wielu się pod tym podpisze) Kiedy my jesteśmy Waszymi facetami, to chcemy właśnie żebyśmy byli tymi jedynymi mężczyznami w Waszym życiu. To my chcemy być tym facet, przez którego się smiejecie i płaczecie (oczywiście ze szczęścia). To my chcemy być jedyną osobą płci przeciwnej z którą chcecie spędzić swój cały wolny czas. I wkurwia mnie to niesamowicie, kiedy my absolutnie nie możemy mieć żadnych koleżanek, ale za to Wy, macie prawo do posiadania od zajebania tych przyjaciół.  Czy to jest takie trudno, aby zrozumieć drugiego? Naprawdę, trochę empatii i gwarantuję, że niektóre problemy znikną szybciej niż myślicie. Po prostu, trochę wyobraźni. Zamieńcie się rolą z nami i wejdźcie na chwilę w naszą skórę. Za każdym razem gdy mówicie do swojego faceta : „Wychodzę z XYZ do kina”, umieszczajcie się na naszym miejscu i pomyślcie jak byście się czuły, gdybyśmy to my mówili Wam podobne zdanie, tylko, że wychodzimy z jakąś inną dziewczyną. Boli, co?

Jestem bardzo ciekawy, czy gdybyście Wy, dziewczyny rzuciły się na szyje tego swojego przyjaciela, to czy on odepchnąłby Was i powiedział coś w stylu: „Nie nie, nie możemy tego zrobić, bo jesteśmy przyjaciółmi” Jak myślicie? Taka będzie reakcja? Normalny chłop, to zawsze będzie chciał sobie poruchać, bez względu na relacje. No przykro mi, taka rzeczywistość. Nie widzę najmniejszego sensu wprowadzenia osób trzecich do zamknietej relacji jakim jest związek dwóch osób. Życie i tak jest mega popierdolone, wiec w takim razie po co je dodatkowo komplikować?

76
17

Komentarze do "To tylko przyjaciel"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Łojezu, ten wpis bardziej krzywdzi moje oczy niż to, że konkubina ma przyjaciela. Pewnie, w związku trzeba się zaszyć, być tylko dla siebie i nie wpuszczać tam nikogo ani nikomu nie pozwolić z niego wyjść. Taki zamknięty układ, idziemy do pracy, później się pieprzymy, idziemy do pracy, później się pieprzymy, a niech no kto spróbuje porozmawiać sam na sam z moją drugą połówką, to się zwinę w kulkę i będę płakusiał, że on/ona może skoro jest tylko mój/moja. Ja od dawna w każdym z takich przypadków stosowałem bardzo starą zasadę/strategię, które była/jest wyjątkowo skuteczna, jednocześnie nie psując relacji (oczywiście jeśli nie przesadzimy, a wykonamy ruch o podobnej wadze do tego, na który odpowiadamy). Zasada brzmi: „Oko za oko, ząb za ząb”. Pozdrawiam i trzymajmy fason Panowie, nie pozwólmy by na nasze wyjątkowo zajebiste samopoczucie wpływały widzimisie tych rozklekotanych emocjonalnie istot, tzn. płci pięknej. 😉

    4

    3
    Odpowiedz
  3. Przyjaciol poznaje sie w dupie

    5

    0
    Odpowiedz
  4. Takie apele nie trafiają do bab. Do nich logika nie przemawia w ogóle. W kłótni z babą ona nigdy nie pojmie żadnego logicznego argumentu tylko przejmie się emocjami, które w niej wywołasz. Faceci teraz zmiękli i są dla bab za mili, a one rozumieją tylko jak się je opierdoli z góry na dół albo da klapsy – WÓWCZAS choćbyś nawet nie miał racji to i tak się posłucha ze strachu czy z podziwu dla agresji, która w Tobie tkwi. Piszę to na podstawie praktyki, a nie teorii z dupy, słuchaj się i ucz na cudzym doświadczeniu.

    25

    2
    Odpowiedz
  5. Krótka piłka – znajdź sobie przyjaciółkę najlepiej ładną. Gwarantuje, że przyjaciel pójdzie w odstawkę jak kobitka poczuje konkurencję. A ci przyjaciele to w większości pizdusie liczący na sex. Jak piszesz przyjaźń damsko męska istnieje jedynie w teorii.

    13

    2
    Odpowiedz
    1. Świetny pomysł! Sama przyleci, gdy poczuje konkurencję.

      2

      1
      Odpowiedz
  6. Jeśli bym usłyszał że „Wychodzę z XYZ do kina” to byłoby pierwsze i ostatnie takie powiadomienie. Dostałaby kopa w dupę choćby była najpiękniejsza na ziemi. To jebany brak szacunku dla własnego faceta gdzie idzie się „wypróbować” orbitera czy nie będzie lepszą opcją od obecnego. Szanujcie się chłopy i gdy słyszycie o umawianiu się z jakimś „przyjacielem” to wykopcie lalkę w pizdu. Nie jest jedyna na świecie. Tego kwiata jest pół świata.

    20

    3
    Odpowiedz
    1. Naprawdę pouczasz pizdusiów na chujni? Myślisz, że oni kopną w dupę dziewczynę, która się do nich odezwała? Przecież 80% z nich to stuleje we friendzone. Tak to dobrze prawisz.

      1

      0
      Odpowiedz
  7. Kogoś tu chyba stuleja szczypie… ojojoj

    3

    4
    Odpowiedz
  8. Ameryki chłopie nie odkryłeś, ze baby lecą w chuja z przyjacielami. Pewnie masz max dopiero 20stkę i dopiero to zauważasz. Na przyszłośc – ucinaj takie coś od razu, jak ma przyjaciela, to niech spierdala do niego. Taka rada od bardziej doświadczonego towarzysza.

    11

    2
    Odpowiedz
  9. No mi to kolego wygląda na zalążki zdrady. Weź lepiej zbadaj ten temat dokładniej. Kolejna sprawa „To my chcemy być tym facet, przez którego się smiejecie i płaczecie” no owszem, ok, ale pytanie czy jesteś takim facetem? Bo samo chcieć nie wystarczy. Trzeba jeszcze być takim. Pytanie jak jest z tobą. „I wkurwia mnie to niesamowicie, kiedy my absolutnie nie możemy mieć żadnych koleżanek, ale za to Wy, macie prawo do posiadania od zajebania tych przyjaciół.” człowieku, miej jaja. Baba ci wchodzi na głowię i owija sobie ciebie wokół palca jak chce a ty nic z tym nie robisz? I być może dlatego ma tych „przyjaciół” bo nie widzi w tobie kogoś kto nie da sobą pomiatać. No takie są baby, z deka popierdolone. Testują samca czy się nada na ojca i męża jej dzieci. „gdybyśmy to my mówili Wam podobne zdanie, tylko, że wychodzimy z jakąś inną dziewczyną. Boli, co?” chciałem napisać, byś zrobił jej to samo, ale coś wątpię w to by to zadziałało. „Taka będzie reakcja? Normalny chłop, to zawsze będzie chciał sobie poruchać, bez względu na relacje.” owszem, też mam czasem ochotę zerżnąć takie zajęte, ale jak do mnie zajęta kobieta coś za dużo podbija z tematem to albo delikatnie daję jej do zrozumienia, że ma się odczepić albo ją ignoruje i/lub patrzę z politowaniem na nią. Nie chciałbym, żeby ktoś mi odbijał kobietę więc i ja komuś nie będę odbijał jego panienki. Możliwe jednak, że twoja kobieta to po prostu szmata (za mało szczegółów podałeś więc dla mnie to jest możliwe a nie wiem jak to wygląda rzeczywiście). Z ciebie chce frajera zrobić a innym będzie dawać na boku. Znam taki przypadek od strony mojego starego bliskiego znajomego. Też miał taką szmatę. Prawdę mówiąc nie wiem po co na nią poleciał, chyba dlatego, że nie może mieć dzieci (bo bezpłodny) a ona je miała (z kilkoma typami). Jak ja ją zobaczyłem kiedyś pierwszy raz w rzeczywistości (bo wcześniej widziałem ją na fejsie) to od razu stwierdziłem, że z nią jest coś nie tak. Mówiłem mu o tym no, ale on chciał widać spróbować. Głupi nie był, wiedział o co może biegać, ale chciał widać spróbować i się przekonać jak to będzie. To tyle. Pozdrawiam.

    7

    0
    Odpowiedz
  10. Dziwny jesteś… Ja tam mam dużo przyjaciółek, koleżanek, i jak się witamy to się przytulamy, buzi buzi i jakoś problemu nie ma…

    1

    9
    Odpowiedz
  11. Widac taki juz zazdrosny jestes, dla mnie to przesadzasz.

    1

    1
    Odpowiedz