Nie mam co robić

Moja chujnia polega na tym że niż nic mnie nie interesuję. Nie mam żadnych pasji nic nie ma dla mnie sensu, większość ludzi coś tam robi ma jakieś swoje hobby ja nie mam nic. Jak nie idę do pracy to cały dzień mogę spać albo gapić się w pustą ścianę, nie mam telewizji polityka już mnie kompletnie nie obchodzi bo straciłem nadzieje że kiedyś coś się zmieni w tym kraju, filmy w tv to miernota i papka, gry komputerowe za szybko mnie nudzą ile można latać jakimś bohaterem i robić questy czy strzelać, przecież to nie ma żadnego sensu. Kupowanie nowych rzeczy też mnie nie kręci nienawidze chodzić na zakupy. Jestem wyprany z uczyć jeśli ktoś bliski zginąłby jutro nawet by mnie to nie obeszło. Czuje się bezużytecznie nic nie wnoszę do tego społeczeństwa, zresztą patrząc co się teraz odpierdala nie wiem czy chce być jego częścią. Życie dla mnie straciło sens nie czuje już emocji wczoraj mając wytrysk nie czułem nic jedna wielka pustka zero przyjemności, czuję się jak jakiś jebany robot. To jest straszne, ktoś powie to się zabij ale dla mnie też samobójstwo nie ma żadnego logicznego sensu. Utknąłem fizycznie żyje ale emocjonalnie (tzw wnętrze) mam puste. Wiem to brzmi jak jakieś emo, ale nie wiem co mam robić rady typu znajdź sens w pomocy innym oni mają gorzej od Ciebie może i tak ale jak co ja bym powiedział tym ludziom ludzkość to tylko pstryknięcie palcami patrząc w skali makro historii wszechświata egzystencja człowieka nic nie zmieni. Nie kręcą mnie tez pieniądze ani posiadane przedmioty chuj z tego że będę miał albo mam jakieś papiery dla mnie wartość banknotu jest równa wartości papieru do dupy. Sport został tak skomercjalizowany, że przykro się to ogląda. Wszystko jest gówno warte chujnia.

118
9

Komentarze do "Nie mam co robić"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Myślę że jako jeden z niewielu wyrwałeś się z Matrixa i widzisz jakim świat jest naprawdę.

    41

    3
    Odpowiedz
    1. Choroby psychiczne to żadne wyrwanie się z Matrixa. Głupoty piszesz autorze tego komentarza. Autor ma depresję i lipę będzie miał z takiego życia jak się z tego nie wyleczy. Autor oczywiście w pewnych kwestiach dobrze się wypowiada i mogę się z nim zgodzić, choćby polityka, którą uważam za teatrzyk dla mas, ale już brak pasji czy uczucie bycia robotem jest ewidentnie znakiem, że czas się zacząć leczyć bo jeśli nie to może się to skończyć samobójstwem. Tylko proszę pamiętać o tym, że nie każdy lek czy lekarz jest dobry więc trzeba uważać jak się do takich autor raczy wybrać.

      7

      8
      Odpowiedz
  3. Człowiek żyje po to, żeby kochać i przekazywać miłość innym, zostawiać świat troszkę lepszym. Jest też szczęśliwszy, kiedy stawia sobie cele, wymagania, coś, do czego dąży, walcząc ze sobą i swoimi słabościami, ulepszając swój charakter. Jeśli się tego nie pojmie i nie nauczy, to życie nie ma sensu, bo skupiamy się na przyjemnościach, a te nudzą i uzależniają. Człowiek jako jednostka zawsze umiera i czego by nie zdobył materialnie, to po śmierci zniknie – musi się z tym pogodzić. Może natomiast służyć przyszłym pokoleniom, albo rozwijać się duchowo, mając nadzieję na drugie życie duszy. Jeśli masz depresję – > Witamina D, Dużo czasu z przyjaciółmi, sport, przyroda, czas na świeżym powietrzu, rozwój duchowy, książki motywacyjne i psychologiczne, wolontariat, ASMR, modlitwa/medytacja, w ostateczności leki. Dobrze też mieć towarzyszkę podróży i założyć rodzinę. Pozdrawiam i powodzenia.

    16

    18
    Odpowiedz
    1. Zamiast książek psychologicznych polecam fantasy, później jak sie odblokuje psychologiczne nie będą tak zniechęcać.

      1

      0
      Odpowiedz
  4. Przestań walić konia na 2 miesiące. Masz rozregulowany układ dopaminowy. Tak kurwa, serio pisze.

    33

    3
    Odpowiedz
    1. Byłem na nofapie przez 2 miechy 0 poprawy zresztą mój popęd seksualny jest strasznie niski, nawet po 2 miesiącach nie czułem dużej potrzeby.

      0

      0
      Odpowiedz
    2. Potwierdzam!!! Podpisuję się pod tym rękami i nogami. Walenie konia ma straszny wpływ na samopoczucie, chociaż „SPECJALIŚCI”Ci napiszę wal konia ulżyj sobie taki chuj, później czujesz się jak gówno.

      6

      1
      Odpowiedz
    3. Nie walić konia ? A co można niby innego robić? Przecież walenie konia jest jednym z najlepszych sposobów na zmniejszenie cierpienia i osiągniecie stanu Nirwany.

      4

      1
      Odpowiedz
  5. Jeśli nie masz co robić to pocieszę Cię tym że już niedługo w obozie przymusowej pracy w którym będziesz jebał do końca życia zawsze będziesz miał coś do zrobienia bo zawsze będziesz ostro zapierdalał dopóki się nie wykończysz. Praca ,a właściwie ostra zapierdolka nada twojemu życiu nowy sens. Obozy jeszcze nie powstały więc prawdopodobnie trafisz do brygady budującej, która będzie miała najbardziej przejebane bo będzie musiała karczować lasy w czterdziestostopniowym mrozie bez żadnego specjalistycznego sprzętu a następnie przetransportować te wielkie,ciężkie, śliskie i zamarznięte pnie używając jedynie siły własnych mięśni. Strażnik stojąc nad wami będzie was motywował batem oraz słowami :” Sznela ! Sznela ! „

    9

    2
    Odpowiedz
  6. Depresja. Obstawiam, że zajebała cię psychicznie praca w warunkach polskich, gówno możesz – to i gówno cię interesuje. Pewnie twoje życie to jakaś jałowa wegetacja, to i straciło smak. Znany temat.

    15

    0
    Odpowiedz
  7. To zacznij uprawiać sport. Kolarstwo wciąga. Bardzo polecam mozna sie nauczyć naprawiać rower polepszyć kondycje i poznać fajne miejsca. Do tego czytanie książek w każdej nowa historia, nowy bohater.

    6

    5
    Odpowiedz
    1. „Kolarstwo wciąga.”

      Dobra, dobra… Nie kolarstwo, tylko pedałowanie.
      I weź wyjdź w końcu z tej szafy. 😛

      5

      1
      Odpowiedz
    2. i do tego mloda kochanke ktora zarazi pasja, bedzie mial przed oczami pracujaca na rowerze dupcie, a po bokach widoczni hehe 😀

      1

      0
      Odpowiedz
  8. Znajdź sobie jakiegoś przyjaciela, polecam

    2

    2
    Odpowiedz
  9. Ja mam identycznie, co do pierwszej części. Pracuje z ambitnymi i inteligentnymi ludzmi, każdy ma jakieś hobby, co wpędza mnie w kompleksy, bo ja nie mogę skupić się na niczym dłużej niż chwilę, a najlepiej relaksuje mnie laptop i kanapa, najlepiej jeśli robię to sam. Każde poszukiwanie hobby jest dla mnie męczące.

    4

    0
    Odpowiedz
  10. Julian ? To Ty ?

    1

    0
    Odpowiedz
  11. Ziom. Masa. W połowie robienia masy samo do Ciebie przyjdzie po co ją robisz. Taki Zorro na przykład zanim zaczął robić masę chciał być hodowcą owiec.

    6

    1
    Odpowiedz
  12. Jedna połowa chujowiczów napisze Ci, żebyś udał się do psychologa, a może lepiej do psychiatry. Druga połowa chujowiczów będzie pierdolić coś bez sensu, a to zrób masę, a to kup sprzęgło od żuka, a to weź brązową kredkę i się nią podpisz w kiblu. Ewentualnie jeśli masz ciągoty do marnowania nasienia to wykorzystaj swój wytrysk bawiąc się w Pana Spuszczalskiego.
    Więc z jednej strony idź do specjalisty, on nie gryzie, dla niego taki pacjent to chleb powszedni, bla bla bla.
    Z drugiej zaś strony weź w łapę lutownicę, procesor Atmela oraz wyświetlacz, koniecznie taki z niebieskim podświetleniem i zacznij swoją małą przygodę z januszowo-biznesowo-próżniowo-tereszczukowym biznesikiem z dziedziny elektroniki. Gówno z tego będziesz miał, chyba że poparzone paluchy, bo pieniądze żadne, ale przecież ciebie pieniądze nie kręcą więc motywacją twoją powinna być myśl o tym, jaką manianę można by odpierdolić mając np. tysiąc takich zegarków samodzielnie zmontowanych a z którymi tak naprawdę chuj wie co zrobić. A każdy z nich mruga takim wyświetlaczem z takim niebieskim podświetleniem.

    17

    2
    Odpowiedz
  13. „patrząc w skali makro historii wszechświata egzystencja człowieka nic nie zmieni.” no i co z tego? Chcesz być mesjaszem czy co? To nie film Matrix tylko życie ze swoimi plusami i minusami. Ty póki co się skupiasz na minusach bo wyglądasz na książkowy przykład osoby cierpiącej na depresję więc radzę się wybrać do dobrego psychiatry (nie psychologa), ale jednocześnie uważaj, bo nie każdy lekarz jest dobry. Jak zostanie ci przypisany lek to wpierw o nim poczytaj opinie i się zastanów czy aby na pewno chcesz go wziąć a potem miej przy sobie kogoś kto będzie ciebie pilnował żeby ci przypadkiem nie odbiło bo wzięciu tego leku. I żyj człowieku, żyj! Możesz jeszcze znaleźć w sobie siłę by siebie ratować i rób to! Ale pamiętaj o moich radach bo jednym leki pomagają a innym wręcz przeciwnie, pogłębiają problem więc pomimo tego cierpienia jakie masz w sobie, musisz znaleźć w sobie trochę siły by to ogarnąć, ale wierzę, że ci się uda. Wiem, że to nie fajne i wiem, że jest ci ciężko i masz dość. Ostatnio się również na luźno zastanawiałem nad swoim życiem i nad samobójstwem. Potem się położyłem to łóżka i stwierdziłem, że jednak pierdolić to! Wiem, że jeszcze mogę odratować siebie i wiem, że ty również możesz. Lepiej umrzeć walcząc niż umrzeć bez walki. Trzymaj się.

    10

    1
    Odpowiedz
    1. lepiej brzmi, kto walczy może przegrac kto nie walczy juz przegrał.

      0

      0
      Odpowiedz
  14. Załóż fight club

    17

    0
    Odpowiedz
  15. stary masz depresję, idź po tableteki i może odzyskasz część energii…naprawdę szkoda marnować sobie życie na tą pieprzoną chorobę, zwłaszcza że strzelam że masz pewnie z 28-33 lata..

    3

    2
    Odpowiedz
  16. Mam tak samo Życie jest takie nudne i bebezsensowne na chuj ta szkoła praca rodzina pieniądze drogie samochody. Jakbym dostał porsche z salonu to bym się cieszył nim tydzień a potem jebnął bym je w kąt. Nic mnie juz nawet nie cieszy nie rusza mnie juz nic jestem obojetny na wszystko.Cholera wie co robić

    7

    0
    Odpowiedz
    1. „Cholera wie co robić”

      Połóż łeb na szynach, patałachu, i czekaj. /Mesio

      PS. Ale wy jesteście popierdoleni… Świat jest zajebisty, tylko wy, patała… wróć… zjeby skończone, nie potraficie z tego korzystać.

      Jeśli kiedyś faktycznie nastanie jakieś NWO to pierwsze co powinni zrobić to wprowadzić dwa paragrafy:
      1. odstrzału takiego zjebanego genetycznie wiecznie stękającego tępactwa jak wy
      2. Nakazu badań genetycznych celem aborcji osobników, wobec których istnieje podejrzenie, że tak popierdolone będą.

      A póki co, to ostry zapierdol by się wam, panienki, przydał. Na okrągło, do wyrzygania.

      4

      13
      Odpowiedz
  17. Ha dokładnie! Też mam tak, że wszystko mi się szybko nudzi. Co bym nie zaczął robić to mi się i tak szybko znudzi. Weźmy np. ludzi. Kolegów nie mam bo i tak mnie mężczyźni tylko nudzą – nie mają nic ciekawego do powiedzenia, nie interesuje mnie ich życie, ich sukcesy, porażki, ich „mądrości życiowe”. Po każdym spotkaniu z kolegami miałem wrażenie, że straciłem czas. Podczas spotkania mam wrażenie, że uczestniczę w spotkaniu towarzyskim, gdzie każdy chce pokazać, że ma największego fallusa – nie interesuje mnie to w ogóle i uważam, że popisywanie się przed mężczyznami jest żałosne. Kobiety? Ja nawet nigdy się nie zakochałem w nikim. Po prostu ludzie mnie nie interesują. Mam siedzieć z kimś obcym i się męczyć? Byłem w związku i to była katorga. Jakbym miał żonę i dzieci to wiem, że bym je zostawił bo by mi się znudziły szybko. Podróżować? Bez sensu. Jadę gdzieś tyle godzin co już samo w sobie jest katorgą. Zmęczony podróżą próbuję odpocząć gdzieś gdzie jest w sumie tak samo jak tu gdzie mieszkam, żeby znowu jechać z powrotem i zmęczony powrócić do domu – gdzie tu sens? Zarabianie kasy? Po co? Jak już napisałeś – nie ma czego kupować. Samochody? Żałosne pojazdy – puszki na 4 kółkach. Jakieś mieszkania czy domy beznadziejne – nudaaaa. Sporty ekstremalne? Nuda. Seks? Nuda. Rozmowy o pogodzie, polityce? Już widok obsranego parapetu przez gołębie wydaje się ciekawszy od tego. Generalnie ta planeta jest słaba. Nic ciekawego. Chyba tylko teleportacja do innego wszechświata z innymi prawami fizycznymi by pomogła.

    35

    5
    Odpowiedz
  18. Mam niestety podobnie…

    2

    1
    Odpowiedz
  19. Bardzo dobra chujnia, tez tak czasem mam i rozumiem ze mozna stracic poczucie sensu wszystkiego ale kurwa bracie…interpunkcja! Chujowo sie te chujnie czytalo a szkoda, bo sensu w niej sporo, choc o braku sensu traktuje.

    6

    0
    Odpowiedz
    1. Pisałem to po 12h pracy przed pójściem spać, czytając to teraz faktycznie można było zrobić to lepiej.

      3

      0
      Odpowiedz
  20. Pisał to Ferdynand Kiepski?

    1

    4
    Odpowiedz
  21. kup sobie wykrywacz metali

    8

    1
    Odpowiedz
  22. sznur,stołek,pętla,kopniak i już!

    1

    6
    Odpowiedz
  23. A ja wiem jak żyć, choć taki sam stan mam za sobą. Szukaj tej esencji ja nie zdradzę.

    0

    3
    Odpowiedz
  24. Myślę ,że powinieneś rozważyć popełnienie samobójstwa.No bo po co żyć? Po co???

    1

    6
    Odpowiedz
  25. Zacznij czytac. Ksiazki sa najlepszymi przyjaciolmi i jak dobrze dobrane to nie pierdola glupot rowniez. Zacznij.

    3

    0
    Odpowiedz