Chujnia dot. zwierząt

Nie. Chujnia nie dotyczy tego, że denerwują mnie zwierzęta, kocham je i boli mnie ich krzywda. Zwierzęta, nieważne czy małe czy duże mają taki sam interes by unikać bólu i zagrożenia jak ludzie, logiczne prawda? Powinno, niestety niektórzy ludzie chyba nieogarnianą tego, że to żywe istoty a nie eksponaty muzealne/zabawki. I tak wkurwia mnie jak widzę zwierzę wykorzystywane w reklamie czy filmie – długie sesje na których zwierze się stresuje, nie rozumie czego od niego chce, po prostu chce stamtąd spierdolić, zmusza się je do grania jakiejś debilnej roli zmuszając do tego, krzycząc i karząc za nieposłuszeństwo. Gdybym miał jakakolwiek władze decyzyjną w tym zakresie, zabroniłbym angażowania zwierząt do gry w reklamach i filmach. Dalej – cyrk. No tu jeszcze gorzej. Płakać mi się chce jak widzę te biedne cyrkowe zwierzęta – żonglujące słonie, albo niedźwiedzie tańczące na piłce tylko ku uciesze zasranych bachorów. W sumie to nie powinienem czepiać się bachorów, one nie są winne, to dorośli ludzie do tego dopuszczają. Kiedyś cyrkowiec opowiadał jak traktuje się zwierzęta na próbach – bicie, głodzenie, grożenie batem itd. Cieszę się, że są miasta, które nie pozwalają na występ cyrkowcom jeżeli w swoim repertuarze mają występy zwierząt. Dalej, zwierzęta domowe, pomijam trzymanie w domu kota, tudzież psa, bo te generalnie dobrze się czują udomowione – kot ma co jeść i jest mu ciepło a pies kocha człowieka i pasuje mu mieszkanie w chałupie, ale kurwa trzymanie świnek morskich/myszy w akwarium, albo gorzej ptaków w klatkach… Kurwa, nic innego jak wyrafinowana forma sadyzmu. W ryj strzelę każdemu kto trzyma w klatce ptaka – symbol wolność, który nie może nawet rozprostować skrzydeł, tylko po to żeby jakiś palant mógł na niego popatrzeć. Co to ma kurwa być za ozdoba? Kwiatka sobie kup. I jeszcze ci zjebani rodzice co kupują te gryzonie swoim gówniakom. Rodzice mają wyjebane a dzieciak nie zajmuje się nim, więc śmierć głodowa to kwestia czasu. Jak każde dziecko zresztą sprawia im to radość stresowanie takiego gryzonia. Pukanie w szybę, szturchanie itp. Futra ze zwierząt. Czy ktokolwiek zdaje sobie sprawę w jak drastyczny sposób są mordowane norki czy lisy żeby jakaś pizda mogła paradować w ich futrze? Pewnie nie. Mordowanie nosorożców dla ich rogów, zabijanie słoni dla ich kości… Zajebać takiego człowieka to za mało. No i sprawa najgorsza czyli ZOO. Trzymanie w klatkach 10×10 metrów zwierząt. Jak można iść do zoo i patrzeć na to jak męczą się w niewoli? Boli mnie to. I znów kwestia niedorozwiniętych (z winy rodziców) bachorów, wrzeszczących, rzucających śmieciami na te biedne zwierzęta. Takie małpy nie mają chwili spokoju. Cóż to za radocha kiedy mogę drzeć japę na małpę a później pierdolnąć przez kraty w nią puszką po coli. Pukanie w szyby gadom i płazom. Nosz ja pierdolę, pozbawianie ich jakiejkolwiek swobody, tłumienie instynktów, wystawianie na ciągły stres. Niektóre zwierzaki rodzą się w niewoli i całe życie spędzają w ZOO. W dobie programów typu animal planet ZOO powinno zostać wypierdolone, jedyne co moim zdaniem powinno być tolerowane to rezerwaty, gdzie w naturalnym środowisku zwierzęta byłyby pod ochroną. No i na koniec wykorzystanie zwierząt w celu osiągnięcia korzyści majątkowych. Przejażdżka na ośle nad brzegiem Adriatyku w Chorwacji. No super zabawa dziwko. Najgorsza chujnia to chyba nasze konie znad morskiego oka. Bite 5 miesięcy dzień w dzień w upale zapierdalają pod górkę bo jakieś ciule nie mogą 2 godziny się przejść. W takim razie po co w ogóle jeżdżą tacy ludzie w góry? Jesteś niedołężny to kurwa wjedź sobie kolejką na kasprowy czy gubałówkę albo wypad nad morze/jezioro.

88
35

Komentarze do "Chujnia dot. zwierząt"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. W pełni popieram wszystko co napisałeś. No ale czy to coś zmienia? Ehhh…

    21

    5
    Odpowiedz
  3. Niestety ale to tylko częściowo prawda, radzę troche bardziej zagłębić się w temat, co do koni nad morskim okiem: zgadzam się w pełni.
    A jeszcze zasadnicze pytanie: jesz mięso? bo jeśli jesteś kolejną osobą typu: ojej nigdy nie skrzywdziłbym żadnego zwierzątka, ale kebsik smaczny, to niestety, ale jesteś nie więcej niż fałszywcem

    9

    18
    Odpowiedz
  4. Kto normalny chodzi do cyrku oglądać tresowane zwierzęta? Kto normalny nosi ubrania ze skór naturalnych wiedząc, że dla niego mordowano zwierzęta? Kto normalny jeździ na wielbłądzie na wakacjach? A kto normalny rozjeżdża na szosach jeże, psy i koty? No ja się, kurwa, pytam, kto?
    Normalni zdrowi psychicznie ludzie zajmują się wytwarzaniem takich zegarków z takim niebieskim podświetleniem wyświetlacza. W celu wykonania, a już nie daj boże zaprojektowania, takiego zegarka nie trzeba pozbawiać życia niewinnych zwierząt. Nawet liche pieniądze które otrzyma ten inżynierek konstruktorek za trzy dni żmudnej pracy nad tym zegarkiem wystarczą ledwo na miskę ryżu a nie wystarczą na kotleta, więc tu niebezpieczeństwa dla zwierząt również nie ma.

    12

    9
    Odpowiedz
  5. Banda jebanych hipokrytów. Jak kogoś biją na przystanku to się każdy dupą odwraca a płacz nad zdeptaną żabką. Co do rzekomego okrucieństwa wobec koni to organizatorzy manifestacji przeciw „katowaniu koni przez lokalnych katów” są grubo opłacani przez zagranicznych przewoźników żeby usunąć lokalnych przewoźników i wprowadzić niemieckich aby chińskimi cudeńkami na baterie wozili turystów i trzepali na tym ciężki hajs.
    Jednym z najbardziej zasyfiałych kłamstw jest globalne ocieplenie jako produkt spalin.
    Polecam krótki wywiad z Patrickiem Moore, założycielem Greenpeace, który tłumaczy jak to wszystko działa
    https://www.youtube.com/watch?v=Q9IJP_Jrtiw
    Rzygać się chce po prostu.
    Jacyś kolesie biją człowieka to nikt nie dzwoni na policję bo „nie jestem kurwa konfidentem” a potem człowiek ląduje w trumnie.
    Ktoś bije dziecko na ulicy to „a co mnie to obchodzi”
    Jakiś gimbus wyzywa starszą kobietę i pluje na nią „a pewnie sobie moher zasłużył”
    A spróbuj psu przypadkiem na łapę nadepnąć na ulicy to zaraz się banda zjebanych łbów zbiegnie i policją będą straszyć a jak ich więcej będzie to im się „misja ratunkowa” we łbach uruchomi.
    Weź się pojebańcu jeden z drugim do roboty a nie na kasie tatusia latasz pojebańcu po mieście i wielkiego obrońcę zwierząt zgrywasz bo to teraz takie kurwa modne. Na FB przygarnij pieska, kotka i chuj wie co jeszcze.
    Na taśmę do Łódzkiego Wydziału Fabrycznego wypierdalać zwierzolubna hołoto. Tam was nauczą pokory i tego co jest w życiu ważne.

    36

    17
    Odpowiedz
    1. Zajrzyj do mnie. Potrzebujemy takiej małpy, żeby wyplenić z niej wszelkie uczucia. Po tym przestają pierdolić i biorą się do roboty przy kupażu.

      5

      12
      Odpowiedz
    2. Kolego , cudownie to ująłeś!

      10

      1
      Odpowiedz
    3. Chuju głupi a nie zastanowiłeś się może dlaczego tak jest?????!!!! A no dlatego że LUDZIE SĄ CHUJA WARCI. I wcale bym się nie zdziwił jakby życie takiego kulawego psa okazało się więcej warte niż niejednego ludzkiego śmiecia!!!!!!!!!!!!

      27

      8
      Odpowiedz
      1. No to jak ciebie napadną na ulicy to też powiemy, że jesteś chuja wart. Poniżej napisałem przykład o obłudnej piździe z miejsca w którym pracowałem. Tacy wy właśnie kurwa często jesteście choć nie wszyscy bo znam też taką jedną co reaguje emocjonalnie i na krzywdę zwierząt i na krzywdę ludzką.

        4

        9
        Odpowiedz
      2. Pewnie ze życie jak to napisałeś kulawego psa jest wiecej warte od niektorych ludzi.Jest przynajmniej wierny i lojalny,nie czeka jak by tu Ci dojebać,i wbić nóż w plecy.No ale cóż…Ludzie to bestie zabijaja dla zysku lub zabawy smutne,ale prawdziwe

        15

        1
        Odpowiedz
    4. Nie każdy zachowuje się tak jak Ty to opisałeś wiec nie mierz wszystkich swoją miarą

      25

      2
      Odpowiedz
    5. Nie wiem w jakim ty świecie żyjesz gdzie ludzie ignorują bijatyki na ulicy.

      16

      3
      Odpowiedz
    6. Dokładnie tak. To samo myślę. Kiedyś jak pracowałem w urzędzie miasta to też taka jedna siedziała w tym samym wydziale co ja i jak był temat, że gdzieś tam w deep webie na żywo zabijają bezdomnych dla organów to ona to skomentowała tak, że ma to gdzieś, że ludzie to niech się zabijają nawzajem, ale jakby już powiedzieć, że zabijają zwierzęta, choćby dla futra, to już byłby bulwers. I na fejsa wrzucała info. o adoptowaniu zwierząt. Pierdoleni obłudnicy, kurwa.

      14

      10
      Odpowiedz
      1. bezdomni poszli na recycling, bo trza splacic swoj dlug dla spolecznestwa.
        ty placisz swoja krwia/praca za banki, rzad itd. Wykrwawiasz sie cale zycie. Bezdomni poszli na raz dwa trzy, poki narzady dobrze dzialaja. Biznes jest biznes.
        Wiec wypierdalaj do Oazy skarzyc sie na smutki w swiecie.

        1

        7
        Odpowiedz
    7. Sam jesteś hołotą i to taką że brak słów.Pewnie w dzieciństwie lubiłeś się poznęcać nad kotkiem.No cóż skoro krzywda zwierząt cie nie rusza to wątpię żebyś pomógł jakiemukolwiek człowiekowi,typowy objaw psychopatii….

      13

      3
      Odpowiedz
    8. Hmmmm jak widać po wpisach ludzie maja w dupie zwierzęta.Niestety z debilami się nie wygra…mają przewagę liczebną

      10

      3
      Odpowiedz
      1. Naucz się czytać ze zrozumieniem, cymbale jeden.

        2

        7
        Odpowiedz
  6. Nie popłacz się 😡

    8

    14
    Odpowiedz
  7. 100% racji, mam identyczne zdanie. W domu mam kota, przygarniętego ze schroniska, i ciarki mnie przechodzą na mysl, że w domu moglabym miec jakies ptaki w klatce czy złotą rybke w szklanej kuli z wodą (to chyba najgorsze ścierwo)

    8

    5
    Odpowiedz
  8. Kiedyś to zwierzyna będzie narzekać, że ludzi się tak bestialsko traktuje w obozach pracy przymusowej.

    13

    1
    Odpowiedz
  9. Odkąd pamiętam nie znoszę cyrku. Od dziecka nienawidzę cyrku, właśnie ze względu na męczone zwierzęta.

    8

    1
    Odpowiedz
    1. A ja, od kiedy zarabiam 17 tysi netto i jeżdżę Mesiem lubię popatrzeć na tresurę zwierząt. Podsuwa mi to pomysły na sobotni wieczór, kiedy przebieram sie w damskie ciuszki, zakładam obrożę i ujadam jak rasowy, tresowany pies. hau…

      0

      2
      Odpowiedz
  10. Myslal indor o niedzieli a w sobote leb ucieli
    Pozdrawiam Żarów aka indor

    1

    0
    Odpowiedz
  11. Mam idealne rozwiazanie. Lekarstwo na takie problemy. Wspolnym mianownikiem jest czlowiek bedacy negatywnym katalizatorem takich zjawisk. Pozbadzmy sie z ziemii ludzi to przyroda juz da sobie rade. Ludzie to zakala tego swiata.

    4

    0
    Odpowiedz
  12. Do autora.Widzisz po komentarzach,ze ludzie dbaja tylko o swoją dupę tak było jest i będzie.A to że zwierzeta cierpią nic ich nie obchodzi.Robi się eksperymenty na zwierzętach ale to jest ok.A co im one zrobiły kurwa…Moim zdaniem eksperymenty powinny byc robione na mordercach,pedofilach itd ale nie bo to człowiek…czy aby napewno…

    16

    0
    Odpowiedz
  13. Kolokwialnie się wyrażę jebie od ciebie populizmem i obłudą , przestań pierdolić konwenanse w stylu „generacji youtube, facebook i inne badziewie ” zagniewani młodociani traktujący wikipedie jako niepodwazalne żródło wszelakiej wiedzy, tak więc spieprzaj na przemarsz feministek czy innych demonstracji w stylu ” najwiecej dzieci rodzi się z związkach homoseksualnych” jesteś kolejnym efektem walki ideologicznej pomiedzy kretynami a kretynami, kolejny homosovietikus,zostałeś zoperowany i nawet nie zdajesz sobie z tego sprawy(błogosławieństwem było urodzić sie długo przed powstaniem internetu)

    4

    3
    Odpowiedz
  14. Zgadzam sie w pelni. Jak moze cos takiego jak cyrk (lata wiktorianskie) jeszcze istniec.
    Ile chomikow zostalo zmiazdzonych w tych malych spoconych lapach malych gowniakach?
    Kazde zwierze musi byc na liscie chronionej.
    I jeszcze wspomne o tych wszystkich biednych glodzonych wiejskich psach na lancuchach, bez budy, na mrozie, w dzeszczu, w upale.

    11

    0
    Odpowiedz
  15. Kiedy wycięte zostanie ostatnie drzewo Ostatnia rzeka zostanie zatruta Zginie ostatnia ryba,odkryjemy… ŻE NIE MOŻNA JEŚĆ PIENIĘDZY !!!!(przysłowie indiańskie)

    15

    0
    Odpowiedz
  16. Miałam świneczkę morską przypałętaną do mnie dzięki współlokatorce i Bóg mi świadkiem, ze się starałam żeby miała jak najwięcej wolności – kończyło się wydłubywaniem Florcia z pokrzyw. Ale inaczej dzikie koty by go zeżarły. Nie jego i nie moja wina że mu przodków z Ameryki Łacińskiej sprowadzili. Ale zadziorek taki łobuziak kochany był, tęsknię za nim, to dobra świnia była. Teraz jest szpakiem, przyśnił mi się 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
    1. Dobra świnia to taka, która ma duże cyce i często daje.
      A teraz poważnie… Franklin mówił, że zawsze wolność jest kosztem bezpieczeństwa. Zwierzęta domowe, tudzież udomowione peruwiańskie potomki, należy więc trzymać w klatkach dla ich własnego bezpieczeństwa. Często można tą samą zasadę zaobserwować zastosowaną w relacjach między przedstawicielami homo sapiens.

      0

      0
      Odpowiedz
    2. Ujęłaś mnie lasunia tym wpisem. Widać jeszcze nie wszyscy sa zjebani w tym kraju. masz u mnie lizanie cipuszki..

      0

      1
      Odpowiedz