Cześć Wszystkim. Chciałabym powiedzieć krótko, ale na temat. Jestem chora (nie bede pisać co to za choroba) ale powiem wam, że z dnia na dzień nie mam siły z nią walczyć. Nie chce mi się rano wstawać, nie mogę jesć, nie mam siły itp. Ta jebana suka kończy mnie małymi krokami. Z dnia na dzień myślę o najgorszym. (To nie rak)
Jak byłam młoda wcale nie myślałam o zdrowiu i wszystko inne było ważniejsze. Teraz cierpię i wiem, że wszystko inne jest nieważne bo do tego wszystkiego „innego” potrzebuje tylko zdrowia. Szanujcie je, bo Bóg dał nam jedno życie i zdrowie…
93
10
Depresja? Dziewczyno walcz, z tego da się wyjść! Mam to samo i szczerze – jest mi razniej, ze walczymy we dwoje! Trzymaj sie!!
Może w końcu zastosuj się do własnych porad? Napisałaś, że wcześniej nie myślałaś o własnym zdrowiu – ok, problem w tym, że teraz też nie myślisz, bo wizja śmierci przysłania ci wszystko inne. Przestań umartwiać się nad chorobą i zacznij doceniać to, że jeszcze możesz walczyć o swoje życie, ponieważ nie wszyscy dostają tego typu szansę.
Znam to, pamiętam jak pierwszy raz trafiłem do szpitala… Człowiek nabiera zupełnie innych priorytetów zupełnie inaczej myśli. Bądz silna, życie jest chujowe, kopie po dupie mocniej niż nie jeden człowiek, ale trzeba żyć, wstać, nie pozwól siebie pokonać.
Kocham „racjonalność” tej konstrukcji: „życie jest chujowe – trzeba żyć”
W punkt, ale racjonalne wyjście „sznur i taboret” z kolei nie jest zbyt atrakcyjne
No nie wiem, mi wydaje się coraz atrakcyjniejsze:)
„No nie wiem, mi wydaje się coraz atrakcyjniejsze:)”
Przeca zawsze z tym zdążysz, patałachu…
Pan wasz was nie pojmuje, patałachy… Możecie robić tyle fajnych rzeczy, a stękacie jak dymana na poboczu drogi Bułgarka. /Mesio
PS. Staw się pod bramą naszego Łódzkiego Wydziału Fabrycznego (3 stówki…), to jak dostąpisz zaszczytu zapierdolu na naszej taśmie i uda ci się dociągnąć do końca kontraktu, zobaczysz jak ci się, po wyjściu od nas, żyć zachce…
Odezwał się, prawdziwy mistrz stęknięć. Byk Andrzej to aż musiał kupić stopery do uszu.
„Odezwał się, prawdziwy mistrz stęknięć. Byk Andrzej to aż musiał kupić stopery do uszu.”
A co? Aż tak się darłeś? /Mesio
PS. Nie ma PS-a.
Życie jest chujowe więc co? Nie mam żyć bo wg ciebie to nie racjonalne żyć w chujowym świecie?
A żyj sobie, chuj mnie to.
Depresja?
I to jest prawdziwa chujnia.
,, Zdrowie nie jest wszystkim, ale bez zdrowia wszystko jest niczym” ks. Twardowski.
Psychika ludzka jest tak skonstruowana, że doceniamy coś dopiero jak stracimy.
Nie poddawaj się. Pomyśl o prawidłowym odżywianiu. To co jemy ma kluczowe znaczenie w każdej chorobie. Poszukaj lekarza, który Ci w tym pomoże.
Pozdrawiam.
Boga nie ma. Czy serio czujesz się winna śmierci Żyda zabitego 2000 lat temu gdzieś w Azji tysiące km stąd przez innych żydów???
Twierdzenie, że Boga nie ma, ma taki sam sens, jak twierdzenie, że jest i jest nie do udowodnienia naukowo. Możesz próbować udowodnić tezę, że chrześcijaństwo zostało zmyślone i nie ma sensu, ale nie udowdnisz nigdy istnienia, lub nieistnienia Boga. Musiał być jakiś początek istnienia, planet i kosmosu, a skoro był, to znaczy, że musiał być jakiś pierwiastek pierwotny. Mógł być on uświadomiony, a mógł nie być. Nie wiemy tego, bo nasze możliwości poznawcze są ograniczone. Opowieść o Jezusie jest opowieścią o zwycięstwie miłości nad śmiercią i nawet jeśli jest nieprawdziwa, to jest piękna i warto się z niej uczyć moralności.
PIerwsza lepsza historyjka z waszej księgi jest takim dowodem i „nawracanie „ogniem i mieczem” „pogan”, gdyż w wasz guru Jezus mawiał „miłuj nieprzyjaciół swoich”. W mojżeszowych „przykazaniach” stoi wyraźnie „NIE ZABIJAJ”.Takich opowieści są tysiące na całym świecie i w całej Europie tyle że np. Grecy nie wpadli na pomysł na to żeby zniewolić całą Europe bajką o Zeusie lub Prometeuszu o zabijaniu w imie „wiary” nie wspominając.
Ludzie sa tylko ludźmi i nawet najpiękniejszą ideę są w stanie zmienić w piekło. Jednak, jeśli odseparujesz sobie biblijny nowy testament od starego i od organizacji kościelnych, krucjat, stosów i innych absurdów i zestawisz go sobie z np mitami greckimi, albo germańskimi, dojdziesz do wniosku, że chrześcijaństwo nie jest takie złe, a monoteizm i moralność chrześcijańska była dużym krokiem naprzód, pomimo patologii w funkcjonowaniu Kościoła. Kultura Ateńska dlatego nie była tak ekspansywna, bo nie miała takich możliwości do mordowania, jeśli jednak spojrzysz na Rzym, czy Egipt, gdzie Cesarza, czy Faraona ogłaszano bogiem, Inków i Majów którzy wyrywali składanym w ofierze serca, to chrześcijaństwo nawet z tymi momentami funkcjonowania stosów i krucjat, naprawdę było lajtowe. Jeśli weźmiesz też pod uwagę momenty, kiedy odrzucono całkowicie religię, takie, jak rewolucja we Francji, czy Rosji, policzysz ofiary tychże, dojdziesz do wniosku, że nie jest ona(religia) taka zła. Osobiście uważam też, że dopatrywanie się w religii przyczyn konfliktów jest często naciągane, a chodzi przeważnie o pieniądze i władzę, zaś sama religia jest tylko pretekstem, który znalazłby się inny. Stary Testament i Prawo Mojżeszowe nawiasem mówiąc wcale nie jest takie pacyfistyczne, jak mówisz, a to „Nie zabijaj” tyczyło się raczej zakazu mordowania, ale nie np wojen i karania śmiercią, bo te były w czasach Mojżesza akceptowane i znajduje to potwierdzenie w tekstach. To właśnie nauki Jezusa były dosyć rewolucyjne, zważywszy na to, że bronił on ladacznicy przed ukamienowaniem i nakazywał płacić podatki zaborcy i kochać nieprzyjaciół. Raczej nie znajdziesz takiej nauki w innych religiach, a nawet w dzisiejszych czasach jest ona trudna do zaakceptowania przez ludzi uważających się za „chrześcijan”. Ta dziwna etyka umożliwiła stworzenie potężnej cywilizacji, która podbiła prawie cały świat, (często brukając przy tym swoje własne ideały, ale jednak). Gdyby nie etyka chrześcijańska, chrześcijaństwo nie stałoby się tak popularne i nie przetrwałoby do czasów dzisiejszych, a my dalej byśmy czcili Swarożyca, czy Peruna.
chyba przez Rzymian
Żeby nie PiS ,na pewno bylabyś zdrowa
Zawsze znajdzie się jakiś niedojeb, co nawet pod tematem prania skarpetek wyżyga coś o polityce…
„Wyrzyga” a nie „wyżyga”, porzal siem borze niełuku.
#grammarnazi
„„Wyrzyga” a nie „wyżyga”, porzal siem borze niełuku.”
„Wyżyga” a nie „wyrzyga”, pożal się boże nieuku.
#jebaćgrammarnazi
„pożal się, Boże nieuku” a nie „porzal siem borze nieuku” – co za patolnia…
Ale tajemnice na chujni…
Ale ci twój Pan Bóg pisany koniecznie z dużej litery tą „suke” dał w prezencie czyż nie? Im bardziej kogoś kocha tym bardziej „doświadcza” kochany tatuś. To tak jakby ojciec podtruwał swą córke i mówił że kocha a córka kochała swego tatusia wiedząc że on działa na jej zgube.
Bóg to nie jest stary dziad, który siedzi na chmurce i mówi: ” Ty stulejarzu, nie podoba mi się Twoja gęba, zdechniesz na raka”. Bóg dał naturę, a natura jest okrutna, ale nigdy zła.
Ale to że wbrew własnej woli jesteśmy zmuszani do życia i cierpimy z powodu tejże Bogowej natury już jest złe. Także suma sumarum wychodzi na jedno – Bóg przyczyną naszego bólu
Nikt cię do życia nie zmusza przecież. Proszę, zrób to spektakularnie, ale tak, aby nikogo postronnego nie skrzywdzić…
Jesteś zerem i dnem katomatole. To wy powinniście zrobić to „spektakularnie” i iść na spotkanie z ellohimem do raju. Przecież tam lepiej:)
Akurat tak się składa, że jestem rodzimowiercą.
Czy ty wiesz co to wogóle stulejka?……. Rozumiem Taka moda wśród matołów ubliżania „ty stulejarzu”. Po co katole modlą sie np. o zdrowie, pomyślność w życiu, dobrobyt? Jak to ma sie do „wolnej woli” chorowanie na raka? Skąd sie wzięły powiedzenia „bóg tak chciał”, „bóg dał bóg zabrał”? Nie jest jakiś dziad…….na pewno nie dziad ale ale starszy pan o potężnych barach jak widnieje na obrazach.
Bo taka jest ludzka natura. Jezus tez modlił się tak w Ogrójcu, „Boże oddal ode mnie ten kielich jeśli możesz, ALE niech się dzieje wola TWOJA”.
I tak właśnie katole się modlą, „Boże daj szczęście i pomyślność, ale jeśli jest inna Twoja wola to się na nią godzę”.
Dlaczego Bóg sprawia, ze ludzie cierpia? Ludzie cierpią w większości z własnej głupoty, lenistwa i zawiści (to jest 90% przypadków).
Jednak Ty pewnie mówisz o tych 10%, którzy chorują chociaż dbali o zdrowie. No właśnie w świetle wiary katolickiej tacy ludzie przechodzą już czyściec za życia. Bóg nie potrzebuje Twojego cierpienia, jest one mu całkowcie zbędne, to Ty go potrzebujesz, żeby się rozwinąc wewnętrznie. A On biorąc pod uwagę fakt, że jesteś niedorozwinięty daje Ci klapsa w dupsko, żebyś się nauczył „niw wkładać palucha do konatktu” tak jak Twoja stara jak byłeś młody. Z tą małą różnicą, że Twoja stara dała ci w to dupsko, bo ją wkurwiałeś i nie miała już siły, Bóg natomiast robi to jedynie po to by w piekle nikt nie raził cię za karę tym własnie prądem.
Liczy się intencja. Jak idziesz do kościoła tylko po to, by nie zmienić chorej matce pampersa to masz grzech, jak nie idziesz bo chcesz jej pomóc to nie masz. Ot, co.
O jezu Maryja! Ble ble ble ble ble
Stary chudy „dziad”nie byłby wiarygodny. Musi być piękny i dostojny jak przeciętny ksiądz.Do brzydoty nikt oczu nie wznosi, brzydotą i biedą sie gardzi a najbardziej gardzą ci najgorliwiej rozmodleni. Dlatego na obrazach w kościołach jest piękny młodzieniec Cezary Borgia syn Rodrigo Borgii, papieża Aleksandra VI.”Bóg stworzył człowieka na swe podobieństwo”…….więc powinni być wszyscy piękni jak bóg. „Bóg dał naturę, a natura jest okrutna, ale nigdy zła”……..okrucieństwo to zło samo w sobie. Jeśli bóg stworzył taką nature to znaczy że nie jest nieomylny albo jest zły i stworzył ją taką z premedytacją wiedząc jednocześnie do czego zdolna jest ta natura.
Kto to jest „stulejarz”? Pisz wiejski mundrku po wolsku chociaż bo łatwiej to rozszyfrować a nie swym ziomalskim slangiem. Miłosierny bozia nigdy nie użyłby takich słów on po prostu pstryknie palcami i tysiączek umiera. Phi!
Po co ten wasz „bóg” daje życie? Po to żeby je odbierać wg swojego widzi misia patrząc jednocześnie na męczarnie, nędze,upodlenie ludzkie, itp. Jedni mają wszystko a drudzy nic. Kanalie żyją w zdrowiu i luksusie a dobry człowiek dowiaduje sie że ma raka. Miłosierny „bóg” ma plan…….taaaaaa. I nie pisz że masz wolną wole bo to bzdura. Jak widzisz jej nie masz bo wątpie że z własnej woli chorujesz. Nawet w tym waszym pacierzu sie modlicie słowami:”Ojcze nasz któryś jest w niebie…………bądź wola twoja jako w niebie tak i na Ziemii”.
ah ten ,,bóg,, jak wy to mówicie jak się wam coś uda hmmm a już wiem CHWALMY PANA,jak się nie uda NIEZBADANE SĄ WYROKI BOSKIE…to teraz podziękuj za to,że chorujesz bo widocznie ,,bóg,, tak chce…
No ja pierdaczę… jeden stawia cudzysłów normalnie, drugi wszędzie górny. Ten melepeta analfabeta wybrał trzecią wersję, która nie istnieje w żadnym języku. Zdanie zaczynamy dużą literą.
#grammarnazi
Kocham cię. Pisz więcej.
Nie, to ja Cię kocham.
Jak sie nie ma do czego przyczepić to trzeba do cudzysłowu, kropki czy przecinka choć taki debil sam nie wie gdzie ten przecinek ma być prawidłowo ale liczy sie fakt że komuś dopiekł i tyle. Miernota jak nie potrafi nic wymyślić to wymyśla innym.
Nie wiem, co tak się uczepiliście jej wiary i Boga. A może właśnie Bóg istnieje i chciałby być lepszym Bogiem, ale nie potrafi. Może nie jest tak wszechmogący, jak myśleliśmy i ma na tym świecie ograniczone możliwości. Może był samotny i kogoś potrzebował, ale nie wiedział, jak go stworzyć. Może stworzył niedoskonałą symulację świata i nie może, albo nie chce jej za bardzo zmieniać w trakcie, żebyśmy się nauczyli działać sami. A może sami się od niego odcieliśmy, kiedy zeszliśmy z drzewa, i coś zepsuliśmy, co uniemożliwia nam kontakt(coś jak w Biblii z wężem i owocem). Może być wiele koncepcji. Ja w każdym razie czuję, że mam wolną wolę, mimo, że wiele rzeczy mnie ogranicza. Myślę też, że Bóg nie chce żebyśmy byli tępymi robotami i realizowali jakiś jego plan konkretny, ale sami kombinowali na miarę swoich możliwości, jak sprawić, żeby byłowięcej miłości, a świat był lepszy i piękniejszy. Pomyśl sobie też, że ten świat to może piaskownica, w której się uczymy przed czymś, co jest po śmierci. Że cierpienie to trening, a śmierć to tylko śmieszne wyjście z placu zabaw, którego się bez sensu boimy i wrzeszczymy na Boga, że ktośtam wcześniej poszedł do domu. Może teraz trzeba się bawić, uczyć i dzielić zabawkami, z tymi, którzy ich mają mniej, albo nie mają, aż nasz czas na placu się skończy, a wtedy spotkamy się z naszym Ojcem i zrozumiemy, że życie to było tylko przedszkole, albo gra komputerowa, albo długi sen. Pozdrawiam.
TEATRZYK ZIELONA CEBULA PRZEDSTAWIA:
Nowy dekalog dla stada baranów co się od 2 tysi lat za nos wodzić daje.
1. Wierz w coś, czego nie ma, bo w coś trzeba.
2. Bój się tego, w kogo wierzysz – on ma nad tobą władzę absolutną.
3. Strasz dzieci mękami piekielnymi – to takie cnotliwe.
4. Dawaj kasę – twój bóg jest biedny i potrzebuje twojego szmalu.
5. Oddawaj ziemię, posiadłości i wszelkie inne dobra dla pedofilów w czarnych sukienkach, bo tak.
6. Pozwól im gwałcić swoje dzieci, bo własnych nie mają (przynajmniej oficjalnie).
7. Popieraj zakaz aborcji. Bo kogo klechy będą rżnąć, jak się dzieci przestaną rodzić?
8. Popieraj zakaz prezerwatyw – niech te czarnuchy w Afryce wymrą na AIDS.
9. Uprawiaj prostytucję i bierz narkotyki, bo Banco Vaticano musi mieć z czego prać pieniądze…
10. …i nadal ślepo wierz, czytaj Biblię, klep paciorki, ściskaj różaniec… Bo bóg patrzy…
TEATRZYK ZIELONA CEBULA PRZYPOMINA:
„Religia jest oparta przede wszystkim i głównie na strachu.” -Bertrand Russell
„Moralność człowieka zależy od zdolności współodczuwania z innymi ludźmi, wykształcenia oraz więzi i potrzeb społecznych; żadna religia nie jest do tego potrzebna. Człowiek byłby zaiste żałosną istotą, gdyby kierował się w życiu wyłącznie strachem przed karą i nadzieją na nagrodę po śmierci.” -Albert Einstein
„We must question the story logic of having an all-knowing all-powerful God, who creates faulty Humans, and then blames them for his own mistakes.” („Musimy zakwestionować logikę stojącą za historią o wszechwiedzącym, wszechmocnym Bogu, który stworzył ułomnych ludzi, a potem obwinił ich za swoje własne błędy.”)-Gene Roddenberry
No tak. Chce lecz nie może albo może ale nie chce jak nasz Bolek „nie kcem alem muszem” „lewa noga”, itp. Jeśli tak to wygląda to po co wam ten bóg?
Problem nie polega na tym, że są różne chujnie w życiu ale fakt, że ludzie nie potrafią akceptować tego, co życie przynosi, a na co nie mają wpływu. Dopóki nie pogodzisz się z nieuniknionym, będziesz cierpiała.
Mam to samo. Choruje na boreliozę.mam zjedzone stawy i kregoslup – co za tym idzie problemy z chodzeniem. Wszystko to w wieku 26 lat. Ale mam nadzieję ze kiedyś z tego wyjdę, choc zycie nie będzie jak do tej pory to bede mial energię do zycia.
witaj w gronie bez rakowcow ale szukających urny
Do grona analfabetów trafiłeś z własnej woli? Zdanie zaczynami dużą literą, na końcu stawiamy kropkę, nieuku.
#grammarnazi
Czy my sie nie znamy ? JO ?
Niestety tak.
Też mam depresje od kilku lat. Nie chce mi się jeść. Nie mam apetytu i nie chce mi się rano wstawać i iść do szkoły, ale muszę iść bo będę miał przejebane.Dostane wpierdol albo wyjebią mnie z domu. Znajdź sobie cos co cie motywuje.
A może jesteś poprostu leniwy? A jeśli naprawde masz depresje to znajdź sobie robote/zajęcie cokolwiek tak abyś był po całym dniu tak wyjebany że nie będziesz miał siły myśleć o głupotach( o problemach egzystencjonalnych) – tak- za dużo myślisz Żyj a nie zastanawiaj się jak jest chujowo, że inni mają a Ty nie masz… Kurwa kiedyś ludzie nie mieli depresji bo zapierdalali od świtu do zmierzchu! Zrozumcie to w końcu im prędzej tym lepiej!
O! W końcu ktoś na poziomie. Wy po prostu musicie przyjąć do wiadomości……….jakby to delikatnie wytłumaczyć……wszelkie przyjemości, radość, kultura, zabawa jest dla osób powiedzmy z wyższych sfer, elit, klasy panującej a wy jesteście tylko prolami, robolami, macie pracować, ciężko jak woły. Tak że na zachcianki nie będzie siły. Pogódźcie sie z losem. Cham ma zginać kark. Bóg wam wyznaczył takie życie i nie wam je zmieniać.
Albo troll albo debil. Summa summarum.Takich jak ty trzeba naszym właścicielom, posiadaczom, naszej władzuni czyli zapierdalaczy, roboli, niewolników, którzy całe życie będą tyrać po to „by żyło sie lepiej” elytom,klerowi i celebrytom.A wy zawsze nocą gdy państwo sie bawi możecie sobie iść na nasyp kolejowy uzbierać troche szczawiu i mirabelek co spadną z przydrożnych drzew samosiejek to zaoszczędzicie na pokarmie z Biedronki.
Tacy jak ty to mówią ludziom z depresją „weź się ogarnij”. To tak jakbyś powiedział komuś bez nóg, żeby ten zaczął biegać. Jak nie chorowałeś na choroby psychiczne to się nie wypowiadaj a nie piszesz w myśl zasady „nie znam się, ale się wypowiem”. Żaden zapierdol nie pomoże, bo nie będziesz miał nawet sił i chęci do działania a do zapierdolu musisz mieć i to i to. Ja miałem co robić, byłem szczęśliwym człowiekiem w gimnazjum. Lubiłem tam chodzić, miałem chęci do życia i miło wspominam tamte lata. A potem poszedłem do technikum i o ile w pierwszej klasie było jeszcze w miarę ok ze mną o tyle w drugiej już było ze mną gorzej. Od tak, pierdolnęło mi coś na psychikę i sam do końca nie wiem z całą pewnością od czego to się stało. A później do tego pojawiły mi się jeszcze inne choróbska. P.S. I co ma lenistwo do braku apetytu? No weź pomyśl.
To nie depresja tylko lenistwo tępego chuja, który dostaje wszystko pod nos. Pierdolnij się w ten swój pojebany łeb!
Tak, bo brak apetytu to wynik lenistwa. Sam się pierdolnij w łeb.
Kiedyś będziecie musieli mieć żelażne zdrowie, zaś siłę i wytrzymałość na poziomie terminatora, bo inaczej wasz odwłok zwinie się w kłębek i odpłyniecie do krainy wiatrów i nikt nie będzie się wami przejmował ani tym bardziej leczył i hospitalizował, bo i tak nic z was już nie będzie i nie będziecie się naddawać do ostrego jebania.
Nikogo nie bedzie obchodziło czy ktos jest chory czy nie. Wszyscy bedą zapierdalać w podskokach.
„Take Polske” wam szykuje prawica. Macie popierać kościół i prawice a wtedy będziecie niewolnikami bez żadnych praw. Łyse seby was będą pilnować.
Ale w imie Boże!!!!!! Precz z komuno! Raz sierpę ras młotę czerwono hołotem to muwie ja Kszychu!
Nikt nam niczego nie dał. Jedni mają zdrowie, bo dbają. Inni nieszczególnie dbają, a i tak mają. Jeszcze inni dbają, a nie mają. Są i tacy, którzy już od urodzenia mają pozamiatane. Loteria. Zawsze czegoś brakuje do szczęścia: zdrowia, rozumu, miłości, pieniędzy, przyjaźni, sensu. Życzę ci dużo zdrowia, tylko już mi nie pierdol jakim wartościowym darem jest życie, bo to nawet śmieszne nie jest.
Oj skąd wiesz, że jedno. Może nam czyści pamięć z poprzednich.
Jak czytam tę chujnię i komentarze to mam wrażenie żeście wszyscy powinni kurwa w masę iść. Endorfiny z wysiłku fizycznego są zdrowsze niż takie pierdolenie jak powyżej.
Depresja przeszkadza, ale gorsza jest fobia spoleczna i trema jaka towarzyszy w kontaktach interpersonalnych. Mozesz byc calkowicie normalna, ale twoje zycie bedzie uprzykrzać ta dolegliwosc i nie da sie tego wytrenowac. Ludzie nie beda chcieli z toba rozmawiac i beda cie unikac, a problem bedzie sam sie potegowal…Ludzie to bezmozgi i tego nie zrozumieja. Przynajmniej wiekszosc.
Niestety dziecko, ale szkodliwe jedzenie jak cola i inne bomby cukrowe, konserwanty, pestycydy z roślinach, sterydy, hormony i antybiotyki w mięsie, do tego STRES, niedostatecznie przegryzione posiłki, brak snu, używki, zanieczyszczenia metalami ciężkimi i szkodliwymi związkami robią swoje. Do tego spaliny z samolotów, statków, fabryk w Chinach nie mają żadnych ale to żadnych limitów trujących związków, auta mają chociaż euro 6. Pracujemy za 1400 gowno jemy i zdrowie siada. Żydzi jedzą w koszernych sklepach i nie chorują.
Jeśli depresja, to: http://www.empik.com/pokonaj-depresje-program-6-krokow-bez-lekow-ilardi-stephen-s,p1080822591,ksiazka-p
Witam, też mam stany poddepresyjne tzn. Częsty płacz, niechcenie zjedzenia czegoś, brak sił na cokolwiek, ale powoli wychodzę z tych złych rzeczy dzięki ograniczeniu różnych rzeczy np. Cola i cukier
Kobieto ! Ubierz się ładnie , podmaluj się , wyjdź z domu , idź na długi spacer , potem gdzieś na kawę z bitą śmietaną . Zobaczysz , poczujesz się lepiej . Zacznij myśleć pozytywnie ! Głowa do góry !
Na ból egzystencjalny nie pomagają przyjemności fizyczne
#wyleczona xd
Szkoda tylko, że jak ludzie wyzdrowieją, tak samo szybko o tym zapominają…
Pamiętam początki mojej schizofrenii też nie był łatwo ale z czasem biorąc leki da się wyjść na prostą i człowiek znów może cieszyć się życiem. Pozdrawiam
Ale głosy już tak zupełnie ucichły? Czy raczej zamieniły się w szepty?
Wez sie w garsc .Wierze w Ciebie Jestes Wyjadkowa dasz rade…Niech dobry Bog zawsze Cie za reke trzyma…
Naucz sie pisać lepiej. Wasz buk nas nie kocha bo to Żyd.
Tutaj już tylko płacz i zgrzytanie zębów. Ty analfabeto!
#grammarnazi
Tak to już jest ze nikt młody nie dba o zdrowie. Każdemu się wydaje że jest niezniszczalny. Wszystko dopiero na starość wychodzi. A jeśli to depresja to jest ciężko….coś o tym wiem. A takie rady rodziny i znajomych jak weź się w garść, znajdź sobie jakieś zajęcie itp itd są gówno warte. To tak jakby powiedzieć kalece bez nóg wstań i idź.
Latwo wyleczyc . Najwazniejsza.Ksiazka.Jaka.Kiedykolwiek.Przeczytasz.Zdrowie & The.Luciferian.Doctrine.pdf/ #3.1+
Właśnie trafiłaś do grona analfabetów. Jesteś aktualnie na samym szczycie.
Zdania nie rozpoczynamy dużą litery nieuku, tylko wielką!
Po kropce i przecinku stawiamy klocka. To skutecznie oddzieli je od kolejnego zdania.
#grammarnazi-sobie-swoje-rady-wsadzi
Trzy stówy w łapę, CV w zęby i zamelduj się, patałachu płci odmiennej, pod bramą naszego Łódzkiego Wydziału Fabrycznego. Twój Pan Mesio zadba o to żebyś po 12 godzinach dymania przy taśmie była tak rozjebana, że przejdzie ci ochota na rozmyślenie o bólu istnienia.
chcesz tylko zwrócić na siebie uwagę
Szkoda tylko, ze Boga nie ma… Twoje zycie i smierc nie maja zadnego znaczenia.
Masz jedną pierdoloną schizofrenię, zaburzenia emocjonalne.
Współczuje Ci i życzę powrotu do zdrowia… tez choruje na chorobę, ktora zabrała mi siłę i energię, a do tego 3/4 wlosów, chyba nie musze pisać jaki to dramat dla kobiety. Mgła mózgowa przeszkadza mi w rozwoju zawodowym a wszechogarniający sen w normalnym funkcjonowaniu. Wszystko razem znacznie obniżyło moje poczucie wartości, bo dzieci tez nie mogę mieć. Każdego miesiaca wydaje 1000-1500 zł na leczenie wiec moge zapomnieć o oszczędnościach na przyjemności, a do tego dieta ktora wychodzi mi juz uszami i zupełnie pustoszy portfel. Pisanie o tym problemie na takim portalu to szkoda Twojego czasu, odezwij sie na forum osób chorych na to samo co Ty. Tutaj siedzi i odpisuje bezmózga patologia, ktora nie ma w życiu nic do roboty i wylewa żale pomstując na innych..
depresja – dżuma XXI wieku. nie ty jedna na to cierpisz. Zabrzmi to jak banał ale musisz wstawać i walczyć. Innej rady nie ma. Cudowne lekarstwo nie istnieje po za tobą i twoja głową. A jak pozytywne myślenie nie pomaga oraz działanie które wyznaczy ci cel pozostaje już tylko farmakologia.