Warszaw(s)ioki

Mieszkam od paru lat w Warszawie, przeprowadziłem się tam z Poznania i wkurwia mnie niezmiernie brak kultury Warszawiaków. „dzień dobry”, „do widzenia”, „proszę”, „dziękuję” – to wszystko słowa jakby przez nich wyparte ze świadomości, ponadto w mowie warszawiaków występują jakieś trzecioosobowe zwroty w stylu „poda dowód osobisty” (bo słowo PAN już przez pańskie gardło jaśnie oświeconej warszawskiej urzędniczki nie przejdzie), no kurwa co to ma być. I nie pierdolcie mi tutaj że to słoiki bo „rodowici” (od ’45 kiedy to bolszewicy napakowali do wyludnionej Warszawy ludność z okolicznych wsi, która wsławiła się sraniem na podwórkach czy trzymaniem prosiaków w wannach) Warszawiacy są jeszcze gorsi – nie dość że kultury zero to wyżej srają niż dupy mają. Jebać warszawiaczków-cwaniaczków.

112
55

Komentarze do "Warszaw(s)ioki"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Łu nos no fsi tys panocku som tocy, ze świnio w chliwie mo wincy rozumu.

    1

    0
    Odpowiedz
  3. prawdopodobnie śmierdzi ci dupa, weź prysznic.

    0

    1
    Odpowiedz
  4. Jebiąc Warszwiaczków tak naprawdę w tym momencie jebiesz i siebie.

    0

    2
    Odpowiedz
  5. Ludzie w wiekszości dużych miast na świecie sa takimi chujami, nie tylko w Warszawie. To są „uroki” życia w dużym mieście. Albo się przyzwyczaić albo za miasto spierdalać.

    1

    0
    Odpowiedz
  6. „poda dowód osobisty” – brzmi jakby z serialu Alternatywy 4, rzeczywiście wieś

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Rób doktorat

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Przemielenie elementu niepewnego w maszynce produkcji Szwadronu Śmierci może grozić wybuchem pandemi bliżej niezydentyfikowanego ustrostwa wśród psów i kotów trzymanych w laboratoriach jako króliki doświadczalne,no bo takie niewychowane warszawsioki w wyniku braku kultury,nieznajomości podstawowych zasad higieny i prowadzeniu stylu życia niewiele lepszego niż afrykańskie murzynki parzących się jak leci i gdzie leci, z każdym kto popadnie,i posiadaniu w swym organiźmie różnorakich substancji chemicznych typu silikon,koks mogą być groźni w kontakcie ze zdrowymi organizmami,i dlatego ze względów bezpieczeństwa Szwadron Śmierci postanowił ich zutylizować w specjalnych krematoriach do tego przygotowanych i saunach wypełnionych gazami bojowymi typu sarin czy cyklon b

    1

    0
    Odpowiedz
  9. Święte słowa warszawka to największe gówno z jakim miałem do czynienia zakompleksione buraki przechwalajace się swoimi sluzbowymi autami, przedstawiciele bebiko co jeżdżą tico hamstwo które nie potrafi zachować się w hotelu a jak zbierze sie wieksza grupka to dopiero pokazują na co stać elyte a co przecież „warszawiakom” wolno huj im w dupe szkoda tylko że taką opinię wyrabiają im ci co w stolycy mieszkają juz z pół roku po opuszczeniu rodzinnej wiochy której nawet na wojskowych mapach nie znajdziesz

    0

    0
    Odpowiedz
  10. AMEN ! Pierdoleni krawaciarze chuj im w oko . Caly swiat w dupie ma warsiawe i nie wie gdzie to lezy i tylko krawaciarzom sie wydaje ze sa wybitni i lepsi od reszty kraju .

    0

    0
    Odpowiedz
  11. A weź spiedalaj do tego „wspaniałego” obsranego Poznania słoiku je..y

    0

    0
    Odpowiedz
  12. Pierdol warszawę, rób doktorat.

    0

    0
    Odpowiedz
  13. O STARY POTWIERDZAM! Bywam czasem w Warszawie i naprawdę tam jest jedna wielka chmara chamów. Kompletny brak wychowania! Myślałam że to tylko ja będąc tam zwróciłam uwagę na te zwroty bez osobowe, mnie też to denerwuje.

    1

    0
    Odpowiedz
  14. Ale co zrobić, kiedy prawda jest taka, że dzisiejsi mieszkańcy miasta Warszawa mają z przedwojennymi Warszawiakami niewiele wspólnego ? Ci ostatni wyginęli w czasie wojny i Powstania, większość ludności stanowią obecnie przyjezdni – z Grójca, Skierniewic, Radomia a później z innych, bardziej odległych części Polski. Dobrzy i źli, mądrzy i głupi, różni. Po wojnie za chlebem jechało się albo na tzw. Ziemie Odzyskane albo na Śląsk, albo na Wybrzeże albo do Warszawy właśnie. Nie obnoś się wielce tą swoją *wyższością* bo jak już przy Poznaniu jesteśmy, to dzisiejszy Poznaniak też ma niewiele wspólnego z tym przedwojennym. Wielkopolska gospodarność, oszczędność, pracowitość i czystość to w wielu niestety miejscach dawno przebrzmiały mit.

    0

    0
    Odpowiedz
  15. Słusznie. Popieram. Warszawioki to kutosy.

    0

    0
    Odpowiedz
  16. Kolejny dowód na to że Ślązacy są lepsi od jebanych goroli…

    1

    1
    Odpowiedz
  17. następnym razem odpowiedz ” kto ma podać ten dowód, bo niepoprawnie się pan/i wyraża” i od razu nabierze kultury 😀

    0

    0
    Odpowiedz
  18. Jebać to ciebie cwelu a jak coś ci się nie podoba to wypierdalaj do afryki obciągać murzyna kultura będzie też bo coś za coś ty im obciągniesz zrobisz loda a oni grzecznie ci dupe wydymają i w leją do środka gorącą sperme i jeszcze ci podziękują za mile spędzony czas 😉

    0

    0
    Odpowiedz
  19. To wypad do grajewa z niecikiem będziesz mógl konia walić !

    1

    0
    Odpowiedz
  20. Następnym razem uśmiechnij się i zapytaj: A Pani od dawna w Polsce mieszka? A co tam na Białorusi słychać?

    0

    0
    Odpowiedz
  21. @10 kwintesencja warszawskiej kultury

    0

    0
    Odpowiedz
  22. Tu w Hameryce jest z 5 Warszawow albo I wiency o ktore chodzi ?

    0

    0
    Odpowiedz
  23. @ 17 i 18 również, podludzie z warszafki, tfu

    0

    0
    Odpowiedz
  24. A ja jestem z Warszawy i jestem kulturalny. Bez uogólnień proszę 😛 Pozdrawiam kolegę i całą resztę „chujowiczów” ; )

    0

    0
    Odpowiedz
  25. I ciebie też! A taki tekst jak zacytowano po wyżej, że niby to powiedział PRAWDZIWY warszawiak to ściema. Taki tekst mógł powiedzieć tylko kmiot przyklejony do miasta ale nie z warszawskim sznytem.

    0

    0
    Odpowiedz
  26. Wara od Warszawiaków cwaniaczki,
    -ta chamska swołocz to najwyżej Warszawianie.

    – Pozdrówka z Targówka – Edek

    0

    0
    Odpowiedz
  27. Ci wszyscy Warszawiacy to poprzyjezdzali z Parzymiechów i innych Kozich Wólek i Pcimiów Dolnych.Flancowane Warszawiaki .Matka w koszu po kartoflach wysłała w podróż.A ,że miejsca w wagonie nie było ,to dała pięć złotych maszyniście .Tak ,żeby nie gwizdał .Jak już bydle dorosło to „ojce sprzedały morgi i kupiły mu „mieszkanie na Białołęce.Bo tam niedawno buraki rosły i szczypior i swojsko sie czuje

    0

    0
    Odpowiedz