Nikt nie traktuje mnie poważnie

Denerwuje mnie to że nikt nie traktuje mnie poważnie,mam 17 lat,kończę liceum,zmywam gary w domu ,myje okna itp a rodzina wciąż ma mnie za gówniarza.Czasem próbowałem pokazać że nie jestem już taki młody,kiedy mój ojciec z wujkiem pili w weekend ja kupiłem od znajomego gram trawy,specjalnie przyniosłem go do domu i przy nich udawałem że mi wypadło.Ojciec w lekkim szoku chciał już na mnie krzyczeć ale wujek powiedział że dobra ganja to samo zdrowie i żebym dał mu bucha,dałem mu, okazało się że koleś wcisnął mi majeranek.Przez kilka następnych imprez rodzinnych byłem głównym tematem rozmów.No ale dobra to jedna wpadka, tak to staram się w każdy piątek wracać podpity,znalazłem nawet dziewczynę.Staram się nie prosić mamy o pieniądze, 50 zł tygodniowo biorę + dostaje szlugi ,doładowanie na telefon kartę miejską i co tydzień grę na xbox’a one.Po za tymi podstawowymi rzeczami nie dostaje ani grosza.Chce udowodnić całej rodzinie że jestem dorosłym facetem,oni cały czas traktują mnie jak dziecko.Mówią do mnie jak do dziecka,nikt mnie nie prosi nigdy o pomoc w nawet najprostszych rzeczach,w mojej obecności opowiadają sobie kawały na ucho itp.Jak faceci z mojej rodziny chcieli iść razem na piwo to mnie nie chcieli wziąć ponieważ pewnie nigdy nie piłem.Zacząłem im opowiadać że 3 razy wciągałem mefedron i 6 razy paliłem zioło to powiedzieli że w takim razie będę się z nimi nudził bo oni tylko piwo będą pić.Wkurwiłem się zadzwoniłem do dilera i dostałem proszek do prania ze szkłem,chujnia i tyle.

34
123