Witam Kochani.. czytam i czytam tw Wasze chujnie i myślę – napisze swoją. Otóż, studiuje filologię angielską (II rok) mój narzeczony od miesiąca pracuje w Niemczech i gdy mówi ludziom, że w styczniu chce rzucić te głupie studia i wyjechać do niego to WSZYSCY wyskakują na mnie z ryjem, że „jakto rzucisz studia? Zgłupiałaś?!” Myślą, że to jest tak łatwo utrzymać się na takim kierunku.. poza tym wszyscy traktują mnie jak dziecko.. Cokolwiek bym nie zrobiła to zawsze źle. Nawet ślubu nie mogę sobie zaplanować tak jak chce, bo już komuś coś nie pasuje. Każdy powinien robić to co chce i ma prawo być szczęśliwy. Chujnia z takimi ludźmi. Tylko podcinają skrzydła i robią z Ciebie idiotke.
63
58
A jak facet Cię rzuci to ci Ci zostanie? Nieskończone studia
Rób to co kochasz a nie to co ci każą, twoi wrogowie niech SIĘ W PIEKLE SMAŻĄ!!! Szanuj tych co szanują ciebie. Rafał SUPER_OTAKU i przyszły programista
Misdirection is the key to survival. Never attack, what your enemy defends. Never behave, as your enemy expects. And never reveal your true strength. If knowledge is power, then to be unknown is to be unconquerable.
rzuć studia bo kompletnie się nie nadajesz, wysrać tyle błędów w takiej krótkiej chujni to niezły wyczyn
Nie chujnia z takimi ludźmi, tylko chuj z takimi ludźmi. Chcesz rzucić studia – to zrób to. Chcesz wyjechać za granice – wyjedź. Nie wiem co jeszcze… chcesz być żulem – bądź żulem, lesbijką – bądź lesbijką. To Twoje życie i chuj innym do niego. Każdy jest kowalem swojego losu. Najwyżej będziesz żałować, ale to tylko Twój problem. Dałem Ci 5/5, ale dopiero teraz zrozumiałem, za taki troche gówniany – banalnie łatwy do rozwiązania problem – bardziej należy się od 2 do 3 na 5 możliwych.
Witaj w durnym kraju… Po filologii wylądujesz w szkole i będziesz się użerać z durniami za jakieś groszaki, a przy tym będziesz się musiała bez przerwy dokształcać – bo musi być ruch w interesie w kuratorium i co roku (a najlepiej co miesiąc) zmieniać podręczniki bo wydawnictwa muszą zarobić…
Roscy to największe bydło;
kradli rowery, choć nie potrafili
na nich jeździć. Jak myli
ziemniaki w muszlach
klozetowych to nie mogli się
nadziwić, że znikały po
pociągnięciu spłuczki.
+27
dafunk 4 lata 10 mi
Roscy to największe bydło;
kradli rowery, choć nie potrafili
na nich jeździć. Jak myli
ziemniaki w muszlach
klozetowych to nie mogli się
nadziwić, że znikały po
pociągnięciu spłuczki.
Matka twoja(też wychowaną przez żydo-mendia)i żydo-media wychowały cię na wzorowego goja który jako niewolnik będzie pracował na nasze kamienice,nasze ulice,fabryki,pola uprawne i dupy nasze spasłe od dobrobytu który jest wynikiem wyzysku i zniewolenia gojów,grabieżą ich majątków,budżetów,firm i gospodarki,nic nie należy do nich a w swoim państwie czują jak imigranci(co w zasadzie jest zgodne z rzeczywistością bo do nich nawet nie należy jezioro i rzeka w której się kąpią razem z innymi gojami),a jeśli jednak zreflektujesz się że coś jest nie tak i nie zechcesz być wzorowym niewolnikiem to nasi użyteczni idioci cię nawrócą z powrotem na właściwą ścieżkę(tak jak ci co ci mówią:jakto rzucisz studia? Zgłupiałaś?!”)
Więc pakuj rzeczy i zasuwaj do niego! Ale pamiętaj, że Niemcy będą kiedyś Islamskie a o tym się zbyt pochlebnie nie mówi. Taka Szwecja ma ponoć teraz plagę gwałtów z powodu imigrantów.
Rób co chcesz ale pamiętaj o jednym! Nigdy nie bądź bezkrytyczna wobec siebie. Zawsze na poważnie rozważ tę drugą opcję. Będzie dobrze, powodzenia.
Złupiałaś?
Zgadzam się z Tobą, zacznij od nauki języka polskiego, a potem bierz się za języki obce. Pierwsza lekcja gratis. Ja studiuję, ty studiujesz, on studiuje. Idiotkę idiotko.
Patałachu płci odmiennej, z racji tego, że znasz swoje miejsce i sama wiesz, że masz gówno do powiedzenia, jesteś idealnym kandydatem na stanowisko wyrobnicy naszym wspaniałym zakładzie, dlatego, Pan twój, Mesio, oferuje ci niepowtarzalną szansę pozbycia się wszystkich tych, którzy wyskakują na ciebie z ryjem (Pan twój nie będzie, o ile będziesz wypełniać swe obowiązki) i traktują jak dziecko (Pan twój nie będzie, bo nie jest pedofilem). Pan twój nie będzie też mówił, że wszystko robisz źle, bo w naszym Łódzkim Wydziale Fabrycznym i tak premii nie wypłacamy (motywacja naszych pracowników na tym nie cierpi -oni wiedzą co ich czeka, jak nie wyrobią norm i to naprawdę wystarcza…). Nie zastanawiaj się więc i staw się pod naszą bramą. /Mesio PS. Możesz przytargać swojego chłopa ze sobą (w ramach polityki prorodzinnej -z funduszy „rodzina na swoim”- ufundujemy wam nawet korzystnie rozłożone raty i atrakcyjne oprocentowanie na osobny barak w ekskluzywnej alei naszych przyzakładowych baraków), Panu twojemu nie zależy, o ile obowiązki w robocie i okazyjne polerowanie Jego prężnej pały nie będzie zaniedbywane.
studia dokoncz!
Powiem Ci tak, rób to na co masz ochotę, byle by nie robić krzywdy innym
Ale studia warto mieć mimo wszystko… Może wyjedź z narzeczonym, zarób trochę grosza, a potem przyjdzie Ci ochota na studia. Przemyśl to dobrze, pozdrawiam. P.s. też mnie traktują jak dziecko, dlatego trzeba się postawić i walczyć o swoje.
Tutaj jeszcze raz @10. Zastanawia mnie jednak od początku tej chujni to czemu facet Ciebie tam nie chce zabrać? Czemu Ty sama wpadasz na ten pomysł?
Własne zdanie jest wtedy, kiedy twój stary z przepoconymi po sexie śmierdzącymi octem pachami mówi że było tak sobie, a ty się upierasz przy tym, że było wręcz wyśmienicie. A twoja stara widząc waszą konsternację skrycie zaciesza pomarszczoną jape.
Chuj mnie to obchodzi. Ja się pytam gdzie przedłużone dzieciństwo cz.4?
Od miesiąca,zayebiście. Rzuć wszystko w pizdu,jedź i nie wracaj. Napaliła się kretynka na eurasy….
Hmmm ukartowane…celowa robota
Gdybyś zarabiała 17 tysi netto i jeździła Mesiem tak, jak, ja, każdy, ale to każdy liczyłby się z twoim zdaniem. Twoi pracownicy biliby ochoczo brawo za każdym razem kiedy puszczasz bąka a kiedy opowiadasz kawał salwom śmiechu nie ma końca. Lubię rozśmieszyć ludzi, niech i oni mają coś ode mnie, ostatnio opowiedziałem im kawał o babie u lekarza to normalnie sikali ze śmiechu. W sumie był tak dobry, że sam popuściłem ale mi wolno. Jestem Meś. I nawet poplamione z tyłu spodnie dodają mi uroku. Bo ja jestem najlepszy. Nie jakiś otaku programista tylko Meś, patałachy jebane.
– Ej, Ty Janie Pawle
Cholera, może odpuści, pomyślałem sobie wtedy. Może da spokój i się odpieprzy, może uwierzy, że nie słyszę. Na wszelki wypadek przyspieszyłem kroku, spuściłem głowę niżej i udawałem, że myślę o czymś zupełnie innym.
– Papaj, ej! No poczekaj no!
Wciągnąłem głowę w ramiona, zastanawiając się, czy mogę przyspieszyć jeszcze bardziej, ale tak, żeby nie wyszło na to, że uciekam. Różaniec w ręku, ręka pracowicie udająca, że biega po koralikach, odmawiając Bardzo Ważną Modlitwę, A co…
– Hej, poczekaj!
Stukot szpilek po chodniku. Cholera, nic z tego. Gdy była już naprawdę blisko, odwróciłem się, wciąż trzymając w ręku różaniec – ot tak, żeby sobie nie myślała że nie miałem nic do roboty.
-No elo, Faustyna. – Zmusiłem się do uśmiechu, jednocześnie oceniając swoją sytuację i rozważając warianty zachowania.
– Heeej! – Na szyję rzuciło mi się pięćdziesiąt parę kilo sutanny, lakierowanej na czerwono skóry, złota, pudru i równie ciężkiego zapachu kadzidła. Od razu na szybko wykreśliłem w myślach wariant wstępnego walnięcia z liścia w twarz, chyba nie będzie to jedna z TYCH rozmów… No, chyba że Faustyna w końcu zaczęła chodzić na te zajęcia z rozwoju osobowości, o których mi opowiadała do roku, i sprawdziła w słowniku znaczenie słowa „kremówka”. Do tej pory była pewnie przekonana, że to albo sequel słynnego kilka lat temu filmu z bukkake albo rodzaj pigułki gwałtu.
– Karol, mmmm… – Jak zwykle zaczęła od wymiany płynów ustrojowych i rewizji osobistej; nie powiem, żeby w innych okolicznościach miało mi się to nie podobać, ale ostatnio stawało się jakby nużące. Poza tym poczułem wyraźnie, jak drgnęła, kiedy jej ręka prześlizgnęła się po kremówce tkwiącej u mnie w kieszeni. Dałem radę w końcu zrobić w ustach trochę miejsca dla własnego języka, odsunąłem od siebie zakonnicę, wierzchem dłoni starłem z warg szminkę. Smak gumy turbo -której mi nigdy nie dali- pozostał.
– Co tam, Vsti – stwierdziłem bardziej, niż zapytałem, bo i tak wiedziałem, co mi powie
– Stęskniłam się za tobą, Ty Janie Pawle. – Płaczliwie-zalotny głosik i trzepot doklejonych rzęs ni cholery nie pasowały do okoliczności naszego ostatniego rozstania, ale wiedziałem, że to tylko klasyczna zagrywka. Westchnąłem ciężko, sięgnąłem do kieszeni po kremówkę.
– Vsti, nie mam czasu teraz. Spieszę się.
– Oj, no weź, Sztywny, no… – Przylgnęła do mnie całym ciałem, patrząc w oczy wzrokiem chętnej suczki. Tak, Vsti zawsze była dobra w te klocki. Mój mózg to wiedział, moje ciało to wiedziało, ale pewnych reakcji organizmu nie da się kontrolować; Faustyna uśmiechnęła się szeroko, czując pod ręką najbardziej nieposłuszną część moich kończyn. – Chodź…
– Nie mogę, mała. – Przeżuwając kremówkę, rozejrzałem się po ulicy. Tak, to pewnie ten; Wielka maska papamobilu z przyciemnionymi szybami wyglądająca niezobowiązująco zza rogu bloku. Ot, akurat na tyle, żeby kierowca nas widział, ale bez rzucania się w oczy. Jak wąż rzeczny w tropikalnej rzece: „Tududu tududu wąż rzeczny, tududu tududu jest niebezpieczny”. – Mówię ci przecież, że się spieszę.
– Na pewno znowu idziesz do przedszkola. – Wydęła wargi, udając, że się dąsa. – Znowu będziesz jebał dzieci.
– Nie – skłamałem. -Słuchaj, muszę iść, Vsti. Czekają na mnie.
– Nie kochasz mnie już. – Zrobiła ruch, udając, że chce odejść. – A ja mam w domu coś nowego…
Poczułem jak zasycha mi w gardle. Nie jestem typem papieża, na którym byle bobas mógłby zrobić wrażenie, ona z niejednej cukierni kremówki jadła – ale jeżeli Faustyna mówi, że ma coś nowego, to naprawdę musi to być niezła dziecina. Przez krótką chwilę zastanawiałem się nawet, czy nie zaryzykować, ale właśnie ten moment wybrał kierowca papamobilu, żeby wrzucić wsteczny i cofnąć się kawałek za blok. Pewnie uznał, że za bardzo rzuca się w oczy. A więc stali na włączonym silniku, złamasy jedne…
– Muszę lecieć, Vsti – uśmiechnąłem się nieszczerze – pogadamy jutro.
Odwróciłem się i ruszyłem żwawym krokiem.
– Jutro to możemy już nie zdążyć, Karol. – Głos Faustyny doleciał do mnie razem z szumem zbliżającego się papamobilu. – Białek pytał się o ciebie.
Nogi jakby mi ktoś przyspawał do chodnika. Nagle zrobiło mi się gorąco, poczułem, jak świat dookoła zawirowuje, potem uspokaja się nieco. Wpakowałem sobie do ryja kremówkę, odwróciłem się, starając się, żeby mój głos brzmiał na tyle niezobowiązująco, na ile to możliwe.
– Białek? – Stalowy potwór podjechał już praktycznie na wysokość Vsti, ale przez przyciemnioną szybę nie widziałem, kto siedzi za kierownicą. Ani obok. Ani na krześle papieskim. Chyba nie było sensu strzelać, szkło na pewno pancerne. – No popatrz, jaki zbieg okoliczności. Wpadnę do niego po maturze, co tam u niego?
– Białek cię szuka. – Głos Faustyny nie miał w sobie nic z poprzedniej słodyczy, teraz były to po prostu słowa. – Tym razem ostro przejebałeś, ty Janie Pawle pierdolony.
Przełknąłem ostatni kawałek kremówki, strzyknąłem śliną na ziemię.
– Czy Święci są po to, ażeby, zawstydzać?
Odwróciłem się i ruszyłem dalej, nie czekając nawet na cokolwiek, co będzie chciała mi powiedzieć.
JAN MISZA DRUGI PISAŁ MAŁE KSIĄŻKI
/Duche
GDZIE MOJA CHUJNIA O IMIGRANTACH?????
Mesio,gamoniu,sorry,ale nie skorzystam z twojej propozycji etatu brygadzisty.Tym bardziej z twoich śmiesznych wystawek…Jako prezes firmy EURO MEBEL,zarabiam wystarczająco dużo.:)Nowe S8,porządna willa,działka dwa hektary,staw….No i całe stado gamoni i patałachów pracujących na to wszystko w mym zakładzie.I Ja miałbym być brygadzistą??? Sorry:)
Lepiej jednak skończ te studia, bo jak twój kochaś w Niemczech przejdzie na islam, to prędzej czy później rzuci cię dla jakiejś kozy.
Uwaga! Oto moje własne zdanie. Otóż moim zdaniem koszulki z ministerstwa gadżetów z wizerunkami zwierząt to chujnia i śrut. Ale podkreślam jeszcze raz – TO TYLKO I WYŁĄCZNIE MOJE WŁASNE ZDANIE.
Ty chociarz masz własne zdanie. Moja szwagierka i teściowa jego nie mają, więc można je wkręcać i nimi manipulować ile się da. Głupie cipy nawet tego nie dostrzegają, więc razem z żoną ubaw mamy przy tym nieziemski. Brak własnego zdania jest równy braku osobowości. Rób sobie co chcesz. W najgorszym wypadku będziesz mogła mieć żal tylko do siebie.
Jak wielkim i pustym bydlakiem w dresie trzeba być, aby się podniecać nurtem disco polo?
Ale jebie nudą. Hejty mi się pokończyły. Gdzie „Przedłużone dzieciństwo i disko polo cz.4”???
Witam w kolejnym odcinku programu „jebać tego prowokatora”. Mieliśmy dzisiaj sprawdzać preferencje seksualne tego chuja, ale po co, i tak każdy wie, że to pedał, chuj i zbok. Mamy kolejne zaproszenie dla tego cebulaka. Dnia 4 października 1845 roku na ulicy przedłużone dzieciństwo odbędzie się ustawka kiboli z drużyn przedłużone dzieciństwo i dupa porno. Możesz tam się wybrać. Dostaniesz darmowe wpierdol i posłuchasz zespołu Skaner. To tyle, jeśli chodzi o zaproszenie. Teraz zaczynamy naszą zabawę. Siema kolego od przedłużonego dzieciństwa, jesteś popierdolony jak lato z radiem. Nie zakładaj firmy. Mogę kurwo pchać twojego starego w dupę, to pedał. Kijem go będę pchał w dupę. Nasram ci na ryj i będziesz miał czekoladkę do jedzenia. Rodzina ci codziennie sra do ryja, to potem to wpierdalasz kurwo. Wyliżę dupę Dudzie i będę miał kasę na to, żeby cię zgwałcić. A tak pozatym śmierdzisz jakby ci lemur nasrał do ryja. Ty skurwiały gnoju. Wpierdolę cię do rzeki i się kurwo utopisz. Dobra i chuj z tym, i chuj z tobą. Jesteś chorym na umyśle burakiem. Patyk ci wpierdolę do ucha lamusie jebany. Zrobię ci z ryja parking dla ciężarówek, ty trendowaty brudny rzepie, ty spruchniały lumpie. Chuj ci w serce sprzedawczyku. Popłacz się do mamusi policyjna kurwo! To tyle. Mam już wszystkie nagrania huty 99. Do zobaczenia wkrótce. Nara.
Ty studiujesz? Przecież ty pisać nie potrafisz…
@31 – 5/5. Ajlowju
25. „Mesio,gamoniu,sorry,ale nie skorzystam z twojej propozycji etatu brygadzisty.Tym bardziej z twoich śmiesznych wystawek…Jako prezes firmy EURO MEBEL,zarabiam wystarczająco dużo.:)Nowe S8,porządna willa,działka dwa hektary,staw….No i całe stado gamoni i patałachów” Nie chcesz skorzystać z hojnej oferty Mesia, Pana twego, to nie. Litościwy Pan twój, chciał ci dobrze, ale łachy bez. Tylko, żebyś potem nie skowyczał pod bramą naszego zakładu jak wielu przed tobą… „Nowe S8”? Chyba chciałeś powiedzieć żeś się przejechał nowym odcinkiem S8 (Pan twój, z właściwym sobie troskliwym miłosierdziem, przypomina ci, że po takiej drodze nie wolno jeździć rowerami, więc zaprawdę nie czyń tego więcej). A w to, co sobie wieszasz na ścianie z wyrzuconych na makulaturę „Auto Światów”, Pan twój nie wnika… Nie interesuje go także, twoja ziemianka, żywy inwentarz na luzie śmigający pomiędzy sztachetami, ani nawet to, że raptem dwa hektary obrabiasz… Małorolny w trzecim pokoleniu, co? No cóż, zawsze to jakiś postęp… A lochę swoją zaprzęgasz do pługa jak drzewiej twój stary twoją starą, czy poszedłeś (w wersji dla ciebie zrozumiałej: poszłeś) z duchem czasu i zakupiłeś wreszcie jakiegoś wołu? /Mesio PS. A za „gamonia” to będziesz miał karną kolejkę gabońskich czarnuchów do obsłużenia. Ale znaj łaskę Pana -na odchodne Pan twój rzuci ci jakieś grosze na bilet powrotny, żebyś nie musiał wystawać na poboczu jak tirówka (Nim wyjdziesz z naszych kazamatów, to naciągniesz się dość. Pan twój z radością też donosi, że zawsze będziesz mógł to w domu powspominać, oglądając siebie na RedTubie). Szykuj jakąś reklamówkę albo worek po kartoflach, bo specjalny oddział Pana twojego LPE „Teletubisie” wybiera się w gości. Tylko ten wór ma być czysty, żeby się bagażnik, w którym cię, glucie, przywiozą, się nie pobrudził (Yugo bo Yugo, ale jeden z roboli dekadę na niego w naszym Łódzkim Wydziale Fabrycznym zapierdalał… I tak go będzie musiał po tobie ze dwa tygodnie wietrzyć. Anyway, Pan twój prześle ci rachunek za odkażanie tapicerki i choinkę zapachową.).
@28 – ty i twoja żona to takie buraki co to muszą się pośmiać z innych by podbudować własne ego i leczyć kompleksy. Ale żeby pomyśleć, że te dwie miały złych rodziców co ich tego nie nauczyli albo, że były tłamszone w dzieciństwie to nie. Buraki.
@29 od disco polo to się odwal ty jebana polska kurwo!
Tyle wysiłku, żeby sie dostać na anglistykę a Ty chcesz rzucać……..hmmmm. Gdyby to była jakaś socjologia albo inny RES to można byłoby zrozumieć. Chyba, że wcale nie studiujesz anglistyki…..
Jebać gościa, inwestuj w siebie.
Jebniete sa te ludzie, ktore Ci doradzaja i tu sie wypowiadaja. Jezeli kochasz swojego mezczyzne i on Ciebie, to jedz i badz przy nim. Tak to od wiekow bylo i tak byc powinno. Studia w POlsce? Buahahaa… Potem tyrada za 500 eur, jak tu juz przedmowcy zaznaczyli. A potem tabuny singielek z kotem i dobra praca na portalach randkowych, zas mezczyzn – ani widu, ani slychu. Mezczyzn zaznaczam, bo smiesznych facecikow z wloskami na zelik, bez grosza przy dupie to nie brak. Gdzie sa wiec mezczyzni? Oczywista oczywistosc, ze nawiali z tego durnego kraju, ktory przejal od zachodu wszystkie najgorsze glupoty i wzorce z rownouprawnieniem na czele. Dlatego mezczyzna, ktory pojechal po $ za granice (a wiem, bo tez do nich naleze) ma w dupie ten caly cyrk, co sie w POlszcze dzieje. Na swiecie jeszcze jest troche wiernych i niezepsutych usraelska propaganda kobiet i taka sobie wybierze. Jezeli wiec masz szanse takiego miec, to sie chwili nie zastanawiaj i rzucaj ten bajzel w cholere.
Jak się napiję, to też pierdolę podobne kociopoły. Ale naprawdę dopiero wtedy, jak się napiję. I to konkretnie.
@35 Yyyyyy… Ale mi dojebałeś! Kurwa! Nie mogę się pozbierać! Jesteś osobą ogarniętą jak te dwie wariatki z mojego komentarza kiedy siedzą razem :-D. Pozostaje domniemać że jesteś zakompleksionym plebsem w okularach a’la Stanley Tymiński. A żeby ci dojebać jeszcze bardziej, to jestem pewien że jesteś tym falaflem od PRZEDŁUŻONE DZIECIŃSTWO I DISCO POLO. I dlatego właśnie więcej nie odpiszę na twoje mające być taką samą prowokacją jak twoje niechujnie komentarze. Opierdol sobie buraku gałę na dobranoc. To ci zrobi dobrze. Obowiązkowo pierdol się.
Ad36 – Dramat. Po prostu dramat. Popieram 29. Disko polo jest ulubioną rozrywką bydlęcych polskich kurew. Nie zależnie od poziomu wykształcenia czy statusu społecznego. Głuchy gimbusie – marsz do książek! Ale to już! Jak twój stary dokona przeglądu historii na twoim kompie, to ci neta odetnie. I bez fb zdechniesz. Bez fb będziesz nikim w twoim pedalskim disko polowym świecie pełnym wydepilowanych kastratów w dresach. Pierdol się. O’le!
@10 : Chce zabrać, jednak będzie to możliwe dopiero w styczniu. Po to pojechał, żebyśmy mogli tam spróbować życia i być razem.
Do reszty : czepiacie się rzekomych błędów, otóż mam rozbity wyświetlacz w telefonie, z którego piszę, więc mało co widzę.
Was hejtować to za mało.
DISCO POLO – gatunek liryki pedalskiej będący nurtem dramaturgii psychodelicznej, powstały w Polsce w latach 80. XX wieku, w początkowym okresie istnienia znany jako paranoja chodnikowa. Nurt ten cieszył się wśród plebsu dużą popularnością w latach 90. XX wieku, przy czym apogeum upadku moralnego narodu polskiego przypadło na lata 1995-1997. Potem nastąpił stopniowy spadek popularności tego gatunku, co doprowadziło do jego ostatecznego upadku na początku XXI wieku. Renesans popularności disco polo nastąpił dzięki niedorozwiniętemu emocjonalnie wiejskiemu plebsowi w 2007 roku. Słownik języka polskiego definiuje ten zbiór niekontrolowanych dźwięków połączony z zawodzącymi wymiotami werbalnymi jako polską odmianę chaosu dyskotekowego, o prostackich melodiach wykonywany na elektronicznych piszczałkach przez łysych kastratów w ortalionowych dresach.
@42. „Ad36 – Dramat. Po prostu dramat. Popieram 29. Disko polo jest ulubioną rozrywką bydlęcych polskich kurew.” Patałachu. Choć Pan twój, Mesio, nie lubi tego gatunku hmmm… „muzyki”, to musi powiedzieć jedno: słuchacze i wykonawcy jej stoją i tak na dużo lepszym poziomie niż np. to: www. youtube. com/ watch?v=LDZX4ooRsWs A popatrz, patałachu, jaką to ma oglądalność… To jest dopiero dramat i patologia umysłowa. /Mesio PS. Poza tym Pan twój, Mesio, z sentymentalnym rozrzewnieniem wspomina czasy, gdy na lokalnych dyskotekach posuwał świeżutki wiejski towar przy dźwiękach (na które wpływu nie miał) „Mała ooo” powtarzanych przez ten towar w trakcie wiadomo jakiej czynności, w skróconej oczywiście wersji, ograniczającej się do „o… o.. o… ooo!!!”. Ciekawe ile z nich, to wasze stare, patałachy…
@42 pierdol się ty debilu. Zdychaj kurwo. Nasram na twój grób!
Ad 45 – Najlepszy tekst jaki czytałem i jaki tylko można napisać aby określić zajebistość disco polo. Bo z zajebistością jest tak, że albo się ją ma, albo jest się fanem disco polo :-))
#46 – Mesio, moim panem na pewno nie jesteś, bo Lucyfer Panem mym po wieki wieków. Ale tym razem jak nigdy masz rację w 100%. Nienawidzę disko polo. Na mojej liście dislajków dzięki swojej chujowości i bezsensowności przebiło nawet Małgorzatę Kożuchowską.
@47- oto specjalnie dla ciebie wybór 5 najgłupszych piosenek disco polo: 1-EXTAZY „Kakao”, 2- WEEKEND „Jesteś zajebista”, 3- DIZEL „Plastikowa biedronka”, 4- TROPIC „Chcę być żoną”, 5- TARZAN BOY „Wszystkie rybki”. Właściwie piszę nie w temacie chujni, bo to na pewno nie tylko moje WŁASNE ZDANIE. Więc właź kurwo na stół i tańcz!
Ja mam mgr z tego samego kierunku. Przetrwałam kosztem własnego zdrowia i znajomych. Miałam chłopaka całe studia. Przetrwałam dzieki niemu. Jeśli twój chłopak chce ciebie bez studiów i perspektyw zastanów się- czy aby na pewno chce dobrze dla ciebie. Z językiem zawsze masz możliwości, a uwierz mi, ze 2 rok to dopiero początek. I jeszcze za nim zatęsknisz przy pisaniu mgr. Z językiem obcym Pracę znajdziesz zawsze.
Być kobietą…
Prezydent Duda nie miał własnego zdania. Dopiero Pani Prezes Szydło mu powiedziała: „Idź, pocałuj żonę”.
Gość @45 zna się na rzeczy. To jest po prostu GOŚĆ nad Mesie i inne Djabły. Normalnie rozjebałeś mi tatuaże! Proszę o więcej!
Masz własne zdanie, to się ciesz. To oznacza, że oprócz śluzu masz w głowie trochę mózgu. Lepiej mieć własne zdanie nawet pod groźbą poniesienia osobistej porażki, niż być manipulowanym mongołem jak teściowa i szwagierka z jednego z powyższych komentarzy.
Ja nie mam własnego zdania. Ja mam Radio Maryja, TV Trwam, Nasz Dziennik i Gościa Niedzielnego. A TVN to dzieło szatana!
@41 – heheh, ja użyłem jednego obraźliwego „burak” a teraz spójrz na swój komentarz, buraku
Pełno przekleństw i ty mnie nazywasz zakompleksionym plebsem? Docinka z gościem od disco na poziomie gimbazy. Żonkę toś sobie pewnie zmyślił by mieć do czego walić kapucyna, heheheh
I to jest „magia rodziny”. Z rodziną najlepiej na obrazku. Niech się każdy zajmie swoim życiem.
Ja nie muszę mieć własnego zdania. Ja mam męża, a on wie wszystko najlepiej.
Sugerujesz, że to trudne studia, a to przecież kolejne humanistyczne niby studia dla tych co nie ogarniają matematyki. Każdy student politechniki może robić twoje studia poświęcając im godzinkę tygodniowo i chodząc na egzaminy.
Skoro widzisz problem w tym, że coś komuś nie pasuje to jesteś idiotką:)
@51. 5 najlepszych piosenek disco polo, ale na pierwszym miejscu twojej listy ustawiam Weekend – jesteś zajebista. Jak masz coś do disco polo, uszanuj fanów tej muzyki i nie wpierdalaj się, gdy ktoś chce jej słuchać. Nie lubisz? nie słuchaj, ale odwal się od fanów. Wasze komenty to dla mnie zajebisty kabaret. Jebać to. Więcej nie otworzę komentów pod tą chujnią.
@62 – no i bardzo dobrze. Szkoda że się nie dowiesz, że chuj ci w dupę.