Nie rozumiem nastawienia kobiet (głównie) zatrudnionych w różnych publicznych instytucjach. Zwraca się taka bezosobowo, całą sobą pokazuje, że ma zły nastrój, że ją wkurwia ta praca i potem się dziwi, że się ludzie chamsko do niej odnoszą i proponują, żeby poszła na szkolenie z obsługi klientów (w najłagodniejszej wersji).
Mam do takich kilka rad:
1. Pamiętajcie, że przychodzi do was KLIENT czyli człowiek, a nie jakiś petent albo kurwa „numerek”.
2. Wy jesteście dla nas, a nie my dla was. Najczęściej macie wypłatę z naszych pieniędzy i łaski nie robicie.
3. Ludzie są chamscy na zasadzie lustereczka – w odpowiedzi na wasze zjebane urzędnicze teksty.
4. Te wszystkie zjebane procedury są oczywiste tylko dla was, dla nas wcale. Waszym obowiązkiem jest nam je objaśnić.
5. Pracę zawsze możecie zmienić! Niepotrzebnie trzymacie się posady, którą wam ktoś załatwił, gdy totalnie nie nadajecie się do obsługiwania ludzi.
6. Mamy w dupie to, że się nie wyspałyście, że was komar ugryzł albo was mąż zjebał. Weźcie wtedy urlop na żądanie zamiast psuć ludziom dzień!
PS Już teraz wiem, dlaczego najczęściej siedzicie za szybą. Walcie się.
Nie cierpię tych bab, zwłaszcza zatrudnionych dużo wcześniej, na umowę o pracę. Mają gwarancję zatrudnienia i generalnie wszystko w dupencji.
100000000000000% racji ja jak ide to jak widze jak taka pizd mnie olewa to gadam nie podoba sie pani to niech pani zmieni robote bo to ja pami płace pensje a nie pani mi i zazwyczaj pomaga i w dupie mam ich dasy
rób doktorat
Masz rację merytoryczną i faktyczną. Niestety poraża Twoja naiwność co do wiary i wskazówek jak w/w panie miałyby się zmienić. Naprawdę wierzysz że chciałyby?! Jedyne czego chcą to wpierdalać ciasto,chlać kawę i obrabiać dupę koleżankom. A petent wróg bo przeszkadza! 5 gwiazdek minus 2 za naiwność.
Jestem urzędniczką, u huj mnie obchodzą Twoje rady. Zaaplikuj sobie wielką , murzyńską pałę w odbyt. Nic nie zdziałasz-jesteś nikim
Ja to zawsze mam coś głupiego i jednocześnie rozbrajającego na podorędziu do powiedzenia na taką okazję, trzeba trochę znać babską psychikę, na kobiety zwykle silny wpływ mają komplementy, ostatnio miałem do czynienia z pozującą na twardziela policjantką, w pewnym momencie palnąłem, ach jaki piękny mundur, a jakie pagony ! I jak zwykle podziałało.
Najlepsze jest to, że młode panny jak dostaną pracę urzędnika to w mgnieniu oka stają się takie i widać to dość szybko: po ubiorze, po stylu bycia i mówienia.
pięć gwiazd dawidowych
To pierdolnij im w ryj przez szybe
nr 5 tłumaczy wszystko
One takie są, bo są niezaspokojone seksualnie. Często tak brzydkie, że nikt im nie daje gały do opierdolenia i już im siada na mózgi, i tak średnio rozwinięte. Z kolei moja loszka codziennie może obcować z moją wspaniałą, potężną pałą, i jej psychika bardzo na tym korzysta.
swieta racja, jak do polski przylatuje zawsze sie nacinam na to chawmstwo
a ja jestem urzedniczka i jestem mila do wyrzygu 🙂
Pierdolisz, do mnie młode zagadują urzędniczki a i stare są miłe, ba ale jak masz ryj jak hamulec od karuzeli to się nie dziw.
Ja miałem to samo wiele razy. Urzędy instytucje i nawet sklepy itp. Zawsze jestem miły i grzeczny ale też upierdliwy i pytam jak widzę takie podejście czy Pani jest na mnie zła? Potem zmieszana księżniczka jest moja kwestia inteligentej rozmowy. Trochę współczucia trochę żalu nad sobą. Ja tak poznałem fajne kumpele tylko robota chujowa. Każdy wszystko chce każdemu się należy same roszczeniowe jednostki. A co Ty dałeś naszemu krajowi. Pewnie nic prostaku!
A ja mam to w dupie
Do @5 nawet bym Cie patykiem nie dotkną nienawidzę was nierobów!!!! Smrody nieroby pfffffff!!!!
Autorze, po co jakieś apele do urzędników? Przecież tym fagasom zależy na demontażu państwa, nie na jakimkolwiek rozwoju.