Chciałam się zajmować literaturą, ale wydawało mi się to zbyt przyjemne, więc żeby się udręczyć poszłam na studia przyrodniczo-techniczne i rzygać mi się chce. zmarnuję jeszcze kilka miesięcy życia, tylko po to żeby dostać tytuł inżyniera.
32
58
Chciałam się zajmować literaturą, ale wydawało mi się to zbyt przyjemne, więc żeby się udręczyć poszłam na studia przyrodniczo-techniczne i rzygać mi się chce. zmarnuję jeszcze kilka miesięcy życia, tylko po to żeby dostać tytuł inżyniera.
Nie Ty jedna. Mam mgr z jednego przedmiotu, który lubię, ale muszę tyrać nad lickiem na innym kierunku, którego nienawidzę i nigdy nie polubię. Nawet jak to wszystko zdam to i tak nic z tego w życiu nie zapamiętam na dłużej. Ale tak trzeba podnosić kwalifikacje, bo roboty nie ma.
Aż inżyniera! Szersze perspektywy w przyszłości, a po studiach humanistycznych byłabyś kolejną mgr bez pracy…
nie zesraj sie