Chyba mam depresję…

Wszystko, całe moje życie coraz bardziej mnie przybija. Nieśmiałość i wynikająca z niej samotność, studia, które co prawda dają mi dobre perspektywy ale śmiertelnie mnie nudzą, brak przyjaciół, codzienne siedzenie w domu przed komputerem, bo nie mam gdzie, z kim i do kogo wyjść. I te wszystkie porady, które czytam na forach gdzie próbuję znaleźć jakąś pomoc – nic tylko: przełam się, uwierz w siebie… Jakbym mógł to z pewnością bym to zrobił. Z dnia na dzień jestem w coraz gorszym nastroju, są takie chwile że nic mi się nie chce… Chcę iść do psychologa, ale wątpię czy to coś da… Nie stać mnie na lekarstwa na depresję, zresztą, co to za szczęście po tych lekarstwach, chemiczne szczęście. Nie wiem co może mi pomóc. Chyba tylko szczęśliwa, odwzajemniona miłość, ale to nigdy mnie jeszcze nie spotkało, i nic nie wskazuje na to, aby miało mnie spotkać. Sam żadnej nie poderwę, bo jestem nieśmiały, a dziewczyny jakoś nie wykazują zainteresowania moją osobą, gdy mają wokół setkę rozrywkowych, śmiałych facetów… Właściwie to jestem zakochany, ale jest to zakochanie w takim „moim” stylu czyli wielka, nieodwzajemniona (a może odwzajemniona ? nie dowiem się tego nigdy, nie umiem nawiązać z nią kontaktu) i skazana na niepowodzenie, za to sprawiająca mi wielkie cierpienie miłość Któraś z kolei. Jeżeli tak ma wyglądać moje życie uczuciowe to chcę przestać się zakochiwać…

26
43

Komentarze do "Chyba mam depresję…"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Chętnie bym się z tobą zakumplował, nie o tyle, że jestem nieśmiały ale dlatego, że ostatnim czasy nie mam z kim się spotkać, pogadać itd.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. siedzeniem i narzekaniem i dołowaniem się nic nie zdziałasz. Miłość przyjdzie sama kiedy przestaniesz się tym przejmować.. Wiem bo jestem taki jak Ty, mam identyczny charakter, wtedy zobaczysz jaką chujnią dopiero jest to jak już masz dziewczynę, jesteś z nią, starasz się a ona tego nie docenia…i nie szukaj sensu w życiu bo go po prostu nie znajdziesz

    0

    0
    Odpowiedz
  4. O losie 🙁 Jakbym zupełnie czytała o sobie!! Mój stan jest identyczny. A co najgorsze przybija mnie mój nieszczęśliwa miłość, która miała być szczęśliwa. Długo byłam nie śmiała w stosunku do „niego”, ale jak się przełamałam to okazało się, że nie mylę i że on do mnie nic nie czuje oprócz sympatii…a wszystko wskazywało na coś innego!! Tak źle, a tak jeszcze gorzej!!
    Pozostaje chyba tylko powiedzieć, żebyś trzymał się chujowiczu, choćby nie wiem co. Wiem, że ciężko…

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Milosci nie ma.. Nie ludz sie 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  6. skąd jesteś? xD

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Dużo jest takich osób jak ty tyle że nawet nie zdajesz sobie z tego sprawy, rzeczywistość przyćmił Ci obraz fajnych rozrywkowych facetów z których spora cześć to marne pustaki. Zadaj sobie jedno pytanie co jest bardziej opłacalne, żyć w samotności aż do śmierci czy poderwać jakąś dziewczynę nawet jeśli będzie trzeba zrobić z siebie debila tysiąc razy. Kobiety również marudzą na takich jak ty, wejdź na byle jakie babskie forum i poczytaj ich posty coś w stylu siedzi fajny facet patrzy na mnie ja siedzę czekam aż podejdzie a ten nawet dupska nie ruszy Panowie co z wami <- to są ich słowa, później podejdzie jakiś debil z BMW poderwie i co biedna ma zrobić no pójdzie lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu. I niestety trzeba się przełamać, jeśli uda Ci się tego dokonać za jakiś czas będziesz smiał się z samego siebie jak mogłeś być tak nieśmiały, pozdrawiam

    0

    0
    Odpowiedz
  8. „przełam się, uwierz w siebie…” – innego lekarstwa nie ma, więc nie masz co dalej szukać. Teraz już wszystko w twoich rękach.

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Psycholog? Chcesz sprzedawać siebie za XX zł za godzinę pogadanek? Nie rób tego :). Ja mam to za sobą i jest to gówno warte. Był psycholog, recepty na leki – ale nie wykupiłam ich. Nie daj sobie wmówić, że masz z czymś problem, bo to tylko w Twojej głowie, a nie na zewnątrz. Nie próbuj osiągnąć idealnego stanu, idealnego życia, nie czekaj z założonymi rękami na wielkie szczęście, bo ono samo nie przyjdzie ;). Chyba już wystarczająco błądziłeś, ale zamiast skupić się na tym błądzeniu, znajdź w końcu wyjście z tego gówna. Wiem, że te rady są daremne jak sam ch.., ale zrobisz z nimi, co będziesz chciał. Tylko chciej coś zrobić 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  10. No ja mam tak samo.Mam 20 lat i mam identycznie.Jestem niesamowicie nieśmiały i „anty-rozrywkowy” :)Nie będę Ci mówił żebyś się przełamał itp,bo wiem że jest to raczej nierealne dla osób takich jak ja czy Ty.Niestety takie mamy czasy że młodym dziewczynom jak i chłopakom tylko w głowie libacje itp. Niestety jeśli należysz do nielicznej grupy osób które nie prowadzą takiego stylu życia,masz małe szanse na szybkie znalezienie dziewczyny,przyjaciół.Jeśli masz wygląd lub pieniądze to możesz liczyć że jakaś dziewczyna w końcu na to poleci.Ja myślę że łatwiej dziewczynę będzie znaleźć za kilka,kilkanaście lat,kiedy się „wyszumią” będą ceniły bardziej spokojnych facetów.Polecę Ci tylko jedno,jesli chcesz wyjść z depresji,znajdź sobie jakieś hobby(np. zbieranie czegoś,majsterkowanie itp.).Ja właśnie dzięki swojemu hobby potrafię jeszcze cieszyć się,choć nieraz ogarnia mnie smutek:(

    0

    0
    Odpowiedz