Popiłem wczoraj ostro. Razem z kumplami mimo niesprzyjającej aury wybraliśmy się w plener aby uczcić koniec ciężkiego tygodnia przy ukochanym krupniku. przesadziłem. Od 22 nie pamiętam nic, jakimś cudem znalazłem się w swoim łóżku. Wstać nie mogę, przyjmuję tylko płyny. No i sram. Ciągle sram. Dobrze, że wcześnie się robi ciemno, bo już kurwa tego słońca na mojej twarzy znieść nie potrafiłem.
54
71
Nie napisałeś ile wypiłeś. Musiałeś w chuj tego wychlać albo ten krupnik był jakiś trefny bo to ogólnie nie najgorsza wódka jak na polskie wynalazki.
Co za dużo to nie zdrowo. Ja też często przedawkowuję dopuszczalną normę. Trzymaj się. Łączę się z tobą w bólu bo wiem jak się czujesz.
krupnik jest zajebisty ale bezpieczne jest kupować 0,7. 0,5 jest w chuj podrabiany.
Gówno prawda – od krupnika już lepsza jest krajowa z biedronki. Strzeż się chłopie tej wódy na przyszłość!
to mi sie podoba,kultywujesz polską tradycję. jaką ilość tego zacnego trunku bogów obaliłeś ?
A dupa cię nie boli?
ło kurwa
Hehe, skoro chlejesz jakąś tanią srakę, to się nie dziw, że później sam jesteś jak sraka. W tanich wódkach specjalnie dodaje się „ulepszacze”, żeby taki był późniejszy efekt. Mam wysoko postawionego kumpla w branży spirytusowej i wspominał mi o tym, że gdyby tych „ulepszaczy” nie było, to fabryczny plebs zachlałby się na śmierć i nie byłoby komu później kupować kolejnych butelek ani tyrać na taśmie. Oczywiście za pośrednictwem środowiska naukowego propaguje się wiedzę, że etanol powoduje odwodnienie i stąd złe samopoczucie. Tymczasem gdybyś zarabiał 17 tysi netto i jeździł mesiem tak, jak ja, to stać by cię było na porządną prawdziwą wódkę, po której nie ma kaca. Ale kilka stów na butelkę trzeba wydać i też nie kupisz jej w miejscu, do którego ma dostęp zwykła gawiedź. Tak już musi być, żeby był porządek na świecie.
co to za antyreklama? krupnik jest ok szczególnie żurawinowy