Masa, masa i jeszcze raz masa

Postanowiłem pójść za radą drogich Chujowiczów i odmienić swoje życie poprzez nabranie masy. Otóż udałem się do pobliskiej siłowni, wykupiłem karnet miesięczny za 159 zł i wziąłem się do robienia upragnionej masy. Jak wyszło? Chujowo. Pomachałem trochę ręcoma na maszynach, aż mi mało co nie odpadły, poczułem jakieś dziwne ciśnienie w uszach jakbym miał zaraz ogłuchnąć, plecy sobie mocno nadwyrężyłem przez jakieś głupie ćwiczenie. W około same koksy, słyszałem jak się podśmiewywali. No i chuj. Leżę sobie teraz w łóżeczku, wcinam czipsy o smaku kebaba, popijam to dwu litrową kolą (wlewam do szklanki, bo niewygodnie do dzioba całą butlę). W zamrażarce mam jeszcze lody waniliowe i truskawowe i zaraz je sobie zapodam z bitą śmietaną. Generalnie humor się poprawił i mam wyjebane na tych koksików, robię własną masę. Tak się o to kończą przygody na siłowni przeciętnego Chujowicza. Zdrawiam.

85
69

Komentarze do "Masa, masa i jeszcze raz masa"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Dziwisz się ziom? Jak nigdy nie ćwiczyłeś i rzuciłeś się na ciężary. Najpierw się powinno zrobić obwodówke jakas lekka, fbw np. a potem dopiero brać się za porządny trening, i oczywiscie zawsze dobra rozgrzewka przed treningiem. I jeszcze kwestia maszyn… Ja pierdole, maszyny są dla leniwych pizd, masę robi się na wolnych ciężarach.
    Ps. I odstaw te chipsy i cole, chyba że nie zależy Ci na masie mięsniowej tylko tłuszczowej to wpierdalaj ile chcesz. POZDRO

    0

    1
    Odpowiedz
  3. wreszcie jakiś naromalny człowiek

    1

    0
    Odpowiedz
  4. Bo masa miesniowa i masa tluszczu to nie ta sama masa!

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Mnie teraz łokieć jebie i teraz jadę na MASĘ a potem znów zacznę nawalać kurwa a niewiem kiedy mi to przejdzie ponieważ już ponad 4 miesiące mnie jebie…

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Ale się uśmiałam! Masz dystans do siebie, to dobrze. Pamiętaj, że nie ma ludzi doskonałych i że każdy ma swoje słabości. A koksiki śmieli się, bo być może przypomniały im się ich początki. Może wykorzystaj ten karnet, po pierwszym razie ciężko ocenić czy się coś komuś podoba czy nie. Efektów tym bardziej nie zobaczysz po jednym razie. Nie frustruj się, poczekaj 2 miesiące,a przy regularnych treningach zaczniesz zauważać pierwsze efekty. Pooglądaj sobie transformacje ludzi na you tube. Może to doda ci odwagi i motywacji. Pozdrawiam. Chujowiczka

    0

    1
    Odpowiedz
  7. haha pierwsze pół roku jechałem trening ogólny całego ciała, potem dopiero przeszedłem na splita góra dół, teraz jadę jakiś miesiąc to, są efekty, potem będzie kolejny program. Ogólnie system weidera polecam. Najlepiej jak masz miejsce kupić sobie ławeczkę sztangę hantle i trochę ciężarów i można wszystkie ćwiczenia zrobić bez siłowni i wyjdzie taniej.

    0

    0
    Odpowiedz
  8. To co robiłeś to rzeźba, a zasada jest prosta najpierw masa później rzeźba.

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Mam PROBOLAN 50 i się nie martwię ;]

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Kiepska masa zrobi z Ciebie przydupasa…

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Super 🙂 Mnie najbardziej osłabiają ci uje w drogich strojach treningowych w rozmaitych „sport factories” na karnety (znaczy niewyżyte nadziane biurwy) ooorrrrah 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  12. Dietę sobie ułóż a nie wpierdalasz lody i czipsy o smaku kebaba. Kolejny co mase chce w maku robić, powodzenia

    0

    1
    Odpowiedz
  13. Ta masa z siłowni to chyba tylko na wizual. „Napakowanych” kolesi z pracy rozkładam na rękę, mimo że mało się nie zesrają z wysiłku. Drugi przykład kajaki. Osiłek na początku macha wiosełkiem żwawo a po paru godzinach pada jak mucha i woła wolniej. Ja nie ćwiczę na siłce a mogę do zmroku machać tym wiosłem nie męcząc się. Fakt że uprawiam różne sporty ale nie w zamkniętej sali ze spoconymi kolesiami.

    0

    0
    Odpowiedz
  14. do 12@ zgadzam się w zupełności wogle to wszystko jakieś do dupy jest… te kretyny i chuj wie co…

    0

    0
    Odpowiedz
  15. sad, but true

    0

    1
    Odpowiedz