Śmiech, śmiech i jeszcze raz śmiech:) Jak ktoś coś mówi, mądrzy się, i w wypowiedzi użyje słowa, które kompletnie nie pasuje do tego co mówi. Dla rozumnego wypowiedź brzmi w stylu: bardzo lubię noc bo wtedy mogę się opalać na słońcu:) Jak grzecznie spyta się o co chodzi to osoba przyparta do muru ostatecznie wyzna, że ona dane słowo w taki sposób rozumie i to jest ok. Ostatnio dowiedziałem się, że słowo „generalnie” jest synonimem słowa „praktycznie” HEHEHE. Ludzie opamiętajcie się:)
79
80
Ja wiem jedno. Kebab to potrawa kuchni orientalnej. Określenie obejmuje ponad dwadzieścia odmian tej potrawy (m.in. iskender kebab, adana kebabı czy şiş kebabı) i nie jest jednoznaczne. W Polsce słowo kebab oznacza zazwyczaj döner kebap (po turecku ‘obracające się pieczone mięso’), czyli danie kuchni tureckiej[1] w postaci baraniny (może być to również mięso cielęce lub drobiowe, nigdy wieprzowe[potrzebne źródło]) skrawanej z pionowego rożna z surówką i owczym serem, współcześnie przekształcone w danie typu fast food, podawane w przaśnym chlebie, picie lub bułce z surówką warzywną oraz różnymi sosami – łagodnymi lub ostrymi. W Niemczech potrawę tę określa się najczęściej jako döner (po turecku ‘obracający się’), odmianę w placku lawasz zaś jako dürüm döner (‘zawinięty döner’), turecka pizza (Türkische Pizza) lub yufka, przy czym ostatnie określenie dotyczy niekiedy jedynie kebabu z mięsa drobiowego. Powszechne jest jedzenie kebabu razem z ayranem.
Dokładnie! Używam słowo bańka, a gość mnie poprawia mówiąc „bańka to tysiąc”. Słowo funkcjonuje w slangowym obiegu od lat niepojętych, a ludzie dorabiają własne znaczenia. I jacy hardzi – że nie, to ja mówię z błędem, bo przeca królowie życia takich błędów nie robią. KURWA!
I miał rację. Słowo „generalnie” jest synonimem słowa „praktycznie” Więc nie wiem zupełnie o co ci chodzi.
JA BYNAJMNIEJ SIE MYJE
Gienek ci mowi ze na twoja chujnia mogę jedynie się wysrac bez obwiazywania glowy bandazem, bo jest tak slaba ze lba nie rozpierdoli na kiblu na pewno
„Generalnie” to jest to samo co „ogólnie”
przed „i” nie stawia się przecinka
Bynajmniej nic z tej chujni nie rozumiem.
bynajmniej ci ludzie się starają, nie czepiaj się
tak – mylenie nota bene z nomen omen i de facto mnie wkurwia
Rób doktorat
praktycznie
«partykuła używana jako składnik wyrażeń praktycznie biorąc, praktycznie rzecz biorąc, komunikująca, że wyrażony w zdaniu sąd jest w znacznym stopniu bliski stanowi rzeczywistemu, np. Praktycznie biorąc, sprawa była dość prosta.»
generalnie
1. «ogólnie, zasadniczo»
2. «całkowicie, gruntownie,»
Jak dla mnie to są słowa zbliżone znaczeniowo w wielu kontekstach, np.
„Generalnie nie można tu palić.” i „Praktycznie nie można tu palić.”
Jakiś czas temu lingwiści rozszerzyli znaczeniowo słowo praktycznie, cytat z bloga dr Macieja Malinowskiego:
„Nowy słownik poprawnej polszczyzny PWN (z 1999 r.) zamieszcza już dwie definicje przysłówka praktycznie, odnotowując jedynie, że w znaczeniu ‘prawie, w zasadzie, właściwie’ lepiej z niego zrezygnować, Uniwersalny słownik języka polskiego PWN (z 2003 r.) zaś podaje bez żadnych ostrzeżeń i wątpliwości (w osobnym haśle), że praktycznie to ‘partykuła używana zwykle jako składnik wyrażeń praktycznie biorąc, praktycznie rzecz biorąc i że komunikuje ona, iż wyrażony w zdaniu sąd jest w znacznym stopniu bliski stanowi rzeczywistemu’. Praktycznie jest tu synonimem określeń w gruncie rzeczy; na dobrą sprawę; tak naprawdę; w zasadzie; właściwie.
Tak więc wszystko jasne! Jeśli ktoś mówi dziś czy pisze Praktycznie wszyscy jesteśmy narażeni na stres; Praktycznie stanęła wczoraj kolej; Praktycznie kolega uchronił ją od kary albo Praktycznie biorąc, sprawa wydawała się błaha; Praktycznie rzecz biorąc, byliśmy na boisku bez szans, to nie można się już na taką polszczyznę zżymać.”
Ty za to dopierdalasz się na siłę w tym przypadku. Bardziej rażące jest używanie np. zjadliwy jako „dający się zjeść” albo mylenie bynajmniej z przynajmniej, czy używanie innych słów w niewłaściwym znaczeniu.
praktycznie masz rację;-) heheh
Ja kiedyś do mojej już byłej dziewczyny powiedziałem, że ma żeby białe, jak ser, to się mało nie obraziła, bo myślała, że jak żółty ser, a mi chodziło kurwa w dupe jego pierdolona mać o biały ser
Bynajmniej
@2. „Dokładnie! Używam słowo bańka, a gość mnie poprawia mówiąc „bańka to tysiąc”.” Slangowo bańka to MILION. Zapamiętaj, patałachu, na całe życie (bo się kiedyś możesz, na grube tysie przejechać… ;)). I zawsze tak było. PATYK to tysiąc. /Pan twój, Mesio
Dla pseudonaukowców: „generalnie” to kalka z angielskiego i oznacza „ogólnie”. Związek między „generalnie” i „praktycznie” jest taki jak na następującym przykładzie: W Polsce generalnie mieszkają ludzie biali, praktycznie zdarzają się też ludzie czarnoskórzy. Chyba tyle w temacie:) DO 7: przed „i” są dwa przecinki a między nimi informacja wyjaśniająca. Ale tego nie zauważyłeś/aś już;)
No to jak jesteś taki mądry to rób doktorat z jezykoznawstwa i wtedy zobaczymy gestapowcu obesrany
@18. Co za chuj ten typ spod osiemnastki patałach. Będzie nas tu pouczał, kiedy my potrzebujemy wsparcia duchowego i miłości
Szłem Łąką Kwiaty Pachły Wiater Wiał Ona Mnie Odepchła;
Więc Weszłem Do Domu Trzasłem Drzwiami Pierdłem Żygłem I Wyszłem Bo Chamstwa Nie Zniese