Ojciec hipochondryk?

Nic tak nie wkurwia jak ostatnimi czasy mój ojciec. Od niedawna przeszedł na emeryturę i 24/7 siedzi z dupskiem w domu. Sedno sprawy leży w tym, że nigdy nie był okazem zdrowia, ale ostatnio ojciec dostaje całkowitego pierdolca. Dobija mnie i matkę, bo potrafi pobudzić nas o 5 rano i panikuje, że dostaje zawału, codziennie pierdoli, że jest mu zimno, ze głowa boli, niskie ciśnienie, w dupie strzyka, tu gdzieś kłuje… ja pierdolę ile można!! W ciągu tygodnia był co najmniej u 10 lekarzy i na prawdę nie przesadzam, w apteczce sterta leków od Cholinexu na na gardło po jakieś nasercowe, ale i tak to jest za mało, bo tutaj gdzieś jeszcze strzykło, no kurrrrrwaaa! Jak tak dalej będzie to zapiszę go do psychiatry, bo chuj wie czy jakiejś psychozy nie dostał, tak wiem, że ojciec i w ogóle, ale jak tak dalej pójdzie to sam zeświruję, bo nie wytrzymam interwencji ojca o 3 rano, że go gdzieś boli i po pogotowie trzeba dzwonić i tak do samego rana.
Jestem tym wszystkim wymęczony, wkurwiony i na dodatek codziennie niewyspany. Dziękuję za uwagę chujnia i śrut jak ja pierdolę!!

63
49

Komentarze do "Ojciec hipochondryk?"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. O w morde. Mam podobnie, tylko nie aż tak zaawansowany lvl. Jeszcze trochę expo (czyt. lat) i jebnę ja tu taki wpis pewnie.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. A po chlebek codziennie z buta do najdalszego sklepu + spacer po południu i wszystko przejdzie…

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Mam to samo psychicznie juz wysiadam z nim a do tego jeszcze nie dosc ze kazdego wykurwia to trzeba byc na jego skinienie uchh…

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Stary wspolczuje i rozumiem! Ale swietna chujnia, hehe 🙂 ubawila mnie! z tym psychiatra to nie taki zly pomysl:) pozdr peace!! 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Staary, może naprawdę coś mu jest? Oprócz starości? Lepiej niech sobie porządnie zbada wreszcie krew, tomografia mózgu, hormony (może to tarczyca)…

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Ale ojciec to w końcu ojciec. Lepiej cieszyć się, że jest bo gdy go zabraknie będą wyrzuty że nie traktowało go się tak jak na to zasłużył :(.

    0

    0
    Odpowiedz