Widziałem gdzieś, jacyś naukowcy i psycholodzy się wypowiadali, jakieś badania robili. Wynikało z nich że dupy po około 3 latach tracą CAŁKIEM zainteresowanie partnerem za którym z początku szalały. Coś tam tłumaczyli że to samice i tak działa natura bo coś tam, nie pamiętam. Cóż niezależnie od wszystkiego można być panem samego siebie, pracować nad sobą a nawet zmienić naturę ale komu by się chciało, lepiej ulegać słabością „przecież to nie moja wina już taki/taka jestem”. Najdłużej byłem z panną prawie 5 lat, temat się skończył (w tamtym czasie byłem szczęśliwy jak już nigdy późnej), zawalczyłem ostatni raz o nią, myślę sobie „cóż każdy ma wolną wolę, swoje zrobiłem, zasmakowałem tego i owego, mogę iść dalej”. Od dłuższego czasu jestem sam i nie palę się do związku, ani myślę niańczyć jakąś dziewczynę albo zabawiać ją na siłę żeby przypadkiem się nie znudziła. No i tak, rówieśniczki są ochajtane, dzieciate, zajęte, zjebane, niedojrzałe psychicznie albo używane ponad miarę a młodsze za które mógłbym się brać mają jeszcze za mało w głowie. Śmiać mi się chce widząc jakim zainteresowaniem cieszę się wśród dup które mają chłopaków, uśmiechy, zaczepki, kontakt wzrokowy, pełna aprobata dla tego co mówię albo fale śmiechu kiedy żartuje, no a później daje im do zrozumienia że nie będę grał w ich gierki. Zaczęło się jak wyżej, dupaka zatrzepotała rzęsami i mówi żebym się z nią napił, żebym się zabawić czy coś tam, chociaż cały wieczór nic nie piłem. Chwile nalegała ja odmówiłem i resztę wieczoru traktowała mnie jak powietrze chociaż na początku było spoko. Wiecie jak się nazywa bardzo nie ładna albo nie mądra dupa? Dupakabra przy czym ma to podwójne znaczenie „kabra” od „makabra i chupacabra” (gimby nie znajo). Na koniec pragnę podkreślić że to wszystko tylko moje subiektywne zdanie, mogę się mylić a od każdej reguły są wyjątki więc nie bulwersujcie się drogie panie bo mimo wszystko was uwielbiam i uważam że jesteście niezastąpione <3 Monstrum
Pracujcie nad sobą aniołki.
2016-02-22 20:020
0