Sklepy internetowe w realu

Wkurwiają mnie niektóre internetowe sklepy, które oprócz sprzedaży w sieci prowadzą również normalną, stacjonarną sprzedaż w realu. Już kilka razy wchodząc do takiego sklepu i chcąc kupić coś „z półki” spotykam się ze słabo skrywaną niechęcią ze strony obsługi, która jest tak rozwydrzona i rozleniwiona, że nie chce się jej poświęcić 5 minut czasu na wyjaśnienie czegokolwiek i zaprezentowanie oferty. Najlepiej jak zamówisz przez internet i tylko przyjedziesz sobie odebrać jak masz ochotę, po co się pierdolić z rozpakowywaniem,wyciąganiem oglądaniem itd. Tylko po co w takim razie taki sklep prowadzi również sprzedaż stacjonarną? Ja rozumiem, że tłumaczenie komuś kolejnemu rzeczy oczywistej dla siebie samego jest czasem nużące ale to jego zasrana robota. Na miejscu właściciela wyjebałbym takiego pracownika w kosmos tyle, że pewnie w jego obecności zapierdala jak mysz w ukropie.

52
8

Komentarze do "Sklepy internetowe w realu"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Postaw się w sytuacji właściciela. Jak zajeżdżasz przed front zardzewiałym matizem, to od razu psujesz wizerunek sklepu i odstraszasz prawdziwych klientów, którzy mogliby coś kupić wartościowego. Posnujesz się następnie po tym sklepie, jak smród w gaciach, stracisz czas obsługi, i co? Co może kupić patałach przy zarobkach 800 zł brutto? Kubek za 2 zł? Jakbyś zarabiał 17 tysi netto i jeździł mesiem tak, jak ja, to sprawa wyglądałaby zupełnie inaczej. Zaparkowany Mercedes przyciąga innych klientów, jak miód niedźwiedzia. No i wiadomo, że jak Król Życia zadecyduje, żeby coś kupić, to nie będzie to byle tanie gówno. panowie z obsługi od razu zrywają się do pokazywania najlepszych perełek biznesu, a panie rwą się z ustami do pały, aby umillić czas.

    22

    11
    Odpowiedz
    1. chciałbym mieć mercedesa.. ten szlachetny porost rdzy jak na serze pleśniowym

      15

      0
      Odpowiedz
    2. Jaki ty jesteś prymitywny. Włóż sobie w dupę pióro z diamentami za 100 mln złotych to motłoch cie będzie bardziej podziwiać.

      8

      1
      Odpowiedz
    3. Chłopie, jakbym zarabiał 17 tysi jak ty i stać by mnie było tylko na przechodzonego okulara to bym się z nim nie ładował przed główne wejście. Przechodzony meś to dzisiaj lipa, relikt poprzednich czasów gdy format człowieka określała jego fura i komóra. Czasy się zmieniły. Dziś królowie życia żyją w myśl zasady – pieniądze lubią ciszę – zapamiętaj może kiedyś ci się przydać.

      13

      0
      Odpowiedz
      1. Pieniądze lubią ciszę? Powiedz to bogatym celebrytom i królom biznesu z pierwszych stron gazet. Lepiej zacznij zarabiać już dziś i po cichu złóż CV do mesia na taśmę.

        0

        2
        Odpowiedz
        1. A jakich znasz królów biznesu z pierwszych stron gazet? Czytasz gazety?

          2

          0
          Odpowiedz
          1. Buffet, Gates, Soros, Bezos, Jobs – oni wszyscy siedzą cichutko jak myszka pod miotłą. Przemykają tylko matizem w gazie między biedronką a klitą w mrówkowcu na obrzeżach miasta. Nawet te klity pokupowali na kredyt żeby nie robić rozgłosu. I żony mają stare, grube i brzydkie, żeby nie było, że jakiś wyższy status społeczny.

            4

            1
            Odpowiedz
          2. Wszyscy ci ludzie których wymieniłeś więcej zrobili dla innych całkiem bezinteresownie niż sobie wyobrażasz. I robią to właśnie w ciszy, która tak cię drażni. A że nie jeżdżą matizem… Swoją drogą co ten Matiz takiego zrobił złego. Kiedyś je sprzedawałem jak pracowałem w salonie samochodowym. Ludzie się o nie zabijali, naprawdę. Lekarze i adwokaci też, daje słowo. A wcześniej o TICO. Pamiętacie jeszcze takie auto?

            6

            0
            Odpowiedz
          3. Tak, zrobili coś dla innych… Pozakładali fundacje, przez które mielą kasę unikając opodatkowania. Sami mają prawie nic i siedzą schowani za tą siatką powiązań różnych firm, nie łącząc swojego nazwiska z mało popularnymi działaniami. Ten model wymyślił Rockefeller po tym jak zaczęli go sądzić za malwersacje i inne kurestwa. Wówczas wiadomo było za jakimi firmami stoi, nie krył się. Więc założył swoją fundację, która miała i ma gigantyczny wpływ min. na edukację – dają granty na badania, które im pasują, a reszta to szarlataneria (patrz biologia/medycyna). A że czasami z tych fundacji coś kapnie dla biednych to tylko skutek uboczny i budowanie pozytywnego wizerunku, na który właśnie tacy jak Ty się łapią. Kasa leci w jedną stronę, a Ty myślisz, że wraca do plebsu…

            1

            0
            Odpowiedz
  3. Mesiu ma trochę racji. Jak sklep jest mały to trzeba robić jakąś selekcje klientów, bo wszyscy się nie pomieszczą. Najlepsza selekcja to selekcja finansowa. Jeśli wyglądasz biednie to mniejsza szansa, że wydasz hajs w sklepie niż jak wyglądasz bogato. Zwłaszcza jeśli chodzi o dobra wyższej potrzeby. Może nie byłbym taki radykalny żeby wyrzucać ze sklepu jak ktoś podjedzie słabym autem. Ale należy dać do zrozumienia, żeby się szybko określił czy kupuje czy nie. A nie żeby się przechadzał i robił sobie darmowe muzeum ze sklepu

    4

    9
    Odpowiedz
    1. Można też powiesić napis „Nur für Deutsche” albo wpuszczać tylko białych. Jesteś zapyziały.

      8

      1
      Odpowiedz
      1. Kapitał nie ma narodowości. Czarnuch nie czarnuch. Niemiec nie Niemiec – nie ma znaczenia to akurat. Ważne, żeby miał kasę.

        5

        0
        Odpowiedz
    2. Nic bardziej głupiego w życiu nie czytałem. Szybko byś zbankrutował.

      4

      2
      Odpowiedz
      1. ty pewnie biznes prowadzisz i wiesz jak to się robi? Spróbuj wejść do luksusowego klubu, hotelu, kasyna – ot tak, z ulicy.

        4

        0
        Odpowiedz
  4. Jak znam życie, to to jakiś prawny przekręt, mniejsze podatki płacą jeśli mają filię, czy coś. Znam ten problem, ze sklepów dla „gamerów”. Szukałem kilku tytułów, sprzedawcy przeważnie mają serdecznie w dupie, czy zostawisz u nich hajs czy nie. Siedzą tam z kumplami i gadają o przewadze xboxa nad posiadaniem panienki

    14

    1
    Odpowiedz
    1. „gadają o przewadze xboxa nad posiadaniem panienki” – dlaczego nazywasz playstation panienką?

      6

      1
      Odpowiedz
  5. Sami daliście przywolenie i prawo do bycia ruchanym,w imię pozornego spokoju i stabilizacji,bo boicie się że jak przestaniecie dać się ruchać i powiecie dość to ci którzy was ruchają tak wam uprzykrzą życie że odechce się wam żyć i będziecie srać przez rurke,dlatego wybieracie waszym zdaniem mniejsze zło,albo zło konieczne które jednak pozwoli wam jakoś przewegetować ten żywot,ale to jest błędne rozumowanie bo ruchacze i tak czy tak was wykończą,tyle że niejawnie,z ukrycia i bezszelestnie,beziwazyjnie bez obycia się strzałów,tortur,np.żarciem z biedry które zawiera tyle szkodliwych substancji aby zabić słonia,a co dopiero styranego i zniszczonego życiem cebulaka,więc albo wybieracie walkę o waszą przyszłosć i życie albo pozwalacie na waszą powolną śmierć która w pewnym momencie uderzy z całą mocą i siłą że każdy wasz dzień będzie jęczeniem udręczonych zjaw,od rana do nocy w szpitalnym łóżku.

    8

    2
    Odpowiedz
  6. Z pokrytej saharyjskim piachem speluny… Chuj wie gdzie… Gdzieś, gdzie po internet chodzą z wiadrami. W drodze do upragnionej Ziemi Obiecanej -przez Jego Ekscelencję, Wiecznego Prezesa Byczywąsa wspaniałomyślnie rządzonej, a Pana naszego, Mesia, łaskawie zarządzanej- TEATRZYK ZIELONA CEBULA NADAJE (w konspiracji jak za okupacji)…

    Siekiera, motyka, piłka, szklanka
    W Niemczech gwałty i łapanka…
    Siekiera, motyka, kupa, piach
    Na ulicę wyjść jest strach!

    Siekiera, motyka, dziennikarze
    Milczą, bo tak Merkel każe.
    Siekiera, motyka, policjanci
    Nic nie robią, czarnuch gwałci.

    Siekiera, motyka, imigracja
    W diabły poszła demokracja…
    Siekiera, motyka, czarny ptak
    Wolne media trafił szlag.

    Siekiera, motyka, fiki, fiki
    To efekty polityki
    Siekiera, motyka, poprawności
    Tolerancji i równości.

    Siekiera, motyka, dupa blada
    Źle się dzieje u sąsiada…
    Siekiera, motyka, gówno w Volkswagenie
    Multikulti dzisiaj w cenie.

    Siekiera, motyka, czarne wrony
    Maszerują ich miliony…
    Siekiera, motyka, ciemny muł
    Kasę dawać, majty w dół!

    TEATRZYK ZIELONA CEBULA PRZYPOMINA:

    „Żaden naród nie został nigdy zrujnowany przez handel.”
    -Benjamin Franklin

    13

    1
    Odpowiedz
    1. Mesiu, jaki z ciebie poeta. Jakie prochy bierzesz na swe adhd?
      Gosciu, o 4 nad ranem takie wiersze?

      0

      1
      Odpowiedz
      1. To akurat znalezione w sieci z lekkimi przeróbkami. /Mesio PS. Pan twój wcześnie wstał tamtego dnia i nudziło mu się… A prochów brać nie musi.

        3

        1
        Odpowiedz
    2. Ha, Ha niezłe. Można cię polubić jednak. Oczywiście o pracy nie ma mowy:)

      0

      0
      Odpowiedz
      1. Nigdy nie mów nigdy, patałachu. Jeszcze możesz przynieść w zębach trzy stówki i CV, błagając Pana twojego o angaż na taśmie, gdzie obiecasz wiernie zapierdalać, na chwałę naszego Łódzkiego Wydziału Fabrycznego, ze zdublowaną mocą. 😉 /Mesio PS. Na PS-a Pan twój chwilowo nie ma pomysłu.

        0

        0
        Odpowiedz