Z okazji mijającego Światowego Dnia Chorego chciałbym życzyć temu specjaliście od głosów i antykrewnych, żeby ryż mu się nie kleił (jak jego wysrywy) a chińskie zupki były możliwie pikantne (wyparzą mu gębę).
5
4
Z okazji mijającego Światowego Dnia Chorego chciałbym życzyć temu specjaliście od głosów i antykrewnych, żeby ryż mu się nie kleił (jak jego wysrywy) a chińskie zupki były możliwie pikantne (wyparzą mu gębę).
Zaiste z okazji Światowego Dnia Chorego życzę ci walenia konia, picia whiskey i ruchania, kradnięcia krokodyli – zwłaszcza różańcowych, szczania do zlewu w pracy w pomieszczeniu socjalnym, jazdy bez biletu, wkładania ważnych kwitów do niszczarki jak nikt nie patrzy, wkładania zapałek kolegom w szafki z ubraniami, i podpierdalania im kondomów, jajek na masę i kiełbasy. I nie zapominania o cukrze.
No kurwa, w końcu. Tak długo nie było tego komentarza.
jechał bez biletu to nie dojechał hłe hłe hłe
Nie wierzę, wróciłeś.
Ja, pokorny patałach od Mesia skuwający stare płyty chodnikowe przez 12 godzin wykonuję wszystkie wyżej wymienione czynności, i stać mnie na szmaciane halówki Sunrise i 0.7 wiśniowej Amareny.
Prezes Euromebel zaiste zaprasza cię, gamoniu do swojego zakładu produkującego meble. Zaprawdę powiadam ci, że z moją ekipą będzie się elegancko współpracować w przeciwieństwie do Mesia, który pomiata patałachami na prawo i lewo, każąc świątek, piątek skuwać stare płyty chodnikowe kilofem i walić do głównego zbiornika. Moja ekipa to :
Roman i Marian – docinanie płyt meblowych na wymiar i oklejanie żelazkiem tudzież lakierowanie
Ziutek ( znaki charakterystyczne – czerwony nos, czapka wywinięta przed uszy, amator trunków typu Romper, Amarena ) oklejanie taśmą spróchniałych desek i zamiatanie wiórów.