Upał

Szlag mnie już trafia przez te upały. Lubię jak jest ciepło. Cholernie nie lubię zimy. Ale, kurwa, niemal 40 stopni w cieniu w dzień i 25 stopni w nocy przy braku podmuchu wiatru jest nie do wytrzymania. Raz przez jeden dzień wiał spory wiatr. Ale był jak chamsin. Ciepły, niesamowicie suchy, co przy tym upale i odbijanym cieple od ziemi dopiero dawało popalić. Spać nie mogę ani w dzień ani w nocy. Łeb mnie boli na okrągło. Złapać się za nic nie mogę, bo mózg przy takich temperaturach odmawia współpracy (a kupę spraw mam do załatwienia „na wczoraj”). I to ciągłe uczucie jakby mnie ktoś gotował… Wiecie, że odechciało mi się przez to nawet urlopu w tropikach? Po tych ostatnich 2 tygodniach, to chyba nigdy się nie wybiorę, bo mam dość upałów. A szkoda, bo człowiek by coś zwiedził… No i pot. Ja pierdolę, w życiu się ze mnie tyle nie wylało co przez ostatnie tygodnie. Włażę do wanny, by to spłukać i już przy wyjściu z niej jestem taki mokry od potu jakbym się w ogóle nie wycierał. Ubranie jest jak mokra szmata. Do tego te pieprzone potówki i uczucie swędzenia, które już od biedy nauczyłem się ignorować, bo jak się tylko podrapię, to się skończyć drapać nie mogę. No i na deser: „pierdolone muchy i komary jebane”… Muchy mi nie przeszkadzały przez te kilkadziesiąt lat mojego żywota, nawet nie zabijałem, bo niech tam sobie stworzenie żyje, skoro krzywdy mi nie robi. Teraz na nie patrzeć nie mogę. Wszystko przez to, że mam w domu tzw. braci mniejszych. No i co dam im na michę żarcie, to jak wszystkiego nie zjedzą, bo upał i nawet żryć się nie chce, to za chwilę w miskach pełno much składających jaja. Jak coś w misce zostanie przypadkiem na noc, to rano jak w banku już są larwy. No i połowa żarcia jest wypieprzana do śmieci (codziennie kilka złotych w kosz). A komary? Wiadomo. Idziesz człeku na dwór, to przez ten upał nie posiedzisz nigdzie indziej niż pod jakimś drzewem lub drzewami. No i ledwo siądziesz a tu „bzzzz”. O tym by sobie rozłożyć koc i poczytać albo smacznie pospać na łonie natury, odetchnąć, nawet mowy nie ma. Kładziesz się w nocy spać, kołdrą się przecież w taki upał nie zakryjesz, bo już i tak gotujesz się bez niej. A bez kołdry to zaraz jesteś pogryziony gdzie się tylko da. Chujnia i śrut. Chcę powrotu chłodu. Może nie takiego w okolicach zera, ale 15-20 stopni C. A z dwojga złego to już wolę zimę. Nawet, kurwa, cały rok. I naprawdę współczuję ludziom, którzy żyją w regionach w których takie temperatury są codziennością. Wyobrażacie sobie? 24 na dobę 365 dni w roku…

85
89

Komentarze do "Upał"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. to na syberie zapraszam a nie narzekasz… dobrze ze jest cieplo, bo potem mamy 3/4 roku zime

    1

    3
    Odpowiedz
  3. W zime bedziesz pisal ze zimno typowy polaczek , zawsze jest zle. Jest lato to musi byc goraca jest zima to musi byc zimno, niestety plebs tego nie pojmnie

    0

    5
    Odpowiedz
  4. pierdolisz farmazony. nie takie problemacje się przeżyło.

    0

    1
    Odpowiedz
  5. Jesien to chyba najlepsza pora. :>

    5

    0
    Odpowiedz
  6. Sprzęgło do Żuka Ci pomoże.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. to jest polska. tutaj nawet pogoda jest chujowa

    3

    0
    Odpowiedz
  8. Pierdolisz..Nie nawidzę zimy, a jeśli Ci coś nie w kolorki to zbieraj manatki i spierdalaj do Grenlandii foczki po cipkach drapać. Założę się, że w zimę będziesz pisał, że mróz jak sam skurwysyn..Moim zdaniem takiemu jak Ty nigdy nie będzie dobrze i zawsze będziesz narzekał.Ahh ta nasza polska mentalność.

    2

    3
    Odpowiedz
  9. To prawda, w takich warunkach nie da się myśleć, dlatego czarni niczego nie wymyślili poza dzidą na podobieństwo swoich wielkich pał. W krajach gdzie temperatury sprzyjają myśleniu żyli Newton, Tesla, Einstein, Skłodowska i tak wymieniać by można bez końca. Chociaż teraz i w Anglii już od paru dni nie pada i słońce nieźle grzeje. Ciekawe czy Bank of England celowo obniżył kurs funta żeby przyciągnąć turystów czy to przypadek. W każdym razie przez ten spadek ceny funta import zmalał co spowodowało zmniejszenie miejsc pracy. Chociaż pomysł (jeśli to pomysł Sir Camerona albo Her Royal Highnes) i tak jest genialny, zamówili upał w HAARP-ie, co z tego że pracy jest mniej, swoim da się benefity a zagraniczni niech wydają kasę w Anglii. Ciekawe czy coś z moich pomysłów ma związek z rzeczywistością czy to tylko moja fantazja xD

    2

    1
    Odpowiedz
  10. A co mamy powiedzieć my, kilkaset tysięcy Polaków zapierdalających w tym upale po 14 godzin przy pracach sezonowych na zachodzie Europy???

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Problem w tym, że latem nie jest ciepło, a od razu upalnie (przecież w tym roku przygnało do nas powietrze dosłownie znad Afryki, a więc można powiedzieć, że mamy afrykańskie upały, co nie jest normalne na naszej szerokości geograficznej), a zimą nie jest zimną, a od razu arktycznie, i to przez pół roku. Ludzie narzekają, że inni narzekają na pogodę, ale akty są takie, że pogoda w Polsce nie jest normalna (nic w tym kraju nie jest normalne), więc trudno nie narzekać, kiedy spływa się potem, a ciuchy kleją się do ciała, że o braku wiatru nie wspomnę. Zimą jest chociaż o tyle lepiej, że łatwiej jest ogrzać organizm niż ochłodzić, wystarczy się odpowiednio ubrać i można śmiało iść, a w taką pogodę jak teraz co, skórę sobie zdejmę? A do tego dochodzą ludzie chorzy, którym upał zwyczajnie nie służy (zimą jakoś nie umierają tak masowo ci wszyscy z chorobami krążenia) albo idioci, którzy nachlani skaczą sobie na główkę (tego również zimą nie uświadczymy). Skoro komuś się podobają takie upały, zapraszam do Afryki. Autor wspomniał o braciach mniejszych: racja, one też cierpią – ale media przez ostatnie dni szalały na punkcie kampanii o przekazie „nie zostawiaj dziecka w samochodzie”. Kurde, nie róbmy z dzieci takich sierot, mogą sobie zawsze opuścić szybę w drzwiach auta, a pies co ma zrobić? Wyskoczyć? Zimo, nakurwaj!

    4

    0
    Odpowiedz
  12. Bardzo dobrze cie rozumiem. Niestety wiekszosc Polaków z jakiegos powodu lubi piekielny gorąc, smród, pot i robactwo, czego nigdy nie moglem pojąć. W zimie, jesienią i wczesną wiosną czuję, że żyję, natomiast latem spoglądam z tęsknotą na Nową Zelandię – w sierpniu max. temp. w Wellington to 12st.C, zdarza sie snieg. Idioci którzy polecają Syberię powinni wrócić do szkoły – tam też jest latem ciepło :/

    3

    0
    Odpowiedz
  13. Zdziwię cię, ale w takiej Grecji bardziej idzie wytrzymać to ciepło, niż u nas, mimo, że jest cieplej.
    Chuj wie czemu, może to przez klimat, inne powietrze. I jakoś jebanych komarów tam nie zauważyłem.

    1

    0
    Odpowiedz
  14. mam tak samo, juz wole -20 niz +40 w cieniu, przynajmniej moge wyzej podkrecic podzespoly w moim pc jak jest zimno

    0

    0
    Odpowiedz
  15. A mnie wkurwiają właśnie tacy narzekacze. Jest upał, upał jest wkurwiający ale można sobie z nim jakoś radzić. To nie jest rak prostaty czy wojna. Nie trzeba kurwa narzekać jak pizda ze gorąco. Ja pierdolę.

    0

    1
    Odpowiedz
  16. @2 Pierdolisz Pan. Ja wolałbym tempetaturę 5-25 *C cały rok, czyli mniej więcej tak jak jest w wiosnę, do tego czasem deszcz, czasem słońce. Każda inna pogoda to dla mnie totalna chujnia i śrut. Ale w zimę przynajmniej można włożyć więcej ubrań, a w lato,co zrobisz? Lato to dla mnie chujnia, bo za gorąco i burzowo. Jesień to chujnia, bo ciągle tylko deszcz, zero słońca. Zima to chujowy transport czymkolwiek. Tylko wiosna daje radę.I narzekam w każdą porę roku, tylko nie w wiosnę.

    1

    0
    Odpowiedz
  17. @ 2. parowo. widac, ze zycia nie masz, tekst”typowy polaczek” a ty niby kim jestes? tez jestes tym typowym polaczkiem, troche wiecej samokrytyki hipokryto;)

    0

    0
    Odpowiedz
  18. Jedna gwiazdka, bo pierdolisz Pan jak komar komarzyce.
    Pierwsza rada na potowki-zmniejsz mase.
    Druga rada na komary-wewnatrz-raid do kontaktu na noc, wyjebie komary niczym cyklon b.
    Na zewnatrz-spirale antykomarowe brosa.
    I nie spij pod koldra jak jebany mis colargol tylko pod cienkim kocem.
    A w wannie nie mocz cipki w goracej wodzie, tylko bierz zimny prysznic.
    Generalnie wnioski sa taki, ze jestes pizdeczka jak nie potrafisz sobie radzic z upalem, a zeby jeszcze tak poczytny i renomowamy portal, jakim jest chujnua.pl zasmiecac takimi wypocinami o narzekaniu na pogode? Utop sie w wannie.

    0

    2
    Odpowiedz
  19. jak sie ma twardy łeb to się żyje bez problemu ale jak się jest polską, nażekającą pizdą to niestety ma się zawsze, wieczny problem

    0

    0
    Odpowiedz
  20. zamknij morde

    0

    0
    Odpowiedz
  21. @9. Ale wy pracujecie za prawdziwe pieniądze, a co dopiero mają powiedzieć te miliony zapierdalające w Polsce po 14 godzin w takim upale za 1500 brutto do 67 roku życia?

    0

    0
    Odpowiedz
  22. @ 2 „pojmnie” to może koń mówić jak mu się chlać chce. Kurwa, wyzywa od plebsu a sam pisać nie potrafi. No i weź tu utrzymaj spokój:) „pojmie” jest synonimem „zrozumienia” ośle w oborze plebsu 😉

    0

    0
    Odpowiedz
  23. Zatrudnij się w łódzkim oddziale Mesia. Dla pracowników wyrabiających 150% normy mamy darmowe czapki z wentylatorkiem na baterie słoneczne. Hala jest w piwnicy więc czapkę możesz naładować nocą w domu.

    Kierownik zmiany.

    0

    0
    Odpowiedz
  24. Nooo… Parówa jak chuj!

    0

    0
    Odpowiedz
  25. Drogi Chujowiczu – ja cię rozumiem; dodatkowo – nie lubię upałów…podobno dowiedziono,że zimno jest większym życia sprzymieżeńcem niż gorąco…mnie się zawsze,nie tylko w upalne lato ale zawsze podobał klimat Skandynawii i Szkocji oraz Islandii,w takiej Norwegii to nawet ludzie są silniejsi i zdrowsi bo ich ten pierdolony upał nie gnębi;a u nas Chujowiczu jeszcze do solariów zapierdalają….kurwa – nawet w wieku XIX wiedzieli że słońce nie ma korzystnego wpływu na skórę,na samopoczucie,teraz już wiedzą,że powoduje wiele chorób,nie tylko tę najbardziej znaną – czerniaka,jest dziura ozonowa,ludzie są słabsi – nie dociera – leżą kurwa plakiem na plażach,spaleni,w dupę niech se wsadzą te kremiki z filtrami – już kurwa po takim samym kremiku można nabawić się raka,ile to chujstwo ma chemii w sobie a tu jeszcze solarium,słońce,cali porozbierani – im więcej odkrywasz tym więcej nagrzewasz i cierpisz…20 minut na słońcu wystarczy byś dostał od niego tego co potrzebujesz,nikt im w golfie chodzić nie każe ale jakieś przewiewne ubrania,coś na głowę…Ja też nawet do zoo sie wybrać nie mogę bo w Katowicach – Chorzowie kurwa na mieście jest nie do wytrzymania,ostatnio jak byłam to zwierzęta też jakies śnięte bo i im ten upał się daje we znaki,lubię kurwa Katowice w słońcu – ale war w połączeniu z betonem jest obezwładniający,co mam miedzy tymi budynkami przemykać jak kot…???Na osiedlu pustki,w sklepach pustki,na placach zabaw pustki,w autobusach skąpo – nie tylko dlatego,że to wakacje – nikt nie daje kurwa rady efektownie działać w takim ukropie,ludzie jak nie siedzą nad jakims stawikiem czy zamułką to w domu są bo auta pod blokami stoją – teraz jest kurwa cicho na osiedlu jak nad ranem a powietrze jak na pustyni…na balkoniku też nie posiedzisz bo udaru dostaniesz…
    Na zime w zimie kurwa nigdy nie narzekałam – jestem w żywiole,nawet jeśli pod kurtką mam..podkoszulek…Śmiać mi się chce tylko z ludzi jak latem się niemal do naga rozbiorą a zimą ich kurwa z pod ubrania nie widać – niektórych już w pazdzierniku….
    Urlopu w tropikach nie polecam ci Chujowiczu – z patelni do paleniska chcesz wskakiwać???
    Chłodno cię POZDRAWIAM ale uprzejmie;)

    0

    0
    Odpowiedz
  26. A co takiego złego jest w upałach?
    Jak ci pot z pleców ścieka to przynajmniej wiesz po co masz ten rowek na dupie, mogę ci ewentualnie doradzić zakup klimatyzatora, trudno za komfort trzeba płacić, a jeżeli nie jesteś amatorem tego rodzaju nowinek technicznych podpowiem ci że najlepsze są te od Samsunga.

    0

    0
    Odpowiedz