Wiem, że to nie zależy od nikogo, ale i tak jest dla mnie to chujnią. Otóż upały. Mają potrwać podobno jeszcze jakieś 2 tygodnie, chyba się do tego czasu zesram z gorąca. W pracy umieram bo nie mam tam klimatyzacji, nawet w domu nie da się siedzieć, na zewnątrz jest miliard stopni, chodzi się mokrym jak świnia, dodatkowo zmęczenie dopada, nie mogę sobie pobiegać ani rano ani wieczorem bo upał a no i trzeba chlać wodę co 5 minut bo chce się pić cały czas i codziennie wożę ze sobą baniak wody. Wczoraj 3 litry nie starczyły i po południu trzeba było dokupić. Co za chujnia. 30 stopni to ja rozumiem, bo lato i tak dalej ale nie jakieś 39.
61
41
schudnij grubasie to sie nie bedziesz pocić jak świnia. myśl kurwa, jak na bieganie za gorąco to idź popływaj.
Męczą mnie hujnie o pogodzie. Takie pierdu pierdu o niczym. Są ciekawsze tematy. Śrut.
Graj w tibie tibia to moje jedyne życie
Tibia forever mam 3lata i huj
Teraz rozumiesz dlaczego murzyni są leniwi, bo w taki upał nikomu się kurwa nic nie chce robić.
Świnie sie nie poca gupi huju
Słuchaj cipo jak ja chcę srać, to idę po papier, a tobie jak za ciepło, zamontuj sobie klimatyzację, już jest XXI wiek do chuja wafla, a nie średniowiecze żeby jęczeć z takiego powodu.
W czasie upału dokładnie widać cellulitus obrzydliwus. Wszędzie pełno cellulitu. O matko i curko i wszystkie święte
3 litry to nic. Kup sobie 2 zgrzewki po 1.5 litra.
Nie zatruwaj środowiska plastikowymi butelkami, pij kranówę 🙂