Wiosenne ryki godowe

Co jest za chuj z tymi ludźmi że jak się zrobi cieplej to od razu muzą napierdalają? No na weekend było z 15 stopni, słoneczko, wiosna, to już sąsiad z dołu mnie katował 2 godziny techno, a z boku jakby chciał głośniej od niego, tyle że hip hop. Kurwa tak co roku, w zimie spokój, a trochę słońca jebnie to nie wiem o co chodzi, od razu muza, i to tak, że sie mury trzesą. Czyżby muza to jakiś współczesny substytut prehistorycznych ryków godowych?

90
45

Komentarze do "Wiosenne ryki godowe"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Czy mi się wydaje czy jesteś dziewczyną?? Odpisz Autorze/Autorko 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  3. też tego nienawidzę, wole jak jest zima i te tepe chuje zamarzaja lub jak zdychają w saharyjskich temperatujach lipca haha

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Ja uwielbiam techno, no ale nie napierdalam nim na maksa. Może kupię se dom pod lasem to będę. Ale jak ktoś ma takie zajebiste, potężne kolumny, to cholernie korci usłyszeć ten BASS… Cztery gwiazdki dawidowe.

    0

    1
    Odpowiedz
  5. puść im Marlin Mansona na full to się zamkną na zawsze jebane techomuły

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Ja słucham Tobi Kinga, taki cygański zespół disco polo i chuj ci do tego lemingu, każdy słucha tego co lubi.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Ja na takie akty agresji akustycznej odpowiadam wiertarką. Im wolno grać, mnie wolno wiercić, zwykle po 2-3 minutach mam spokój. Wystarczy jedna wiertarka z tępym wiertłem i jeden dyżurny otwór. Polecam

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Co, ciulu, narzekasz, przynajmniej masz za darmo. 😛

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Ty masz tak, a u mnie brat daje disco w polo nieraz i do północy.

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Gdybyś zarabiał 17 tysi netto i jeździł mesiem tak jak ja to sam nakurwiał byś hip hopem w dzień i noc a sąsiedzi prosili by o więcej.Ale skoro jesteś tylko zwykłym cebulowym blokersem to z ciebie nakurwiają węgorza.

    0

    1
    Odpowiedz
  11. Trzeba się cieszyć. Słuchanie muzyki to jest radość.

    0

    0
    Odpowiedz
  12. Słuchanie muzyki to radość? Ok, zgoda, ale jak sąsiad napierdala muzą to słyszysz tylko przytłumione dudnienie i drganie ścian z podłogą. Co w tym fajnego. 5 gwiazdek, chujnia to jest zaprawdę.

    0

    0
    Odpowiedz
  13. Wczoraj miałem to samo. Wracam z roboty po 10 godzinach pracy, wjebałem obiad, myślę – zdrzemnę się z pół godzinki. I co? I chuj wielki, bo baran pode mną właśnie jakieś łupu cupu zapodał i jechał 3 godziny. Ludzie mają najebane w głowach.

    0

    0
    Odpowiedz
  14. @11. I co, tępy mule? Nauczyłeś się i juz piszesz „gdybyś” zamiast „jakbyś”. Ty pseudoszlachto która koniowi spod dupy wypadła.

    0

    0
    Odpowiedz
  15. @9. Za darmo to mogę ci napierdolić po twoim głupim ryju. Chcesz? Daj adres. Ciulu.

    0

    0
    Odpowiedz
  16. Też to zauważyłem. W ogóle w blokach powinien być całkowity zakaz głośnego słuchania muzy. Chwila, chwila, przecież jest w każdym regulaminie, ale każdy burak ma to w DUPIE!

    0

    0
    Odpowiedz
  17. nakurwiać węgorza… – piękny zwrot…

    0

    0
    Odpowiedz
  18. to jest właśnie to polactwo – w komentarzach też – nie wyjebiesz w ryj, nie zrozumie, że trzeba się szanować nawzajem. Skąd ta, kurwa, mentalność? Chyba z tego polskiego nieuctwa jebanego.

    0

    0
    Odpowiedz
  19. a tak przy okazji, to takie napierdalanie nawet w dzień jest karalne. Wiem, że pierdolony polaczek powie „spierdalaj”, kolega przerabiał takiego gnoja. Jak kilka razy dopierdolił po rurach, że cały blok nie mógł spać a policja rozkładała ręce to się w końcu sąsiady wkurwiły, złapali tego melomana i tak mu mordę obili, że jak już mu się kości pozrastały i wrócił ze szpitala to się boi wodę w kiblu spuścić. Pozdrawiam wszystkich mających sąsiadów w dupie. Do czasu panowie…

    0

    0
    Odpowiedz
  20. @17. „Za darmo to mogę ci napierdolić po twoim głupim ryju. Chcesz? Daj adres. Ciulu.” No już dobrze, już dobrze, ciulu, spokojnie, nikt ci dziś nie nasra na głowę, jak to zwykle ci dzieci w gimbusie robią w drodze do/ze szkoły… Weź tylko te śliczne niebieskie pigułki na uspokojenie, tę czerwoną na spanie i zaopatrz się w nowego pampersa, cobyś sucho noc spędził, bo w tego co masz, to już pewnie z wrażenia popuściłeś. A, i poproś sąsiada, żeby ci coś ładnego ZA DARMO puścił przez ścianę i otwarte okna, żeby cię któryś z fagasów, posuwających twoją starą w trzy otwory, znów pieścami nie musiał ululać do snu.

    0

    1
    Odpowiedz
  21. Chujnię czytam po raz pierwszy od jakiegoś czasu i stwierdzam, że albo poziom spadł już nie do poziomu dna, ale jakieś 10 metrów pod mułem, albo to ja się odzwyczaiłam od tego rodzaju chujozy. I tu nie chodzi tylko o powyższy wpis, a o całokształt. To jest moja chujnia – ludzie niestety w przerażającej większości są szalenie ograniczeni. Ja z resztą chyba nie jestem lepsza…

    1

    0
    Odpowiedz
  22. Bo bydło nie rozumie że muzyki sie słucha w słuchawkach. Bydło myśli „wolno mi kurwa” i z nikim sie nie liczy bo jestem „u siebie”. Tak chamie ale mieszkasz w jebanym bloku gdzie inni może nie mają życzenia słuchać twego umpa umpa bum cyk bum cyk albo „onaaaa tańczy dla mnie………..” Kurwy powinniście jebać 20 godzin dziennie bo w tym dobrzy jesteście matoły z blokowisk. A tak ma taki chuj wolne i umpa umpa cały dzień nie zważając na to że są starsi ludzie którzy zamiast odpoczywać cierpią katusze. I jeszcze sobie sprowadza „ziombów” na „kwadrat” jak starych nie ma. Gdzie jest policja gdzie porządek w tym kraju?

    0

    1
    Odpowiedz
  23. Puść im Slayera.

    0

    0
    Odpowiedz
  24. następny tuman który nie odróżnia gatunków muzyki i nazywa obkrojone dance,disco,house i komercję technem, którego dziś ze święcą szukać.

    0

    0
    Odpowiedz
  25. nie ryki godowe tylko zapach chlorofilu gdy zieleń wschodzi, trochę więcej słońca, temperatury, świadomość że lato i letnie rozrywki za rogiem w wyniku czego wzrasta nastrój, muzyka dodatkowo potęguje to uczucie, dziwne tylko skąd na wiosnę nasilenie zaburzeń depresyjnych i samobójstw

    0

    1
    Odpowiedz
  26. Czytam komentarze i to jest chyba tak: jak ktoś sam jest prostakiem i burakiem, to będzie bronił innych prostaków, buraków i ich zachowań. Na przykład takich zachowań jak zakłócanie spokoju sąsiadom, co jest oczywistym przejawem buractwa. Chciałbym zaznaczyć, że słuchanie głośno muzyki tak że przeszkadza ona innym osobom jest nie tylko całkowitym złamaniem zasad życie społecznego i sąsiedzkiego, ale jest też złamaniem prawa (jest to określone w kodeksie wykroczeń i prawie cywilnym) i wszelkich regulaminów. Nie żebym był społeczniakiem, ale jednak się po coś zasady życia między ludźmi spisuje i ustala. Żeby to wszytko zrozumieć trzeba jednak nie być przedstawicielem buractwa i patologii.

    1

    0
    Odpowiedz
  27. Cieszcie się chujanie, że nie macie takiej sąsiadki jak ja. Mieszka sama, około 40-tki, nie super specjalnego, czasem ktoś ją puknie, ale ma jednego pierdolca. W każdy weekend, począwszy od 2009 roku, od 6 rano do około 11 napierdala soundtrack z filmu robin hood. Człowiek chciałby się wyspać, a tu kurwa z podłogi rano: „Roooobin…”. Do dzisiaj jest to dla mnie wyjebistą zagadką…śrut i strzały robina..

    0

    0
    Odpowiedz
  28. Discomuły tak mają. A z tą wiertarką to dobra opcja.

    0

    0
    Odpowiedz
  29. Chuj wam w dupę jebani blokersi. Jak wam przeszkadza muzyka sąsiada to wypierdalać biedaki do normalnego domu, najlepiej pod miastem. Bloki to klatki dla nieudaczników, miejsce gnicia emerytów albo tanie mieszkanie dla studenta który ma prawo napierdalać cały dzień porządną ciężką muzykę elektroniczną. Błogosławieni wszyscy fani ambitnej elektroniki albowiem oni już na ziemi zaznają raju.

    0

    1
    Odpowiedz
  30. 31. Ty jesteś debilem. Po prostu debil. A teraz sobie pomyśl że w twojej elytarnej dzielnicy bananowce napierdalają ci dyskoteki i umc bumc bumc całą noc „bo im wolno” bo tak sie żyje dziś i ciesz sie razem z nimi padalcu. Na ciebie debilowaty ciulu słów nie ma. Bełkoczesz jak typowy polski bezmózg. Ciekawe czy twój tatuś albo sąsiad udacznik w „wylly” obok sie zgodzi na to? Ciekawe

    0

    0
    Odpowiedz
  31. @29 A może Ty jesteś Robert, Robin czy coś w ten deseń. Może chce byś ją ugodził swoją strzałą męskości?

    0

    0
    Odpowiedz
  32. @29. „W każdy weekend, począwszy od 2009 roku, od 6 rano do około 11 napierdala soundtrack z filmu robin hood. Człowiek chciałby się wyspać, a tu kurwa z podłogi rano: „Roooobin…”. Do dzisiaj jest to dla mnie wyjebistą zagadką…śrut i strzały robina..” Przebierz się za Robina i dorwij ją i przyszpil w piwnicy, to przynajmniej coś z tego będziesz miał. 😉

    0

    0
    Odpowiedz
  33. @31 – to Tobie chuj w dupę. Jak chcesz napierdalać muzą to sam się do domku wyprowadź wsiowy chłopaczku. Jak się mieszka między ludźmi to trzeba się zastanowić czy ktoś nie chce się zdrzemnąć, albo może ma małe dziecko, albo może jest jakaś starsza schorowana osoba za ścianą. Dobry komentarz dał @28, wszędzie zapisane jest że hałasowanie jest zabronione, ale buractwo zawsze wie lepiej. Dzwonić na pały i nic się nie pierdolić z burakami!! Nawet w dzień można wezwać pały, kilka mandacików i się odechciewa.

    0

    0
    Odpowiedz
  34. Chuj mnie obchodzi, że techno to nie dance-srance czy house-srałs. To wszystko jedno i to samo elektro-gówno dla matołów bez szkoły. Zrozumiano? Biała, inteligentna szlachta słucha tylko metalu.

    0

    0
    Odpowiedz
  35. Jesteś pała i niczym więcej bo zero jest już zarezerwowane. Czy wiesz słoiku ile kurwa kosztuje mieszkanie w bloku w Warszawie?! Jeżeli to jest nowe budownictwo, normalna dzielnica i przykładowo trzy pokoje + garaż to koszt takiego lokalu to min. 500 tyś. Tylko skąd może to wiedzieć ćwok który wynajmuje kawałek pokoju z 3 frajerami w bloku z lat wczesnego gierka i katuje sąsiadów decybelami bo przypominają mu się czasy kiedy chodził do remizy na potańcówkę. Chuj Ci w dupe i kawałek szkła decybelowy kmiocie. Tyle w temacie.

    1

    0
    Odpowiedz
  36. Potrzeba zwrócenia na siebie uwagi istniała już u starożytnych. Ten kto wydawał głośniejsze okrzyki, był silniejszym członkiem plemienia. Ten kto miał większą maczugę, był lepszym łowcą. Dzisiaj, tego typu prymitywne zachowania funkcjonują u wielu ludzi. Jedni chcą zwrócić na siebie uwagę wypasionym samochodem, inni puszczając dudniącą muzykę na całe osiedle. Po prostu, niektórzy trochę później zeszli z drzewa.

    0

    0
    Odpowiedz