Mieszkam sobie kulturalnie w akademiku i byłoby całkiem znośnie gdyby nie moja współlokatorka. Codziennie sprowadza do pokoju swojego fagasa i siedzi z nim ponad godzinę, albo i więcej bo często wychodzę i wszystkiego nie widzę. Oczywiście gruchająca parka prezentuje cały repertuar zachowań pt „Jacy to my jesteśmy zakochani”, tj. obściskiwanie się, całowanie, dziwne szepty i mruczenie. I to jeszcze bez skrępowania na moich oczach. Moja grzeczna prośba by zachowywali się jak ludzie dała tylko tyle, że zaczęli zachowywać się trochę ciszej. Nigdy więcej akademików. Wrrrr. Śrut.
34
66
a ja zawsze mogę się w Tobie zakochać 😉
To Ty sprowadź sobie dwóch, może tamta wypierdoli 😀
„a ja zawsze mogę się w Tobie zakochać ;-)” WTF?
Kurwa co Ty pierdolisz człowieku chcesz to niech się całują i jebią przy Tobie nawet ! Sam sobie lepiej jakąś dupę znajdź a nie porządny portal taki pierdołami zapierdalasz ! ŚRUT KURWA !
Po przeczytaniu wnioskuję, że autorem była kobieta więc się tak nie napinaj.
Zawsze może być gorzej. Moja kumpela mieszkała w akademiku z dziewczyną, która bzykała się ze swoim facetem, nie zważając na jej obecność w pokoju 🙂
„WTF?” nie nic.
No ja pierdolę, ale oni to wszystko robią na moich oczach bo mieszkamy w jednym pokoju… Naprawdę by wam to nie przeszkadzało? :->
„Zawsze może być gorzej. Moja kumpela mieszkała w akademiku z dziewczyną, która bzykała się ze swoim facetem, nie zważając na jej obecność w pokoju :)” To Twoja kumpela nic z tym nie zrobiła? 😮 Śrut.
Hehe ciekaw jestem jak by to było gdybyś Ty gościa sobie przyprowadziła. Z pewnością siedziałabyś w odległości przynajmniej 2m i gadałabyś o sprawie Chlebowskiego.
A ja chwalę Pana, że dostałem miejsce w akademie, bo inaczej bym się nie wypłacił…
„Hehe ciekaw jestem jak by to było gdybyś Ty gościa sobie przyprowadziła. Z pewnością siedziałabyś w odległości przynajmniej 2m i gadałabyś o sprawie Chlebowskiego.” – Jestem na tyle dobrze wychowana żeby tego nie robić…
tu nie chodzi o dobre wychowanie. NIgdy nie bylas zakochana?? Wiesz ile ja bym dała zeby mój chłopak byl tu ze mna.. jak jestesmy daleko od siebie.. przeciez nie siedzielibysmy pod mostem czy w barze skoro sie dlugo nie widzimy, wtedy sie chce soba nacieszyc…