Wkurwiająca współlokatorka

Mieszkam sobie kulturalnie w akademiku i byłoby całkiem znośnie gdyby nie moja współlokatorka. Codziennie sprowadza do pokoju swojego fagasa i siedzi z nim ponad godzinę, albo i więcej bo często wychodzę i wszystkiego nie widzę. Oczywiście gruchająca parka prezentuje cały repertuar zachowań pt „Jacy to my jesteśmy zakochani”, tj. obściskiwanie się, całowanie, dziwne szepty i mruczenie. I to jeszcze bez skrępowania na moich oczach. Moja grzeczna prośba by zachowywali się jak ludzie dała tylko tyle, że zaczęli zachowywać się trochę ciszej. Nigdy więcej akademików. Wrrrr. Śrut.

34
66

Komentarze do "Wkurwiająca współlokatorka"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. a ja zawsze mogę się w Tobie zakochać 😉

    0

    0
    Odpowiedz
  3. To Ty sprowadź sobie dwóch, może tamta wypierdoli 😀

    0

    0
    Odpowiedz
  4. „a ja zawsze mogę się w Tobie zakochać ;-)” WTF?

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Kurwa co Ty pierdolisz człowieku chcesz to niech się całują i jebią przy Tobie nawet ! Sam sobie lepiej jakąś dupę znajdź a nie porządny portal taki pierdołami zapierdalasz ! ŚRUT KURWA !

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Po przeczytaniu wnioskuję, że autorem była kobieta więc się tak nie napinaj.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Zawsze może być gorzej. Moja kumpela mieszkała w akademiku z dziewczyną, która bzykała się ze swoim facetem, nie zważając na jej obecność w pokoju 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  8. „WTF?” nie nic.

    0

    0
    Odpowiedz
  9. No ja pierdolę, ale oni to wszystko robią na moich oczach bo mieszkamy w jednym pokoju… Naprawdę by wam to nie przeszkadzało? :->

    „Zawsze może być gorzej. Moja kumpela mieszkała w akademiku z dziewczyną, która bzykała się ze swoim facetem, nie zważając na jej obecność w pokoju :)” To Twoja kumpela nic z tym nie zrobiła? 😮 Śrut.

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Hehe ciekaw jestem jak by to było gdybyś Ty gościa sobie przyprowadziła. Z pewnością siedziałabyś w odległości przynajmniej 2m i gadałabyś o sprawie Chlebowskiego.

    0

    0
    Odpowiedz
  11. A ja chwalę Pana, że dostałem miejsce w akademie, bo inaczej bym się nie wypłacił…

    0

    0
    Odpowiedz
  12. „Hehe ciekaw jestem jak by to było gdybyś Ty gościa sobie przyprowadziła. Z pewnością siedziałabyś w odległości przynajmniej 2m i gadałabyś o sprawie Chlebowskiego.” – Jestem na tyle dobrze wychowana żeby tego nie robić…

    0

    0
    Odpowiedz
  13. tu nie chodzi o dobre wychowanie. NIgdy nie bylas zakochana?? Wiesz ile ja bym dała zeby mój chłopak byl tu ze mna.. jak jestesmy daleko od siebie.. przeciez nie siedzielibysmy pod mostem czy w barze skoro sie dlugo nie widzimy, wtedy sie chce soba nacieszyc…

    0

    0
    Odpowiedz