Apogeum Wkurwienia

(Trzy głębokie wdechy na rozluźnienie…)
Mój poziom wkurwienia sięgnął dzisiaj chyba zenitu… po kilku dłuższych chwilach intensywnego rozmyślania nad tym jakże bardzo spierdolonym świecie (czyt. kraju), zaczynam sie zastanawiać co ja tu robię? Możecie mnie hejtować i pisać, że jeśli mi się nie podoba to mogę wypierdalać itp, tak w gwoli wyjaśnienia to sram na wasze opinie :), ale mniejsza o to… a więc kontynuując, chwilami aż się zastanawiam czy nie byłoby łatwiej się po prostu odjebać i zakończyć ten marny żywot? Ile z tego byłoby korzyści! (Oczywiście tego nie zrobię, bo samobójców uważam za samolubne a do tego słabe pizdy, i oficjalnie nimi gardzę [paradoks jest taki, że im więcej samobójców, tym mniej samobójców]) Na przykład wreszcie przestała by otaczać mnie banda jebanych idiotów, których IQ często nie przekracza granicy 80 punktów… tak, może się to wydawać śmieszne ale niestety większa część naszego społeczeństwa może śmiało rywalizować w quizach intelektualnych z świeżo postawionym klockiem w kiblu, karmieni a właściwie przekarmieni gównem płynącym z odbiorników TV (mówię tu o programach pokroju Warsaw Shore, czy jak to się tam kurwa piszę), oczarowani reklamami, które lepiej od nas wiedzą czego potrzebujemy i co jest dla nas dobre… na koniec zostawiłem najlepszy kąsek… „celebryci” sam nie wiem czy na pewno chcę o tym pisać, ale czuję, że po prostu muszę… dzieci w szkole podstawowej składają bardziej spójne wypowiedzi, niż niektórzy/re z tych jebanych idiotów/ek, puste bezsensowne pierdolenie o tym ile przeznaczają pieniędzy na nowe buty, o tym który to już rozwód w ciągu roku albo o tym czy sushi z baru znajdującego się 2 ulice dalej jest dobre czy też nie… no kurwa proszę was, zrozumcie mnie. Pomijając już temat debilnego społeczeństwa chciałbym przejść do tematu pracy w naszym kraju, praca na pierdolone umowy o zlecenie… jest to kurwa najgorszy system w całej pierdolonej UE na, którą też oficjalnie sram. Nigdzie chyba nie ma bardziej zjebanych umów o pracę niż w tej jebanej Polsce (jeśli się mylę to przepraszam za niedoinformawanie), co to kurwa jest? Żart? Jeśli tak to bardzo nie smaczny. Do tego możemy pochwalić się gównianymi zarobkami, tym że ludzie dobrze wykształceni zapierdalają na równi z reprezentantami ubóstwa umysłowego w zjebanych obozach pracy (czyt. fabrykach)… a druga połowa społeczeństwa swoje ambicje zawiesiła na poziomie usprawiedliwiania się tym, że nigdzie nie ma pracy… a swoje słowa najczęściej kwitują łykiem piwa. Oczywiście taki książę/księżniczka po podstawówce nie pójdzie sprzątać gówien na ulicę, BO JAK TO KURWA! TAKA OSOBA Z TAKIM STATUSEM SPOŁECZNYM DO TAKIEJ PRACY?! KPINA! Ehhh… w urzędach pracuje o połowę za dużo pracowników, pomijając fakt, że wszyscy tam to znajomi znajomych, JEDNA WIELKA PIERDOLONA RODZINA! No bo jak inaczej dostać takie stanowisko, niż po znajomości. Dostanie się do straży pożarnej, policji, straży miejskiej, wojska czy też do więziennictwa? TAK! Ale po znajomości 🙂 Jedna wielka kurwa groteska… pierdolony teatr dramatyczny. Na chwilę wrócę jeszcze do tematu społeczeństwa, a mianowicie… wszechobecna zawiść, chamstwo, wścibstwo, zazdrość. 70% społeczeństwa większą radość odczuwa z dojebania komuś, niż osiągnięcia czegoś samemu. Głęboko zakorzeniony komunizm i obłuda… piękny obraz wypaczonego społeczeństwa. Tyle w tym temacie, teraz przejdę do tematu kobiet (ale zwrot akcji co? Niestety one też mnie wkurwiaja…) niezwykle ciekawy temat! Te istoty bardzo mnie zaskakują, są zdolne do działania wbrew jakiejkolwiek logice, tylko one potrafia dobrać sobie partnera skurwysyna na, którego będą narzekać i żalić się jednocześnie dalej trwając w tej matni lub wpierdalając się w kolejną. Wszechobecny materializm wśród tych jakże urodziwych istotek przyprawia mnie o wymioty (dlaczego faceci tacy nie są?), do tego ich ciągłe pierdolenie o tym jaki facet powinien być, a mianowicie przystojny, miły, romantyczny itp. a gdy przychodzi co do czego to nagle ich ideał staje się mało interesujący, takie to kurwa smutne… (nie odbierzcie tego jako formę żalenia się, jest to raczej opinia wysunięta przez obserwację). Koniec tematu tych istotek bo aż zaczęło mnie nosić z poirytowania. Na koniec dodam, że wkurwia mnie pogoda, wszędzie jebana ciapa i pada od kilku dni :/ chuj dupa cycki bęc.

Poirytowany Mizantrop

95
72

Komentarze do "Apogeum Wkurwienia"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Już miałam pisać swoją wersję wkurwienia ale wyprzedziłeś mnie,zgadzam się totalnie ze wszystkim co napisałeś,żyje w miasteczku około 35tyś mieszkańców i tutaj jak nie masz znajomości to nigdzie pracy nie dostaniesz! ew jako kelnerka w jakiejś obskurnej knajpie za 5zł na godzine.Zero przyszłości. I choć mam 20 lat to juz wątpie w nasz kraj i zawistne społeczeństwo.Pozdrowienia! wiem co czujesz.

    1

    0
    Odpowiedz
  3. Autor: Marek Kotonski. Jego bardzo znana w POlsce ksiazka (zbior felietonow) „Co z tymi Kobietami?”

    33 ostre i bezkoktórym mpromisowe felietony, dzięki dowiesz się… co z tymi kobietami?

    Książka ta zabierze Cię w męską podróż po meandrach głębi kobiecej psychiki, i wytłumaczy Ci w niezwykle lekki i konkretny sposób:
    – Niezwykle częsty fenomen, utraty przez Twoją kobietę ochoty na seks po ślubie, czemu tak się dzieje?
    – dlaczego kobiety kochają drani, a spokojny i porządny facet staje się wcześniej czy później obiektem drwin, pogardy i nienawiści?
    – jak w praktyce wygląda podrywanie, i czemu nie zawsze warto używać tej wiedzy?
    – dlaczego bez wiedzy o podświadomości i o tym jak ona działa, rozsypie Ci się nie tylko każdy związek, ale i wszystko co ważne w życiu?
    – w jaki sposób kobieta realizuje swoje plany wobec Ciebie, nie zawsze dla Ciebie korzystne, i jak nie skończyć przez swoją naiwność pod mostem?
    – Jak to możliwe że tyle osiągnąłeś, a nadal czegoś Ci w życiu brakuje?

    Książka ta sprawi, że spojrzysz z zupełnie innego punktu widzenia na kobiety, oraz na swoje życie. Wiele przykrych rzeczy które w życiu Cię spotkały, a których nie rozumiałeś, stanie się nagle jasne jak słońce. Jeśli bierzesz do ręki moją książkę, i zastanawiasz się czy warto poświęcić jej swój czas, otwórz ją chociażby na pierwszym felietonie, „Gdy Twoja małżonka odtrąca Cię w alkowie”, poświęć minutę na lekturę, i sam oceń ile możesz zyskać mając taką wiedzę, i jaką miażdzącą przewagę zyskujesz dzięki temu nad tymi, którzy nie rozumieją kilku w zasadzie prostych rzeczy o kobietach. Tak prostych, że nikt się nad nimi nie zastanawia…

    Zdecydowana większość z kilkunastu tysięcy kobiet, które znają niektóre felietony z sieci, jednoznacznie uznała że są szowinistyczne i seksistowskie, a autor był obrzucany stekiem wyzwisk i obelg przez rozsierdzone i rozszalałe Panie. Czy może istnieć lepsza, i bardziej skuteczna recenzja dla książki o kobietach dla faceta?

    0

    2
    Odpowiedz
  4. Ten marny tekst ma konsystencję sraczki podobnie jak mózg autora.

    1

    2
    Odpowiedz
  5. rób doktorat

    0

    1
    Odpowiedz
  6. Tak ta ksiazka Marka Kotonskiego („Co z tymi Kobietami?”)jest bardzo dobra.
    To będzie prawdziwy hit. Jeden z największych polskich blogerów przeniósł swoje
    myśli na papier. Przyjdzie taki czas, że nietaktem będzie nie-posiadanie tej
    książki na półce w domu. To powiedziałem ja, jarzą… tzn. TooN

    0

    2
    Odpowiedz
  7. Wybory sfałszowano i zawodzenie syfów z salonu tego nie zmieni

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Zasmucę Cię. Mój brat i jego DZIEWCZYNA są w wojsku, a z tego co wiem to znajomości nie mieli. Jedyne co to brat się spisał na zasadniczej służbie (bo jeszcze się załapał), wiec mając po niej dobrą opinię było mu łatwiej, a ona, po prostu się dostała. Nie mieli żadnych pleców, udało im się to poprzez ciężką pracę nad sobą, bo najgorsze były egzaminy fizyczne. I tak samo jest z innymi opcjami, które wymieniłeś. Policja, straż itp. Owszem, może mając znajomości po prostu dostaje się te robotę bez wysiłku, bez zdawania egzaminów. A nie mając tych znajomości trzeba po prostu się postarać. I to bardzo, bo wyżej wymienieni prawie półtora roku się starali o przyjecie a w koncu im sie udało, wiec można. ;]

    1

    0
    Odpowiedz
  9. Hehe jasno i konkretnie napisana chujnia. Ja osobiście przestałem narzekać i się tym wszystkim przejmować bo to najzwyczajniej nic nie zmieni. Pracę traktuje na zasadzie byle coś robić, jak zaczyna wkurwiać to rzucam. Bardziej pożyteczne są obojętne jakie studia niż praca fizyczna za 1000 zł.. Kobiety, temat ogólnie mało mi znany, wychodzę z założenia że lepiej być wolnym niż łapać co się tylko trafi. Jak już szukać to tylko taką która ma poukładane w głowie. Co do tych celebrytów itp. to nie dawno dowiedziałem się jak ma na imię ten cały Lewandowski, ale dalej nie wiem w jakiej drużynie gra, po prostu mam to w dupie, nie interesuje mnie to. Co to, że jestem facetem muszę koniecznie oglądać mecze. Temat ogólnie społeczeństwa, to staram się przebywać z osobami na jakimś przyzwoitym poziomie. Jeżeli mam być jak większość tzn. imprezy, alkohol, lans itd. to wole po prostu nie mieć znajomych bo to mnie nie kręci, a wręcz obrzydza. Kolego i tobie samo radzę uodpornić się na dzisiejszy świat, który już zatracił praktycznie wszystkie wartości moralne. Szanuj zdrowie, miej jakieś hobby, spotykaj się z odpowiednimi znajomymi, jakoś to będzie. Co do samobójstwa, niejeden z nas już miał taką chęć w myślach. Ale wiesz co, spokojnie. Nie będę cię pocieszał jak niektórzy na zasadzie, że inni mają gorzej bo jak można ludzkim nieszczęściem kogoś pocieszać. Po prostu życie jest jedno w dodatku tak krótkie i kruche, że nie zdajemy sobie na ogół z tego sprawy. Cierpliwości, nie musisz się wcale śpieszyć z odejściem. Co to jest te parędziesiąt lat przy dobrym założeniu. Nie wiesz kiedy przeleci. A potem już tylko wieczna ciemność. Tak jak kiedyś cię nie było tak nie będzie nigdy. I to czeka każdego z nas. Ciesz się każdą chwilą. Przemyśl to sobie co tobie napisałem, może to chociaż trochę zrozumiesz, może nie. Do mnie to trochę dotarło i muszę powiedzieć, że żyję już z innym nastawieniem niż kiedyś. Pozdrawiam, trzym się

    2

    0
    Odpowiedz
  10. Postaw się na miejscy kobiet brzydka od razu skreślona, da tobie od razu szmata, nie da p******a księżniczka. Tacy jesteście banda debili którą da się omamić wyglądem i tyłkiem. A portale dla kobiet wszędzie o tym jaka ma być dla faceta.. co lubią faceci w kobietach? Co zrobić żeby nie zdradzał? ROZUMIESZ? Ta wojna miedzy kobietami i facetami jest bez sensu bo obie strony są tak samo niesprawiedliwie osądzone. Skup się na osobie, żywym człowieku. Nie poznałeś wszystkich kobiet na świecie jakim prawem tak się wypowiadasz? Z pogardą i pewnością swoich racji? Jesteś taki ynteligentny, mędrzec naszych czasów, wiesz wszystko w każdym temacie to działaj widocznie masz łatwiej niż banda wszechobecnych idiotów i statystów życia, TY najwspanialszy : )

    2

    0
    Odpowiedz
  11. „tak w gwoli wyjaśnienia to sram na wasze opinie :)” Oj, patałachu, bo dostaniesz 230-voltowego kopa w jaja. Srać to ci wolno na byczka Andrzeja, na loszkę gościa od loszki, na Urząd Skarbowy i ZUS, reprezentację piłki nożnej, a nawet do własnego kibla. Ale nie na opinię Pana twojego, Mesia. Opinia Pana twojego jest dla ciebie świętością, jak Koran dla gościa w turbanie z pasem semtexu uwiązanym wokoło dupy. Zrozumiano? /Mesio PS. Pan twój, Mesio, pochyliwszy się nad twoją chujnią, generalnie przyznaje ci rację. Zapytasz więc, patałachu, czemu jeszcze Pan twój, „po prostu nie odjebał i zakończył tego marnego żywota”? Ano z trzech powodów. Primo. Pana twojego, Mesia, ciekawi, co będzie dalej. I mimo wszystko lubi życie i samego siebie. Secundo. Pan twój, zdaje sobie sprawę z tego jakim świat jest szambem. I co więcej: niestety, zdaje sobie z tego sprawę nawet i w znacznie większym stopniu od ciebie… Ale ma też odrobinę wiary w to, że można się na tym świecie względnie wygodnie urządzić i spokojnie, dobrze sobie żyć w myśl mądrego powiedzenia: „święty spokój nie ma ceny”. Ba, przy łucie szczęścia niektórym zdarza się nawet spotkać na swej drodze ludzi (jeśli rozumiesz, co mam na myśli), choć to gatunek na wymarciu. Tak więc Pan twój, Mesio, niczym Syzyf, toczy dalej swój głaz i jak Diogenes (żyjący w tych szczęśliwych czasach, gdy określenie „cynik” nie było pejoratywne; choć już wtedy generalnie ludzkie robactwo nie lubiło mądrzejszych od siebie) chadza z latarnią, szukając człowieka (aczkolwiek nie mieszka w beczce). I w końcu tertio. Całą resztę Pan twój, Mesio, traktuje w sposób krótko podsumowany przez porucznika Czackiego w „Demonach wojny”: „A ja serdecznie wszystko pierdolę, panie majorze. I wszystkich.”. Co pozwala Panu twojemu mieć pewien dystans do świata, cholernie ułatwiając życie.

    1

    0
    Odpowiedz
  12. Teraz mówili że jakiś facet rzucił się pod Pendolino w Słomnikach(woj.małopolskie).

    0

    0
    Odpowiedz
  13. „…ą zdolne do działania wbrew jakiejkolwiek logice, tylko one potrafia dobrać sobie partnera skurwysyna na, którego będą narzekać i żalić się jednocześnie dalej trwając w tej matni…” Nie trzeba daleko szukać przykładu, widać choćby po panience dwie chujnie niżej, chujnia pt. „Sercowy trójkącik”. Wypisz, wymaluj ! A dodam, że nie jest to pierwsza tego typu chujnia. Co do reszty, to też oczywiście się z Tobą zgadzam, jak również z gościem od komentarza nr 8 – Musisz uodpornić się na ten świat. Jak najwięcej mieć go w dupie. Żyć tak jakby „obok”. Możesz też stworzyć swój, budując go na Twoich pasjach i hobby.

    0

    0
    Odpowiedz
  14. Ściąłem drzewo i wybudowałem dom, przekonałem kobietę aby mnie pokochała i urodziła syna, dostałem super pracę i mam wspaniałych krewnych i wszystko jedną siekierą.

    1

    2
    Odpowiedz
  15. zrozumiałem każde słowo. tru story

    0

    0
    Odpowiedz
  16. „wszechobecna zawiść, chamstwo, wścibstwo, zazdrość. 70% społeczeństwa większą radość odczuwa z dojebania komuś, niż osiągnięcia czegoś samemu”

    Pięknie napisane.

    1

    1
    Odpowiedz