Witajcie, drodzy bracia i siostry. Ostatnio mnie naszła taka chujnia z dziewczynami. Otóż poznałem fajną dziewczynę, super z charakteru, świetnie się dogadujemy i na kilometr się czuje, że z nią by można było zbudować fajny, trwały związek. Problem jest tylko taki, a pewnie się wszyscy go już domyślacie, że ta dziewczyna nie należy do najbardziej urodziwych. Nie jest jakaś brzydka, ale nie pociąga mnie z wyglądu. No i mam dylemat. Mógłbym się teoretycznie z nią związać, na pewno fajnie byśmy razem spędzali czas i się dogadywali. Ale obawiam się, że szybko któregoś dnia bym stwierdził, że to nie ma dalej sensu taki związek, jeśli nie czuję do niej pociągu seksualnego. I tylko bym ją zranił. No, lipa trochę. Czemu to do jasnej kurwy zawsze musi się układać w ten znany schemat: ładna dziewczyna-chujowy charakter, brzydka dziewczyna-super charakter. A wiązanie się z kimś, kto tylko ładnie wygląda to też kiepski pomysł, nawet chyba gorszy. Zwracam uwagę zarówno na wygląd i charakter, ale widzę, że niemożliwością jest znalezienie na tym świecie takiego ideału. Zawsze coś nie tak. Ciekaw jestem co Wy o tym sądzicie. Ja raczej spasuję, bo po prostu uważam, że ta dziewczyna jest zbyt wartościową osobą, by później ją ranić. Chociaż myśl o tym, jak świetnie się dogadujemy, mnie strasznie dobija… chyba friendzone z nią to jedyne słuszne rozwiązanie, ale może macie inne zdanie???
Dylemat młodego mężczyzny
2014-03-24 18:3141
96
kurwa człowieku istnieje coś takiego jak bycie starym kawalerem, którym właśnie ja jestem. Jest zajebiście nie narzekam, rucham co chcę bez zobowiązań. Jebać żeniaczkę!
zycie to kwestia wyborów niestety ,ale masz racje jak cie nie pociąga to lepiej nie isc tą drogą ,sam mam tak samo jestem sam czy załuje nie ,bo nie mozna byc z kims kto cie nie pociąga to taka kolezanka nic wiecej ,i nie mozna byc z głupia ładną dziewczyną wybierz cos posrodku i bedzie ok ;))
Ja mam inne zdanie. Żadne tam friend-zone. Poszukaj partnera – doświadczonego geja.
ciekawe czy ty taki urodziwy jestes
Bo te brzydsze bardziej się starają. Stary wybieraj zawsze te brzydsze bo z każdego kaczątka można zrobić łabędzia a charakteru francy nie zmienisz a uwierz mi nawet seksi laska jak wredna to masakra!
Wyczuwam, że i tak chcesz się z nią bzyknąć.
Moim zdaniem, możesz ją jakoś delikatnie uprzedzić, porozmawiać, że chcesz SPRÓBOWAĆ, a nie od razu góry obiecywać, a po za tym myślę, że kiedy poznaje się duszę człowieka bardziej i w ogóle, to i pociąg seksualny może przyjść z czasem.. Jest tego bardzo duże prawdopodobieństwo. Przebywając z nią po prostu możesz się zakochać a jak się zakochasz to i wizualnie będzie Ci się podobać. I tak też powinno to działać. To MIŁOŚĆ ma nas ciągnąć do łóżka, a nie łożko prowadzić do miłości – bo wtedy to nie miłość. Kiedy się już kocha, a potem pielęgnuje to uczucie to ono trwa i trwa również chemia między ludźmi. Zaś jeśli jakaś relacja opiera się tylko na pociągu seksualnym to wtedy dopiero to szybko się może 'znudzić’. I taka jest prawda.. czego jak dla mnie dowodem jest to, że koledzy, którzy kiedyś mi się podobali i miękły mi kolana na ich widok, dziś nie mogę uwierzyć, że kiedyś uważałam ich za przystojnych.. takie 'zauroczenia’ bardzo szybko mijają. A miłość, którą znalazłam grubo ponad rok temu wciąż trwa. I mimo, że gdy poznałam swojego chłopaka nie zrobił na mnie jakiegoś wielkiego 'wizualnego’ wrażenia wtedy… i od 'idealu’ mi odbiegał… teraz myślę tylko o nim i tylko on mi się podoba, i widzę piękno w każdym kawałku jego ciała.. I żaden inny facet nie robi na mnie wrażenia.. Mam nadzieję, że moje słowa Cię przekonają, by dać sobie i jej szansę! WARTO!
Gdybyś chciał pogadać pisz mejla na bachanika@gmail.com
Na Twoim miejscu bym spróbowała. Czasem zdarza się tak, że kiedy spotykasz kogoś wydawałoby się nie w Twoim typie, a osoba ta, jak w Twoim przypadku, ma świetny charakter, to właśnie ten aspekt przeważa.Poza tym, uroda i piękno jest ulotne, zmienia się z czasem, a to z charakterem człowieka żyjesz, nie wyglądem. Powodzenia
Ja bym Ci radził spierdalać od niej. Jeśli nie czujesz do niej pociągu seksualnego, to jak Ty sobie wyobrażasz związek z nią? Po prostu Ona wcale Cię nie kręci. I chuj nic z tego nie będzie nigdy. Żadne przyjaźnie tu nie wchodzą w grę, bo potem ona coś do Ciebie poczuje i będzie chujnia jeszcze większa. Chyba że Ona ma na ciebie wyjebane, a Ty sobie wkręcasz że ona coś czuje jednak do Ciebie. To wtedy inna sprawa.
Ale lepiej spieprzaj od niej. Sam miałem taką sytuację wiec wiem o czym mówisz i co sobie myślisz. Gdybyśmy mogli sterować takimi uczuciami jak zauroczenie/ zakochanie wtedy byłoby to prostsze. niestety tak się nie da. Albo dziewczyna ma to coś albo nie. I chuj.
@8 i @9. Wy jesteście kobietami.( przynajmniej na to wychodzi). U was kobiet zakochanie przychodzi później. Z czasem jak nieźle poznacie faceta. U facetów wcale tak nie jest. Facet wie to od razu. A wy jak zwykle przekonujecie się do kogoś 10000 razy. to ten? A może jednak nie? jestem zakochana? ojej! a może jednak nie? Niezdecydowane. Jak zawsze.
Nie odpuszczaj jej. Z wiekiem każdy traci urodę a charakter pozostaje.
E tam pierdolisz, po dziesięciu latach w jednym łóżku z tą samą babą, nawet jakby była miss universum będziesz się czuł jakbyś z chłopem spał.
Jak dla mnie to masz dwie opcje. Pierwsza, zastanów się, czy przypadkiem nie szukasz nieistniejącego ideału, a sam posiadasz jakieś wady i mankamenty, które chciałbyś, żeby druga osoba akceptowała? Druga opcja, nie wiąż się z nią, jeśli masz się męczyć. Jeśli już teraz Ci się nie podoba, to tym bardziej nie zacznie Cię tak nagle pociągać. Miałam taką sytuację, niby był facet spoko, fajny, dojrzały, odpowiedzialny, zabawny, ale tak mnie nie pociągał, że nie byłam w stanie nawet leżeć obok niego.
Od autora: ha, nie spodziewałem się takich odpowiedzi i trochę mnie zaskoczyliście tym, by jednak spróbować
sam jeszcze nie wiem co z tym zrobię. Póki co powoli rozwijamy swoją relację i zobaczymy co z tego dalej wyniknie. Ale jedno jest w sumie pewne: ilekroć szedłem na wygląd to zawsze się rozczarowywałem. W każdym razie dzięki za te słowa wsparcia #2, #5, #7, #9 
Zadaj sobie pytanie, czy chcesz się z nią wiązać na dłużej, np. całe życie, czy tylko na kilka miesięcy/lat. Jeżeli to drugie, to olej ją i ruchaj ładniejsze.
Jeżeli to pierwsze, to nie wierzę, by Cię w ogóle nie pociągała seksualnie, o ile nie jest jakimś zupełnym pasztetem czy np. łysa i bez ręki. Pamiętaj, że uroda przemija dość szybko, tak samo pociąg seksualny. W pewnym momencie życia spojrzysz w lustro i zobaczysz nadmiarowe kilogramy i mięsień piwny. To samo będzie z twoją kobietą. Biorąc brzydszą dziewczynę szok będzie mniejszy. Żona powinna być przede wszystkim przyjacielem. Związki oparte wyłącznie na pożądaniu rozpadają się po dwóch/trzech latach. To mechanizm biologiczny.
Jedna gwiazdka, bo jesteś gamoniem. Z każdego pasztetu da się zrobić pyszną kanapkę. Jak nie jest jakaś WYBITNIE brzydka to nad czym się zastanawiasz?
Moze przesadzasz? Co ma brzydkiego? Opisz ja. PS. Uroda mija, Charakter zostaje, nie zapominaj. Jako ona wyglada? Co jest nie tak?
przynajmniej spróbuj pamiętaj że dziewczyna z porządnym charakterem to juz dzisiaj gatunek na wymarciu bo wszędzie został tylko szmaty,dupodajki,materialistki,egoistki i puste idiotki
Ktoś dobrze napisał, że dziewczyny średniej urody bardziej się starają. To prawda, bo te ładniejsze wszystko dostają bez starania się i myślą, że wszystko im się należy. Problem tylko w tym, że jak ta średniej urody zobaczy przystojniaka to traci rozum i zrobi wszystko, żeby ją bzykną (nie mówię, że każda ale taka jest tendencja). No chyba, że przystojniak z ciebie to wtedy luz. Tak czy inaczej, jeśli dziewczyna super z charakteru i dobrze się z nią dogadujesz to jest to materiał na bardzo trwały związek. Bo jak laska ładna i ma słaby charakter to i tak zbrzydnie potem. Zostanie brzydal i idiotka i trzeba szukać dalej.
bachanika@gmail.com ale pojechalas mądrością . Nadal czytasz bravo ? Kiedy kończysz gimnazjum?
POsluchaj Mlody Czlowieku. Duzo tu rozmow o milosci przez wielkie „M”, a jest to uczucie, o ktorym wielu nic nie wie, nawet jak siedza ze soba w zwiazku cale lata. A jesli jest cos takiego, to jest ono przelotne, nietrwale, nie dasz rady tego zakonserwowac. Jest to niemozliwe. Przeciez w zyciu mozna sie zakochac, tak jak to rozumie wiekszosc, wiele razy, albo jestes w tym samym czasie zakochany/zafascynowany w trzech dziewczynach. Ale wystarczy byc zaangazowany z dwiema kobietami, co zdarza sie BARDZO CZESTO. Wielu mezczyzn ma obok swojej zony, z ktora jest im np. wygodnie z roznych wzgledow jeszcze druga kobiete, czsto za wiedza tej prawowitej, slubnej. Dlaczego nie ? To jest kwestia umowy. W wielu krajach, jesli Cie na to stac, mozesz, jesli Cie na to stac i potrzebujesz, nawet kilka kobiet. Np. w krajach arabskich. Dalszym przykladem moze byc Turcja. To wszystko to kwestia czesto nienajlepszych tradycji, presji spolecznej, religijnej itp. ze mezczyzna czy kobieta sa zmuszeni do siedzenia tylko z jednym partnerem i przysiegaja cos,czego w normalnym zyciu, w ktorym nikt nie jest, nie bedzie, i nie chcialby nawet byc, ANIOLEM. Jset faktem, ze mezczyzni mysla oczami. Ladna kobieta to mocna rzecz. Ale ladna, glupia i psychicznie nie do zaakceptowania to katastrofa. Mysle, ze nie powinienes sie niepotrzebnie w to wszystko angazowac. Poznasz jeszcze napewno mnostwo kobiet i powinienes je poznawac, jezeli jeszcze jestes zupelnie zielony. POza tym sluszna, madra, gleboka rada wielu inteligentnych chujowiczow: do 30-go lub 35-go roku zyciu nie nalezy podejmowac zadnych zyciowo waznych, egzystencjalnyh decyzji. Do 30-tki wiele osob to przerazliwie niedojrzala, niedoswiadczona, otumaniona, skrajnie nierozsadna masa.
Ja myślę, że powinieneś po prostu poczekać. Bądźcie przyjaciółmi, nie mów jej jeszcze nic o związku. Może z czasem może Ci się spodoba? Nie ma sensu pakować się w związek z nią bez przekonania, bo naprawdę byłoby nie fair ją oszukać i zranić. Już lepiej mieć ją za przyjaciółkę. Ale teraz daj temu po prostu czas, bo Twój punkt widzenia może się zmienić. W końcu poznałeś ją chyba niedawno.
Nie wpadłeś na to żeby zaproponować otwarty/wolny związek?
nie zawracaj dziewczynie głowy, nie jesteś jej wart. pewnie brzydki, z brzucholem, z małym pitolem, ale szuka barbie, daj sobie spokój, może laska wyjedzie za granicę i znajdzie lepszego faceta.
playboy na twarz i pchasz!
Choćby była najfajniejsza, jeśli Ciebie nie pociąga to nic z tego na dłuższy dystans nie będzie. Sorry, takie jest życie.
27, cóż za mądrość życiowa przez ciebie przemawia, no doprawdy. Byłam w tej samej sytuacji co autor, spróbowałam i jestem od 5ciu lat w szczęśliwym związku
Wszystko może przyjść z czasem. Powodzenia!
Spoko, po ślubie każda zmienia się w jędzę, to chyba lepiej mieć ładną jędze, nie?:)
Z nie ładną dziewczyną to jest tak:
1. Z jednej strony fajnie się z nią gada
2. Z drugiej strony widzisz że ma chcicę.
3. Z trzeciej strony widzisz jak wygląda :))
Mam ten sam dylemat, tzn. miałem bo delikatnie dałem jej znać, że nie chce wejść w bliższe relacje i teraz już nawet jakbym się zdecydował to jest za późno. I dobrze. Ludzie którzy doradzali mi żebym ją chociaż wyruchał to jebane zwierzęta (też patrze podobnie ale nie tym razem ;p). Odpuściłem, ani mi źle z tym, ani dobrze. Po prostu tak jak było wcześniej. Jedna tylko ważna rzecz: osobiście z doświadczenia wiem że nie ma przyjaźni damsko-męskiej, więc jak odrzucisz ją, to wiedz że jest ryzyko że nie będzie już nawet Twoją koleżanką i na pewno nie bedzie tak jak było wcześniej.
Jedna gwiazdka, bo jesteś idiotą. Dlaczego? Bo zachowujesz się jak w supermarkecie, wybierając produkty. Ten drogi – nie stać mnie, ten tani, ale mi nie będzie smakował, a tamten ma zajebiste opakowanie, ale w środku szambo… Nie na tym polega znalezienie tej właściwej osoby-to jest „to coś”, co poczujesz wewnątrz, gdy ją ujrzysz, a nie obwąchasz, zmierzysz i wydedukujesz jak na matematyce. To jest najbardziej tajemnicza sfera ludzkiego życia, a ty ją próbujesz okpić swoimi tanimi chwytami… Obudź się chłopie, bo skończysz jak jeden z narzekających na swoją kobietę debili, co to w cycki patrzyli, zamiast zaczekać na przeznaczenie, gdzie dwie osoby patrzą na siebie i wiedzą, że „to jest to”.
Zostańcie przyjaciółmi! Uwierz mi, PRZYJAŹŃ jest często najważniejszym uczuciem, ważniejszym od miłości. Bo miłość zakochanie często przmija, prawdziwa przyjaźń nie! Powodzenia
@32 to chyba za dużo baśni czyta na dobranoc
@32 piona @34 co Ty wiesz o miłości?
wpis nr 34. Na to wyglada odnosnie tych basni i bajek. Prawda jest inna. Gdybyscie byli kiedys na rozprawach sadowych i zobaczyli tam ludzi, ktorzy kiedys przeciez byli przekonani ze to jest „wlasnie to”, i tylko smierc bedzie w stanie zakonczyc ich bajeczny, fantastyczny, po prostu cudowny i jedyny w swoim rodzaju zwiazek, a teraz twardo walcza o kazda zlotowke, doslownie o wszystko, czego ewtl. sie dorobili czy juz wczesniej mieli, to by sie tutaj niejednemu mocno oczka otworzyly. Ludzie skacza sobie przed obliczem sadu, adwokatow, ekspertow do oczu, z piana na ustach, uzywajac czesto slow ogolnie uwazanych za nieuprzejme, a raczej po prostu chamskie i skrajnie ordynarne, ktorym w tym momencie jest zupelnie obojetne, co w ogole czynia i co o tym mysla inni uczestnicy rozprawy. Bylem swiadkiem sytuacji, ze na rozprawie doszlo niemalze do rekoczynow a ordynarne czy wrecz chamskie zachowanie bylo na porzadku dziennym. Nie, szanowni Chujowicze, dajcie sobie spokoj. Wyjatkowe sytuacje miedzy ludzmi co prawda maja niekiedy miejsce, ale to szczescie jest udzialem bardzo niewielu zwiazkow.Miejcie i nawet co roku nowa kobiete czy mezczyzne, ale nie pakujcie sie w kanal, ktory ma swoj poczatek, w wiekszosci wypadkow, w USC.
Stary, a oglądasz ty czasem pornole? Obczaj twarze tych lasek czasem. Pół kilo tynku i mimo to widać że pod spodem morda szpetna – i co? I trzepiesz dalej bo widzisz że laska ma niezłą figurę i robi gałę z zaangażowaniem.
to teraz powiedz mi, co ma bycie urodziwym do bycia ładnym? gdyby większość „ładnych” waszym zdaniem dziewczyn pokazała wam się w naturalnym wydaniu (bez wyrwanych brwi, zrobionych rzęs, wizyt u kosmetyczki, soczewek kontaktowych, opalenizny, makijażu, z włosami bez prostownicy/jedwabiu i drogich ubrań), to większość wrzucilibyście do worka „niezbyt urodziwe”. teraz ją skreślisz bo jest „brzydka”, a później będziesz pluł sobie w brodę, bo wolałeś wyczekiwać nieistniejącej piękności, które oglądasz w Internecie
Może jakiś tuning zastosuje. Większość bab jest brzydka, tylko się kamufluje. Cichy, makijaż, bielizna, fryzjer. No chyba, że ma 50 kg nadwagi to tu potrzeba prawdziwego konesrera-dokarmiacza. Pojawia się jeszcze kwestia znajomych i kolegów. Wiem, wiem…nie należy się kierować ich uwagami. Ale chujnia podczas spotkania, gdy będą smichy, chichy, jakiego to paszteta zarwałeś.