W moim akademiku „papierowe” drzwi od kibla są praktycznie kilka cm od „papierowych” drzwi od pokoju mojego współlokatora. Ostatnio przy każdym wydalaniu wydzielam przy okazji głośne gazy i doskonale wiem, że współlokator to słyszy – po każdym gazie słyszę potwierdzający to „znak”, np. sprężyny od łóżka z pokoju współlokatora czy przysunięcie krzesła. I skoro ja to doskonale słyszę, to na pewno i on świetnie orientuje się w realiach mojego wydalania i próbuje to zagłuszyć wspominanym wierceniem się. O ile charakterystyczny plusk można załatwić sporą ilością papieru, tak gazy poprzedzające nie są do powstrzymania i praktycznie nie mogę spokojnie wydalać. Czuję się praktycznie tak samo jak w tej słynnej scenie biegunki z American Pie 1. Mam daleko do galerii i doszło do tego, że tę sprawę często robię w pokoju do worka. Może głupio brzmi, ale chujnia poważna.
Papierowe drzwi w akademiku
2014-03-18 18:2368
86
ale musisz miec smród w izbie jak bawisz sie klockami
A ten worek potem nakładasz na głowę?? Ale się usmiałem rozjebało mnie to hahaha Koleś rozjebałeś Kibel!!
Marlena?
a worki z gównem pewnie spuszczasz przechodniom na głowy, żeby było funny
rób doktorat
Typowe zachowanie przedstawiciela plebsu
hahahaha piękna chujnia,piękny język.pierdzenie jest rzeczą ludzką..sraj na to co kto słyszy:)
Jesteś nie źle popierdolony, srasz do worka w pokoju zamiast jak facet normalnie i chuj by mnie to obchodziło ze on słyszy, kibel od tego jest , żal mi ciebie.
W momencie kiedy przesz na stolec, odpalasz spłuczkę. Wszystkie głośne pierdy uchodzą w kulminacyjnym momencie eksplozji wodospadu. Poćwiczysz, to zgrasz te momenty w czasie.
No nic na to nie poradzisz, człowiek sra od narodzin aż do śmierci, jeden głośniej, drugi ciszej. Jeżeli przerażają cię odgłosy potęgowane przez akustykę muszli klozetowej, sraj w pampersy.
Gdybyś zarabiał 17 tysi netto i jeździł mesiem jak ja, to stać by cię było na ekskluzywny apartament z równie ekskluzywną łazienką.Ty jednak jesteś tylko cebulowym studentem,na studiach lansu i bansu,który nawet wysrać się nie może,ze strachu,że go współlokator usłyszy.
Jaki pierdolnięty pojeb z ciebie.To chyba normalne,że wszyscy sramy,więc nawet jak wspólokator usłyszy,jak pierdzisz to co??? Sam przecież też to robi.Masz już chyba paranoje,że niby ktoś daje ci znać,że słyszy jak srasz wierceniem się na łóżku. Dobrze,że nie wysyła ci znaków świetlnych.
I know that feel, bro :[]
Masz psychozę gazową.
Gdybyś bujał się po mieście 17 tysiami i zarabiał mesia tak, jak ja, papierowe drzwi już dawno wymieniono by Ci na dębowe, porządne niemieckie, takie jakie są u mnie (Helmut, kochany, jak czytasz to serdecznie cię.. pozdrawiam 🙂 ) a ewentualne odgłosy srania i pierdzenia a także zapachy świeżo przetrawionej cebuli a la chatteau wzbudzałyby wśród sąsiadów respekt, podziw i szacunek.
Co robisz pozniej z tym workiem??:D
Tu sąsiad z góry. Kolego, wiesz ile możesz zaoszczędzić na workach? sram bezpośrednio do garnków, jak dobrze wypłuczę to prawie wcale nie czuć..
Wstydzisz sie srania?
Ullllala ale masz problem ciulaku
Zainwestuj w Espumisan lub przestań zabawiać się z kolegami bo dupa to nie San Francisco i zwieracze też mają swoja wytrzymałość.
Nie przejmuj sie. On tez kiedys tam pierdzi. Powiedz mu tak: sluchaj stary, mam ostatnio problemy i pierdze przy sraniu. Przebacz mi, sorry, stawiam ci za to gazowanie piwo. I bedzie ok. Nie udawaj, ze nie ma tematu, bo cie to meczy!No i chuj, wszystko, po temacie. A swoja droga: kup w aptece krople Iberogast. Z mety wszystko przejdzie, z mety, obiecuje!!!!!
Tu The Nitro Company oferujemy Panu drzwi pancerne przez które są oczywiście wygłuszane i ważą bagatela 5 ton ( czołg ich nawet nie sforsuje) do tego zapas rekalmówek z Biedronki które są pachnące i gotowe do użycia w każdej chwili. Do tego za darmo oferujemy tygodniowy karnet na Dziwki i to za DARMO!! wraz z pakietem wizyta u psychiatry GRATIS!! Uwaga!! możesz to wszystko mieć za jedyne 17 tysi!!! Wyrazami szacunku Zarząd!!
Lecz sie kurwa
Zakup japońskiego sracza z kolorowymi światełkami, muzyczką i podgrzewaną deską jest koniecznością-wtedy nawet solidny pierd będzie brzmiał jak ćwiegot słowika, gdy z wnętrza muszli rozchodził się będzie dźwięk wodospadu Niagara
chwileczkę, czy ja dobrze przeczytałam? robisz kupę w pokoju? do worka? foliowego?
Defekacja to naturalny proces, każdy robi kupę, każdy puszcza bąki! ile masz lat? zachowujesz się jak dziewczynka, która wstydzi się kupić podpaski w sklepie…. chłopie! to NATURALNE. Sranie w reklamówkę (!) podobnie jak chodzenie załatwić się do galerii – nie jest normalne, ani zdrowe. jej, musisz nad sobą popracować…
hmm chyba, że to jest prowokacja.
wszyscy sie leczcie, facet ma problem. jakbyscie byli na jego miejscu inaczej byscie mowili, cwaniaczki.
Daj worek koledze
Tak się składa, że ja też mieszkam ze znajomymi i pokoj koleżanki jest przy kiblu i słyszę ją jak np przewraca kartki kiedy ja robię kupę. I jakos nigdy nie przeszło mi przez myśl zapierdalać do centrum handlowego się wysrać. Facet ma problem, bo jest niedojrzały. Każdy w miarę ogarnięty człowiek wie co to fizjologia. Poza tym ja też się na początku krępowałam, ale po 2 latach przywykłam. Bąki zdaża mi się puszczać nawet w swoim pokoju – wtedy czasem mi głupio i się zastanawiam czy kolega z pokoju obok nie słyszał. Ale kibel? No bez przesady. Szanowny autor musi dorosnąć.
Charakterystyczny dźwięk, wydawany podczas defekacji, jest efektem wibracji odbytnicy, czyli tzw. syndromu drżącego zwieracza. Eliminuje się to w bardzo prosty sposób, poprzez rozciągnięcie zwieracza w trakcie załatwiania się. Osiągnąć to można za pomocą wetknięcia w odbyt tunelu defekacyjnego, w tym przypadku zamiast drogiego markowego sprzętu polecam nasz polski, podwórkowy suplement, wykonany z kawałka odciętego węża ogrodowego. Sprawdza się doskonale, wystarczy na moment przed oddanniem stolca wetknąć kawałek rurki w odbytnicę aby cieszyć się cichym i łagodnym wydalaniem, pozbawionym przykrego charakterystycznego dźwięku uwalnianych gazów. Po zakończeniu wypróżniania rurkę wystarczy przedmuchać lub przepłukać pod bieżącą wodą i nasmarować wazeliną. Odpowiednio konserowana będzie służyła przez wiele lat. Pozdrawiam.