Gnije od środka…

Witam wszystkich. Mam nadzieje że może tutaj odnajdę coś dzięki czemu będzie mi w końcu lżej. Nazwa tematu nie jest tutaj przez przypadek bo tak się właśnie czuje. Mam 21 lat ,to dużo mało nie wiem. W sumie nie mam na co narzekać, jestem zdrowy, mam normalna rodzinę ,dom ,jestem nauczony być dobrym człowiekiem ,już dwa razy mogłem skończyć w grobie ale widać mam szczęście (powiedzmy)… Po mimo tego że przez 5 lat byłem pośmiewiskiem, traktowano mnie gorzej niż śmiecia, mnie jak i moje uczucia traktowano jak wycieraczkę ale po mimo tozawsze starałem się widzieć w ludziach dobro. To wszystko czego doświadczyłem co dali mi odczuć ludzie , dało mi niesamowitą siłę zmieniło mnie. Stałem się kimś innym przez gre w koszykówkę stałem się swego rodzaju gwiazda szkoły kimś popularnym a jeszcze 2 lata wcześniej byłem wrakiem człowieka. Nie mam problemu z ludźmi , poznawaniem ich potrafię bardzo szybko się na nich poznać. Mam przyjaciół za których jestem gotowy zrobić wszystko bo oni zawsze byli , ale niestety w tej sytuacji i oni to za mało. Mój problem tyczy się właśnie mojej dawnej przyjaciółki. Ma na imię Natalia. Moja przyjaciółka , zwykła normalna dziewczyna z która rano zawsze chodziłem na pociąg bo chodziliśmy do jednej szkoły. Ale pewnego dnia to się zmieniło. Jej oczy przestały być takie jak kiedyś, jej buzia nie była już tylko buzią dziewczyny która znałem tyle lat. To nie była już dziewczyna którą znałem na pamięć a dziewczyna która stała się moim światem. Jej serce jak metronom zaczęło wybijać rytm w mych uszach. Słowa nie opiszą tego jak była jest i będzie cudowna , nie ma takich słów. Jej ciało stało się dla mnie wykładnikiem tego jak wygląda kobieta idealna. Zakochałem się w przyjaciółce. Niestety miała kogoś. Musiałem walczyć z uczuciami. Codziennie się zastanawiając ile jeszcze nocy będę czekał na wiadomość od niej która da mi szczęście. Minął rok. tydzień po jej studniówce postanowiłem jej powiedzieć wszystko. Bałem się jak cholera ale w końcu powiedziałem że nasza przyjaźń jest jedno strona bo ja czuje do niej coś innego. Przytuliła mnie widziałem jej oczy jakby były ze szkła. Ale cóż poszedłem. Czuje się podle bo widziałem że pisze do niej rzeczy których nie powinienem. Brzydzę się zdradą jest to dla mnie najgorsze co można zrobić. Widziałem że w jej zwiazku się nie układa i widziałem co mówić bo wiedziałem zawsze co ona ceni w swoim życiu i co chce usłyszeć. W pewnym momencie poczułem że jest we mnie ktoś nowy kto jest podły, mroczny. Zgodziłem się by on pisał i udało się ona po mimo tego że byla z nim poczuła coś do mnie. Po 2 tygodniach tej chorej sytuacji okazało się że nie była z nim , poczułem że wybucha we mnie bomba szczęścia. Cóż wróciła do niego… Zerwałem z nią kontakt nie potrafiłem jej tego wybaczyć nie umiałem nie chciałem. Złapałem Pana Boga za nogę a on kopnął mnie w twarz. Nie radziłem sobie z gniewem , frustracją z tym co sprawiało że każdy dzien byl dla mnie męczarnią i walką z tym żeby się nie załamać nerwowo. Blizny się otworzyły cały ból który gdzieś był ukryty wrócił i pochłaniał każdy promień szczęścia. Pół roku niesamowitej tęsknoty i życia w świadomości że to co kocham to czego pragnę jest tak blisko a mimo to nieosiągalne. Powoli to przechodziło chodź nikt nawet w 0.01% nie był taki jak ona. Moja przyjaciółka nie potrafiła mi pomoc ja ciągle szukałem spokoju. Chciałem tylko jednego chodz przez 5 min nie mieć tego balastu w sobie , żeby wróciła ta beztroska. Bardzo mnie to zmieniało. Ale widać ja i ona to magnez. Poznałem kogoś innego spotkaliśmy się było miło. Ale któregoś dnia spotkałem moją starą miłość wszystko wróciło na słowa tego że jest wolna. Zakończyłem znajomość z moja teraz już dawną kolezanką a to że nasze charaktery były zbyt dominujące tylko to przyspieszyło. Też było mi troche smutno bo naprawde była to miła osoba ale ona jak i ja wiedzliśmy że nic miedzy nami nie będzie przez nasze charaktery. Natalia wróciła. spotkałem się z nia rozmawialiśmy dużo o tym co było. Cóż okazało się że mnie kocha ale jak brata. Po długiej walce w sobie powiedziałem jej że moje uczucia do niej się nie zmieniły są mocniejsze dojrzalsze , zresztą jak cały ja. Że chciałbym z nią być ale jeżeli nie jest nam pisane bycie razem będę musiał z nią być. Popłakała się ze szczęścia a to co mówiła wyglądało jakby to co mówiła o miłości jak do brata nie istniało. Cóż co wieczór przez 2 tygodnie delikatnie wspominałem o moich uczuciach ona dziękowała za szczerość i mówiła że jestem najwspanialszym chłopakiem na świecie. Ja studiuje dziennie ona zaocznie i pracuje. Przed wczoraj jechałem 80km o 5 rano tylko po to by odprowadzić ją na przystanek i powiedzieć jej „Pięknie wyglądasz , miłego dnia w pracy, Masz zajebisty tyłek i nogi , Nie zmieniaj się , Uwielbiam Cie mój aniołku” Dzisiaj wszystko we mnie pękło. Ja staram się robię co mogę bo nie wyobrażam sobie życia bez niej a ona po moich cudownych radach żeby zaczęła żyć spotyka się ze swoim kolega z pracy. Gdy to przeczytałem 3 godziny temu o tym jakie ona ma dobre serce i dobry z niego człowiek coś we mnie pękło. Krew zaczęła się gotować ze złości gniew i smutek pozwolił mi tylko wyjść na dwór zapalić fajka. Kurwa czemu , robię dla niej wszystko , przez tyle czasu cierpiałem , Ona się tego nie dowie nawet nie będzie w stanie sobie wyobrazić tego co czułem gdy widziałem ją z innym. Czemu kurwa czemu poświęca czas innemu skoro jak sama mówi ja jestem idealny. Miłość to tylko źle działająca część naszego mózgu , Ludzie są tak naprawdę gorsi niż zwierzęta. Czasem sobie myślę że to może film że to wszystko ktoś nagrywa i widzi na monitorach poziom mojego gniewu smutku i sprawdza co się ze mną stanie gdy znowu mnie kopnie w dupę.Napisałem około 5/7% tego co czuje myślę , co się stało i czego doświadczyłem. Przepraszam za wszystkie błędy językowe , stylistyczne , rzeczowe , kardynalne i inne. Jeżeli istnieje jakaś dobra dusza która chodź trochę mi pomoże. Proszę o jedno , proszę o tlen. Wiem to nie jest aż taki duży problem jest milion innych które są gorszę. A to jest mój i dlatego pisze.

23
24

Komentarze do "Gnije od środka…"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Wal konia. Najważniejsze żeby robić to często, nawet jak nie odczuwasz potrzeby. Umysł Ci się rozjaśni i zobaczysz, że kobieta nie jest Ci do niczego potrzebna. Pozdrawiam, stary kawaler.

    8

    0
    Odpowiedz
  3. Autor tej hujni to idiota

    1

    1
    Odpowiedz
  4. przestań pierdolić, kobiey nie lubią miłych facetów. rzygać się chce jak się czyta takie wypociny romantyka 😀

    0

    1
    Odpowiedz
  5. Dam ci rade. Idz na dziwki. Ja juz nie potrafie kochac. Kochalem, kochalem i kazda uznala ze traktuje ja zbyt dobrze, za duzo o nia dbam. Teraz to wszystko pierdole. Baby to tepe suki ktore trzeba wyruchac i zostawic.

    1

    0
    Odpowiedz
  6. Wiesz no niby prosta sytuacja, jak ty się starasz, a ona cię zlewa – to ją pierdol. Jeżeli jesteś pewny, że nie masz u niej szans, to ją pierdol, ja wiem, że jest strasznie trudno, ale musisz

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Nie należę do dobrych dusz, ale przeczytaj. Kiedyś wydawało mi się, że coś wiem na ten temat, ale moja „dusza”, którą straciłam, zmieniła mój światopogląd o 180 stopni. Ludzie przychodzą i odchodzą, nikt nie zostaje. Czy to ważne jak ona się czuje? Jak Ty się czujesz? Będzie milion dziewczyn na zajęcie jej miejsca. Podobne, inne. Zapewne jakaś Ci się spodoba. Kto wie. Może będzie lepsza od niej. Najważniejsze dla Ciebie powinno być to by się nie zamykać. Postaraj się być egoistą. Patrz głównie na swoje korzyści. Takie życie przemija łatwiej. W końcu tylko jedno życie masz, ta? Wykorzystaj je jak najlepiej potrafisz. Ona Ci szczęścia nie da. To widać. Kręci Ciebie wokół swojego paluszka. Zamierzasz całe swoje istnienie przelać na nią? W imię czego? Smutku z nieodwzajemnionej miłości? Spróbuj chociaż. Nim ona odbierze Twą duszę i serce. Rozlecą się. Nigdy się nie naprawią. Bez nich nie masz nic. Proszę. Spróbuj nie popełniać moich błędów. Przemyśl to chociaż…

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Znam tą sytuację :/ Ciężko jest, mi po 2 latach trochę przeszło.

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Hormony odpowiedzialne za zakochanie mają okres półrozpadu ok. 2 lat, więc pewnie jeszcze trochę się pomęczysz, a potem zostanie tylko blizna. Nic na siłę – dobrze że się nie okłamujecie. Z tego co piszesz wynika, że jesteś fajnym, inteligentnym, wrażliwym facetem – nie zatracaj tego w sobie. W sytuacji beznadziei musisz postawić sobie jakieś cele, do których dążenie wyciągnie Cię z psychicznego dołka, np. sport, studia, hobby, obejrzyj durne filmy odmóżdżające… Żeby nie myśleć. I nie szukaj pocieszenia w używkach. Trzymaj się i bądź dzielny! Pozdrawiam

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Chłopie po co Ty tak się o nią starasz? Weź też ją kopnij w dupe, tyle jest pięknych, mądrych kobiet na tym świecie a Ty uganiasz się za jedną, która jak widać traktuję Cię jak przyjaciółkę z… Nigdy nie zrozumiem facetów takich jak Ty. Sprawy trzeba postawić jasno, wyszło to dobrze, nie to trudno, i zapamiętaj nigdy nie naskakuj , nie szmać się dla dziewczyny, to musi zawsze działać w dwie strony , jak nie ma tego od początku to i później nie będzie. Weź wróć do koszykówki, zrób coś dla siebie, wysiłek i sport uszlachetnia mimo wszystko. Wszystkiego dobrego.

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Typowa historia, ty męska przyjaciółka a ona poszła do typa przy którym się nie układa, ale odczuwa przy nim różne emocje i dlatego siedzi z nim. No i może naiwnie wierzyła, że go zmieni. Byłeś dla Natalii jak to się dzisiaj mówi „friendzone”. Brutalna jednak prawda na temat ciebie jest taka, bez urazy bo nic osobiście do ciebie nie mam, ale nie jesteś wcale ideałem dla kobiety i Natalia kłamie tobie bo pewnie nie chce ciebie urazić. Zawaliłeś sprawę już na wejściu bo nie zdobyłeś jej i co z tego masz? Tłamsisz w sobie cierpienie bo nie miałeś odwagi ją zdobyć. Do tego pewnie traktowałeś ją na równi ze sobą. Widzisz, kobiety nie są takie jak my mężczyźni. One wybierają różnymi emocjami i tych emocji widać nie budzisz w niej. Wiem, że to pojebane i pewnie bolesne dla ciebie, ale taka jest prawda a prawda często jest bolesna jak się żyje od dziecka w sieci kłamstw i iluzji. Więc życzę ci uzbrojenia się w siłę do przezwyciężenia tego bólu, abyś umiał sobie z tym lekko radzić. Zapraszam również na forum samczeruno.

    0

    1
    Odpowiedz
  12. Daj spokoj przeciez to tylko dziewczyna, takich jak ona sa setki… Znajdz sobie inna.
    Poza tym „magnez” i „magnes” to nie nest to samo, panie kolego 🙂

    2

    0
    Odpowiedz
  13. jesteś rezerwą na wypadek, gdyby żaden inny jej nie chciał, pogódź się z tym i olej ją

    1

    0
    Odpowiedz
  14. piszesz na tyle niezrozumiale, że nie doczytałem. pozdrawiam

    1

    0
    Odpowiedz
  15. Witaj. Powiedzmy, że to ja będę tą dobrą duszą. Oto moja dobra rada. Sprawdź tę stronę samczeruno.pl
    Pozdrawiam

    0

    0
    Odpowiedz
  16. Powiem jedno, nie jesteś jedyny, który zakochał się po uszy i dostał kopa w dupę. Znam to i dużo prawdy jest w tym, że czas leczy rany, jednak blizny i tak zostają pod postacią zapachów czy podobnego wyglądu. I przypominają.

    0

    0
    Odpowiedz
  17. Nie czytalem calosci bo za dlugo marudzisz niepoprawny romantyku. Miej wyjebane a bedzie Ci dane. W tym prostackim powiedzeniu kryje sie duzo prawdy. Tylko pamietaj, miec wyjebane to nie znaczy traktowac kobiety jak szmaty czy suki. Ale nie plaszcz sie przed nimi, nie rob z siebie psiapsiolki, masz byc facetem do chuja pana! Jezeli laska Cie olewa, Ty tez ja olej, nawet jezeli cos do niej czujesz. Wiem, ze kurewsko ciezko jest tak zrobic, ale to najrozsadniejsze. Mowie z doswiadczenia. Panienek po tym swiecie chodzi mnostwo i nie ma czegos takiego jak ta jedyna. NIE MA! Zadna panna nie poleci na placzliwa cipe, a taki obraz Ciebie wylania sie z posta. Zatem glowa do gory, o tej calej natalii zapominaj i ruszaj po inne.

    1

    0
    Odpowiedz
  18. Ja czuje sie podobnie. Też tęsknie i pragnę tego spokoju i beztrostki. Najlepiej chodź spać

    0

    0
    Odpowiedz
  19. Uwaga pryszcze i wągry! Pisze tu gimbaza i starsih frustaci. Poobrażałem tu wiele osób, wiec zrobie też coś dobrego. Otóż by znikły pryszcze z twarzy i wągry to nie trzeba kupować drogich kosmetyków. Wystarczy sokz cytryny . Wspaniale oczyszcza twarz z wszystkiego gówna co powoduje syfy. Mi pomogło. Kupuje siatke cytryn po 5zl. Sok wypijam z rana co przyśpiesza metabolizm i schudłem 5kg. Pozostałym miąższem smaruje twarz na 2min. To działa :))

    0

    0
    Odpowiedz
  20. jak juz zgnijesz koles to napisz ok? i pamietaj pic or didn’t happen

    0

    0
    Odpowiedz
  21. Trafiłeś do tzw. friendzone a nawet brotherzone, czyli jesteś dla tej laski aseksualny. Daj sobie z nią spokój, a na przyszłość uderzaj do dziewczyn, które wysyłają ci znaki zainteresowania.

    0

    0
    Odpowiedz
  22. Odciąłeś się i trzeba było nie wracać. Miałbyś względny spokój a gdy tylko się pojawiła posrałeś się w gacie. Masz nauczkę. Chociaż zapewne do następnego razu…

    0

    0
    Odpowiedz
  23. ja jebie, ogarnij się trochę pizdo jedna bo nie pierwszy nie ostatni jesteś! Kocha cię jak brata – no jebłem po prostu. Zabierz się za jakąś robotę a nie biadol nad sobą jak chłopiec z gimnazjum!

    0

    0
    Odpowiedz