Instynkty, biologia – wkurwia mnie to

Jakie to wszystko pojebane. Mam szczęśliwą rodzinę, dzieci, itd. Mam obecnie 35 lat i niezłe powodzenie u płci przeciwnej. Od zawsze lubiłem i uprawiałem sport, i to chyba sekret, bo w moim wieku 70% kolesi jest strasznie roztyta, zaniedbana. No i teraz strasznie wkurwia mnie biologia, to że jesteśmy tak prosto skonstruowani. Zdarza mi się że kobiety mnie podrywają, jest sporo okazji ze względu na moją pracę, gdzie sporo jest różnych delegacji, nieformalnych spotkań i tak dalej. Ale też i ode mnie z pracy albo wręcz jakieś znajome (moje czy żony). Nie zrozumcie mnie źle, nie mówię że codziennie, mówię o ostatnich 2-3 latach, gdzie mi się to nie wiem z kilkanaście razy zdarzyło. Niektóre były dość bezpośrednie i nie pozostawiały wątpliwości co ode mnie chcą, inne nieśmiało szukały kontaktu, ale ewidentnie były mną zainteresowane. Czasami to naprawdę atrakcyjne kobiety, niektóre 10-12 lat młodsze. Nigdy nie skorzystałem, nie pozwolilem sobie na nic więcej jak krótkotrwały flirt, czasami pieprzny, ale nic poza tym. Niektóre strasznie chciałem mieć! Ale po prostu kocham moją żonę i wiem że jakbym ją zdradził to bym się czuł strasznie chujowo, nawet jakby się nigdy nie dowiedziała, to by mi sumienie nie dało spokoju. Ale wkurwia mnie to że tyle o tamtych kobietach myślałem, że musiałem nieraz „odchorować” kilka tygodni fakt, że musiałem odmówić i nie skorzystałem. Czemu tak jest? Przecież moja żona bardzo atrakcyjna, i zadowala mnie w każdym aspekcie. A jednak, jebana biologia, jebana chemia, hormony itd pchają nas żeby zdobywać jak najwiecej samic. Człowiek żeby pozostać przyzwoitym musi walczyć sam ze sobą, muszę zwalczać te pojebane odczucia. Ostatnio znowu się wkurwiłem na siebie jak zobaczyłem na mieście znajomego z jedną z fajnych lasek która chciała ze mną kiedyś iść do wyra, a ja z wielkim bólem serca odmówiłem. Dlaczego się wkurwiłem? Bo byłem zazdrosny! Kurwa, zazdrosny o laskę którą odrzuciłem. Jakie to pojebane. A może ja jestem pojebany? Możliwe. Nie piszę tutaj by szukać akceptacji, możecie mnie zjebać, nie o to chodzi. W każdym razie może lepiej zapuścić januszowego wąsa i wyglądać jak wsiok, laski same odbiją i nie będzie problemu. Śrut!

75
26

Komentarze do "Instynkty, biologia – wkurwia mnie to"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Problem jest chyba taki: w wieku 35 dopiero się trzeba żenić, a nie być dawno po. Swoje ch*jem wywojować i zdystansować się do tego całego majdanu

    21

    11
    Odpowiedz
    1. „swoje chujem wywojować” Rozjebałes mnie gosciu 😀

      5

      3
      Odpowiedz
    2. Nie do końca. Powiem jako bardziej doświadczony – jak przypuszczam – kolega, że energii takiej hmmm… jakby to nazwać – młodzieńczej, starczy ci maks do 40-45 roku życia. Tak, wiem że każdy jest indywidualnym przypadkiem, ale widzę po ludziach w moim wieku, że tak jest w większości. I mówię tutaj o MAKSIE, większość już przed 40 skapciała i nic im się nie chce. I teraz jeśli się chajtasz w wieku 35 lat, prawdopodobnie planujesz rodzinę, więc zapewne partnerkę masz młodszą. Potem musisz już mając coraz mniej energii zadowolić młodszą żonę, pomóc przy dzieciach, utrzymać chatę itd. itp. naprawdę lepiej to wszystko ogarniać jak jest się młodym.

      6

      3
      Odpowiedz
    3. W sumie najlepiej jebnać sobie dziecko czy dwoje dzieci w wieku 20 lat i potem w wieku 40 lat jesteś WOLNY. Dzieci mają po 20 więc już ewentualnie pomagasz a nie utrzymujesz (chyba że pasożyta wychowasz). W tym wieku to można nawet biznes zacząć, albo karierę polityczną. 40 latek to wciąż dość młody biznesmen, czy polityk :)))

      5

      1
      Odpowiedz
    4. Można w wieku 35 ale jak się ma żonę maks 26 🙂 Kobiety po 30 w PL są już przeważnie mocno dojechane.

      11

      12
      Odpowiedz
    5. Jasne. A kobiety też powinny swoją pizdę wywojować? Rzygać mi sie chce jeśli moja baba by miała mieć w przeszłości w sobie więcej niż dwa cudze kutasy, w sumie to bym chciał by żadnego w sobie nie miała oprócz mojego….

      5

      11
      Odpowiedz
    6. A dupa.
      Nawet jak swoje wywojowałeś to wraca ta biologia.
      Żeby nie było – jestem w tym samym wieku, 2 dzieci, moja żona była modelką i oglądają się za nią dalej wszyscy na ulicy. Długotrwały i skuteczny okres wojowania mam za sobą, małżeństwo po 30.
      A ja na co dzień jestem grzecznym misiem, w dobrej formie, bez wąsa i brzucha. I nie piszę na forach – ale ten gość pisze o tym co mnie też boli, w 100% to samo.
      Wytłumaczyłem żonie, że fakt ze podobają mi się piękne kobiety jest normalny – gdyby było inaczej to bym z nią nie był.
      A potem wychodzę z kolegami do baru i w sytuacjach, od których kiedyś „odciąłbym kupony” zostaję na etapie miniflirtu i wracam grzecznie się położyć do swojego łóżka. Stary, mnie wkurwia to samo! Patrzę na kolegów, którzy nie mają problemu z wiernością, ja mam. Jestem wierny, mimo że diabeł na lewym ramieniu podpowiada „ona się o niczym nie dowie”. I nie dostanę od nikogo laurki za wierność, bo (słusznie) wg kobiet ona się należy, a jedynie zjeby od kolegów, że jestem frajerem.
      Ale nie jestem – przynajmniej tak czuję.
      Dzięki że to napisałeś, to jak grupa wsparcia dla @dalejnietracącychatrakcyjnościwciążjeszczewiernychdorosłychfacetów

      8

      4
      Odpowiedz
      1. Cześć kolego, tutaj autor chujni. Wiesz pojęcie frajerstwa jest względne. Dla jednych będziesz bohaterem z taką postawę, dla drugich frajerem. Nic nie poradzisz. Wg mnie grunt to się czuć dobrze samemu ze sobą. Ja wiem że jak bym przeleciał jakąś z tych co miałem okazję, to choć by pewnie było fajnie, to bym się ze sobą dobrze nie czuł. Ale natura to natura i człowiek ciągle walczy, żeby ją pokonać i nie skrzywdzić najbliższych. Eeeeh ale czasem strasznie żal.

        2

        2
        Odpowiedz
    7. i jeszcze jedno: Ci co piszą o żałosnym tatuśku, tym że trzeba było wcześniej ruchać: jak Wam zaczną rosnąć wąsy, to trochę później zrozumiecie, że mężczyzna w którymś momencie zaczyna wiedzieć, które kobiety są nim zainteresowane. I patrząc wstecz -ile razy mógł był zamoczyć, ale zanadto gówniarz był.

      5

      3
      Odpowiedz
  3. Jak działa biologia chcesz zapładniać dużo kobiet żeby Twoje geny przetrwały po Twojej śmierci nic w tym dziwnego prawie każdym sterują geny i ich chęć przetrwania gdyby nie to cały świat i ewolucja nie miałyby miejsca. Nie ma się czym przejmować tak działa biologia.

    14

    4
    Odpowiedz
    1. Kurestwo nazywamy „nauką” i „biologią”. Na stos z takimi!

      11

      4
      Odpowiedz
      1. Popęd seksualny to kurestwo? Przecież koleś sam napisał, że nie korzystał z okazji.

        2

        4
        Odpowiedz
  4. Najlepiej nie wchodzić w jakiekolwiek związki, małżeństwo wykluczone, święty spokój, bo nie trzeba ze sobą walczyć, wtedy wszystkie baby teoretycznie są twoje.

    19

    7
    Odpowiedz
    1. Dokladnie, a nawet jesli kznajdzie sie ktoras z ktora chcesz byc cale zycie to nie potrzeba ci do tego zadnych przysieg.

      2

      0
      Odpowiedz
    2. Tylko potem nie płacz że kobiety nie rodzą dzieci i islamy tu przyjadoo i nie ma komu na emerytury jebać

      6

      5
      Odpowiedz
  5. Tak trzymaj! Zawsze pamiętaj co masz do stracenia! A sumienie w razie co….. zniszczy Cię…
    M. lat43.

    9

    0
    Odpowiedz
  6. Najlepsze jest to, że te babki pewnie wiedzą żeś żonaty i mają to gdzieś, albo nawet je to kręci, a ty się potem dołujesz i masz rozkminy 🙂 Obyś kiedyś się nie dowiedział, że żonka nie miała takich skrupułów jak ty 🙂

    18

    4
    Odpowiedz
  7. Jak Cię kiedyś żona zdradzi, to wtedy pożałujesz zmarnowanych okazji.

    5

    5
    Odpowiedz
  8. Ale oczywiście chujowiczom nie przeszkadza wyzywanie kobiet od suk i szmat

    7

    2
    Odpowiedz
  9. O, ktoś tu myśli 😉

    3

    1
    Odpowiedz
  10. Rozumiem Cię dobrze, tylko że popierdolona biologia ma swój ciąg dalszy, posłuchaj czemu głupio robisz odmawiając. Im bardziej egoistyczny facet tym kobiety bardziej podjarane. Powinieneś brać wszystkie jak leci (chyba, że by Cię któraś czymś zraziła, to wtedy za karę brak seksu :D). Czyli jakbyś je wszystkie posuwał to żonka by była w siódmym niebie – podświadomie by myślała „och co za facet, co za reproduktor”. Tylko,
    że niestety jakiś pieprzony katolicyzm wmówił nam poczucie winy i pieprzoną monogamię. Reszta świata ma poligamię dla facetów i kobiety wcale ku temu nie buntują, w Chinach nawet żona, gdy przestanie być młoda, wybiera kochankę facetowi. Czaisz? Kurwa, gdzie ja żyję.

    6

    17
    Odpowiedz
  11. Bo te całe żenienie i trzymanie się jednej dziury usilnie to jest nienormalne i wbrew naturze.Organizm sam pokazuje ci, że jest coś w tym naszym człowieczym życiu popierdolone i wykrzywione na opak przez programowanie społeczne.

    3

    9
    Odpowiedz
    1. Tak jest – facet po to się starzeje jak wino, by całe życie zdobywać. A ślub z jedną, trzymanie się jednej? Miłość i tak się kończy po paru latach.

      1

      8
      Odpowiedz
  12. Odpowiedź jest prosta. Człowiek nie jest stworzeniem monogamicznym, wbrew temu wszystkiemu co wmawia nam kultura i religia. Taka niestety prawda, czy się to komuś podoba, czy nie.
    Teraz możecie mnie minusować i mówić, że jestem niedojrzałym dzieciakiem. Droga wolna.

    5

    8
    Odpowiedz
  13. Przybajmniej żony głowa nie boli bo wie, że jak zacznie stroić fochy i cyrki to pójdziesz skorzystać u innej. Wtedy baba funkcjonuje jak należy. W innym wypadku chłop ma z życia piekło. Z nimi nie można normalnie żyć.

    6

    5
    Odpowiedz
  14. Ojej jaki bidulek dupy mu się na bata pchają, a on – nieboraczek – musi odmawiać. I potem – biedactwo – się martwi że nie zaruchał a mógł. No po prostu straszne, straszne problemy!

    12

    3
    Odpowiedz
  15. Powiem jak we wojsku: Rozpiera Cię energia wejdź do kabiny zwal sobie i wróć jak ochłoniesz, bo się do niczego ku*wa teraz nie nadajesz.

    11

    0
    Odpowiedz
  16. Żona podsyła ci dupencje abyś się w końcu czegoś nauczył a ty nadal nic, w końcu sama napisze coś na chujni jak to 35 latek tylko po bożemu itd.

    6

    2
    Odpowiedz
  17. zapuszczaj wąsa , problem sam się rozwiąże : D

    4

    0
    Odpowiedz
  18. Wyrazy szacunku Stary. Dzięki Tobie wierzę, że są wartosciowi mężczyźni na tym świecie.Pij dużo zimnej wody:)Kobieta

    6

    5
    Odpowiedz
  19. Żałosny podstarzały tatusiek, któremu się wydaje, ze każda kobieta marzy o tym by pójść z nim do wyra… To juz choroba psychiczna. Polecam wizytę u psychiatry. No i wierszyk: samochwala w kącie stała… To chyba o tobie frajerze. Poza tym nie kumam jak można wolec jakieś szmaty wycieruchy co każdemu do wyra wskakuja od własnej porzadnej żony. Żeby chociaż te kobiety cos sobą prezentowały, ale z opisu wynika, ze to zwykle dzivy bez hamulców. Jesteś żałosny i naprawdę idź po jakieś leki bo może masz paranoje jakieś na stare lata. Tak wiemy, każda leci na ciebie hahaha

    16

    8
    Odpowiedz
    1. Hmm.. ktoś tu dawno nie odwiedził swojego psychiatry.

      3

      3
      Odpowiedz
    2. Mam 34 lata i ciagle slysze ze mlody jestem, a tu o kims w moim wieku „podstarzaly tatusiek” piszesz. To wspaniałe coś nowego.

      5

      4
      Odpowiedz
    3. lepiej bym tego nie ujęła 🙂 ruchacz się znalazł za dychę… I co ci by z tego przyszło debilu że byś włozyl i wyciągnął w jedną pi*dę czy drugą ? Lepszy bys sie poczul czy co? To po co się żeniłes jak masz takie rozkminy? Zwykły frajer egoista który najpierw chciał zonę i dzieci a teraz brak mu zagrywek rodem z czasow kawalerskich. Idź i ruchnij te barachło to zobaczysz co lepsze czy czuć się 5 minut jak ogier (hahaha żałosne) czy czuć się jak zdradziecka szmata przed żoną i dziećmi do końca życia.

      9

      5
      Odpowiedz
  20. Dobrze robisz, z czasem poped oslabnie

    0

    0
    Odpowiedz
  21. Powiem to, co juz tutaj czesto pisalem: czlowiek do monogamii nie jest stworzony.
    Sa moze takie wyjatkowe zwiazki, ale zasadniczo nie jestesmy stworzeni, aby z jednym czlowiekiem wytrwac dlugo i szczesliwie i do grobowej deski .

    3

    4
    Odpowiedz
  22. Jeśli to prawda co piszesz, to jako kobieta szanuję Cię, mimo Twych rozterek moralnych. Większość facetów nie ma jaj, aby dotrzymać wierności swej partnerce i tłumaczy to biologią etc. Tak jakby nie mieli mózgu i całe życie bazowali na instynktach i popędzie seksualnym. Trzymam kciuki za Twoje małżeństwo, sam zobacz jak niewiele jest udanych i zgranych w sferze seksu małżeństw. Nie spierdol tego

    8

    2
    Odpowiedz
    1. Ciekawi mnie ile partnerek potrafi dotrzymać wierności swoim facetom…

      1

      4
      Odpowiedz
  23. Są jednak jeszcze porządni mężczyźni
    Tak trzymać, wranca mi wiara w ludzi:)

    4

    0
    Odpowiedz
  24. A ja napiszę ci tak: Życie jest zbyt krótkie aby sobie odmawiać ale uważaj jak już sie skusisz bo możesz trafić na jakąś stalkerkę, szantarzystkę albo sucz co to chce dowalić twojej żonie, a ty poslużysx za narzędzie. Jak trafisz na którąś to sprawa wypłynie. Kobiety wogóle źle znoszą odtrącenie, a tak przecież wkońcu by się stało.

    1

    3
    Odpowiedz
  25. Też tak miałem, wierność, ideały. I okazało się, że podczas gdy ja byłem białym rycerzem, ona nie miała hamulców, żeby się puszczać. Koniec.

    3

    2
    Odpowiedz
  26. Na razie wal konia

    1

    0
    Odpowiedz
  27. A do mnie wraca film: „Fatalne zauroczenie”, włosy mi stają na głowie za każdym razem.

    Biologia, biologią, ale po to mamy mózg i inteligencję by tego używać. Ktoś kto uważa, że człowiek do monogamii nie jest stworzony pisze głupoty. Nad popędami trzeba umieć zapanować, przecież nie pijesz 24 h na dobę, albo nie wpiep* fast foodów non stop. Z drugim człowiekiem trzeba się umieć dogadać, pracować nad związkiem, a przede wszystkim nad sobą, gdy się siebie pozna to wtedy relacje z drugą osobą będą łatwiejsze.

    2

    0
    Odpowiedz
  28. ” Czasami to naprawdę atrakcyjne kobiety, niektóre 10-12 lat młodsze. Nigdy nie skorzystałem”
    – boś CIUL, i to do potęgi !
    Mówi Ci to 60-latek, który w takich sytuacjach NIGDY SIę NIE ZASTANAWIAŁ…
    – brał „jak leci”…
    Prędzej, czy później żona i tak pójdzie z jakimś gachem (tylko musi „mieć okazję”, oczywiście, jeśli już nie poszła!), bo kobiety również ciekawe są zmian (inaczej nie byłbyś „podrywany”), a tobie zostaną tylko marzenia, bo jeszcze kilka lat i już nie będziesz dla nich interesujący…

    1

    1
    Odpowiedz