Jedna z 10 rzeczy, której nie lubię na świecie to… mój brat. Gdy byłem bardzo nieostrożnym bachorem starszy brat zawsze mnie pilnował abym więcej tego nie robił, bawiliśmy się razem w wolnym czasie, chronił przed łobuzami co szukali bitki, nawet kupował mi soczek w kartoniku jak go poprosiłem, bo sam kupić nie mogłem. A teraz… ZGRED, chamsko się odzywa, wulgarnie odpowiada kiedy coś zrobię nie tak, wyśmiewa się ze mnie kiedy zrobię jakąś głupią rzecz. Ja nigdy go nie uraziłem, a on mnie TAK. Nie wiem co się z nim stało. Nie da się z nim sensownie pogadać i nie wiem czy jak będę się żenić to go zapraszać na mój ślub skoro on jest taki chamski. Obawiam się tylko jednego: zmienił mu się charakter przez te lata, chce być samodzielny rozumiem ale by mógł na spokojnie powiedzieć, sorka Ma-Ti (Tak mnie nazywał gdy byłem młodszy) ale już jestem prawie dorosły i już nie potrzebuje twego towarzystwa, więc daj mi spokój, a tak wulgarnie odpowie jakiś docinek. Wczoraj przy komputerze miałem ważną sprawę, otóż kupujący zakupił jeden z moich wystawionych towarów na Allegro i poprosił przez gg abym podał dane aby mógł wysłać pieniądze, a tu brat wszedł do pokoju i kazał wyłączyć komputer, bo idzie spać (W DZIEŃ). Mówię mu spokojnie, że nie mogę bo mam ważną rzecz do zrobienia, to ten chamsko wyłączył komputer z gniazdka zanim podałem nr konta do wpłaty kupującemu. Dopiero po 4godz mogłem skorzystać, całe szczęście że kupujący się nie obraził i uznał to za oszustwo. Wszystko poszło jak należy, kupujący z towaru był zadowolony, a mój brat powinien się normalnie zachować. Zresztą mówiąc jeszcze o Allegro. Mam nadzieję, że nasze stosunki się poprawią, bo z tym kołkiem wytrzymać nie mogę. Jednyie przy świętach bożego narodzenia i wielkanocy zachowuje się jakoś normalnie.
Mój brat
2011-07-08 23:4327
49
Mam podobnie, z tym że nawet na święta nie siedzi z resztą rodziny tylko żre w swoim pokoju 🙁 zamiast usiąść z rodziną… Też się do niego lepiej nie odzywać.. ;/
przećpany jest Twój brat i ma huśtawki nastrojów wiem to z autopsji:)
Też tak mam, tyle, że mój brat wyjechał za granicę. Trochę mi teraz brakuje go z tych dawnych lat, ale jak sobie teraz przypomnę kim się stał to aż mi żal dupę ściska.
Co by ci ulżyć dodam, ze mój mnie lal, mialam limo pod okiem, nie wpuszczal do domu przy 20 st. mrozie, przypalał lutownicą, poza tym, że był chamski i nieuprzejmy. Ja milczałam, bo groził że wpierdol dostanę. Nie zyje już, szkoda, może bym sie odwdzięczyła. Nie masz najgorzej, ale sprawa powinna oprzec się o rodziców