Nie ten wiek

Ja to się czasem zastanawiam jak to jest w tym naszym pojebanym świecie, że najważniejsze decyzje w życiu jakie musisz podjąć, podejmujesz za młodu. kiedy ma się te głupie 18 lat, kiedy nie wiesz nic o życiu. no ale już, wszyscy moi rówieśnicy jakoś dają sobie z tym radę, a ja? jak idiotka nie potrafię wymyślić niczego konstruktywnego. NIC, NUL, ZERO. nie mam pomysłu na siebie, nie wiem co chce robić w życiu, nawet nie potrafię określić jakie mam zainteresowania. jedna wielka chujnia z grzybnią. jedyne co potrafię to angielski. ale po co mi to skoro filologów angielskich teraz jak psów, a poza tym pracy później nie ma. wszyscy angliści jakich znam dorabiają sobie jak mogą, w innych szkoła, jakieś kursy robią, byle tylko nie w zawodzie, bo pracy nie ma. więc suma summarum, nic kurwa nie wiem, a matura już za miesiąc. chociaż w sumie co ja się przejmuję maturą, jak mnie do niej nie dopuszczą, bo przecież nie zdam. nieee, nie. ja chce się cofnąć, chce mieć to głupie 14 lat i żyć tak całkowicie beztrosko, gdzie jedynym problem było, że mama mi na kino nie da. ja pierdole, ten zawód oczach wszystkich z rodziny, nie przeżyję tego. chujnia i śrut moi drodzy, chujnia i śrut.

58
59

Komentarze do "Nie ten wiek"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Nie pocieszę cię tym, ale ja mam 23 lata i jestem w dokładnie takiej samej sytuacji. Niby studiuję, niby pracuję ale ni chuja nie wiem co ze sobą zrobić, żyję z dnia na dzień i nie potrafię wyobrazić sobie siebie za 5 lat. To niestety nie mija z wiekiem. Powinienem się za siebie wziąć, ale jak, skoro nie wiem o sobie nic?

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Daj se na luz,pełen spontan a wszystko ułoży się cool.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. @1 heh ja mam dokładnie to samo. a 22lata na karku. moje koleżanki już rodziny zakładają, wiedzą co chcą w życiu robić. a ja ani faceta, ani pasji żadnej, robota ujowa i nie zapowiada sie na lepszą. żyć sie niechce

    0

    0
    Odpowiedz
  5. A ja mam 16 lat, za miesiąc egzamin gimnazjalny, a ja nawet nie wiem na jaki profil licealny chcę iść. Polikwidowali ogólniaki i każą wybierać profil. Nawet nie jestem pewien jakie liceum wybrać i czy mnie przyjmą, bo ten zasrany system punktowy jest i pewnie będę miał 100/200.
    I jak ja mam podjąć dosyć ważną decyzję mając 16 lat? Kurwa, no nie!

    0

    0
    Odpowiedz
  6. @4 (pisze gość od 1 komenta) Pierdol liceum, a już na pewno pierdol w przyszłości studia, znajdź dobre, ale naprawdę dobre technikum albo nawet zawodówkę i olej opinie znajomych. Za parę lat oni będą bezrobotnymi magistrami, a ty dobrze zarabiającym wykwalifikowanym pracownikiem.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. @1. jak nie mija z wiekiem to mam ładnie mówiąc przejebane. wszystko jest do dupy, pewnie skończy się tym, że zrobię jakiś beznadziejny kurs na kosmetyczkę i do końca życia będę piłować paznokcie. nie chcę tak, tak bardzo nie chcę tego. a czego chcę? nie wiem.
    @4. chodzę do ogólniaka i odradzam absolutnie, żałuję, że nie poszłam do technikum jakiegoś. np, teraz zamiast uczyć się do matury muszę zaliczać fizykę, która właściwie nie wiem dlaczego jest w mojej siatce godzin i prawdopodobnie mnie nie dopuszczą do matury właśnie przez to. pojebany system. nic nie zrobisz. zastanów się po prostu w czym sobie nie dasz rady na pewno i wyklucz, a później pozostaje tylko wybór najmniejszego zła.

    0

    0
    Odpowiedz
  8. @5 Akurat znajomych mam w dupie, a oni idą do techników. Nie wiem tylko czemu, ale mam przekonanie, że po technikum to będę typowym Polaczkiem, który będzie płakał, że zarabia 1100 netto, a nie jeździ mesiem i nie zarabia 17 tysi. W dupe mać, pozostanie mi co najwyżej zmywak w Anglii, wie ktoś ile miesięcznie tam płacą?

    0

    0
    Odpowiedz
  9. I wszystko jest ok jak masz 18 lat. I nawet nie waż się tym zamartwiać! Pomysł wpadnie sam, tak z nikąd ( dużo by tłumaczyć ile implikacji rości sobie prawo do stworzenia czegoś kreatywnego), ważne żebyś miał przytomny umysł żebyś mógł go wyłapać…

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Tak się pocieszacie tym, że nie zdacie? Chujowa perspektywa przyszłości zwłaszcza mój przedmówa. Trzeba był się wziąć w garść wcześniej, gdy wydawało się niemożliwe. Sory winetu, takie zycie. Zmywak albo rozwój osobisty. Polecam wpisać na YouTube samodyscyplina cz. 2 BrainTracy i obejrzeć. Film nie tyle o samodyscyplinie co o tym dlaczego jedni zarabiają więcej a drudzy mniej.

    0

    1
    Odpowiedz
  11. To bądź dobrym anglista. A i dobra praca będzie.

    0

    0
    Odpowiedz
  12. Jakbyś miała takich rodziców jak ja i Marian od 17 tysi, to też teraz byś tutaj pisała, gnojąc plebs. A tak to Pany gnoją jak narazie ciebie. Było wiedzieć jacy rodzice cie zrobią, a potem urodzą. king@-od mesia niechciana

    0

    0
    Odpowiedz
  13. Mila autorko powyzszej chujni. Ten problem ma bardzo wielu i nielatwo go rozwiazac. Wielu chcialoby miec nadal 14 lat, bez tycg trosk zwiazanych z podejmowaniem decyzji w nadchodzacych latach. Poza tym silna jest presja, rodziny, srodowiska, lokalnych obyczajow itd. Moim zdaniem zbyt szybko zawiera sie moim zdaniem zwiazki malzenskie w Polsce, co sprawia, ze majac jeszcze niewiele lat, wpadasz w wir spraw, obowiazkow, naprawde nielatwych decyzji (np.dlugi, hipoteki,dzieci itd.)- z ktorych – pomijajac wyjatki – juz tak naprawde nigdy sie juz nie wyplaczesz. O zastanawianiu sie nad soba, nad swoimi talentami, zdolnosciami, co mogloby mi dac naprawde satysfakcje w tym krotkim zyciu, wtedy nie bedzie juz mowy. Wtedy lapia sie ludzie byle czego, bo nie maja wyjscia. I w takiej pracy pozostaja, jak im zdrowie i okolicznosci pozwola, juz do konca.
    Pomijajac garsc ludzi, ktorzy znalezli swoje miejsce w zyciu i nie ciesza sie w poniedzialek rano na nadchodzacy piatek,aby zapomniec nielubiana prace, kolegow, szefow, cala reszta funkcjonuje dosc przecietnie, wiedzac ze nic sie nie zmieni, pocieszajac sie mysla, ze pewnego dnia moze bedzie inaczej, albo czekajac na emeryture. Wtedy bedzie czas zeby wszystko nadrobic, zobaczyc, miec moze wiecej odwagi, pewnosci,ktorej sie wczesniej nie mialo, czas, zeby przeczytac ksiazki, ktore – zakupione przed laty – nadal stoja na polce i pokrywaja sie kurzem – pojsc na koncert, do opery, do teatru, o czym moze sie marzylo z roku na rok, ale zawsze cos wypadlo, zawsze bylo cos wazniejszego, albo byl czlowiek zmeczony, czy nie mial akurat na te sprawy tych paru groszy. Jezeli nie znajdziesz swojej pasji, zainteresowan, dla ktorych rzucisz wiele innych rzeczy, na ktorych sie skupisz, skoncentrujesz, ktore beda Cie piekielnie fascynowac, to dobrze nie bedzie. Ale na to wszystko trzeba sporo czasu. Pomimo ze wielu komentarzy dot. Twojego problemu ma krytyczna postawe wobec np. studiow, to ja uwazam, ze to jest niezla metoda, aby moc sie zorientowac, co we mnie siedzi, co mnie interesuja a co nie, do czego tak naprawde bylabys zdolna, gdyby ktos dal Ci szanse. Czesto srodowisko inne niz to, w ktorym jestes obecnie, bedzie mialo na Ciebie pozytywny wplyw. Nieraz wystarczy niewiele slow, jakas sugestia, zacheta, impuls, aby poruszyc w Twoim wnetrzu cos, o czym nie mialas pojecia. Czesto skonczysz np. jakies okreslone studia, a robisz zupelnie cos innego, i jestes very happy. Ale jesli masz np. 25 lat i masz bezwarunkowa odpowiedzialnosc za dwoje malenstw, to pomijajac wyjatki, czy tez majac do pomocy blizsza rodzine, ewtl. sluzbe, ktore to osoby caly ten domowy kram przejmie za Ciebie, abys mogla tak naprawde zajac sie swoimi sprawami, to bedzie tak, jak jest w milionach rodzin. MOze udasz sie do poradni z prawdziwego zdarzenia, gdzie kompetentni fachowcy beda w stanie powiedziec Ci lepiej czy Ojciec czy Matka,czy inne zyczliwe osoby, co moglabys robic z wielka checia, zapalem, entuzjazmem, bez poganiania, itd. To tyle narazie. Zastanow sie nad tym wszystkim, nie podejmuj pochopnych decyzji w sprawach powszechnie uwazanych za istotne. Zycze Ci wesolych i zdrowych Swiat Wielkiej Nocy. Magister

    1

    0
    Odpowiedz
  14. zrob se rok przerwy na przemyslenie… ja se zrobilem i naprawde nie zaluje

    0

    0
    Odpowiedz
  15. Na najważniejszą decyzję w życiu – aby zwiekszyc masę – nigdy nie jest za późno.

    0

    0
    Odpowiedz
  16. @7 Minimalna w GB to chyba 6 funtów z groszami na godzinę.

    0

    0
    Odpowiedz
  17. Idź na medycynę lub jakieś studia typu budowa dróg lub budowa i mechanika maszyn. Będziesz miała świetną pracę, jako inżynier. na całym świecie( zwlaszcza, że mówisz, iż znasz angielski). Marudzisz.

    0

    0
    Odpowiedz
  18. Ja mam 25 lat i nie widzę dla siebie celu, na studia poszedłem, bo dzięki temu miałem przykrywkę, że coś robię i nikt się mnie nie czepiał. Też ogarniam angielski, ale nie wierzę w tą całą zagranicę, ale może Ty to rozważysz. W punkcie 5. też jest dużo prawdy. Zobacz ile roboty mają teraz stolarze i hydraulicy, choć wiem, to robota dla faceta.
    Żyję z dnia na dzień i cieszę się z nawet prostych rzeczy, a zwłaszcza z wolnego czasu od bezsensownej pracy.

    0

    0
    Odpowiedz
  19. Masz racje, jest to debilne, że człowiek jeszcze przed rozpoczęciem szkoły średniej musi już decydować o konkretnym profilu, a po maturze wybierać konkretny kierunek studiów. Totalna głupota, ja źle wybrałam studia, skończyłam je, lecz nigdy nie będę pracować w zawodzie, bo to zwyczajnie nie to co chcę robić.

    0

    0
    Odpowiedz
  20. Jak jesteś fajna to znajdziesz sobie takiego faceta, co będzie za Ciebie wszystko robił i Cie utrzymwał:P:D

    0

    0
    Odpowiedz
  21. Dotyczy mailu spod 19. Nie, nie, szanowny autorze – to tak naprawde bardzo rzadko funkcjonuje, z tym facetem, co bedzie wszystko robil i utrzymal i kochal itd. a tej biednej dziewczynie z tego szczescia bedzie tylek rosl i inne czesci ciala, bo po co sie ruszac, jak nie trzeba, bo zrobi to ktos inny. Czlowiek stworzony jest do lenistwa. Robi cos bo musi, bo boi sie kary, albo dlatego, bo nie chce umrzec z glodu, a takze jego polowica i ewentualne dzieci. Autor komentarza spod 12

    0

    0
    Odpowiedz
  22. Jak podasz maila kontaktowego to ci pomogę. Sporo wiem o tym, jak znaleźć swoje miejsce w życiu. Pozdrawiam

    0

    0
    Odpowiedz