Ciekawi mnie niesamowicie zjawisko niezniszczalnego brudu pod paznokciem. Siedzisz gdzieś gdzie nie ma kibla, i nagle okazuje się, że pod przez zapomnienie nieobciętym paznokciem tkwi czarny jak skurwysyn bród. Wydłubujesz go w tajemnicy drugim (bo niby czym?) po czym po 5 minutach dostrzegasz, że żałoba odrodziła się w cudowny sposób. Jak pytam do chuja? Nie idzie się tego pozbyć.
32
52
grzebiesz się po dupie to i masz brudne pazury
FUUUUUUJKA
Mniej w dupsku grzebać?
bo trza na bieżąco obgryzać!!!
brudu w bród w tym wpisie, że tak rzeknę
zębami wygrzebuj
Kup se sczotkę do paznokci i szoruj przy okazji mycia rąk. Brud usuwa i przy okazji trochę piłuje paznokcie. Ja tak robię i mam białe paznokcie. Też mnie wkurwia ta żałoba pod paznokciami, toć to nawet strach coś jeść palcami, bo jeszcze się jakieś zakażenie wda. Nie mówiąc już o zabawach z palcowych z partnerką.
Czy to taki problem obciąć paznokcie co 2-3 dni?
Ad7 – dobrze piszesz a poza tym wystarczy się myć choć raz w tygodniu jak się nie chce codziennie
buhahaha:P