Rzuciłam już dosłownie wszystko. Rzuciłam studia, rzuciłam pracę, rzuciłam chłopaka, rzuciłam rysunek, rzuciłam pisanie, rzuciłam całe moje życie. A teraz siedzę i zastanawiam się w imię czego to zrobiłam. Czego ja się spodziewałam? I co teraz?
Jem sobie torcik, jest spoko, ma migdały, uwielbiam migdały. To bardzo budujące, że zapierdalam na tej bieżni co 2 dzień żeby później sobie torcik wpierdalać bez wyrzutów sumienia… moje odwieczne pytanie – czy nie lepiej byłoby nie zapierdalać na bieżni i nie wdupcać torciku? Efekt byłby ten sam. Obyłabym się bez tego torciku. RZUCIŁABYM GO hehehe…
Najgorsze jest, że wiem, że to we mnie jest problem. Nic nie jest w stanie mnie zadowolić. Zawsze mi się nie podoba. I podejrzewam, że większość ludzi tak ma, że nie są w pełni usatysfakcjonowani ze swojego życia, ale chyba mało kto z tego powodu postanawia popierdolić cały świat. Wole nic nie robić niż robić coś w czym nie widzę sensu. Dostaję szału ale nie jestem w stanie nic z siebie wykrzesać. Zero inwencji. Jedyne na co mam teraz ochotę, taką szczerą i prostą ochotę, to mieć w tej pościeli coś co ma temperaturę 36,6, jest rodzaju męskiego i pachnie pewnością, że wszystko się ułoży. Jak długo może to jeszcze trwać, eh, a te dubstepy mnie wykończą.
Jak się ma wyjebane to tak to się kończy
2011-07-08 23:4323
51
Nie tylko Ty myślisz o rzuceniu wszystkiego w pizdu. Przynajmniej w moim mniemaniu to jest normalne, ale wiem, że nie popłaca. To się potem mści, choć czasem wygodnie wszystkiego się pozbyć i liczyć na nowy i lepszy start.
Pamiętaj jednak. Srasz na wszystko, to potem nie dziwne, że siedzisz w gównie po uszy. Pozdrawiam i życzę szczęścia, bo na chuj Ci zdrowie i pieniądze jak jesteś nieszczęśliwa?
Widzisz, to wszystko przez niewłaściwe dubstepy. Zamiast katować się jakimś Datsikiem czy Borgorem, lepiej zarzuć sobie album Guido „Anidea”. Znajdź sobie na youtube z tego albumu Guido „Way U Make Me Feel” bez wokalu. Gwarantuję, że poczujesz się lepiej.
jebnij sobie baranka o ścianę.
Popejnij samobojstwo.Nikt nawet tego nie zauwazy.
Jak tak sobie wpieprzasz torciki i Cię stać, pomimo braku pracy, jak tak lekko możesz sobie wszystko rzucać, to ciekawe skąd masz na to kasę. Cóż, na tego ktosia może też Cię stać
W zamian za utrzymanie niejeden może się skusić 
I tak na marginesie, tak to wygląda, jak nie trzeba na jedzonko zarabiać. Wszystko nudzi, nic się nie chce i nic nie daje satysfakcji.
Tak jest kiedy ktoś ma za dużo czasu. A do tego nie poukładane w głowie. Poukładać można sobie na różne sposoby, ale to trzeba samemu, nikt Ci nie powie co masz robić, nikt w tym nie pomoże.
Inne osoby nie są rozwiązaniem problemów, co wiem z własnego doświadczenia. Inne osoby, związki – produkują tylko więcej problemów. Pogłębiają już istniejące.
Najpierw rozwiązujesz swoje problemy, później szukasz partnera, z resztą, nie musisz szukać, jak rozwiążesz problemy to sam się znajdzie. Pojawi się kolejny problem z wyborem
mam dokładnie to samo
przejdzie … xD
A ludzie się dziwią że kobiety nie chcę mieć-przecież to wszystko ma właśnie tak we łbie pojebane.
A życie chujowe jest to fakt,ale swoje pasje warto pielęgnować…a jak się ich nie ma to trzeba kurwa znaleźć!!!
najpierw rzuciłaś chłopaka teraz chcesz nowego. Weź ogarnij się i lepiej do starego wróć albo jebnij baranka w ścianę najlepiej z 10 razy może przejdzie. A jak nie to nie wiem.