Podwożenie do pracy

Wkurwia mnie banda pasożytów współpracowników, którzy tylko czekają żeby ich podwieźć do pracy. Mają swoje auta, ale wolą zabrać się z kimś innym, bo tak jest taniej, albo nie chce im się przedzierać z drugiego końca miasta, bo stoją w korkach. A później jedzie taki/taka ze mną i pierdoli o swoich problemach.

28
51

Komentarze do "Podwożenie do pracy"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Daj im delikatnie do zrozumienia, że cię denerwują. Powiedz, że wczoraj pies ci się zesrał w samochodzie, albo dziecko zarzygało tapicerkę albo po prostu wymontuj siedzenia, jak to zobaczą, to w końcu powiedzą: „wiesz co, to ja pojadę swoim”.

    2

    0
    Odpowiedz
  3. I w sumie tak powinno być – lepiej, aby jednym samochodem jechało czterech ziomali niż czterema samochodami – po jednym. Mniejszy ruch kołowy, mniejsze skażenie spalinami i hałasem. Wypada jednak się umówić, że jednego tygodnia jeden kolo bierze wóz, drugiego tygodnia – inny, itd.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. i dobrze robią, mniej zanieczyszczenia będzie.

    0

    1
    Odpowiedz
  5. Tak kurwa podwozić git…ale nie jak cię ludzie wkurwiają…

    2

    0
    Odpowiedz
  6. Tylko że ja nie chce z nimi jeździć ponieważ mnie denerwują. Jak jadę sam to sam decyduje gdzie pojadę po pracy i że wyjdę punktualnie. A w grupie to jak zaczną się zbierać do wyjścia to troszkę im schodzi. Rano żeby ich zebrać to też ciężko być spokojnym, bo ten wsiada tu a drugi tam, a tamtemu to się autobus spóźnił albo pies za długo srał pod blokiem i czekasz na idiotę na jakimś skrzyżowaniu. Środowisko – mam to w dupie, będę patrzył czy jedzie jeden czy cztery samochody jak fabryki masowo wypuszczają syf bo dają w łapę i nikt się wpieprza. Ci co ze mną chcą jechać również mają w dupie środowisko, bo tylko liczą kasę. Najlepszy jest facet co na diesla wywalił 35tys i pierdoli że chce się zabrać pod koniec miesiąca bo nie chce na paliwo wydawać.

    4

    0
    Odpowiedz
  7. Postaw sprawę jasno! Powiedz wprost, że Ciebie też kosztuje dojazd do pracy wody do baku nie wlejesz. Czemu inni mają Cię wykorzystywać. Więcej odwagi, może będą na Ciebie krzywo patrzeć, ale przynajmniej będziesz miał spokój, a ludziom z czasem przejdzie.

    1

    0
    Odpowiedz
  8. Zaproponuj bagażnik

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Mam to samo, najpierw podwieziesz raz z dobrego serca a potem będą cię wykorzystywać bo głupio ci powiedzieć o kasie i swoim czasie.

    Kraj dziadów i złodziei nie mam już na to słów.

    2

    0
    Odpowiedz
  10. Umówcie się. Ustalcie kodeks wspólnego podróżowania i róbcie zrzutę na paliwo.
    A

    0

    0
    Odpowiedz